Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć Bracia. 

Jesli nie pasuje do działu, to proszę o przeniesienie, ale pisze tu, jako że, jesze mojej histori nie opisałem. 

 

Dlaczego pisze?

 

Dlatego ze właśnie widziałem moja była narzeczoną, razem z moim obecnym zwierzchnikiem i jechali do jej mieszkania. Wiem to napewno, bo mieszkamy kilka ulic od siebie.

generalnie podejrzewałem ze jest coś na rzeczy, ale że niezbitych dowodów nie miałem, to dusiołek to w sobie.

Bialy rycerz, gdzieś w głębi mówi mi, ze dowodów teraz tez nie mam, ale on mieszka 15 km od niej a jest 24:30 hehe.

 

W sumie co mi szkodzi. Wypiłem sobie, to się wy...am...;)

 

Zaczne od tego, ze zawsze byłem, białym rycerzem i wierzyłem w jedna miłość na całe życie. Myślałem, że wszystkie nieszczęścia w moim życiu, zrekompensuje mi kobieta. No i zgadnijcie co się stało;)

Ostatni rozdział zaczyna się tak , ze moja narzeczona (była) zaczęła nowa prace. Krótko po tym zaczęło się wiercenie brzucha, ze mało czasu spędzamy z sobą. I za jak bym pracował w jej firmie, to łatwiej bulo by się dopasować i mieli byśmy więcej czasu dla siebie. 

Nie spędzaliśmy mniej czasu z sobą niż zwykle, a i tak wszystkie aktywności były z mojej inicjatywy. "A" najchętniej leżała z komputerem i pila wino(DDA)( ja lubię się zatyrać w lesie)

 

Po 2 czy 3 tygodnie jak ram pracowała, zauważyłem jak dużo mówi o swoim ( i teraz moim) szefie.( tego nie musicie komentować, wnioski sam już wyciągnąłem;p)

Bardzo tez wychwalała prace i jak bardzo bym mógł się w niej spełnić, bo obecna mnie ogranicza.

W końcu spotkałem się z jej szefem i zaproponował mi prace, na bardzo dobrych warunkach( lepsze stanowisko niż miałem wtedy, ale samo w sobie, nie odbiegało od średniej)

Zgodzilem się i kilka tygodni później dostałem kontrakt( mieszkam za granica. Tu pracodawca ma 30 dni na wydanie kontraktu, od rozpoczęcia pracy)

Niestety warunki na umowie, nie zgadzały się z wcześniejszymi ustaleniami. Zwróciłem się z tym do kadr, gdzie szefem jest kolega mojego przełożonego:D oczywiście bez skutku.

 

 W między czasie , moja A miała się spotkać z koleżanka, na" babskie picie". Jako, ze było już późno, a raczej wcześnie, zadzwoniłem do niej... kilka razy...z 20 razy...bez odpowiedzi, albo po 2-3 sygnały rozłączone. 

Rano, po "przesłuchaniu" okazało się ze była razem z koleżanka, z która miała się spotkać na bBabskie Spotkanie, u kolegi z pracy, gdzie do rana grały z nim w karty( No kurwa:))

 

Kilka godzin puzniej, byłem z torba u mojego dobrego kumpla:D 

 

W każdym razie, godzinę temu widziałem jak ona wracała z tym gościem od kontraktu na chatę. Biały rycerz dostał wpierdol. Wszystkie argumenty " może" legły w gruzach. Rzuciłem go na glebę i zakopałem 

 

Wybaczcie bracia" pijanego posta" ale targają mną emocje z którymi niewiem co zrobić.

 Z jednej strony cieszę się, ze wziąłem czerwoną pigułkę, ale z 2 strony, nie wiem jak się teraz zachować.

Napewno podejmę środki prawne, tylko wacham  się czy zaczekać aż znajdę inna prace, czy tez walić, z grubej rury teraz. W końcu, pewnie sporo współpracowników wie, ze oni się rypią i chyba to najbardziej mnie denerwuje(finansowo jestem zabezpieczony)

@Stulejman Wspaniały nie wiem co o Tobie myśleć. Z jednej strony wiem, jestem 100% pewny, ze mi zyciemuratowales, a z 2'strony Cię nienawidzę. Jak czytałem "kobietopedie" to zygalem. Co rozdział przeczytałem, to zygalem, czytałem, rzygałem, aż zrozumiałem, ze to wszystko prawda.

 

A po przeczytaniu i słuchaniu audycji wkurwia mnie ze wy maczo i pizdusie cipy pragnące, idziecie na takie gowna z zajęta kobieta.

Czy to poczucie wyższości, ze się innemu dupę przedmuchanie? To jest solidarność, spuścić się do czyjejś żony, dziewczyny, czy narzeczonej!?

 

wole się w skarpetę zlać, a kto brata dziewczynę się zlał, temu w twarz splune( hahaha min kumpel poderwał dziewczynę swojego brata. Co za świat)

 

pozdro

 

Proszę moderację, o połączenie.

Połączone.

Na przyszłość - do tego służy opcja "zgłoś" a nie treść posta. 

Rx

 

Zapomnialem dodać ze Kontraktu do dziś z firma nie podpisaliśmy, mimo ze tam pracuje i comiesięczne dostaje kwitek. Co prawnie działa na ich niekorzyść. 

Tak, pragnę krwi;)

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Lemuel Guliwer napisał:

A po przeczytaniu i słuchaniu audycji wkurwia mnie ze wy maczo i pizdusie cipy pragnące, idziecie na takie gowna z zajęta kobieta.

Czy to poczucie wyższości, ze się innemu dupę przedmuchanie? To jest solidarność, spuścić się do czyjejś żony, dziewczyny, czy narzeczonej!?

 

wole się w skarpetę zlać, a kto brata dziewczynę się zlał, temu w twarz splune( hahaha min kumpel poderwał dziewczynę swojego brata. Co za świat)

 

pozdro

 

 

 

W sensie... 

Obwiniasz nas - braci, za swoją ciotowatość?

W ogóle, co to kurwa jest? Rozumiem alkohol, emocje - ale nie dziwię się, że szef zlewa się do twojej narzeczonej. 

Dostrzegam problemy natury emocjonalnej, a i braki w samorozwoju z twojej strony.

 

 

Taki ze mnie chamski-pocieszyciel. 

 

Edytowane przez Wrażliwy Egoista
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Wrażliwy Egoista napisał:

 

W sensie... 

Obwiniasz nas - braci, za swoją ciotowatość?

W ogóle, co to kurwa jest? Rozumiem alkohol, emocje - ale nie dziwię się, że szef zlewa się do twojej narzeczonej. 

Dostrzegam problemy natury emocjonalnej, a i braki w samorozwoju widzę.

 

Taki ze mnie chamski-pocieszyciel. 

 

Ty szeregowcy, raczej wiele wspólnego z forum nie masz:)

fajnie się pisze o ciotowatosci brata, jak nie ma cię pod ręka Haha.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak czytam Twojego posta i przypominam sobie jak byłem w Twojej sytuacji. Jak się denerwowałem, zamartwialem... wtedy myślałem ze dużo wiem :) 

 

Nie wiem czego kolego od nas oczekujesz. Porady czy pochwały ?

 

Ogolnie panowie to trzeba stworzyć jakiś poradnik na swiezakownie żeby nowe osoby mogly sobie od razu zanotować : książki, YouTube itd...

Nie ma co ukrywać, ze każda nowa osoba powinna dostawać "burgera na wynos" w postaci: 

 idź, czytaj, słuchaj, kobiety odstaw, sobą się zajmij- powtarzaj aż do znudzenia. 

 

Edytowane przez qbacki
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Lemuel Guliwer napisał:

 

Zaczne od tego, ze zawsze byłem, białym rycerzem i wierzyłem w jedna miłość na całe życie. Myślałem, że wszystkie nieszczęścia w moim życiu, zrekompensuje mi kobieta. No i zgadnijcie co się stało;)

 

Zapamiętaj na zawsze . Związek z kobietą to jest jak utrzymanie firmy to jest walka na rynku. Związek kobiety i mężczyzny jest zawierany tylko po to  aby obie strony osiągnęły korzyść. Kobieta awans społeczny i dzieci, Ty również dzieci. Kobiety patrzą na związek w 95% przypadkach bardzo przyziemnie i twardo stąpają po ziemi. Faceci są w dzisiejszych czasach po wpływem programowania , wpływającego emocjonalnie  na nas. Wszystkie komedie romantyczne, seriale , to taka próbka narkotyku zwanego zakochaniem. Oni nam ją podają abyś chciał więcej.

Przeczytałem badania kiedyś na jakimś portalu odnośnie psychologi. I tam seksuolog wypowiadał się, że 45% facetów tak naprawdę spełni się w związku. To znaczy odczuwa chęć do posiadania dzieci.

45% to mniej niż połowa. A więc reszta 55% facetów definitywnie nie powinna wchodzić w związki. Mało tego on twierdzi, że nigdy by nie weszła. Tylko głupie baby i społeczeństwo im to wtłacza. 

A na szefa nie masz się co denerwować. Jeżeli nie byłeś jego znajomym, to normalne, że puka wolną laske. 

Ale jak to twój kumpel, albo znajomy to ja bym tego nie zrobił. Ja postępuje po rycersku nie ruszam byłych lasek moich kumpli. Mam rycerskie zasady. Jestem "czarnym rycerzem":)


Głowa do GÓRY!
 

Edytowane przez Donovan
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wolę pracować tam gdzie teraz i zarabiać trochę mniej niż żeby potem loszka mówiła "załatwiłam Ci pracę nieudaczniku". Niepotrzebnie oskarżasz innych o to że twoja narzeczona Cię zdradziła. Czytałeś Kobietopedie więc już wszystko wiesz. Pomimo tego że pisałeś to po pijaku ja tu widzę tylko jedną puentę: baby to chuje :mellow:

Edytowane przez Pyrrus
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Lemuel Guliwer napisał:

Dlatego ze właśnie widziałem moja była narzeczoną, razem z moim obecnym zwierzchnikiem i jechali do jej mieszkania. Wiem to napewno, bo mieszkamy kilka ulic od siebie.

 

6 godzin temu, Lemuel Guliwer napisał:

Zapomnialem dodać ze Kontraktu do dziś z firma nie podpisaliśmy, mimo ze tam pracuje i comiesięczne dostaje kwitek

 

7 godzin temu, Lemuel Guliwer napisał:

Bialy rycerz, gdzieś w głębi mówi mi, ze dowodów teraz tez nie mam, ale on mieszka 15 km od niej a jest 24:30 hehe.

 

Doceń poświęcenie swojej narzeczonej, przecież ona tam jechała "załatwić" Ci tą stałą umowę o pracę.

A poza tym jeden raz z szefem to nie zdrada, każdy szef chce wypróbować pracownicę.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Pyrrus źle widzisz puentę:) uproszcze Ci:)

-laska namawia mnie na prace, przy której mamy mieć więcej czasu dla siebie

-koles oferuje mi dobre warunki

-okazuje się ze MY czasu dla siebie wcale więcej nie mamy, wręcz przeciwnie

-w kadrach nic nie wiedza o warunkach które mi zaproponował

Połącz kropki:)

 

Czemu do tego doszło, już wyciągnąłem wnioski. Wczoraj  połączyłem kropki i dotarło do mnie zakończenie:)

 

@Pyrrus czemu zakładasz ze łaska załatwiła mi prace? Na podstawie tego akapitu?:)

"Bardzo tez wychwalała prace i jak bardzo bym mógł się w niej spełnić, bo obecna mnie ogranicza.

W końcu spotkałem się z jej szefem i zaproponował mi prace, na bardzo dobrych warunkach( lepsze stanowisko niż miałem wtedy, ale samo w sobie, nie odbiegało od średniej)

Zgodzilem się i kilka tygodni później dostałem kontrakt...

 

po drógie primo;)

dlaczego wiele tu osób się wypowiadających, po przeczytaniu jednej czy dwóch książek w życiu, z czego jedna to ojciec chrzestny, zaczyna snuć wnioski typy: hymm widzę tu syndrom GWD I GYC i napewno napewno jesteś rudy, bo mama Cię nie kochała.

Gdzie najlepsze ze niedoszły profesor psychologi nie potrafi przeczytać tekstu ze zrozumieniem, a jedyna ocena na koniec 8 akapitów, to" matka cię nie kochała, masz syndrom Otella)( 6 piw na 120 kg szybko się rozeszło i wpis jest nawet czytalny;))

 

 Nic dziwnego ze w necie forum jest obśmiewanie kiedy tylu januszy psychologi zabiera się za ocenianie innych, kiedy obok kompa do podłogi leży prykleiona sterta skarpetek. Fajnie tak?:)

 

Zly to ja byłem na siebie, przez jakiś czas, ze oczywistych oczywistości nie widziałem. Potem już byłem tylko zdumiony schematami, o których dowiedziałem się od Marka.

Zycie mi to uratowało, bo gdybym został w tym związku, to byśmy skończyli jak jej rodzice. Już po wszystkim dostrzegłem schemat, który powtarzaliśmy. Dostrzegłem go tez u jej sióstr.

apodyktyczna matka wpędziła spokojnego ojca w alkoholizm i wytworzyła ogromne poczucie winy, sama zaś niewinna oddała się kosciolowi( ślub był , bo ciąża, a jedna z córek ma dołek w brodzie, a ojciec nie)

 

@Donovan dziękuje za konstruktywna wypowiec.

 

Sek w tym, ze nie wydaje mi się, ze sie spikneli, jak A była już wolna:)

-laska namawia mnie na prace, przy której mamy mieć więcej czasu dla siebie

-koles oferuje mi dobre warunki

-okazuje się ze MY czasu dla siebie wcale więcej nie mamy, wręcz przeciwnie

-w kadrach nic nie wiedza o warunkach które mi zaproponował

 

Moja frustracja wynika tez z tego ze jedna cześć mnie neguje pewne oczywistości, a druga wrzeszczy, ze ma racje.

Ktos mógł by powiedzieć, ze moje wnioski to nadinterpretacja, ale widzę , ze odkąd zacząłem zwracać na to odwagę to przeczucie/ logika, nazwij to jak chcesz, nigdy mnie nie oszukały, a jedynie ja ignorowałem wnioski.

 

Prosze o połączenie. Nie zdążyłem dopisać:)

 

----------------------------------------

 

 

 Nie mam żalu do dziewczyny, raczej wdzięczny jej jestem za to co mi pokazała. Bo gdyby podgrzewała wodę odrobine wolniej, to bym się ugotował. 

Dzieki tej sytuacji zacząłem dostrzegać wzorce i reagować na nie.

 

 

Głòwnym zagadnieniem wątku, jest rodzaj reakcji prawnej wobec zakochanych;) i firmy. 

Wyciagajac wnioski, podpowiem co niektórym;)

Zakochani wmanewrowali mnie w sytuacje, niekorzystną zawodowo, żeby łaska mogła się walić z szefem, bo po zmianie stanowiska, tylko w drzwiach się mijalismy( zapierdalalem na wesele)

 

Dlaczego otwarcie nie odeszła? Bo po mamusi, ma wzorzec cierpietnicy, a ja spełniałem jej potrzebę małżeństwa. 

Dlaczego do tego doszło to ja już wiem: hormony, wzorce, Alfą , betaportfel. ble ble ble

 

 

 

Furia podowiada mi żeby uderzyć odrazu, a rozsądek mówi, żeby zaczekać aż inna praca się pojawi ( już załatwiam prace, ale sprawa wyjaśni sie dopiero pod koniec roku)

 

Tym razem połączyłem. Ale na przyszłość, od takich rzeczy jest opcja "Zgłoś post" - polecam jej używanie, żeby nie wyłapać warna.

Drizzt

Edytowane przez Lemuel Guliwer
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Lemuel Guliwer napisał:

Furia podowiada mi żeby uderzyć odrazu, a rozsądek mówi, żeby zaczekać aż inna praca się pojawi ( już załatwiam prace, ale sprawa wyjaśni sie dopiero pod koniec roku)

Zaczekaj. Nie działaj na gorąco pod wpływem emocji! ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Lemuel Guliwer napisał:

Głòwnym zagadnieniem wątku, jest rodzaj reakcji prawnej wobec zakochanych;) i firmy

 

19 minut temu, Lemuel Guliwer napisał:

Zakochani wmanewrowali mnie w sytuacje, niekorzystną zawodowo

Czy ten szef jest w formalnym związku, jeżeli tak to zagrałbym "po babsku" czyli szantaż żeby ugrać lepsze warunki na początek.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Lemuel Guliwer napisał:

Ty szeregowcy, raczej wiele wspólnego z forum nie masz:)

 

Owszem, konto mam utworzone od niedawna - Czy to w jakiś sposób umniejsza wartość merytoryczną tego co piszę?

Skoro Ty nie potrafisz wyciągać wniosków, to i nawet 6666 postów na moim liczniku nie pomoże Ci w interpretacji.

 

Cytuj

fajnie się pisze o ciotowatosci brata, jak nie ma cię pod ręka Haha.

A, bo ty to jesteś z tych "chłopów co to sie napierdalać zaraz bedo"? ;) Pokazać kto tu jest tym męskim, prawdziwym chłopem a nie pizdą?

 

Co chciałeś przekazać tym postem? 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zajmij się sobą, tak konstruktywnie. Czytaj, analizuj, wyciągaj wnioski. Rozglądaj się aktywnie za nową robotą. Po czasie możesz stwierdzić, że ta cała sytuacja była dla Ciebie trampoliną do wyższego levelu. Nowe loszki się pojawią (wiem to z autopsji :). Szkoda energii na zemstę. Karma wraca.

Aha no i gratuluję niewydania forsy na wesele (to najgłupszy możliwy wydatek ;)

 

I tak jak pisze brat @Siłacz, nie działaj pod wpływem emocji, nie zgasisz ich alkoholem (to pogarsza sytuację), a np. bieganiem, siłką (endorfiny zniwelują złe emocje). Leć do lasu i wykrzycz wszystko co Cię w środku pali - poczujesz się znacznie lepiej. Trzymka!

Edytowane przez Komti
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

14 minut temu, Wrażliwy Egoista napisał:

 

Owszem, konto mam utworzone od niedawna - Czy to w jakiś sposób umniejsza wartość merytoryczną tego co piszę?

Skoro Ty nie potrafisz wyciągać wniosków, to i nawet 6666 postów na moim liczniku nie pomoże Ci w interpretacji.

 

A, bo ty to jesteś z tych "chłopów co to sie napierdalać zaraz bedo"? ;) Pokazać kto tu jest tym męskim, prawdziwym chłopem a nie pizdą?

 

Co chciałeś przekazać tym postem? 

masz racje nawet 6669 na liczniku nie zwiększy wartości merytorycznej, niektórych wypowiedzi:) 

Dziękuje ze mi to pokazales.

 

Co do bicia, to chodziło mi raczej o mentalne wyżycie się w 4 linijkach tekstu na monitorze. Godzinne wymiany bezwartościowego tekstu trolololo:)

 

12 minut temu, Komti napisał:

Zajmij się sobą, tak konstruktywnie. Czytaj, analizuj, wyciągaj wnioski. Rozglądaj się aktywnie za nową robotą. Po czasie możesz stwierdzić, że ta cała sytuacja była dla Ciebie trampoliną do wyższego levelu. Nowe loszki się pojawią (wiem to z autopsji :). Szkoda energii na zemstę. Karma wraca.

Aha no i gratuluję niewydania forsy na wesele (to najgłupszy możliwy wydatek ;)

Wiesz co A powiedziała pierwsze, jak oświadczyłem, ze odchodzę? "Co z wpłatami"

Jak kubeł zimnej wody:)

 

przepraszam moderację za spam. Proszę o połączenie postów:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lemuel Guliwer

 

Kolego znasz to powiedzenie: "Szczęśliwy ten co kurwę stracił"? i nie mówię tu o kurwie z zawodu,a z charakteru. Zostawiła Cię,odeszła,pruła się na boku,żerowała na Tobie,trudno. Powiem Ci coś w tajemnicy :) Większość z nas to przerabiała,scenariusz zawsze jest ten sam. Rozumiem Twoje rozżalenie,ale po co przelewasz np. złość na 

Wrażliwy Egoista ?

 

Ja forum czytam od lipca 2016, a zarejestrowałem się jakoś na wiosnę.Przeczytałem forum i wszystkie tematy od deski do deski,przeczytałem kilka razy kobietopedię,stosunkowo dobry,wyciągnąłem wnioski z mojego rozstania i czuję się na siłach,żeby zabierać głos w poszczególnych tematach. On pewnie też.Tutaj kolego panuje jedność,wymiana poglądów i doświadczeń. Zapamiętaj to sobie i wyluzuj :)

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 hours ago, Lemuel Guliwer said:

Zgodzilem się i kilka tygodni później dostałem kontrakt( mieszkam za granica. Tu pracodawca ma 30 dni na wydanie kontraktu, od rozpoczęcia pracy)

Niestety warunki na umowie, nie zgadzały się z wcześniejszymi ustaleniami. Zwróciłem się z tym do kadr, gdzie szefem jest kolega mojego przełożonego:D oczywiście bez skutku.

Gość zagrał tak że zrobi jej przysługę i załatwi Ci prace a potem po prostu wziął należne. Dobrał się jej do dupy to warunki Twojego kontraktu stały się mało ważne ;) 

 

10 hours ago, Lemuel Guliwer said:

A po przeczytaniu i słuchaniu audycji wkurwia mnie ze wy maczo i pizdusie cipy pragnące, idziecie na takie gowna z zajęta kobieta.

Suka nie da pies nie weźmie. Chcesz winić mnie że wziąłeś sobie kurwę? Podziękować gościowi powinieneś i to szczerze. A co jakbyś dowiedział się po 3 dzieci, mając z nią wspólnotę majątkową? A co gdyby żadne z tych dzieci nie było nawet Twoje a alimenty trzeba było płacić? Myślisz, że to się nie zdarza? Zdajesz się inteligentnym gościem a naiwny tak, że aż dziw że Cie nikt wcześniej nie wyruchał, albo wyruchał tylko o tym nie wiesz.

 

"Zasady" to mogą mieć dwa silne samce względem siebie. On był silnym, mającym władzę i kontrolę nad jej a także jak się okazało nad Twoim życiem, a ty w tym zestawieniu okazałeś się słabym pizdeuszem z oczami zarośniętymi cipą. Gdybyś wzbudził w gościu szacunek wyglądem i silnym charakterem to szanse że zdecydowałby się zerżnąć Twoją dupę były by nikłe (no chyba że już było po temacie na etapie rozmowy bo może pruła Ci się wcześniej) ;) Więc gdzie leży problem? W dupie która zrobiła to co wszystkie dupy - skoczyła na lepszą gałąź? Czy może w TOBIE ?

 

3 hours ago, Lemuel Guliwer said:

Nic dziwnego ze w necie forum jest obśmiewanie kiedy tylu januszy psychologi zabiera się za ocenianie innych, kiedy obok kompa do podłogi leży prykleiona sterta skarpetek. Fajnie tak?:)

Nie moje forum, ale gdyby było moje to bym Ci napisał: to wypierdalaj. To ty masz problem i przylazłeś po radę, nie podobają Ci się odpowiedzi to na chuj czas poważnym ludziom marnujesz. Różnica między ludźmi tutaj a ludźmi obśmiewającymi to forum polega na tym że nas gówno obchodzi co białorycerski matrix sobie uroi. Skoro przejmujesz się tak bardzo opiniami innych to masz o wiele więcej problemów niż myślisz zwłaszcza z samooceną a sytuacja z dupą to tego jasny i klarowny EFEKT.

 

Zmuszę się i postaram być miły.

 

Wsadź sobie w dupę swoją agresję i chęć zemsty. Chcesz żeby to wydarzenie w Twoim życiu zmieniło coś na lepsze? To przyznaj się przed sobą że błędy popełniłeś ty ślepo zapatrzony w cipkę. Nikt inny. Za swoje życie odpowiadasz sam, nikt za Ciebie odpowiedzialności za TWOJE złe decyzje nie weźmie.

 

Wyhoduj sobie jaja zamiast zasuszonych fistachów i wyciągnij wnioski. Pierdolnij pięścią w stół i wdróż w życie nowy plan na SIEBIE. To Tobie ma być w Twoim życiu dobrze, nie Twojej dupie, rodzinie, znajomym, czy nam ;)

 

Pojął?

  • Like 13
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli masz hajs, to natychmiast się odetnij od nich. Jednak w tej sytuacji bym zalecał, żeby się wszyscy o tym dowiedzieli - szef co rucha kobietę swego pracownika, to kurwa dla każdego normalnego człowieka, więc reputację mu zniszczysz.

 

Jeśli prawnie coś nabroili, to to śmiało zgłoś.

 

No i gratulacje, tak właśnie wygląda realność - i teraz to poznałeś.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Lemuel Guliwer napisał:

Co do bicia, to chodziło mi raczej o mentalne wyżycie się w 4 linijkach tekstu na monitorze. Godzinne wymiany bezwartościowego tekstu trolololo:)

 

Chyba sobie kpisz chłopcze.

Musisz zrozumieć, że ty MENTALNIE - wciąż jesteś niczym przedszkolak. "Wyżywanie się w linijkach tekstu na monitorze"? To my się tutaj opijamy i wylewamy pod wpływem emocji, rozgoryczenia i bezradności żale na forum? My?

Formując tak niezgrabny i przesiąknięty jadem i bełkotem tekst (styl pisania świadczy o człowieku - uwierz) ty jeszcze chcesz nam odbijać piłeczkę i się wykłócać?

Wbrew temu co napisałeś w innym poście - masz żal do tej laski, po co zgrywać chojraka? Myślisz, że nie widać tego w postach które tu piszesz?

Ogólnie można wyciągnąć wnioski z twojego postu, że "Baby to są kurwy" - dodatkowo nienawidzisz facetów panujących nad sobą, którzy przejęli twoją Pannę, ponieważ ty sam jesteś zbyt miałki i dziecinny.

I Ty masz żal, że inne samce z tobą się nie liczą? A czemuż mięliby się z tobą liczyć?

Wiesz czemu plujesz na nas jadem? Bo chciałbyś taki być.  Chciałbyś móc panować nad sobą i być tym "który rucha", ale ty robisz to co większość słabeuszy i przeciętniaków - opluwa i stara się wyśmiać, bo podjęcie działania aby się zmienić jest według Ciebie niemożliwe.

 

 

 

Jesteś niczym rozgorączkowany dzieciak, któremu spływają grochy po twarzy, ale on sam ściska patyka w dłoni i macha nim na oślep przed siebie udając twardego.

To wygląda żałośnie.

Twoje zachowanie jest żałosne.

 

Po co przybierasz tutaj postawę pasywnie-agresywną wobec innych użytkowników? Miotają tobą emocje, i masz masę kompleksów. Z Kobietopedii, to Ty nie wyciagnąłeś żadnych wniosków. 

3 godziny temu, Lemuel Guliwer napisał:

Nic dziwnego ze w necie forum jest obśmiewanie kiedy tylu januszy psychologi zabiera się za ocenianie innych, kiedy obok kompa do podłogi leży prykleiona sterta skarpetek. Fajnie tak?:)

Tak jak pisał @nieidealny świat.

Nie podoba się? Wypierdalaj.

 

Kurwa, ty nawet niektórych słów nie potrafisz napisać poprawnie, ale ego to masz tak wysokie, że zaraz byś się z nami tutaj napierdalał. Można Cię wodzić za nos ile się chce. 

 

Cytuj

 

@Stulejman Wspaniały nie wiem co o Tobie myśleć. Z jednej strony wiem, jestem 100% pewny, ze mi zyciemuratowales, a z 2'strony Cię nienawidzę. [..]

A po przeczytaniu i słuchaniu audycji wkurwia mnie ze wy maczo i pizdusie cipy pragnące, idziecie na takie gowna z zajęta kobieta.

 

 

O tym mówię. 

Typowe obrażanie i skomlenie słabeusza, na kogoś kto pokazuje, że jednak można ogarniać.

 

Gardzę.

Edytowane przez Wrażliwy Egoista
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.