Skocz do zawartości

Biznes rodzinny - robić czy nie robić?


mixboka

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć. 
Mam 22 lata, mieszkam we Wrocławiu, wynajmuję pokój. Uczyłem się pilnie, ale nie w szkole. Całe życie pracuję w sprzedaży. Potrafię tworzyć systemy marketingowo-sprzedażowe (sklepy internetowe, grafikę, organizuję reklamę).
Biznesowych książek mam sporą kolekcję, przeczytałem z 50. W skrócie - mam teorię.

Nie miałem nigdy swojej firmy, nie wiem jak to jest w praktyce. Moi rodzice prowadzą od kilkunastu lat firmę produkującą meble, mają pracę, ale brakuje tam dobrze zorganizowanych systemów i marketingu. Nisko cenią swoje usługi chodź są jednymi z lepszych w branży. (wspominam o tym bo sprawa tego dotyczy)
Ostatnio wymyśliłem i sprawdziłem kilka pomysłów - przekalkulowałem wszystko i wyszło mi, że opłaca się robić dla mnie 2 rzeczy.

1. Mogę zacząć tworzyć kontent w internecie (kursy, blogi, wideo, podcastu). Myślę, że mógłbym pomóc ludziom, którzy chętnie mi za to zapłacą. Wiem i już.

Biznes bym rozwijał po godzinach w międzyczasie jebał bym na etacie na niezbyt wymagającym stanowisku, po to by zapewnić sobie przepływ pieniężny.

 

2. Mogę wejść do rodzinnego biznesu, gdzie teren jest już rozeznany, firma i magazyn stoi, a pracownicy pracują. Działał bym tam w kontekście marketingu i sprzedaży, oraz obsługi klienta.
Żeby być cenny w firmie zaplanowałem to tak, że zajmę się tym na co mam największy wpływ i da największe rezultaty tzn. sprzedaż. A kiedy zdobędę, dzięki sprzedaży wpływ na firmę to będę mógł wprowadzić zmiany, które ułożą biznes i zapewnią większy zwrot z biznesu dla mnie i rodziców.

 

Do tej pory wszystko wygląda super tylko.


Mam problem z ojcem. Nigdy nie traktował, poważnie moich pomysłów. Niszczył poczucie mojej własnej wartości.  Wiem, że może to brzmieć jak lament, ale często wyśmiewa moje propozycje. Nie ukrywam takie zachowanie podcina mi skrzydła. Wiem, że muszę ojcu udowodnić, że jestem warty tego, by być traktowany poważnie w ich firmie, ale boję się, że to może skończyć się jak walka z wiatrakami. Zawsze moje działania będą uzależnione od tego co on o tym myśli, a na to nie mam wpływu. A nie chcę, by moja przyszłość zależała od kogoś innego.

Mając te 2 możliwości.

1. Jestem zależny tylko od siebie i tego co robię.  Nie mam nikogo kto podcinał by mi skrzydła co jest oczywiście plusem. Jednak zwrot z tej opcji pojawi się dopiero po dłuższym czasie (1-2 lata).
Nie mam tu pewności czy to będzie dobry biznes, co wiąże się z ryzykiem. 

2. Mam dobry, sprawdzony interes rodzinny. Gotową infrastrukturę i now how w branży. Ale mam też człowieka, który nademną stoi i może w prosty sposób zniszczyć efekty mojej pracy. Robiąc z rodzina biznes narażam swoje z nimi relacje.

Czy ktoś z Was też miał taki dylemat? 
Jak kończy się współpraca z rodziną? Może jakieś przykłady?
Czy warto ryzykować i tracić czas? Może lepiej zająć się swoimi sprawami i szukać swojej drogi?
Jak przeobrazić się w oczach ojca z dziecka na mężczyzną, z którego zdaniem trzeba się liczyć?


 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Jak ojciec nie traktuje Cię na serio, to możesz stworzyć swój biznes, który będzie prosperować i wtedy zobaczy, że nie ma racji.

2. Przychodzisz do niego, pokazujesz co można poprawić, co on z tego będzie miał, ile zarobi itp. ogólnie wszystkie korzyści. Masz wszystko rozpisane, jak to wygląda. Jeżeli on to odrzuci, to zabierasz kartkę i wracasz do pkt.1.

 

Godzinę temu, mixboka napisał:

Jednak zwrot z tej opcji pojawi się dopiero po dłuższym czasie (1-2 lata).

1-2 lata zwrotu to dłuższy czas w inwestowaniu/ budowie własnego biznesu, który będzie się dobrze kręcić? Napisz mi na priv, co to za interes, zobaczę co to jest i chętnie się dołożę. Takie tempo zwrotu jest naprawdę ok. 

Edytowane przez manygguh
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprzedawaj produkty ojca jako własne traktując go jako swojego po prostu podwykonawce. Wynegocjuj z nim jakieś ceny dobij swoją marże i jeśli potrafisz sprzedawaj i zarabiaj. Proste ;). Nie traktuj tego jako układ rodzinny tylko biznesowy. On sprzedaje, Ty sprzedajesz, każdy zarabia. 

Edytowane przez SennaRot
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@manygguh chcesz dokładać się do planów człowieka, który napisał na forum dwa komcie? :o

 

@mixboka Temat mi znany. Gdy zaczniesz osiągać sukcesy w firmie rodzinnej, tatuś na strzelam - 99% Cie ujebie żeby tylko wyszło na to, że Ty jesteś głąbem a on panem domu. Będzie walczył o swoją wizję Ciebie jako nieudacznika. A Ty liczysz ze zmieni zdanie? Ludzie zabijają i torturują, robią najgorsze świństwa, także swoim dzieciom, by utrzymać wrażenie że mieli rację.

 

Odnieś sukces sam - wtedy tatuś będzie musiał przyznać Ci rację. I tak jej nie przyzna, ale faktom nie zaprzeczy.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.