Skocz do zawartości

Ukrainizacja Polski


Borys

Rekomendowane odpowiedzi

Witam braci! Jak widać ukrainizacja Polski trwa na dobre, coraz więcej ich jest, dużo za dużo..powiedzcie co myślicie na ten temat tak szczerze, bez politycznie poprawnych paplanin, jakie są plusy i minusy migracji Ukraińców do Pl, czy są tego jakiekolwiek plusy? Proszę o szczerą opinie na ten temat. Pozdro!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poznałem sporo Ukraińców, z żadnych nie wszedłem w bliższą znajomość, większość z nich zachowuje się jak zwierzęta, ale osobiście nigdy nie zaszli mi za skórę. Nie oszukujmy się - duża część wywodzi się z marginesu. To samo tyczy się Polaków emigrujących chociażby do Anglii. Zresztą sami Ukraińcy wiedzą, że wśród polskich blokowisk nie mogą się wychylać, bowiem szybko staną w szranki z lokalnymi sebixami albo hoolsami z gron kibicowskich. Dla mnie neutral.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A skąd jesteś, że aż tak Ci przeszkadzają?

 

Jest dużo plusów.

- bądź co bądź, muszą płacić jakieś podatki +Do pkb :P

- fajne laseczki, choć z mojego doświadczenia lepiej się nie wiązać z Ukrainkami 'cwaniary'

- Ukrainiec to pracownik wyczynowy, może pracować przez 12h bez jedzenia, na samej wodzie za 7pln/h .

- wprowadzają świeżość do naszej smutnej Polskiej kultury. 

- zauważyłem, że większość tych Ukraińców jest mega szczęśliwi że tu są .

- Polacy się dowartościowują dzięki nim, bo statystycznie więcej zarabiają, a! no i 'jesteśmy' Panami w swoim domu, a oni to goście (Polska duma)

- mają słabość do kupowania samochodów, co najważniejsze kupują w Polsce bo u nich jest drożej .

- są uprzejmi (z mojego doświadczenia tak wnioskuje) 

- poznałem kilku dobrych programistów z UA .

- otwierają nowe biznesy 

 

Minusy

- Ci pracujący na stanowiskach typu produkcja itp, szanują się tak samo jak Polacy na tych stanowiska w UK - czyli w ogóle. 

- Dużo Ukrainek szuka polskich frajerów, którzy się z nimi ożenią lub w**chają jego na pieniądze .

- Nie da się ukryć, że Cinkciarze  też przyjeżdżają :) 

- Brudasy :D 

 

27 minut temu, Borys napisał:

coraz więcej ich jest, dużo za dużo

A co? jesteś ONR-wcem lub Narodowcem? w sumie na to samo wychodzi :P 

Jeżeli jesteś patriotą, to wyspowiadaj się z tych naszych dumnych Polaków na wyspach. Brytyjczycy mówią to samo, ale o Polakach. 

Oczywiście nie uznaj tego za jakiś atak na twoją osobę :) , szanujmy się. Jednak musisz się postawić w sytuacji tych Ukraińców i zrozumieć dlaczego oni do nas przyjeżdżają .

Jak wiesz dlaczego nasi emigrują na wyspy, to też już wiesz dlaczego Ukraińcy migrują do nas .

 

Trudno bronić kraju w którym obywatele są dla siebie jak dwa wilki - mówię tu o Polsce. 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś panna mnie puściła z ukraincem i od tej pory mam awersję hehe, jak białorycerzyłem, ale jednak zostało.

 

Ogolnie pracuja, grzeczni, aby nie kradli, itp itd, chodz znam jeden przypadek ze zabili pracodawce ukradli 700 tys zl i wrocili na Ukraine.

 

Ukrainki fakt, szukaja frajerów.

 

Ukranizacja polski to tak jak "ciapatolegalizacja" Niemiec ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, MichaelLevitt napisał:

A co? jesteś ONR-wcem lub Narodowcem? w sumie na to samo wychodzi :P 

Nie trzeba być Narodowcem, żeby zobaczyć, że państwa wieloetniczne/ wielokulturowe to recepta na katastrofę. I takie kraje albo mają wojny, albo muszą wydawać masę pieniędzy na utrzymywanie bezpieczeństwa Przykłady? Bardzo proszę: Ukraina, Rosja, Niemcy, UK, Szwecja, Francja, Holandia, Belgia ,Nigeria, USA, Filipiny, Hiszpania, Gruzja, Demokratyczna Republika Kongo, Rwanda, Turcja, Izrael, Syria, Sudan Południowy, Kenia, Macedonia, była Jugosławia, (ze szczególnym naciskiem na Bośnię i Kosowo) RPA, itd.

 

Wyjątkiem jest Szwajcaria, ale jak zapytasz Szwajcara, czy jest Niemcem, to już sobie nie pogadacie. Powie, że jest Szwajcarem, tylko mówiącym po niemiecku/ francusku/ włosku. Jest też Singapur, ale to specyficzny kraj rodem z 1984. Ma też niską populację, więc łatwo ich kontrolować. 

 

Wniosek: Na podstawie powyższych przykładów można wywnioskować, że multietniczność/ wielowyznaniowość/ multikulti osłabiają państwa, ponieważ istnieje kilka grup, które utożsamiają się z innym etnosem. Co więcej najczęściej poszczególne narodowości/ wspólnoty religijne mają odmienne interesy, co rozbija jedność kraju, powoduje wewnętrzne konflikty, a w większości wyżej wymienionych przypadków powoduje wojny domowe i/lub akty terrorystyczne i/lub silne tendencje separatystyczne i/lub wysoki poziom przestępczości. 

 

Zauważ, że państwa monoetniczne są spokojne i prosperujące. Przykłady? Japonia, Korea Płd., Polska (tak, tak. Jest bezpiecznie i pkb rośnie nam całkiem przyzwoicie), Czechy, Finlandia (jest mniejszość szwedzka, ale nieliczna), Islandia, Węgry, Wietnam, Austria etc.

 

8 godzin temu, MichaelLevitt napisał:

Trudno bronić kraju w którym obywatele są dla siebie jak dwa wilki - mówię tu o Polsce. 

Ta typowo prl-owska mentalność zaczyna się zmieniać. Młodzi ludzie myślą już inaczej. Za jakieś 30 lat praktycznie nie będzie już ludzi ukształtowanych przez socjalizm w Polsce. Jak wpadłeś do doła z gównem, to musisz poświęcić trochę czasu, żeby się z tego obmyć. Takim dołem jest socjalizm, a myciem zmiana pokoleniowa.

 

 

Co do Ukraińców, jesteśmy na nich skazani. Bo ktoś musi zapełnić jamę demograficzną, która powstała w latach 90-tych i po wstąpieniu do Unii. Polacy z Zachodu raczej masowo nie będą wracać, a ktoś musi pracować i konsumować, żeby gospodarka się kręciła. Ukraińcy się zasymilują, pod kilkoma warunkami:

1. brak ukraińskich szkół (które niestety są i są otwieranie nowe), przez to będą wsiąknięci w naszą kulturę i za sprawą edukacji będą mówić lepiej po polsku niż po ukraińsku, co jest podstawą jakiejkolwiek asymilacji.

2. związki mieszane, najlepiej Polak z Ukrainką. W takim domu będzie się mówić po polsku i dzieci będą mieć polską mentalność. Bardzo często też, to mężczyźni są bardziej nacjonalistyczni niż kobiety, więc w takim związku dziecko pójdzie w kierunku Polski.

3. deportowanie i odbieranie Kart Polaka za jakiekolwiek przejawy miłości co d(upa) także członkom rodzin takich osób. Rozbije to solidarność wśród nich, sprawi, że upa stanie się tabu.

4. deportowanie i odbieranie Kart Polaka za popełnianie przestępstw. Mają być jak Pakistańczycy w Emiratach. Popełniasz przestępstwo to masz zakaz wjazdu na kilka lat. Efekt? Jest tam mega spokojnie.

5. w przypadku małżeństw mieszanych, decyzje sądów zawsze faworyzują stronę polską.

6. propaganda medialna. Nie można ich antagonizować, bo wtedy będą trzymać się razem. Kluczem jest tutaj wzbudzenie w nich poczucia niższości względem Polaków. Mają czuć się od nas gorsi, co pomoże w asymilacji, będą bardziej skłonni do związków mieszanych i polonizacji. Oni (pokolenie po rozpadzie ZSRR) uczą się w szkołach, że (d)upa to bohaterowie i trzeba im oddawać szacunek, więc filmy w stylu Wołyń nic tu nie dadzą. Kluczem jest nieustanne porównywanie Polski do Ukrainy. Pokazywanie jak chujowo jest na Ukrainie i jak, w porównaniu z nią, jest dobrze w Polsce. Jak Ukraina się stacza i nie ma tam perspektyw i jak rozwija się Polska. Wszystko to ma mieć podłoże logiczne (dla mężczyzn) i emocjonalne (dla kobiet).

7. Zero miejsc kultu upa w Polsce.

 

I jest Bracia, mój przepis na polonizację Ukraińców. Na dany moment nierealny, ale czekam na następne wybory, bo całkiem możliwe, że PiS będzie potrzebowało koalicjanta, a taka partia już w Polsce jest i ma poparcie ponad próg wyborczy, która nie włazi w (d)upę. 

 

 

Edytowane przez manygguh
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Mariuszsoq napisał:

Ogolnie pracuja, grzeczni, aby nie kradli, itp itd, chodz znam jeden przypadek ze zabili pracodawce ukradli 700 tys zl i wrocili na Ukraine.

 

A to nie była historia, że Ukrainka była z facetem i pewnej nocy ani narzeczonej ani 700k z sejfu ? Coś sobie takiego przypominam :>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Państwa monoetniczne żeby prosperować to muszą być bogate. A jak już są bogate i prosperują, to wymierają od środka, bo ludziom się nic nie chce (bo są już bogaci i nie ma "zagrożen" z zewnątrz) - rzeczona Japonia.

 

No niestety, ludzie en masse z natury są leniami. Potrzeba zewnętrznych stymulantów żeby im się coś chciało.

Edytowane przez rewter2
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, rewter2 napisał:

Państwa monoetniczne żeby prosperować to muszą być bogate. A jak już są bogate i prosperują, to wymierają od środka, bo ludziom się nic nie chce (bo są już bogaci i nie ma "zagrożen" z zewnątrz) - rzeczona Japonia.

Poczytaj sobie o przyczynach stagnacji gospodarczej, nie ma to nic wspólnego z lenistwem, tylko z fatalnymi decyzjami. Stagnacja wpłynęła na demografię. Monoetniczność nie ma tutaj nic do rzeczy. Monoetniczność ma wpływ na bezpieczeństwo wewnętrzne, a więc również prosperowanie. Jednocześnie Japonia z populacją 125 mln, i ogromną gęstością zaludnienia jest w czołówce najbezpieczniejszych krajów:

https://www.numbeo.com/crime/rankings_by_country.jsp

8 najbardziej bezpieczny kraj świata.

 

Gdyby w Japonii było 15% muzułmanów i kolejne 15% mniejszości chińskiej to też byłoby tak spokojnie?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@rewter2

 

Czy ja wiem? Tu chodzi bardziej o wprowadzenie ustaw socjalistycznych podczas dobrobytu do którego doszło się dzięki kapitalizmowi - najczęściej jest to generacja post kapitalistycznego happy life'u - w USA byli to hipisi. Niemcy oraz UK są podobnym przykładem, o Szwecji nie wspomnę i ich "państwie dobrobytu" - szkoda

 

Później socjalizm jak to socjalizm - jest niewydolny pod względem efektywności, zmniejsza się migracja pracowników - wszyscy dostają masę praw, ale żadnych obowiązków - jak miało to miejsce w przypadku związków zawodowych w fabryce Chevrolet'a.

 

A jak nie opłaca się pracodawcy zawrzeć umowę o pracę z pracownikiem bo jest zbyt kosztowna (ZUSy i inne pierdoły) to szuka lewych rozwiązań - na czarno, umowa o dzieło czy umowa zlecenie - najlepiej z kimś komu jeszcze odpowiada niska płaca - rencista, emeryt czy no właśnie... imigrant z biedniejszego państwa - brzmi znajomo?

 

Kolejna sprawa, że spora część siły roboczej emigrowała na zachód - i nie ma ludzi którzy wykonywaliby prace fizyczno-techniczne czy też słabo płatne prace fizyczne np. przy produkcji czy uboju.

 

Recepta jest prosta. Obniżka podatków o 50% plus krótkie, przejrzyste, skuteczne i surowe prawo. W ciągu 10 lat prześcigamy Niemcy dzięki naszej przedsiębiorczości oraz pracowitości. Ale tak nie będzie, bo nie mamy propolskich polityków w sejmie, którzy cokolwiek by znaczyli. Nie potrzebujemy imigrantów, damy sobie spokojnie radę sami, tylko na korzystnych warunkach.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okej, Polska nie potrzebuje taniej siły roboczej w takiej ilości jak wmawiają na media, które nie są bardzo często polskie. Co do tych ludzi, trochę ich poznałem, zdecydowanie Słowacy czy Węgrzy są dużo bardziej w porządku, zero zgrzytów historycznych, a prędzej czy później porusza się te sprawy. Ogólnie Ukraińcy pracują dobrze, bo za nasze pieniądze mają dobry hajs u siebie. Zauważyłem jednak, że sporo z nich ma problemy z higieną, są prymitywni i bardzo pazerni na pieniądze. Kilku moich znajomych straciło pracę przez to, że byli "zbyt drodzy". Twierdzę, że są potrzebni polskiej gospodarce, ale nie w takiej ilości jak obecnie, Polska traci swój silny i jednolity charakter, do tego 25% do 35% procent Ukraińców to banderowcy, którzy nienawidzą Polski i zaraz obok Rosji jesteśmy ich największym wrogiem domagając się przy tym części polskich ziem. Im więcej ich jest tam bardziej czują się pewnie, dochodząc do tego że się panoszą. Swoją drogą nieźli kombinatorzy z nich i trzeba uważać, np. sprzedając im samochód. Prawda jest taka, że lepiej ich niż ciapatych, pamiętając że wielu Polaków chce wrócić Anglii, Niemiec itp a tu nie ma do czego bo pracy nie ma, została zablokowana przez Iwana czy Stiope. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj bardziej chodzi o to, żeby nie tylko była siła robocza, ale też żeby została zapełniona luka w demografii. Mówi się, że potrzeba 5 mln Ukraińców.

http://forsal.pl/artykuly/1025184,ukraincy-w-polsce-praca-dla-ukraincow-1-3-mln-ukraincow-to-za-malo.html

http://www.rp.pl/Debaty-ekonomiczne/311209923-Mamy-milion-Ukraincow-a-potrzeba-ich-piec.html

 

Moim zdaniem to nie zawyżone ilości. Spójrz na piramidę wiekową Polski. Starzejemy się i liczba ludności w wieku produktywnym jest mniejsza niż 15 lat temu. Raz, że rodzi się mniej ludzi, dwa, że sporo ludzi wyjechało, a gospodarka jednak urosła. Żeby nie wpaść w stagnację gospodarczą i nie zbankrutować potrzebujemy tyle ludzi. Można i należy jednak tych ludzi odpowiednio "obrabiać", by się łatwo zasymilowali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od kilku m-cy mam w pracy kontakt ze sporą ilością ukraińców i nie spotkały mnie jak na razie z ich strony żadne nieprzyjemności.

Brak przejawów agresji, cwaniactwa czy przerzucania obowiązków. Pierwszego dnia właśnie ukrainiec łopatologicznie pokazał mi co i jak mam robić żeby było dobrze, chociaż nie mówił po polsku. Ta bariera językowa trochę przeszkadza, ale część przyzwoicie ogarnia temat w dosyć krótkim czasie.

 

Jestem tylko mocno zdziwiony, że są w stanie pracować 12h dziennie, a robota jest nieznacznie tylko cięższa niż wtaczanie głazu na sczyt przez syzyfa. Ale chcącemu nie dzieje się krzywda, zwłaszcza, że mają umowy i zarabiają jakieś 6 razy tyle co u siebie.

Nie wnikam w szczegóły.

 

Także nie przeszkadzają mi, ale trochę ich za dużo u nas mimo potencjalnych profitów które ich obecność daje.

Na jesieni planuje tam wyjechać wydać trochę $$$, to poznam temat z drugiej strony jacy są u siebie, o ile

nikt mi tam nie przyjebie obuchem siekiery w łeb. :o 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest ich naprawdę sporo, spotykam najczęściej kobiety pracujące w hotelach czy w gastronomii. We Wrocławiu widać to bardzo wyraźnie. Ostatnio nawet w jednej z knajp jadłem ich potrawę narodową, szykowaną przez dwie dziewczyny ubrane w stroje narodowe. Coś w rodzaju naszych pyz, tylko większe, z mięsnym nadzieniem. Dziewczyny siedziały na widoku za ladą i kręciły te kule. Później przychodził kucharz, wrzucał to do wrzątku do gotowania. Do tego była zasmażka z cebuli i drobno krojonego boczku + zsiadłe mleko. Niezłe to było.

Często spotykam w komunikacji miejskiej facetów jadących na budowy. Ostatnio też w czasie rodzinnego grilla okazało się, że jedna z firm obuwniczych mająca zakład w mojej okolicy zatrudnia wielu z nich.

 

Niestety, jest to dla nas (zwykłych pracowników) problem. Ludzi ci wykonują pracę, której żaden z nas by nie robił za stawki, które oni otrzymują. Z jednej strony to dobrze dla biznesu, bo można obniżać koszty, z drugiej to fatalnie dla nas, bo w normalnych warunkach pracodawca musiał by podnieś płace, żeby znaleźć pracowników a tak ma Ukraińców...

 

To jest dokładnie to samo co my robimy w UK czy też innym kraju na zachodzie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minutes ago, K272 said:

musiał by podnieś płace, żeby znaleźć pracowników a tak ma Ukraińców

 

I gdyby podniósł płace to jego produkty były by droższe. Kto z was w biedronce kupi produkt polski produkowany przez polaków, który jest dwa razy droższy od tego który jest produkowany w chinach?

 

Nikt nie kupi. No właśnie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety...

 

[edit]

Z drugiej strony, gdyby płace były wyższe i lepiej bym zarabiał, to wolał bym wydać pieniążki na rodzimy produkt, wyższej jakości niż kupować tanie chińskie badziewie które i tak zaraz się popsuje...

Edytowane przez K272
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niekupowania taniego badziewia z Chin najlepiej nauczyły mnie własne dzieci. Zwykła ekonomia. Solidna zabawka (nawet jeśli zrobiona w Chinach) z solidnej firmy to zdecydowanie lepszy i w perspektywie czasu tańszy wydatek, niż kupienie najtańszego badziewia. Takie solidne markowe zabawki przeżyły wyczyny obu moich synów i pozostają sprawne po dziś dzień. Zabawki kupione pod wpływem chwili, zrobione z badziewnego chińskiego shitplastiku łamały się często już pierwszego dnia i nadawały się tylko do wywalenia na śmieci. Więc nie, to nie jest tak że się oszukuję. 

 

Wracając do Ukraińców pracujących w Polsce, najbardziej chyba cieszą się rolnicy i sadownicy, bo po wprowadzeniu 500+ nikt już nie chciał do nich przychodzić pracować w trakcie sezonu, za proponowane przez nich stawki.

Ciekawe też, co będzie się u nas działo, gdy Niemcy otworzą dla nich swój rynek. Ilu z nich pozostanie tutaj a ilu wyjedzie tam, robiąc konkurencję naszym rodakom? 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jedno.

 

Obiektywna prawda jest taka, że będzie OK dokąd ilość Ukraińców w Polsce nie wzrośnie powyżej pewnego procentu.

Powyżej - też zaczną się problemy. Nie takie jak z dzikusami Ahmedami, Muhhamadami czy Tarikami - ale zaczną.

 

Ale napiszę jeszcze raz - wolę EUROPEJCZYKA, BIAŁEGO, DZIELĄCEGO PI-RAZY-DRZWI PODOBNĄ MENTALNOŚĆ UKRAIŃCA

niż bliskowschodzniego, azjatyckiego bądź północnoafrykańskiego śniadego, który jest mi obcy mentalnie, kulturowo oraz

generalnie WROGI wobec naszej kultury. A jego asymilacja przypomina próbą nauczenia chomika gry na gitarze.

 

S.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, rewter2 napisał:

Czyli jakby nie patrzeć to samo, co robią teraz polacy na litwie i łotwie.

 

Dokładnie :> 

 

Ma to swoje negatywne implikacje w wypadku wojny. Tyle o ile Łotwa czy Litwa nie muszą się martwić o ewentualny konflikt zbrojny z Polską. 

 

To np. my możemy kiedyś w dalszej przyszłości stanąć przed konfliktem z Ukrainą, a wtedy mamy po pierwsze konia trojańskiego w postaci niepewnego elementu wśród obywateli, a oni mają pretekst w postaci bezpieczeństwa Ukraińców zamieszkujących RP, każdy pretekst dobry żeby wjechać czołgami :> 

 

To może mieć miejsce za 50, 100 czy 200 lat. Ale mniejszości w konfliktach zawsze są używane przeciw gospodarzowi. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.