Skocz do zawartości

Szkoły uwodzenia


Borys

Rekomendowane odpowiedzi

Dnia 7.06.2017 o 20:27, Waginator napisał:

 

To niewątpliwie jest jeden z czynników, ale uważam, że ważne jest też poczucie własnej skuteczności. Ono decyduje czy podchodzimy do czegoś na luzie, z przyjemnością i bawimy się tym czy też się spinamy. Jeśli kolejna kobieta z rzędu nas kopnie w tyłek to to poczucie tracimy. Możemy być człowiekiem zdającym sobie sprawę z własnej wartości i np. wziąć udział w grze w której nam kompletnie nie wychodzi. 1, 2, 10 raz. W końcu odczuwamy zniechęcenie i są 3 wyjścia:

1) Zaczynamy unikać tej gry

2) Bierzemy udział, ale z niepewnością i swego rodzaju spiną

3) Nadrabiamy nasze umiejętności, żeby dobrze nam szło i na spokojnie do tego podchodzimy po raz kolejny

 

No ja zacząłem własnie unikać gry, pewność siebie i luz budujesz poprzez doświadczenia a ja mam je raczej kiepskie. Książkę Marka kupie, wydaje mi się lepsza niż 3 dni z jakimś cwaniakiem uwodzenia. A resztę co bym przeznaczył na szkolenia z tymi szamanami pójdą na profesjonalistki, przynajmniej zapłacę i mam full service.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, 6killer2262 napisał:

No ja zacząłem własnie unikać gry, pewność siebie i luz budujesz poprzez doświadczenia a ja mam je raczej kiepskie. Książkę Marka kupie, wydaje mi się lepsza niż 3 dni z jakimś cwaniakiem uwodzenia. A resztę co bym przeznaczył na szkolenia z tymi szamanami pójdą na profesjonalistki, przynajmniej zapłacę i mam full service.

 

To już zależy od Ciebie czy będziesz miał dostatecznie dużo motywacji i uporu aby zdobywać doświadczenie z kobietami (pierwsze tygodnie podchodzenia mogą być usłane ciągiem porażek) i zaczniesz odnosić regularne sukcesy czy wyda Ci się to zbyt dużą inwestycją i odpuścisz. Lecz nie martw się - im mniej kobiet dla Ciebie tym więcej dla mnie :)

 

A co do profesjonalistki, pamiętaj, że nie ważne jak super seksu byś u niej doświadczył za kilka dni znów będziesz tak samo napalony jak przed wizytą, dlatego traktuj to jako doraźną rozrywkę, nie rozwiązującą Twoich problemów z kobietami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Zwierzak napisał:

 

To już zależy od Ciebie czy będziesz miał dostatecznie dużo motywacji i uporu aby zdobywać doświadczenie z kobietami (pierwsze tygodnie podchodzenia mogą być usłane ciągiem porażek) i zaczniesz odnosić regularne sukcesy czy wyda Ci się to zbyt dużą inwestycją i odpuścisz. Lecz nie martw się - im mniej kobiet dla Ciebie tym więcej dla mnie :)

 

A co do profesjonalistki, pamiętaj, że nie ważne jak super seksu byś u niej doświadczył za kilka dni znów będziesz tak samo napalony jak przed wizytą, dlatego traktuj to jako doraźną rozrywkę, nie rozwiązującą Twoich problemów z kobietami.

 

Jakiego podchodzenia? Naturalnie ma być a nie żebym latał po ulicach jak na tych "treningach". Doraźną rozrywkę której nigdy nie miałem, o to mi chodziło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 18.06.2017 o 20:54, 6killer2262 napisał:

 

Jakiego podchodzenia? Naturalnie ma być a nie żebym latał po ulicach jak na tych "treningach". Doraźną rozrywkę której nigdy nie miałem, o to mi chodziło.

 

To już od Ciebie zależy czy będzie naturalnie, czy nie, natomiast autentyczność zdobywa się razem z doświadczeniem. Tak jak zauważył Zwierzak - Nie rozumiem tego wszechogarniającego hejtu na uwodzenie, ale nie mam z tym problemu, więcej kobiet dla nas ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh mnie trochę dziwi, że pomimo tego forum, audycji Marka dalej ktoś się interesuje "uwodzeniem i PuA". Widocznie naturalnym procesem przemiany jest wdepnięcie w bagno(uwo) aby z niego wyjść i się czegoś nauczyć.  Ja was tylko proszę - nie chodźcie na szkolenia i inne tego typu płatne extrasy - naprawdę to jest strata dużej kasy w krótkim czasie.

 

Przeczytałem kilka książek i oglądnąłem wiele rożnych polskich PuA na youtubie(na kursie nigdy na szczęście nie byłem), byłem również wkręcony w PuA więc mogę wam powiedzieć co działa a co nie.

Ile dało mi PuA? W sumie niewiele pod względem umiejętności aczkolwiek PuA otworzyło mi oczy na to jak postępują kobiety i PuA pozwoliło mi wyjść praktycznie całkowicie z biało rycerstwa. Z tym że było w tym około 2 lat przyswajania różnych teorii i rok niesystematycznej "praktyki". Co jak się później okazało było stratą czasu bo 90% tej wiedzy znajduję się w jednej książce - kobietopedii.

 

Tak więc na początek kobietopedia + stosunkowo dobry. Audycje i forum jako uzupełnienie i już "mentalnie" praktycznie jesteście wyzwoleni od białorycerstwa pod warunkiem, że uwierzycie w to co się znajduję w tych skarbnicach wiedzy i przyjmiecie to jako własny światopogląd. Jako uzupełnienie bardzo polecam 2 książki volanta - sexcatcher oraz 5 poziom. Dodatkowo No more Mr nice guy - czyli poradnik jak usunąć białorycerstwo nie tylko względem kobiet ale znajomych, szefa itp ogólnie pozbyć się tego syfu ze swojej podświadomości.

 

Po takiej lekturze gwarantuje Wam poznacie 99% tego co mają do zaoferowania wszyscy polscy PuA razem wzięci.

 

Co do podchodzenia na ulicy - co kto lubi. Moim zdaniem na przełamanie może i dobra opcja - ale do poznawania nowych kobiet słabo to widzę - Polska to jednak nie USA. Już lepiej stać się na tyle interesującym człowiekiem aby kobiety same chciały nas poznawać - wtedy gdziekolwiek będziesz, nawet w internecie bedą się o Ciebie bily.

 

Jak ktoś ogarnia angielski to polecam filmiki RSD tylera. Nie wiem na ile mi dały jego filmiki aczkolwiek pamiętam jeden bardzo ważny filmik - o podwójnych standardach kobiet - kochanek(alfa) - od seksu vs chłopak/mąż - bankomat beta. Widać też że ten człowiek za bardzo zagalopował się w uwodzeniu i stało się to całym jego życiem, czegoś można się od niego na pewno nauczyć w porównaniu do polskich PuA.

 

Co do polskich "szpeców podrywu":

pan A. - biznesman, krążą plotki że bzykał podstawione laski/prostytutki.

pan Frywolny - na jego temat jest tutaj założny specjalnie wątek + audycje Marka.

pan Rafał - ten pan chyba coś umie działać w klubie ale za bardzo za nim nie przepadałem i go nie oglądałem.

panowie z UI - kopia wiedzy z USA + drogie szkolenia + (trzeba mieć konto) http://www.uwodzeniekobiet.fora.pl/forum-ogolne,2/co-sadzicie-o-nowym-infieldzie-instynktownego-uwodzenia,51756.html

pan James - ten filmik mówi wszystko

 

 

 

 

 

 

 

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do Pua on to już dawno stosował, zanim to stało się w ogóle modne :D:D
 

 

Widzicie analogie? Podchodzi i zaczepia na ulicy, jest nieustępliwy, trzyma ramę, niesamowicie pewny siebie i wyluzowany, nie zniechęca się porażkami tylko idzie dalej, stosuje sztuczki z dotykiem, na filmiku stara się uwodzić również tańcem :D  obniża nawet ton głosu aby być bardziej sexy, udaje cudzoziemca (francuza), cały czas on nawija i nie daje pannie nawet dojść do słowa, samiec alfa :) a i w podrywie i rozmowie jest ciekawszy od naszych szamanów bo od razu przechodzi do rzeczy, a nie nudzi babę w stylu: umów się ze mną na kawę :/ No umów się, to może w poniedziałek? to może na wino? A co robisz w Warszawie? jak tani akwizytor co od miesiąca nie widział prowizji. No i Pepe można oglądać godzinami w akcji, a tych naszych "ekspertów" to ma się dość po minucie patrzenia.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, ObiŁan napisał:

Ja pierdole, na tym filmiku to jakiś przygłupek. I jeszcze wylicza jej wszystkie dni tygodnia!

Kiedyś też troche takich oglądałem ale samcza wiedza Guru, Z Forum- niebo a ziemia.

 

21 godzin temu, Mocny Wilk napisał:

Ten filmik pua o "zbijaniu oporów" był tak żenujący, że jest mi wstyd przed samym sobą że to obejrzałem.

 

19 godzin temu, Tomko napisał:

@Zbychu kurwa no przeciez to az smutne jest. Brakowalo tutaj jeszcze "no prosze prosze prosze chodz ze mna na kawe, blagam!"

 

18 godzin temu, Zbychu napisał:

No jest smutne dlatego wstawiłem. Niech sobie pooglądają, może zastanowią się z 3 razy czy warto iść na "szkolenie"

 

Wy sobie popisaliście jaki to on nie jest głupi, żenujący, beznadziejny a on tą laskę wyruchał. Kto tu jest wygrany?

To jest przykład interakcji gdzie James dosyć mocno napiera na tą laskę (werbalnie i niewerbalnie) dlatego wygląda to trochę chamsko, ale cel osiągnął więc do niczego nie można się tu przyczepić.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Zwierzak a co mial koles napisac pod swoim filmikiem? Ze nie wyruchal? Jakbys kreowal sie na wielkiego socjotechnicznego handlarza i nagral jak wciskasz komus rozjebane auto i ktos cie pozniej zapytal, czy udalo sie sprzedac, to bys napisal, ze nie? No nie rozsmieszaj mnie :)

Jaki cel osiagnal? Czy to nie ci wielcy kolcze PUA pierdola o tym, ze "nie traktujcie zaliczenia jako celu samego w sobie, chodzi o zabawe i pozytywne emocje"? Kurwa az zenujaco patrzec jak gosciu sie rozklada i plaszczy przed ta laska, nudzi, meczy, jak zebrze o kawalek cipki. Nie interesuje mnie to czy wyruchal czy nie - droga jaka do tego doszedl jest smiesznie zalosny. No nie wiem jaki ona miala fun z tego calego procesu podrywania. Trafil na jakas wyjatkowa sierote bo normalnie uslyszalby "spierdalaj, powiedzialam nie" laska by ruszyla przed siebie a jakby jej zastawil droge to w ryj by dostal bo tak w sumie sie powinno traktowac takie zachowania i ja w pelni takie reakcje usprawiedliwiam.

Edytowane przez Tomko
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, że ją wyruchał wiem bo widziałem od niego zdjęcie (byłem na szkoleniu, na którym analizował to podejście).

 

25 minut temu, Tomko napisał:

Czy to nie ci wielcy kolcze PUA pierdola o tym, ze "nie traktujcie zaliczenia jako celu samego w sobie, chodzi o zabawe i pozytywne emocje"?

Tak, bo jak podejdziesz do laski z intencją zaliczenia to nic nie ugrasz, bo ona wyczuje, że chodzi Ci tylko o jedno. A tak na prawdę to można podchodzić do lasek wyłącznie, żeby je puknąć i nic złego się nie będzie działo jeśli odpowiednio się to zrobi.

 

24 minuty temu, Tomko napisał:

Nie interesuje mnie to czy wyruchal czy nie - droga jaka do tego doszedl jest smiesznie zalosny.

No widzisz, a mnie nie interesuje jak do tego doszedł, ważne, że ją wyruchał.

 

28 minut temu, Tomko napisał:

Kurwa az zenujaco patrzec jak gosciu sie rozklada i plaszczy przed ta laska, nudzi, meczy, jak zebrze o kawalek cipki.

Ty się zażenowałeś, a on "popłaszczył się, pomęczył" i ją wyruchał. Ta laska miała mało do powiedzenia i była zestresowana tą interakcją, dlatego ich rozmowa była taka jałowa. Nie przeszkodziło mu to jednak we wzięciu od niej numeru i wyruchaniu jej.

 

31 minut temu, Tomko napisał:

No nie wiem jaki ona miala fun z tego calego procesu podrywania.

Widocznie miała fun skoro dała się zaprosić na randkę i wyruchać.

 

32 minuty temu, Tomko napisał:

Trafil na jakas wyjatkowa sierote bo normalnie uslyszalby "spierdalaj, powiedzialam nie" laska by ruszyla przed siebie

Trafił na dziewczynę, która była speszona nim, ale ZAINTERESOWANA. Dlatego nie padło "spierdalaj", dlatego nie ruszyła przed siebie tylko kontynuowała rozmowę.

 

33 minuty temu, Tomko napisał:

a jakby jej zastawil droge to w ryj by dostal bo tak w sumie sie powinno traktowac takie zachowania i ja w pelni takie reakcje usprawiedliwiam.

To już jest Twoje wyobrażenie świata relacji damsko-męskich, jak widać na filmiku rzeczywistość jest inna i jemu to wyszło.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

James akurat wrzucał fotki loszek z którymi sypiał, na zamkniętą grupę fb akurat widać było że coś tam potrafi ugrać ale w sumie nic dziwnego gość jest przystojny, widać ma dobry mindset a całe PUA tricki mu pomagają. Chyba jako jeden z niewielu bo reszta jedzie po bandzie taki Merlin np kopiuję książki amerykańskich PUasów i sprzedaję na kursach za gruby hajs, a sam się boi podejść :D Wiem, bo mój bliski kumpel go dobrze znał i mu się wygadał i tak to jest z większością tych trenerów czysty marketing niczym nie poparty. 

 

Na tym filmiku Jamesa widać jak na dłoni właśnie te bariery kulturowe jakie loszki mają w Polsce są zamknięte i spięte( aż mi się moje podejścia przypomniały :D ) inaczej jest w USA, gdzie każdy jest bardziej otwarty i przyjaźnie nastawiony i tam PUA jest czymś bardziej naturalnym. U nas takie podchodzenie będzie postrzegane jako dziwne chyba, że ktoś jest przystojny, pewny siebie, ma dobry mindset wtedy da radę jakoś ominąć te bariery, samą atrakcyjnością zewnątrzną ale co ma powiedzieć przeciętny kursant, zamknięty na takie rzeczy, przeciętnie wyglądający? Nie ma szans. Najpierw gruntowna praca nad inner game, wyglądem i dopiero wtedy jak ktoś ma ochote można sie w to bawić ale to są czesto lata pracy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Zwierzak Jesli byles i widziales, to nie bede sie o to klucil.

Ja mam do tego zupelnie inne podejscie. Zaliczanie na ilosc mnie nie bawilo nigdy, nie bawi i bawic nie bedzie :)

Bardziej interesuje mnie co ty wyniosles z tego otwarcia i kursu. Jak bardzo wplynelo to na twoj inner game, podryw, ogolnie mindset? Ilosc na liczniku zaczela sie zwiekszac pozniej? Bez zbednego koloryzowania, suche fakty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Zwierzak a jakie to było zdjęcie jeśli można wiedzieć? jej fotka na której ssała mu kutasa czy rypała się na jeźdźca? Bo tylko w takie jestem skłonny uwierzyć. Jakieś pierdolety ze spotkania czy nawet jak leży pod kołdra rzekomo w jego łóżku mnie ani nikogo innego nie powinny przekonywać, że do czegoś między nimi doszło :)  To zwyczajny model biznesowy i tu trzeba być sceptycznym do tych wielkich podbojów. Aby wygrać z konkurencją i zarabiać na takich dobrych radach kasę trzeba naturalnie czymś przekonać do siebie odbiorców, najlepiej niby udokumentowanymi efektami. W biznesie na porządku dziennym są nieczyste zagrywki i nagięcia faktów, nie mówię że tak jest w tym przypadku, ale byłbym raczej ostrożny w wierzeniu we wszystko co uwodziciele gadają. Druga sprawa to czy owe niewiasty wiedzą, że pan podrywacz wrzuca gdzieś je zdjęcia i jeszcze się chwali, że je wyruchał? Bo albo ten pan ma tak wysokie w ich oczach smv, że wręcz się tym szczycą być przez niego zruchane, albo zachowuje się wobec nich co najmniej nie w porządku.

@BrightStar już nie gloryfikuj tak USA jaki tam jest luz blues, bo owszem puasy mogą tam coś działać i kobiety może i są bardziej ufne i towarzyskie, ale pod warunkiem, że sam jesteś jankesem i to coś reprezentującym. Przeciętny polak, hindus, chinczyk czy ukrainiec co podejdzie do loszki i zacznie łamaną angielszczyzną zagadywać i stosować wyczytane sztuczki nic nie zdziała. Ten kto nie ma znajomych jankesów albo nigdy tam nie był, nie zdaje sobie nawet sprawy jak to społeczeństwo tam jest zamknięte. Mają oni w głębokiej pogardzie wszystkich tych przyjezdnych i traktują z góry jako tania siła robocza i żadna amerykanka nie będzie się prowadzać z kimś w jej mniemaniu gorszym. To tak jakby do naszych pań podchodził cygan i zaczął zagadywać. Prędzej będzie ściskać w torebce portmonetkę, aby jej nie ukradł niż wyląduje z nim w łóżku.

 

I jeszcze słowo na temat tych wszystkich szkoleń. Dlaczego kursanci siedzą tam zazwyczaj jak na tureckim kazaniu (przynajmniej z tego co widać na youtube) i sluchają teorii swojego mistrza i wierzą mu na tak zwaną gębę? gdybym ja był tam kursantem to po zapłaceniu takiej kasy, wymagałbym aby taki guru poszedł ze mną na ulice czy do klubu i zademonstrował, że to o czym gada to prawda. Np. aby wyrwał na moich oczach, ale kobietę którą ja mu wskaże :) Bo skoro to warte takiej ceny i działa to nie powinien mieć z tym problemu. Oczywiście nie tylko, żeby wziął od niej numer, bo sposobem na natręta każda w końcu mu go da, tylko żeby w ciągu krótkiego czasu ową kobitę wyruchał. Jakby zrobił to tej samej nocy to faktycznie, wtedy byłby autentyczny i można by było dawać kupę kasy za jego rady. Przykładowo taki Mystery gdy poznał Neila Straussa pokazał mu nie tylko sztuczki i wyłożył teorię, ale też ostro przy nim używał i to dobre suki z tego co przynajmniej opisał potem w Grze.

Edytowane przez Jorund
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście zasady SMV i pozycji społecznej mają zastosowanie tak jak i tu i w Stanach, a tam gdzie jest większa presja na sukces ma to jeszcze większe znaczenie. Z opowieści znajomych którzy tam byli, wiem że przypadkowi ludzie się do siebie uśmiechają na ulicy i często mówią do siebie cześć czy dzień dobry, coś niespotykanego niemal u nas ( Pewnie dużo też zależy od stanu USA) co już sprawia, że dużo łatwiej jest otworzyć dziewczynę. U nas zaufanie społeczne jest na śmiesznie niskim poziomie, dlatego też się to przekłada na brak tego typu interakcji. Przeciętny Seba z łamaną angielszczyzną "Kali być, Kali mieć" w USA niewiele zdziała ale czy tacy zakładali szkoły uwodzenia w stanach? Neil Strauss był znanym dziennikarzem muzycznym, przed napisaniem "Gry", a ta książka przysporzyła mu dodatkowego fejmu i kasy. Otwarcia, nawiązywanie nowych znajomości oraz większa otwartość seksualna mając już pewien fundament sprawia, że gra jest tam łatwiejsza, dlatego też ma to inny  wymiar, szczególnie jak się zarobiło miliony dzięki PUA :) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Tomko napisał:

Ja mam do tego zupelnie inne podejscie. Zaliczanie na ilosc mnie nie bawilo nigdy, nie bawi i bawic nie bedzie :)

Mam wrażenie, że nie tylko Ty, ale zdecydowana większość użytkowników tego forum ma takie podejście. Tylko dziwi mnie ta nagonka na trenerów, dla nich celem jest uwiedzenie kobiety, a w jakim stylu to zrobią ma mniejsze znaczenie, ważne, że są skuteczni. Za to Wy napiszecie, że facet się płaszczy i błaga o kawałek cipki. Tylko, że jego to nie obchodzi bo dostaje to co chciał (seks), za to dla Was ważniejszym aspektem jest np. nie granie pod kobietę. 

 

25 minut temu, Tomko napisał:

Bardziej interesuje mnie co ty wyniosles z tego otwarcia i kursu. Jak bardzo wplynelo to na twoj inner game, podryw, ogolnie mindset? Ilosc na liczniku zaczela sie zwiekszac pozniej? Bez zbednego koloryzowania, suche fakty.

To było 2-dniowe spotkanie z kilkoma trenerami gdzie każdy miał swój 1-2godzinny wykład. Dałem za to 50zł. To taka informacja, żebyście nie pomyśleli czasem, że poszedłem na kurs za 3k :D Nie wpłynęło wcale, bo wszystko pozapominałem. Uważam, że na pewnym, całkiem niskim poziomie (wystarczy, że ogarnie się podstawy mindsetu) kursy są już niepotrzebne, za to intensywna praktyka jak najbardziej. Od dwóch lat nie chodzę już na żadne szkolenia z uwodzenia (chociaż uważam, że takie 2-dniówki po 5 dyszek są super bo można poznać trenerów oraz osoby zajmujące się tematyką, poza tym jest mnóstwo śmiechu). Wiem, że temat był o szkołach uwodzenia, ale chciałem wytłumaczyć, dlaczego James się tak "płaszczy" przed dziewczyną i że to nie oznacza, że jest słaby tylko ma po prostu inny cel - zaruchać.

 

@Jorund To było zdjęcie jego ręki na jej dupie (widać było jego tatuaże). To zdjęcie nie potwierdzało w 100%, że się z nią przespał, ale dlaczego miałbym mu nie uwierzyć? @BrightStar bardzo dobrze odpowiedział więc go zacytuję:

Godzinę temu, BrightStar napisał:

James akurat wrzucał fotki loszek z którymi sypiał, na zamkniętą grupę fb akurat widać było że coś tam potrafi ugrać ale w sumie nic dziwnego gość jest przystojny, widać ma dobry mindset a całe PUA tricki mu pomagają

Facet jest przystojny i ma poukładane w głowie, a przede wszystkim bardzo dużo działa z kobietami. Nie mam podstaw twierdzić, że kłamie.

 

33 minuty temu, Jorund napisał:

Druga sprawa to czy owe niewiasty wiedzą, że pan podrywacz wrzuca gdzieś je zdjęcia i jeszcze się chwali, że je wyruchał? Bo albo ten pan ma tak wysokie w ich oczach smv, że wręcz się tym szczycą być przez niego zruchane, albo zachowuje się wobec nich co najmniej nie w porządku.

Na tych zdjęciach nigdy nie widać twarzy kobiety, poza tym one są wrzucane na zamknięte fora/grupy FB gdzie kobiety nie mają dojścia. 

 

Zdjęcia to jeszcze nic. Pomyśl o tym, że oni mają całkiem popularne kanały na YT, a praktycznie żadna dziewczyna ich nie rozpoznaje. Wydaje mi się, że laski po prostu nie trafiają na tą część internetu :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Zwierzak Jak dla mnie to takie zdjęcie nawet nie potwierdzało, że to jest jej dupa, ale może po prostu ciężko mnie przekonać :) Swoją drogą niektóre prostytutki czasem mają w ofercie robienie sobie z nią zdjęć za dopłatą ;) Druga sprawa piszesz, że facet jest przystojny ma poukładane w głowie czyli ma duże smv, więc teraz rodzi się pytanie czy gdyby nie miał tej skromnej wiedzy pua to nie wyrywałby i tak takich towarów? Albo czy gdyby jakiś chudy 165cm, brzydki facet robił identycznie to co on na tym peronie, to czy ta kobita by się z nim umówiła? Bo to jest w zasadzie kluczowe pytanie o sens istnienia w ogóle takich społeczności i czy kursanci nie są nabijani w butelkę?  Moim zdaniem cała ta wiedza pua powinna być bardziej rozpatrywana w kategoriach ciekawostki i tylko do wykorzystania dla wybranej wąskiej grupy mężczyzn bo inni i tak nie będą mieć z niej pożytku. Natomiast gadanie, że każdy facet przy pomocy paru metod i określonych zachowań, które są wykładane na takich kursach zamieni się w Casanovę to zwykła bzdura.

Zastanawiam się też teraz, czy w ogóle robienie takich filmików ma bardziej na celu zrobienie reklamy własnym kursom czy może raczej chełpienie się w necie jakim to jest się graczem :D Co do kanałów na yt myślę, że kobiety na serio nie kojarzą kim w ogóle są ci goście z prostej przyczyny. One nie szukają w internecie sposobów jak podrywać bo tego w ogóle nie potrzebują, choć oczywiście samo pojęcie pua jest im znane z babskich for, ale też niekoniecznie chce im się znowu wyszukiwać kim jest czołówka krajowych szamanów podrywu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 6.06.2017 o 10:49, Ramzes napisał:

Nikt nie ma monopolu na wiedzę

Niestety jeżeli ktoś jest plebsem to posiłkuje sie wikipedią która jest defacto jest monopolistą wiedzy, więc trzeba umieć korzystać z internetu aby dotrzeć do rzetelnych źródeł, a przede wszystkim wbrew pozorom trzeba mieć ogrom wiedzy, żeby umieć korzystać z internetu :D Chyba właśnie wyszła luka rynkowa Panowie :D

Edytowane przez Xterminator
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

22 minuty temu, Jorund napisał:

kobiety na serio nie kojarzą kim w ogóle są ci goście z prostej przyczyny. One nie szukają w internecie sposobów jak podrywać bo tego w ogóle nie potrzebują, choć oczywiście samo pojęcie pua jest im znane z babskich for, ale też niekoniecznie chce im się znowu wyszukiwać kim jest czołówka krajowych szamanów podrywu.

 

A szamani podrywu nie są celebrytami.

Swoją drogą dziwne, że żaden nie poszedł w popularność jako łatwy sposób na podryw.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A Adept to co był w "Rozmowach w Toku", pojawiał się w jakichś show TVN-u i ma teraz własny program w TVN Style "Mistrzowie Podrywu", to już coś. Myślę, że to jest zbyt niszowa branża i panuję ostracyzm społeczny na PUA zachowania, żeby jacyś trenerzy byli celebrytami pokroju Rafała Mroczka czy Radosława Majdana :D Niewielu pamięta ale sam coach celebryta Mateusz Grzesiak prowadził szkolenia PUA ale zrezygnował pewnie dlatego bo zaczęło by mu to szkodzić wizerunkowo i poznał podczas szkolenia swoją obecną żonę i już nie chciał się w to bawić. 

https://www.youtube.com/watch?v=ekpMAlm0Qz0 Polecam :D:D

Edytowane przez BrightStar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, BrightStar napisał:

w sumie nic dziwnego gość jest przystojny

Przystojny to może być Brad Pitt albo jakiś inny James Bond czy Pierce Brosnan. A ten koleś tu na tym filmiku ma duży łeb jak baniak i okrągłą twarz a nie tzw. angielską smukłą i pociągłą, to jak on może być przystojny, co nie słyszeliście jak Marek to tłumaczył w swoich nagraniach :) ?

Edytowane przez Strażak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Jorund napisał:

Druga sprawa piszesz, że facet jest przystojny ma poukładane w głowie czyli ma duże smv, więc teraz rodzi się pytanie czy gdyby nie miał tej skromnej wiedzy pua to nie wyrywałby i tak takich towarów? Albo czy gdyby jakiś chudy 165cm, brzydki facet robił identycznie to co on na tym peronie, to czy ta kobita by się z nim umówiła? 

Ta skromna wiedza pua to jest jego mindset, postawa, zachowania - coś co wypracował latami obcowania z kobietami, a nie (jak sądzę, że myślisz) kilka sztuczek, które ma w zanadrzu. 

Myślę, że to działa na zasadzie (około) 50/50. 50% jego atrakcyjności to fizyczność a drugie 50% to to co mówi, jaką ma postawę, jak się zachowuje. Chudy 165cm typek gdyby mówił to co on i zachowywał się tak samo, miałby szanse, ale mniejsze, bo gdzieś tam dodawałby sobie punkty za zachowanie za to odejmował za wygląd zewnętrzny. Za to typek 165cm z super skillem w uwodzeniu mógłby go nawet przeskoczyć w skuteczności.

 

2 godziny temu, Jorund napisał:

Bo to jest w zasadzie kluczowe pytanie o sens istnienia w ogóle takich społeczności i czy kursanci nie są nabijani w butelkę?

Społeczność PUA to nie tylko relacja trener - kursanci. To także grupa osób wychodzących razem do klubu czy na ulicę by poznawać kobiety. Wtedy uczą się od siebie, zdobywają doświadczenie zupełnie za darmo. A czy jest sens? Według mnie tak, ale u odpowiednich trenerów (czyli ok. 5% rynku).

 

2 godziny temu, Jorund napisał:

Natomiast gadanie, że każdy facet przy pomocy paru metod i określonych zachowań, które są wykładane na takich kursach zamieni się w Casanovę to zwykła bzdura.

Tego nie usłyszałem od żadnego trenera uwodzenia, których działalnością się interesuję (piszę o tych 5% rynku). Oni uczą odpowiedniego mindsetu, postawy, odpowiednich zachowań, ale nie w formie jakiś kilku sztuczek w pigułce. Nie wiem jak reszta trenerów, może oni takie coś sprzedają i fakt, to jest bzdura.

 

2 godziny temu, Jorund napisał:

Zastanawiam się też teraz, czy w ogóle robienie takich filmików ma bardziej na celu zrobienie reklamy własnym kursom czy może raczej chełpienie się w necie jakim to jest się graczem :D

To na 100% jest reklama, bo facet wstawiając to na YT ryzykuje rozpoznawalność u innych kobiet. A jeśli jakaś kobieta mu się spodoba, podejdzie do niej, a ona rozpozna w nim trenera to jego szanse drastycznie spadają (bo ona widzi w nim nałogowego podrywacza a nie osobę pomagającą innym facetom w relacjach damsko męskich). Są odpowiednie grupy na FB i fora, gdzie można się chwalić "zdobyczami" z odpowiednimi ludźmi, a nie z całym Internetem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.