Skocz do zawartości

Bolesne doświadczenia pewnego Samca z portalu sympatia


Rekomendowane odpowiedzi

Skąd my takie historie znamy...

 

 

~Viljar: Aż mi się nie chce wierzyć w takie historie. Moje doświadczenie z "Sympatią" jest póki co, następujące: Wpisałem – o zgrozo – prawdziwe dane dotyczące wyglądu, czyli: budowa przeciętna, wzrost 172 cm. Potem zacząłem przeglądać profile pań. W moim przedziale wiekowym, czyli po 30-tce. Spora część pań miała w opisie teksty typu „panom poniżej 185 cm dziękuję”, „Szukam dobrze sytuowanego”. Obok informacja, że „u przyszłego partnera liczy się przede wszystkim wnętrze”. Ale w końcu znalazłem kilkanaście profili, których właścicielki – sądząc po informacjach – szukały kogoś, że tak się wyrażę, podobnego do mnie. Napisałem więc.

Wiecie, jest taka reguła „netykiety” (dzisiaj niestety zapomniana), że jeśli napisze się do kogoś wiadomość dłuższą niż „hej”, to wypada coś odpisać; w przypadku portalu randkowego choćby „Wybacz, nie jesteś w moim typie”. Niestety, na część wiadomości nie dostałem odpowiedzi, a na pozostałe dostałem teksty typu „spadaj kurduplu” (dosłownie!) albo „A ile zarabiasz?”. Jedna pani napisała coś więcej. Bardzo, wręcz desperacko, nalegała na spotkanie. Ostatecznie wyszło na jaw, że była w ciąży. Zabawiła się z jakimś facetem, a potem szukała ochotnika, który zostanie „ojcem”.

Koniec końców do dwóch spotkań niemal doszło. Pierwsza z kandydatek była całkiem sympatyczna. Umówiliśmy się na spotkanie. Rzecz w tym, że ja mieszkam we Wrocławiu, a ona – w Gdyni. No nic, pojechałem. Dotarłem na miejsce o umówionej godzinie, czekam – jej nie ma. Po kwadransie dzwonię, wysyłam sms-y – bez odpowiedzi. W końcu pomyślałem, że albo coś się stało, albo się rozmyśliła i poszedłem na dworzec, akurat, żeby zdążyć na pociąg powrotny. Kiedy już ruszałem, dostałem wiadomość – niemal półtorej godziny po czasie! – że „Nie zdałeś testu. Gdyby ci zależało, to byś zaczekał”. Za drugim razem wdałem się w korespondencję, która niemal zamieniła się w spotkanie na żywo, ale w ostatniej chwili pani uznała, że więcej pisać nie będzie. Powód? Chciałem przyjechać, ale nie własnym samochodem.

Szczerze mówiąc, nie wiem, czemu jeszcze mam tutaj konto.

 

 

---------------

 

Komentarz z tego wpisu: http://sympatia.onet.pl/tips/0,5676310,advice-detail.html

  • Like 12
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, tak logicznie myśląc, no to nie przeszedł jednak tego testu, nie? co to jest półtorej godziny :lol: na wielką miłość niektórzy do końca życia nie trafią a jemu się półtorej godziny czekać nie chciało! co za łobuz :rolleyes: ja kiedyś miałem okazję spotkać się z Panią, właśnie poznaną w internecie, która twierdziła, że "pali sporadycznie" i "prowadzi zdrowy styl życia".

Jakież było moje zdziwienie, gdy w przeciągu godziny wypaliła kilka papierosów i zaproponowała pójście do Maca.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy logicznie myślący doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że te historie o cudownej miłości, znalezionej na sympatii to nic innego jak pic na wodę fotomontaż. Niemniej jednak reklama jest dźwignią handlu i niejeden daje się złapać w te sidła. Wystarczy zresztą zobaczyć jak idealnie, na miarę, dobrani są ludzie z przytoczonej historii - pomijam fakt, że oczywiście serwowany jest rodzaj, kolejnego, białego rycerzyka, latającego za kobietą. Trywialne i schematyczne, aż oczy bolą.

A ten nieszczęśnik nie ma co się żalić, tylko wyciągać konsekwencje. Prawda jest bolesna ale faceci nie będący atrakcyjnymi w oczach kobiet, zwłaszcza na takich portalach jak sympatia - będzie poddawany całej masie testów, zarówno na etapie poznawania się, jak i później kiedy z taką samiczką wejdzie w związek. Zamiast się żalić, powinien mieć na to wyrzucone...ale kiedy parcie na kobietę jest większe, niż ciśnienie w jajach, to się ląduje z awarią podwozia.

Same samiczki na sympatii to jednak istne lachonarium - różnią się jedynie ceną za numerek.

 

A może by tak Samczy Portal Randkowy? :D

Edytowane przez Odlotowy
  • Like 4
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopak koło 30stki czy po 30stce szukał rówieśniczki? Cóż za absurd, nieporozumienie, nonsens! Takiej po 30stce to powinien szukać facet koło 50siątki jeśli ma ochotę. Do tego jeszcze pisać prawdę Paniom? Przecież one tym się brzydzą. Pogubiłem się już w tym, nie ma tu za grosz logiki ;)

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Stulejman Wspaniały Jechałbyś przez całą Polskę dla samiczki i jej cipeczki? ;)

Mnie by się nie chciało. Jak się z kimś umawiam to nie ruszam czterech liter poza województwo. Zawsze spotkanie jest na moim terenie i na moich zasadach, bo jak dziewczę chce mnie poznać to niech się też postara. :D

  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Stulejman Wspaniały napisał:

że ja mieszkam we Wrocławiu, a ona – w Gdyni. No nic, pojechałem.

 

Po tym tekście już nie dałem rady. Dla mnie tylko 100% idiota będzie jechał na randkę z Wrocławia do Gdyni. Mi się nie chce jechać nawet 10 - 15 km od miejsca zamieszkania - piszę Pannom "Kto będzie dojeżdżał na randki"?

Piszą też laski z innych miejscowości (tak wiem po co baby z wioch piszą do facetów z dużych miast) - to im odpisuję, że:

 

1. Czy w twoim mieście kosmici porwali wszystkich facetów, lub wymarli na jakąś chorobę?

2. To dzisiaj o 19 w restauracji tej i tej zapraszam na kawę. Po czym odpisują że daleko itd - to odpisuję, żeby głowy nie zawracały.

 

Jedna loszka z miejscowości oddalonej o 30 km od mojego miejsca zamieszkania, oczywiście 30 km to dla niej nie kłopot pod warunkiem że to ja będę przyjeżdżał. Kiedy odpisałem, że paliwo kosztuje a czas dojazdu jeszcze droższy, to odpisała, że co to za mnie za facet który miłość kilometrami liczy. Po czym dopisała, że i tak jestem karakan i nie byłą mną zainteresowana. hmm prawie 180 cm to chyba wystarczy :-). W sumie to ona miłość centymetrami mierzyła. Na koniec mnie zablokowała.

 

Inna locha - nawet pogadałem z nią przez telefon - umówiliśmy się na kawę, oczywiście nie przyszła - i wiecie co? Nie dałem jej żadnej satysfakcji - nawet nie zadzwoniłem gdzie jest, nawet nie wysłałem jednego sms. To się przypomniała podczas świąt wielkanocnych - z życzeniami - to poprosiłem o wykasowanie mojego numeru telefonu.

 

Z kolei inna nie mogła rozmawiać przez tel wieczorami. na spotkaniu dopytałem i wyszło że mieszka z mężem. Niby separacja i takie inne bajki.

 

Standard to są pytania, "czym się zajmujesz" - żeby oszacować ile się zarabia. Albo "czy mieszkasz sam?" itd itp.  Słowem szukają frajera na providera albo na mieszkanie.

 

Zawsze odstrzeliwuję loszki które mówią, że nie mają auta albo nawet prawa jazdy - zawsze się to kończy nieustannymi prośbami o podwiezienie, zabranie skądś tam itd - za taryfę nie będę robił.

 

Zasadniczo podsumowując - interesowność loszek jest porażająca. Aż odechciało mi się chodzenia na spotkania.

 

Dorzucę jeszcze jedno - są nachalne lochy brzydkie strasznie. Ale musiałbym chyba najpierw oślepnąć.

 

No i historia z dnia dzisiejszego - locha brzydka, 37 lat panna - napisała że szuka - .....i tu wpisała tyle wymagań, że się nie mogłem oprzeć i jej napisałem - wiecie co, że w tym wieku to powinna już poważnie zrewidować tą listę - bo pies z kulawą nogą się nie nawinie - po czym odpisała to czego się spodziewałem - że jestem skrzywdzony, żałuje mnie itd - po czym blokada abym nie odpisał.  To się uśmiałem.

 

 

Edytowane przez rarek2
  • Like 24
  • Dzięki 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Wrocławia do Gdyni bo chłop miał ciśnienie... :lol:

Znacznie taniej wyszłaby wycieczka do porządnej agentury ( ͡º ͜ʖ͡º) i jeszcze bez straty całego dnia(chodź wątpię że nad morze z PKP można obrócić w 2 strony w jeden dzień więc musiał wydać jeszcze na hotel żeby to w 2 dni zrobić)

 

Ps. Poza tym jak chcecie już kogoś poznać przez internet to żadne portale randkowe tylko portale tematyczne. Jak na przykład interesujesz się nauką języków to weź z portalu do wspólnej nauki czy korespondencji zagadaj normalnie i zaciekaw a potem wzbudź emocje. A reszta wiadomo ;) Bo tam się ataku aż tak loszka nie spodziewa, nie ma aż takiej atencji, mniejsza konkurencja itd. Po prostu jest wiele portali czy stron gdzie można poznać ciekawych ludzi o podobnych pasjach i to jest lepsze wyjście niż jakiś szrot z dating site-ów...

Edytowane przez Krzysiek1991
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla loszek przecież najważniejsze jest "wnętrze, żeby był dobry" a potem tylko 1000 shit testów, sprawdzenie statusu majątkowego i może łaskawie spojrzę na ciebie. Jakie wymagania może mieć kobieta po 30? programowanie społeczne zrobiło wodę z mózgu kobietom, dalej to już schemat.

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W przeszłości bawiłem się w umawianie się z kobietami poznanymi na portalach randkowych, więc też chętnie dołożę swoje trzy grosze do dyskusji. Ogólnie to randkowanie przez internet w obecnych czasach to strata czasu, energii i pieniędzy. Jeśli nie jest się bardzo przystojnym, dobrze zbudowanym facetem przy kasie z interesującym życiem uwiecznionym na fotach (wycieczki zagraniczne, ciekawa praca w terenie, bankiety, selfie w swoim ładnie urządzonym mieszkaniu) to wyrywanie panienek będzie mordęgą.

 

Oczywiście jedną z misji tego forum jest właśnie dążenie do przemiany chłopców w tego typu samców, lecz jeśli ktoś jest na etapie przejściowym i na razie rozwija się dopiero zawodowo, fizycznie i uczy się o co w tej grze tak naprawdę chodzi to odradzam zakładać tam konto. Sam taki portal, który na pierwszy rzut oka wydawałby się łatwym miejscem na znalezienie chętnej panienki na jedną noc, stały układ czy związek, jest tak naprawdę wielkim polem bitwy.

 

Nie jest tajemnicą, że na jedną kobietę przypada tam ze 100 samców, z których każdy szuka tylko seksu i liczy, że panienka okaże się naiwna i głupsza od niego. Więc jak przystało na "zdrową rywalizację" każdy szuka sposobów na zwiększenie swojej szansy umówienia się z potencjalną kandydatką na ruchanko. A jak najprościej zrobić to przez internet? Kłamiąc :) Tam wszyscy kłamią, zmyślają, naginają fakty.

 

Kto tam pisze samą prawdę i tylko prawdę, najczęściej od razu przegrywa, a już podawanie tak jak w temacie, że ma się średnią budowę, 172 cm wzrostu plus pewnie jakieś słabe zdjęcia to wieszanie samemu sobie pętli na szyi. I żeby to były jeszcze jakieś drobnostki w stylu napisanie, że ma się 180 cm wzrostu przy tak naprawdę 178 cm, ale tam jest jechanie na całego po bandzie. Przykładowo samce piszą tam o posiadaniu własnych biznesów gdy tak naprawdę są na bezrobociu, dają tam zdjęcia sprzed 10 lat gdzie są szczupli, mają pokaźną czuprynę i młodzi podczas gdy obecnie są łysymi grubasami :D przekłamują wiek, zarobki, wagę, wzrost, wszystko co się da.

 

Udawanie ułożonych kawalerów szukających miłości przez żonatych to już standard. Cel jest tylko jeden, wygranie rywalizacji z innymi facetami i umówienie się z daną samicą na spotkanie licząc, że na miejscu już się ją odpowiednio zbajeruje swoją gadką, osobowością lub kasą i samochodem w przypadku niskich i nieatrakcyjnych ale z zasobami. O tym, że panie tam też kłamią to już zostało dawno tutaj wszystko powiedziane na ten temat, więc nawet nie będę się nad tym rozwodził. Wspomnieć jednak trzeba jasno, że z każdym rokiem wymagania kobiet tam rosną.

 

Przykładowo gdy zakładałem prawie 9 lat temu konto na jednym portalu, to aby wyhaczyć naprawdę fajne sztuki i ustawić się z nimi bezproblemowo na randkę, wystarczyły zwykłe fotki strzelone z kamerki w laptopie, normalny wygląd ze szczupła sylwetką i jedna dłuższa wiadomość powitalna, rozsyłana oczywiście do wszystkich samic :D potem gadka szmatka na privie przez chwile i już było spotkanie.

 

Dzisiaj już to nie przejdzie, gdyż panie raz, że mają dużo większe wymagania, a dwa są bardziej wycwanione i nieufne. Szybko się też uczą jak rozpoznawać ściemniaczy, co nie jest może niczym szczególnym biorąc pod uwagę, to że dostają dziennie z 60 wiadomości od napalonych facetów. Jak widać trzeba tam być naprawdę mocnym graczem aby bezproblemowo wyrywać panienki o czym wspomniałem na początku.

 

Gdy jest się zwykłym, przeciętnym facetem to też da się coś ugrać, ale trzeba stracić mnóstwo czasu, na zagadywanie do kobiet, pisanie z nimi po to by w większości przypadków nagle przestały się odzywać bo zagadał ktoś lepszy od ciebie, gdy już dojdzie do spotkania to też nie każda pójdzie do łóżka, dodatkowo na stronach randkowych trzeba zawsze kupować jakieś opcje premium, które są często niezbędne do egzystowania w takich miejscach.

 

Kasę, którą wydaje się na to można by już lepiej zainwestować np. w pójście do profesjonalistki i dostanie tego czego się chce bez straty czasu. Z drugiej strony jeśli ktoś osiągnie już dobrą pozycję, zarobki i wciąż jest atrakcyjnym facetem, to po co ma zakładać konto, skoro raczej bez problemu wyrwie kobietę w swoim środowisku, na imprezie, nawet na ulicy? Zgodzę się natomiast z kolegą wyżej, że prościej dużo, jest znaleźć dziewczynę na jakimś forum tematycznym. Nie ma tam z reguły dużej konkurencji, panna ma podobne zainteresowania, atmosfera jest spokojniejsza i można się stopniowo poznawać, będzie ona też dużo bardziej ufna i zgodzi się z tobą spotkać bez wystawki, więc taka opcja jest jak najbardziej ok.

  • Like 13
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie ściema, chyba, że przy moich 180 cm rzeczywiście jest inna rzeczywistość, ja tam ogólnie z sympatii jestem zadowolony, co poruchałem to moje :D A jestem już tak leniwy, że nie ruszam się do Gdyni, a jestem z Gdańska z Południa, a jak mam jechać na miasto to wyliczam każdą minutę jaką na to stracę, chyba coś mi się w głowie pojebało, albo już tak mocno się oduzależniłem od dup. Ostatnie konto ponad pół roku temu usunąłem, jak mi się panienki skończą to znowu wpadnę tam. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Stulejman Wspaniały napisał:

.Pierwsza z kandydatek była całkiem sympatyczna. Umówiliśmy się na spotkanie. Rzecz w tym, że ja mieszkam we Wrocławiu, a ona – w Gdyni. No nic, pojechałem. Dotarłem na miejsce o umówionej godzinie, czekam – jej nie ma. Po kwadransie dzwonię, wysyłam sms-y – bez odpowiedzi. W końcu pomyślałem, że albo coś się stało, albo się rozmyśliła i poszedłem na dworzec, akurat, żeby zdążyć na pociąg powrotny. Kiedy już ruszałem, dostałem wiadomość – niemal półtorej godziny po czasie! – że „Nie zdałeś testu. Gdyby ci zależało, to byś zaczekał”

Mi dla samicy nie chciało by się nawet przejechać 60 km w jedną stronę, a co dopiero prawie całą Polsce i dodatkowo bez żadnych gwarancji. Ja trochę eksperymentuje na Tinder. Widzę jednak,że wymagania które są stawiane przez panie są wręcz kosmiczne. Coraz częściej łapie mnie chęć poszukiwania modeli 30 +,bo funkcja ta sama tylko mnie trzeba inwestować zazwyczaj, no i zakres usług podstawowych większy. Tylko trzeba pamiętać o dobrych oponach np. Durex. I posiadaniu recepty(jebany PISS) na tabletkę PO, w portfelu. Młody jestem, więc trzeba się koncentrować na rozwoju zawodowo- prywatnym. Jeszcze przyjdzie czas na modele z salonu na lessing. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytuj

@Stulejman Wspaniały Jechałbyś przez całą Polskę dla samiczki i jej cipeczki? ;)

 

@Doggie najwyraźniej nie, bo napisałeś, że pojechałby dla jej cipeczki (co wskazuje powyższy cytat Twojej wypowiedzi). A teraz próbujesz się wykręcić, że miałeś zupełnie co innego na myśli, pomimo tego, że słowa które użyłeś są dość jednoznaczne. W związku z powyższym masz problem z czytaniem ze zrozumieniem, albo z przekazywaniem swoich myśli za pomocą słów. Niezależnie od przyczyny, sugeruję popracowanie zarówno nad pierwsza jak i drugą kwestią. Manipulacja czyjąś wypowiedzią to paaaskudna cecha ;)

Edytowane przez HORACIOU5
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od grudnia zeszłego roku piszę z jedną kobietą. Poznałem ją na facebooku. Napisałem do niej ze względu na wspólne zainteresowania. Do spotkania od tamtej pory nie doszło, ona zawsze ma coś ważniejszego do zrobienia (np. domówki z koleżankami). Choć to ja miałem do niej pojechać (prawie 150 km). Nie błagałem jej o spotkanie, tylko pytałem. Myślę, że głównym powodem tego jest to, że po prostu jej się nie podobam. Ona się tłumaczyła, że niedawno zakończyła 3-letni związek i nie może zapomnieć o byłym. Ale moim zdaniem prawda jest taka, że gdyby napisał do niej jakiś nadziany przystojniak, to w ciągu tygodnia znalazłaby czas na spotkanie, choćby na drugim końcu Polski. Od jakiegoś czasu dałem sobie spokój i przestałem do niej pisać, ona też nieszczególnie się do tego zbiera. Wygaszam tę znajomość, szkoda czasu.

  • Like 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@verde po co wygaszać? Zrób eksperyment, możesz nam go potem upublicznić. Zacznij z nią gadać o pierdołach, nic o spotkaniu. Za parę dni napisz że masz cholerny problem, bo dostałeś duży spadek, np. hotel w Krakowie i chyba go oddasz rodzinie za bańkę, chociaż jest wart znacznie więcej, ale nie dasz rady sam go prowadzić i zatrudniać ludzi itd.

 

I zobaczymy co się będzie działo. Tzn. ja wiem co się będzie działo...

  • Like 22
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Taaa sympatia xD Z tego portalu spotkałem się z kilkoma laskami i byłem z nimi dłużej niż pół roku - trafiłem między innymi na chłopczyce i alkoholiczkę (pisałem o tym historie), dziewczyne której cnota była ołtarzem i która uprawiała sex w ubraniach sic xD oszustki podające złe dane o sobie, wygląd i nawet wrzucały nie swoje zdjęcia hahhahaha masakra jednym słowem :D a co do gościa :D to z całym szacunkiem nie wiem co sobie myślał :D Też któregoś razu tam poznałem pewną dziewczynę która jeździła po Polsce (aktualnie była w Opolu) i myślała że z Wawy do niej na weekend pojadę hahahah:D Powiedziałem że jak będzie w stolicy niech da znać :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

Dobry Wieczór Bracia Samcy,
-w końcu opiszę Wam i swoją historię, na portalach randkowych po ex. żonie jak to się drzewiej mawiało zjadłem zęby (niestety).
Nie widziałem na tym forum poradniku odnośnie portali randkowych, obecnie spotykam się z jedną loszką, natomiast gdybym wiedział wcześniej to co wiem obecnie, dzięki temu forum oraz książką naszego GURU...
(jest jeden portal na którym samice głównie po 30dziestce czekają na ojca ich dzieci oraz jego konto i co on tam ma)...
Spotykałem się z jedną taką loszką przez rok, z wyglądu piękna śliczna blondi, sex super, kiedyś oświadczyła mi że chce mieć dziecko (leżymy razem goli u niej w jej łóżku, pytam się ale z kim chce mieć to dziecko, przecież ja już mam.... :) ) ....

Świetne jest to forum!

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mosze Red podpiął/eła i promował(a) ten temat
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.