Skocz do zawartości

Bolesne doświadczenia pewnego Samca z portalu sympatia


Rekomendowane odpowiedzi

@mutu no dobrze. Ty masz swoje rozwiązanie na przespanie się z laską. A ja szukam trwałej relacji celem założenia rodziny, zakładając również, że laska nie będzie odpierdalać akcji jeżeli chodzi o seks (a były z tym problemy w poprzednich relacjach - nie wszystkich).

 

Także to co tobie się wydaje, nie oznacza, że każdemu twoje rozwiązanie służy. Ja już mam takie lata, że chętnie związałbym się z kobietą 5 lat młodszą (lub więcej) celem założenia za 5 lat rodziny ale muszę mieć gwarancję, że jak będę w potrzebie to da dupki. Po prostu 5 lat seksu bez dzieci w tym czasie jest moim nieprzekraczalnym oczekiwaniem wobec każdej kobiety. Tak, dlatego musi być młoda. A i koło 40-stki kobieta może rodzić, więc pozostawiam resztę decyzji w rękach tych dojrzałych pań.

 

Na razie moje rozwiązanie sprawdza się w 100% bo chodzi mi o kobietę dojrzałą emocjonalnie i rozsądną, m. in. też konserwatywną. Nie oczekuję że pójdzie ze mną do łóżka od razu chociaż fajnie by było, ale liczę na to, że temat seksu nie jest dla niej tematem tabu, jak to niestety jest wśród 98% kobiet, które są po prostu niedojrzałe albo są małymi dziewczynkami psychicznie.

 

Jeżeli kobieta nie potrafi rozmawiać o seksie, a są takie które potrafią, a potem go uprawiać, to nie ma sensu żebym zajmował się kobietą, która tobie da dupki na pierwszym spotkaniu, a mi nie.

Edytowane przez azamoy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@azamoy  i szukając trwałej relacji pytasz każdą, czy ma problemy z sexem...cóż, ciekawy sposób. Dalej piszesz, że w 100 procentach się sprawdza, a dalej jesteś sam...jak widać ten sposób działa.

Ty serio myślisz, że kobiety mówią facetom cała prawdę kiedy się ich pytać o cokolwiek, a tym bardziej o sex?
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@mutu nie czy ma problemy z seksem, tylko czy robi problemy z seksem. To różnica. Jak na razie sprawdza się o tyle, że wszystkie w tej kwestii kręcą - tak więc odpadają.

 

Nie spodziewam się, że kobiety mówią prawdę. A jeszcze bardziej w kwestii seksu. Ale spotkałem w swoim życiu kobiety które nie miały problemu o tym rozmawiać i potem go uprawiać, więc nie wszystkie kłamią i nie wszystkie nie potrafią o nim rozmawiać. Problem był innej natury ale spowodował że się z nimi nie związałem na stałe.

 

Serio, naprawdę dostęp do cipki przez 5 lat (co nie daje żadnych gwarancji pomyślności relacji z dziećmi po tym czasie, ale ważny jest seks tutaj) jest dla mnie wartością nadrzędną wobec wszelkich innych. No i panna musi być szczupła bo grubasek to bym się nadymał w życiu kilkaset (lecą na mnie wyjątkowo natarczywie a ja po prostu nie toleruję takiej tuszy).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, masz potrzebę pogadania z laską o sexie. Spoko, ja tez lubię. I szukasz takiej która i gada i czyni. Ok.
Nie lubisz zblokowanych. Ja tez nie. Zblokowane w gadce są zblokowane w łóżku. To tez prawda.

Tyle, że nawet najlepsza "dziwka" w łóżku nie daje ci gwarancji, że będzie ci dawała przez 5 lat. To zależy od Ciebie. Jeśli lubisz sex, musisz z taką kobietą wytworzyć własny miniświat sexualny. Tzn wyczuć co ją podnieca, nakręcać ją na nowości, i mieć z nią "wasz mały sekret" dotyczący sexu. Każdy mój związek który trwał dłużej, był bardzo rozbuchany sexualnie. Perwersje wywołują w kobietach silne emocje, więc lgną do Ciebie jeszcze bardziej.
Jeśli szukasz ciągle napalonej, Ty musisz być jej stymulatorem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@mutu Jak rozbroić test "ile zarabiasz?". Coś w stylu: "zbieram aluminium, poza tym to Ty będziesz utrzymywać nas i nasze piękne dzieci ;)"? Kluczowe jak rozumiem jest: nie udzielenie odpowiedzi + żart?

Edytowane przez wstrzasajaco_przystojny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, wstrzasajaco_przystojny napisał:

@mutu Jak rozbroić test "ile zarabiasz?". Coś w stylu: "zbieram aluminium, poza tym to Ty będziesz utrzymywać nas i nasze piękne dzieci ;)"? Kluczowe jak rozumiem jest: nie udzielenie odpowiedzi + żart?


O właśnie poruszyłeś ważną kwestię - jak rozbrajać te głupoty (shittesty).
 Tak, kluczowe jest wyminięcie odpowiedzi, żart, przerzucenie "winy". Przykład dałeś świetny.

Ja miałem utarte, sztampowe odpowiedzi, których nie chciało mi sie czasem nawet zmieniać, bo automat działał zawsze.

Przykład.

- no to ile ty tam zarabiasz?
- muszę zapytać mojej księgowej. Już wysłałem jej zapytanie, ale musisz poczekać bo mi odpisała, że ma chorego kotka i jest u weterynarza teraz. Ale ale, czy Ty nie lubisz kotków?
 - ja? skąd takie wnioski?
- bo gadasz o pieniądzach, a tam zwierzątko cierpi. Ja tak myślałem, że nigdy nie mógłbym się związać z kobietą która nie lubi zwierząt.

itd opcji na rowalanie tego jest milion.

  • Like 2
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, mutu napisał:

O właśnie poruszyłeś ważną kwestię - jak rozbrajać te głupoty (shittesty).

Ja jeszcze nigdy nie byłem pytany wprost o kasę :P Widać wyglądam na biedaka. hahahahahaha

Za to pytają nagminnie czym sie zajmuję. I tu mam zagwozdkę co odpowiadać. Ofkoz nie piszę wprost - "robie to to i to w tej i tej firmie". Ale jakies dobre zbicie tego pytania by sie przydało :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Garrett napisał:

Ja jeszcze nigdy nie byłem pytany wprost o kasę :P Widać wyglądam na biedaka. hahahahahaha

Za to pytają nagminnie czym sie zajmuję. I tu mam zagwozdkę co odpowiadać. Ofkoz nie piszę wprost - "robie to to i to w tej i tej firmie". Ale jakies dobre zbicie tego pytania by sie przydało :P

Bo "czym się zajmujesz" to u nich synonim "ile masz kasy". Ja uprościłem, ale tak, masz rację, najczęściej pada pytanie "czym się zajmujesz".

Najczęściej odpowiadałem
- robię różne rzeczy. Pływam, jeżdżę na rowerze, czytam dużo itd.
- ok, ale ja pytałam o pracę.
- co wy macie z tą pracą? Tysiąc maili a w każdym pytanie czym się zajmujesz. Koleżanki ci podpowiadają czy jak?
- no już tam się nie denerwuj :)) tak tylko pytam.
- no pracuję jak każdy. Nic specjalnego, ważne że praca mi pozwala żyć na takim poziomie jak lubię. Ok bo mówimy o mnie, teraz Ty opowiedz mi coś o sprzedaży pączków.
- ale ja nie sprzedaję pączków.
- nie?? cholera pomyliłem się...tak patrzyłem jeszcze raz na Twoje fotki ;P
 

Edytowane przez mutu
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, KamilosPRW napisał:

Te portale typu badoo czy sympatia to jakaś padaka :P ja np. na badoo piszę do 10 dziewczyn każda z nich przeczyta moją wiadomość ale już sucza nie waży się odpisać. Czasami się zdarzy że jedna z 10 samic odpiszę ;/

"Padaka" bo beznadziejnie piszesz. Obstawiam to na 100 procent. Ty wiesz ile potrafią maili dostawać średnio wyglądające laski? A wiesz ile atrakcyjne? Przyjaciółki wiele razy pokazywały mi swoje konta na sympatii jak sobie pilismy razem wino...laski potrafią dostać i 200 wiadomości od facetów. Teraz sobie wyobraź że Ty dostałeś 200 wiadomości, i wybierz komu odpisać...
Jak to robisz?
Wyszukujesz (dzieje się to na zasadzie automatycznego ustawienia kryteriów wzrokowych) taki mail który w fotce i w tytule zwróci Twoją uwagę. Maili tylu "hejka co tam porabiasz" ona nawet nie czyta, tylko lądują w koszu.

Zmień metody, zaczniesz mieć wyniki.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, mutu napisał:

Ty wiesz ile potrafią maili dostawać średnio wyglądające laski? A wiesz ile atrakcyjne? Przyjaciółki wiele razy pokazywały mi swoje konta na sympatii jak sobie pilismy razem wino...laski potrafią dostać i 200 wiadomości od facetów.

Dokladnie, kiedys nie zdawalem sobie z tego sprawy. Nawet panny bez fotki maja sporo wiadomosci. Trzeba by "pracowac" na etat zeby wszystkie ogarnąć :P

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(Zjadłem info że te 200 wiadomości to DZIENNIE potrafią dostawać).
No właśnie. Czasu by im brakło na czytanie, a co dopiero wybieranie komu odpisać itd. Robią więc tak jak napisałem wyżej - automat.

Faceci często myślą, że napiszą maila a laska mu się rzuci w objęcia po jednej wiadomości.
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co wy tak z tymi zwiazkami?

Zaraza czy jak?

Zwiazek robi sie dupą po minimum 3 latach znajomosci lub 1000 nocach z sexem.

Wtedy sie cos o niej wie.

Ile razy sie wiazalem - odzalowalem tego.

Ile razy nie - bylo dobrze.

 

Taki tekst:

- Masz fajna dziewczyne. Czemu sie z nia nie ozenisz?

- Czemu do diabla mialbym rozwalac taka piekna relacje?

 

Edytowane przez JoeBlue
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, KamilosPRW napisał:

Te portale typu badoo czy sympatia to jakaś padaka :P ja np. na badoo piszę do 10 dziewczyn każda z nich przeczyta moją wiadomość ale już sucza nie waży się odpisać.

Wiemy jak to wygląda dla przeciętnego samca - niespecjalnie ale to nie jest powód, by obrażać kobiety od "sucz". Nie są te portale złe ale trzeba mieć dobre zdjęcia (to najważniejsze, opis to kwestia drugorzędna) oraz potem trzeba umieć poprowadzić randez vous tak, aby była propozycja drugiego randez vous itd... :) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, mutu napisał:

- no pracuję jak każdy. Nic specjalnego, ważne że praca mi pozwala żyć na takim poziomie jak lubię. Ok bo mówimy o mnie, teraz Ty opowiedz mi coś o sprzedaży pączków.
- ale ja nie sprzedaję pączków.
- nie?? cholera pomyliłem się...tak patrzyłem jeszcze raz na Twoje fotki ;P

Tak można napisać do chudej laski, gruba albo mająca kompleksy na punkcie figury, z wybujałym ego doda Ciebie do ignorowanych :D

 

@JoeBlue

Poza tym masz 10+ do atrakcyjności, że jesteś w stanie do niej zagadać bez alkoholu.

Teoretycznie masz łatwiej ją poderwać jak nie jest w pełnym rynsztynku (full make-up, szpilki, seksowne wdzianko , które daje kobietom +100 do pewności Siebie ;) ) .

Edytowane przez PewnySiebie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, JoeBlue napisał:

Na portalu jestescie jednym z tysiaca.

W osiedlowym sklepie - jednym z dziesieciu.

Gdzie jest wieksza szansa wygrac?

 


Kuriozalnie na portalu randkowym.
Na portalu randkowym kobiety się zapisują, żeby kogoś poznać. Do sklepu idą po zakupy. Mogą w ogóle nie mieć ochoty na znajomości, szczególnie jak to jest sklep pod domem, a ona wyskoczyła na szybko "nieprzygotowana" po coś do jedzenia.
Oczywiście, można i w sklepie wyrywać, co nie jest niczym wielce trudnym, jednak to już inne metody i wiedza.

Narzekanie na portal randkowy jest słabe.
Na portalu widzisz foty, opis, możesz pogadać chwilę z osobą, wyczuć poziom inteligencji, wiedzę itp. W realu...widzisz ładną laskę, podchodzisz, a ona się odzywa " ej kurwa, weź nie swiruj mały, czekam na psiapsólkę i idziemy na szoping, nara". Niektórym szkoda czasu na takie podejścia. Min mi.

 

55 minut temu, PewnySiebie napisał:

Tak można napisać do chudej laski, gruba albo mająca kompleksy na punkcie figury, z wybujałym ego doda Ciebie do ignorowanych :D

 

@JoeBlue

Poza tym masz 10+ do atrakcyjności, że jesteś w stanie do niej zagadać bez alkoholu.

Teoretycznie masz łatwiej ją poderwać jak nie jest w pełnym rynsztynku (full make-up, szpilki, seksowne wdzianko , które daje kobietom +100 do pewności Siebie ;) ) .


Wiesz co to jest kalibrowanie?

Ups. Uprzedziłem odpowiedź...panowie moderatorzy nie miejcie za złe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mutu:

wiesz juz czemu na portalu masz status "kot"?

Dla mnie to oczywiste.

 

"Na portalu randkowym kobiety się zapisują, żeby kogoś poznać."

I poznają.

SETKI wielbicieli.

Myslisz ze ich przebijesz?

Wtedy gdy kazdy ma zdjecie podpieprzone z Hollywoodu i zaprasza ją na rejs jachtem do Australii oraz podziwia jej kota ktory jest najpieknieszy ze wszystkich kotow jakie widzial?

 

Chcesz grac w takie gry?

Z tego sie nie dyma panienek tylko traci czas.

Zreszta...

Krotkie pytanie budzace z marzen:

Ile panienek z portali bzyknales?

 

Edytowane przez JoeBlue
  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hahahhahahah kolejna  ciekawa odpowiedz dziewczyny xD

 Ona puściła oczko

Ja - Wystarczy zagadać niż puszczać oczko nie sądzisz ?

Ona - Po to wysyłam oczko żebyś mógł się wykazać? Hahahhahaha jebłem :D

Ja - Mamy równouprawnienie :D

Edytowane przez marios27
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.