Skocz do zawartości

Dotyczy: Dobry test osobowości z wyczerpującymi opisami oparty na MBTI


Selqet

Rekomendowane odpowiedzi

@Rnext Ja nie gryzę... ja tylko ...nie. Nie ma mowy, nie dokończę tego zdania. :P 

 Co ja poradzę na to, że sie interesuję psychologią i badaniem ludzkich osobowości. :) Czy to daje mi jakąkolwiek przewagę? Nie sądzę. Pomaga mi jedynie przewidzieć z kim mogę mieć dobry kontakt na danym poziomie relacji. 

Przez to, że jestem ENFP ( IEE/ ENFp) też sprawia, że jestem dość biegła w odkrywaniu motywów, talentów ludzi. no i jestem samozwańczym psychologiem wg większości opisów. :P 

 

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Hippie "Ciszej proszę" - głównie o introwertykach ale o ekstrawertykach również, bo nie da się chyba napisać książki bez porównywania tych dwóch typów :) 

Jak nie czytałaś, polecam. U mnie przynajmniej na tym wykresie są to lekkie przewagi 60 do 40 na rzecz jakieś "cechy". Dziwne :D

Enneagramowo - 5w4 jak dobrze pamiętam więc wykresy by się nieco zgadzały, bo jestem raczej "obserwator" z naciskiem na niezależność :D

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Quo Vadis? napisał:

"Ciszej proszę" - głównie o introwertykach ale o ekstrawertykach również, bo nie da się chyba napisać książki bez porównywania tych dwóch typów :) 

O, dziękuję. przyda się. Nie znałam wcześniej. Pomoże mi to zrozumieć bardziej introwertyków może. Jakoś tak zawsze mnie to pojęcie bardzo fascynowało i lubię obserwować ten typ ludzi. Znam dużo introwertyków i z większością ( szczególnie właśnie z enneagramowymi 5) mam bardzo dobry kontakt, ba, nawet jedna z tych osób jest moją najbliższą przyjaciółką. Introwertyzm sam w sobie zawsze był dla mnie zagadką. Sama mam trochę z introwertyka, szczególnie objawia się to w pracy. I to też nie jest tak że jest  się albo 100% introwertykiem albo 100% ekstrawertykiem. Bo można mieć trochę cech tego i tego. Jednak zawsze będzie coś przeważać. 

 

BTW  jak mnie oznaczyłeś i napisałeś " ciszej proszę".W pierwszej chwili po przeczytaniu tych słów, pomyślałam, że prosisz mnie bym się w tym wątku uspokoiła, bo jestem tu trochę za "głośna" :P Teraz się sama z siebie śmieję. :D

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Hippie Pewien profesor porównuje introwertyczne dzieci do "dzieci orchideii" czyli trudnych w pielęgnacji i obejściu ale dających ładne kwiaty.

Cytat

Psycholog Jerome Kagan, który jest prekursorem psychologii rozwojowej, badając dzieci dowiódł, że część z nich ma bardziej reaktywne ciało migdałowate. Przez co silniej reaguje ciało takiego wysoko-reaktywnego malucha na nowe obrazy, dźwięki i zapachy, szybciej bije jego serce, bardziej rozszerzają się źrenice, mocniej napinają się struny głosowe, więcej kortyzolu (czyli hormonu stresu) znajduje się w ślinie. Takie są fakty.

Takie wrażliwe dziecko po prostu „bardziej odbiera świat” i to już od samego urodzenia. Jerome Kagan udowodnił też, że dzieci z wrażliwszym ciałem migdałowatym, które mają tendencję do głębszego zastanawiania się i silniejszej reakcji na docierające do nich bodźce, zwracają także znacznie większą uwagę na wszelkiego rodzaju szczegóły i niuanse związane z codziennymi wydarzeniami w życiu, dogłębnie je analizując.

 

 

Wszystko jest rozwinięte w tej książce, którą Ci poleciłem :)

7 minut temu, Hippie napisał:

I to też nie jest tak że jest  się albo 100% introwertykiem albo 100% ekstrawertykiem.

Prawda ale są typy, które są intro lecz wcielają się w rolę ekstra na potrzeby np: pracy, bo są powiedzmy profesorem i muszą wykładać.

I na odwrót.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Quo Vadis?  Jak znajdę czas, to znajdę sobie ebooka albo zamówię. :) 

Skoro introwertycy chowają w sobie wszystkie emocje, przemyslenia a nawet stres, są tym samym bardziej narażeni na choroby psychiczne, depresję etc, czyż nie? 

Introwertycy nie lubią się z reguły narzucać otoczeniu, stoją obok i wchłaniaja wszystkie informacje, obrazy kontemplując po cichu. Ja wiem, że umysł jest bezdenny jednak gdy nagromadzi się w nim za dużo negatywnych emocji, myśli - działa destrukcyjnie. 

Zawsze mnie zastanawiało dlaczego interakcja z innymi jest dla introwertyków tak energochłonna czy nawet wymęczająca... Z czego dokładnie to wynika?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Hippie napisał:

Z czego dokładnie to wynika?

Jak wyżej, "bardziej odbiera", czyli pracuje ciężej podczas zwykłych interakcji, przez co jest to męczące.

3 minuty temu, Hippie napisał:

Ja wiem, że umysł jest bezdenny jednak gdy nagromadzi się w nim za dużo negatywnych emocji, myśli - działa destrukcyjnie. 

Dlatego trzeaba bardzo uważać co się wkłada do głowy. Ja zrezygnowałem z tv, za wyjątkiem niektórych filmów czy meczów.

Muzykę refleksyjną/smutną też staram się sobie dozować ostrożnie, ostatnio nie mogę znieść różnych wiadomości typu: przemoc, gwałty, morderstwa.

Rodzi to we mnie pewien rodzaj ból, coś jak ból zęba więc jak widzę gdzieś taki nagłówek to uciekam wzrokiem, a jak przeczytam, to żałuję.

 

Oczywiście to i tak jest stłumione, bo pracowałem nad tym, by to co odbieram było stłumione.

6 minut temu, Hippie napisał:

tym samym bardziej narażeni na choroby psychiczne, depresję etc, czyż nie?

Introwertyk z nakładką wysoko wrażliwą jak najbardziej :D ja to mam chyba po matce, tylko ona jest ekstrawertykiem z taką nakładką więc ucieka do ludzi, zdarzeń, bo to jej daje energie.

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Quo Vadis? napisał:

Dlatego trzeaba bardzo uważać co się wkłada do głowy. Ja zrezygnowałem z tv, za wyjątkiem niektórych filmów czy meczów.

Muzykę refleksyjną/smutną też staram się sobie dozować ostrożnie, ostatnio nie mogę znieść różnych wiadomości typu: przemoc, gwałty, morderstwa.

Rodzi to we mnie pewien rodzaj ból, coś jak ból zęba więc jak widzę gdzieś taki nagłówek to uciekam wzrokiem, a jak przeczytam, to żałuję.

 

Oczywiście to i tak jest stłumione, bo pracowałem nad tym, by to co odbieram było stłumione.

Mam identycznie. Mi bardzo pomaga siłownia oraz wyciszanie się. Staram się też mieć ręce pełne roboty, a potem gdy zostaję sama z przemyśleniami i emocjami, pozwalam im przeze mnie przepłynąć.  Zawsze muszę uważać by się nie nagromadziły.

 

7 minut temu, Quo Vadis? napisał:

ja to mam chyba po matce, tylko ona jest ekstrawertykiem z taką nakładką więc ucieka do ludzi, zdarzeń, bo to jej daje energie.

To u mnie była walka genów ;) tata to bardzo wrażliwy ekstrawertyk, mama jest za to cicha i wytonowana, ale nie aż tak emocjonalna. 

Sobie wybrałam połączenie :D 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, Wielokropek napisał:

To u mnie była walka genów ;) tata to bardzo wrażliwy ekstrawertyk, mama jest za to cicha i wytonowana, ale nie aż tak emocjonalna. 

Sobie wybrałam połączenie :D 

A to u mnie bardzo wrażliwa introwertyczka + bardzo wrażliwy ekstrawertyk. :D Charakter mam bardziej zbliżony do ojca. Pierwsza cecha jaka mnie zdradza, że jestem ekstrawertyczką - wylewność, tempo wypowiedzi i szybkie reakcje i niezbyt przemyslane ;) 

Ja jako ekstrawertyczka jestem przez otoczenie ( pierwsze wrażenie obcych ludzi) uznana za cichą, spokojną i raczej nie narzucającą się. Ja jednak dostosowuję się bardzo szybko do otoczenia i potrafię wpasować się w nastrój. W pracy będę przez to skupiona bardzo i cicha, ale wystarczy, że będę pracowała z kimś, kto wywołuje pozytywne emocje... z automatu uaktywnia mój ekstrawertyzm, przez co też wtedy jestem bardziej skłonna do popełniania błędów i generalnie jestem rozproszona. Na imprezach już z automatu wszędzie mnie pełno i uaktywnia się moja "głupawka", ale też wszystko zależy od towarzystwa. Mimo wszystko preferuję mniejsze grupki ( cecha typów socjonicznych z kwadry delta - jak ktos jest obeznany w temacie - zrozumie ;)

Ja jednak zawsze mam pewną obawę co do introwertyków... mianowicie to, że nie zawsze podczas rozomowy odpowiadają albo dyskusja kończy sie na moim zdaniu i po tym jest dłuuuga cisza. Mam wtedy wrażenie, że albo palnęłam coś głupiego albo to co powiedziałam, nie spodobało się koledze, choć może być po prostu, że nie ma nic do dodania, nie chce się po prostu odnieść do tego. Jednak ta bariera przed okazywaniem uczuć u większości intro nie pomaga w ich rozszyfrowaniu, co mnie dezorientuje ( ale i tez fascynuje :P) . Taką sytuację zwykle mam przy enneagramowych piątkach. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, Hippie napisał:

Ja jednak zawsze mam pewną obawę co do introwertyków... mianowicie to, że nie zawsze podczas rozomowy odpowiadają albo dyskusja kończy sie na moim zdaniu i po tym jest dłuuuga cisza. Mam wtedy wrażenie, że albo palnęłam coś głupiego albo to co powiedziałam, nie spodobało się koledze, choć może być po prostu, że nie ma nic do dodania, nie chce się po prostu odnieść do tego. Jednak ta bariera przed okazywaniem uczuć u większości intro nie pomaga w ich rozszyfrowaniu, co mnie dezorientuje ( ale i tez fascynuje :P) . Taką sytuację zwykle mam przy enneagramowych piątkach

To jako enneagramowa piątka ;) nie bierz tego do siebie @Hippie. Ja się tak często zawieszam :D -prawda jest taka, że "przetwarzam" wszystkie te informacje jakie do mnie docierają, analizuję i rozkładam, wyciągam wnioski- potem decyduję, co z tego "dać" odbiorcy, a co zachować dla siebie; no i zostaje jeszcze proces "przekwaterowania"  tej informacji na twój język :D. Dochodzą także emocje, które najczęściej przechowuję i co najwyżej później (już po rozmowie) się z nimi konfrontuję. Mózg takiej piątki, to-przynajmniej według mnie- mała fabryka, a wszystkie procesy trochę trwają  :). Wcześniej pytałaś dlaczego dla introwertyków interakcje są takie energochłonne... gdybym miała ci wytłumaczyć obrazowo- to tak jakbyś była wewnątrz i na zewnątrz domu jednocześnie. :D Albo wyobraź sobie, że nie dość, że patrzysz na pocztówkę (widzisz całość zjawiska, z perspektywy, bez emocji) to jeszcze jesteś sama postacią na tej pocztówce- i obie te rzeczywistości dzieją się równocześnie. Wiem, że porównania do bani, ale chodzi mi o to, że emocjonalnie i intelektualnie przebywasz w dwóch różnych miejscach. Usilnie starasz się je połączyć  :) Zwykło się  bagatelizować emocjonalność u introwertyków, głównie dlatego, że nie jest tak ekspresyjna w formie. Ja sama po sobie widzę, że odbieram mnóstwo różnych bodźców, że niekiedy nie nadążam z transmisją danych :D Często samą sytuację emocjonalnie przeżywam de facto po jej zajściu, kiedy jestem sama. Generalnie nade wszystko inne pragnęłam być zrozumiana, także ową ciszę możesz poniekąd traktować jaką trochę taką formę opieki i komplementu na zasadzie: "daj mi chwilę, chcę ci coś przekazać, ale chcę byś mnie zrozumiała i czuła się ze mną dobrze, a na to potrzebuję czasu, bo jestem aspołecznym dziwolągiem, proszę wybacz :D "

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź @Wielokropek. U mnie u ekstrawertyka to zupełnie inaczej wygląda. Jestem szybka ale niedokładna w odbiorze i odpowiedzi. Mnie jako ekstrawertykowi wystarczy ogólny obraz, zarys danej rzeczy/informacji. Emocje natomiast szybko można u mnie wyczytać. Nie ukrywam ich, one same wyłażą na wierzch po krótkiej chwili zaraz po przetworzeniu informacji. Czasem nawet nie zdążę zrozumieć tej emocji a ona już wychodzi ze mnie. :P  Ale też mam coś takiego, że po paru godzinach albo dniach, wracam do danej chwili i to analizuje ( to prawdopodobnie wpływ połączenia z enneagramową 5, który daje mi umiejętność zatrzymania się i zastanowienia się nad tym co przeżyłam etc) Zauważyłam też, że jestem też zdecydowanie lepsza w formułowaniu zdań i złożonych wypowiedziach w piśmie niż w mowie. Łatwiej jest mi się skupić na jednej rzeczy jak nie ma nikogo wokół mnie. 

12 minut temu, Wielokropek napisał:

"daj mi chwilę, chcę ci coś przekazać, ale chcę byś mnie zrozumiała i czuła się ze mną dobrze, a na to potrzebuję czasu, bo jestem aspołecznym dziwolągiem, proszę wybacz :D "

Haha. :D  Zawsze mnie ciągnęło do dziwolągów, dlatego stad też mam ich dość sporo w kręgu swoich znajomych. :D Sama do normalnych nie należę :D 

Do tego pod względem temperamentu jestem sangwinikiem z dużą naleciałością flegmatyka, więc cześć moich reakcji jest szybka, chaotyczna a często też powolna. W dość losowych momentach. :P W jednych rzeczach jestem biegła i reaguję jak błyskawica, a są rzeczy ( szczególnie jeśli chodzi o logiczne myslenie) gdzie potrzebuję zdecydowanie więcej czasu). W praktyce to wygląda dziwnie :P 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nihil novi sub sole ;)

7eebaa15bb0ec.png

 

W introwertyzmie chyba najgorsza jest wyjątkowo mocna reakcja na bodźce.

Sporej części filmów nie jestem w stanie oglądać, gdyż się za bardzo przejmuję (choć nie powinienem), zawodów sportowych gdy zbyt mocno kibicuję jednej stronie też nie bardzo.

Potencjalnie stresogennych sytuacji sytuacji unikam jak ognia, bo ich wpływ może być wyjątkowo destrukcyjny.

Jak żyć? :P

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Hippie napisałem 5w9 bo dostałem jako wynik testu stwierdzenie "Twój główny typ osobowości to Typ 5 - Obserwator (Intelektualista, Myśliciel, The Investigator). Posiadasz także wpływowy podtyp osobowości 9 - Mediator (Pojednawca, Rozjemca, Negocjator, Osadnik, The Peacemaker)."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ramzes Jednakże jak tak przeglądam tę stronę, to dość powierzchownie podchodzi do tematu a opisy są dość ukrócone. Raczej bym to brała pod uwagę jako sugestię jakby ten pierwszy wynik nie pasował. 

Zgodnie z teorią enneagramu ( o której możesz przeczytać w książce Helen Palmer albo na stronie którą podałam powyżej) taki typ nie istnieje. Jako 5 możesz mieć cechy wspólne z typami 6 albo 4. Dodatkowo istnieje w teorii coś takiego jak połączenia co widać na obrazku:

0*paClydt8K-yYNP69.jpg

Co u piątki widać, że ma połączenie z 7 i 8, co też dodatkowo może sprawić, że będziemy widzieć wpływ tych typów na nasze postępowanie w danych sytuacjach. Skrzydła są tylko i wyłącznie z sąsiadującymi typami. Ja jako 7 miałam swego czasu problem z określeniem swojego skrzydła, bo raz widziałam u siebie bardziej cechy 8 a raz 6. Ostatecznie jednak wychodzi, że mam skrzydło 6 (fobiczne)

Są jeszcze inne testy enneagramowe ( niestety, ten co wstawiałam wcześniej jest tymczasowo wyłączony) poniżej podaję równie dokładne:

http://pstypes.blogspot.com/2009/11/pstypes-enneagram-test.html

https://www.eclecticenergies.com/enneagram/test

http://www.similarminds.com/

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie z enneagramu wyszło:

Twój główny typ osobowości to Typ 4 - Indywidualista (Twórca, Ekscentryk, Tragiczny Romantyk, The Individualist). Posiadasz także wpływowy podtyp osobowości 8 - Wojownik (Obrońca, Opiekun, Władca, Szef, The Challenger, The Protector).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Rnext napisał:

U mnie z enneagramu wyszło:

Twój główny typ osobowości to Typ 4 - Indywidualista (Twórca, Ekscentryk, Tragiczny Romantyk, The Individualist). Posiadasz także wpływowy podtyp osobowości 8 - Wojownik (Obrońca, Opiekun, Władca, Szef, The Challenger, The Protector).

ENTP i 4? To się mi kupy nie trzyma. Czwórki są typami typowo emocjonalnymi i te T w trzeciej pozycji kompletnie się gryzie z czwórką, która jest 100% etykiem. Może i są wyjątki od reguły, ale to mi się aż za bardzo gryzie.  Przy ENTP bardziej bym rozważała 7w8, 3w2, 3w4 lub 8w7.  Zdarza się też ale raczej rzadko 5w4, 6w7

Generalnie z ciekawości wypełniłam ten test i wg niego wyszło mi 5 co jest dla mnie absurdem totalnym. Wypełniałam różne różniste testy enneagramowe i większości podawały mi wynik zbliżony do tego jak zwykłam się typować. ( ze 3 razy mi się zdarzyło, że mi wyszło co innego tj. 4 6 albo 9 ) Przy czym długi okres miałam dylemat między 6 a 7. Ostatecznie jednak wychodzi, że jestem 7 ale z mocnym skrzydłem 6. :)  Warto więc się obserwować pod wieloma kątami, w różnych sytuacjach, przeczytać przy tym wnikliwie teorię enneagramu i  poznać inne możliwości typowania się. Testy nie zawsze są miarodajne.

Nie brałabym więc tego testu na poważnie a raczej skupiła się na opisach i dopasowaniu się wg nich. Ewentualnie skorzystaniu z dokładniejszych testów, które wcześniej wkleiłam. 

Druga sprawa. Ten test podaje ogólny typ, bez skrzydeł co dodatkowo sprawia, że test jest niedokładny.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.