Skocz do zawartości

Dotyczy: Dobry test osobowości z wyczerpującymi opisami oparty na MBTI


Selqet

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, kali napisał:

XXTJ to typ typowo męski, a XXFP typowo kobiecy.

Jaki w takim razie jest INTJ? 'Cierpię' na Architekta, co przez ostatnie kilka miesięcy staram się zmiękczać pod większą spontaniczność i mniejsze potrzeby przywódcze. Zawsze byłam/jestem tą, która musiała mieć pewien zakres kontroli, chociażby tej zakulisowej, pomimo skrajnej introwersji. Jednak podstawą jest u mnie spokój, poczucie stabilności w towarzystkwie oraz samotności. Przez wiele lat bardzo pasowałam do tego typu osobiwości, zaczęłam ciut mniej kiedy poszłam na terapię po depreszce i nauczyłam bardziej cieszyć codziennością.

Edytowane przez Hatmehit
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Hatmehit napisał:

Jaki w takim razie jest INTJ? 'Cierpię' na Architekta, co przez ostatnie kilka miesięcy staram się zmiękczać pod większą spontaniczność i mniejsze potrzeby przywódcze. Zawsze byłam/jestem tą, która musiała mieć pewien zakres kontroli, chociażby tej zakuliowej, pomimo skrajnej introwersji.

Moim zdaniem potrzeba kontroli o której wspomniałaś jest największą bolączką INTJ i praca w tym zakresie przyniesie najbardziej wymierne korzyści w ogólnym rozwoju. Z której strony ugryźć temat? Ja bym zaczął od dogłębnego zrozumienia, że całkowita kontrola jest nierealna. Nie masz kontroli nad chorobami, nad śmiercią, a przede wszystkim nad innymi ludźmi. W życiu nic nie jest pewne - ta prawda mimo, że na początku jest przyznaniem się do porażki dla umysłu INTJ, jeżeli zostanie dobrze zrozumiana, to daje wyzwolenie.

 

Wprost o tej potrzebie powiedział Walter White (INTJ) - bohater serialu Breaking Bad w poniższej scenie:

 

 

W przeciwieństwie do ENTJ, tak jak zauważyłaś, kontrola INTJ może być bardziej zakulisowa, to taki wycofany lider, zazwyczaj nieobecny, bo spędzający czas w swojej głowie. Dobrze tę różnicę ukazuje serial Boardwalk Empire, gdzie główny bohater jest ENTJ, a jego konkurent, z którym niekiedy współpracuje INTJ.

 

O wiele mniej kobiet posiada ten typ osobowości, ale ciekawym przykładem będzie koreański horror: Opowieść o dwóch siostrach. Główna bohaterka (INTJ) posiada zaburzenia osobowości, co jest częstym zjawiskiem (w porównaniu do innych typów) u INTJ. Jedna scena też nieźle przedstawia toksyczną potrzebę kontroli, kiedy to patrzą się z siostrą na ptaszka w klatce i INTJ pyta: zabijemy go? Na co siostra (IXFP) odpowiada: a może pozwólmy mu odlecieć? To taki symboliczny obraz, z jaką łatwością typy XXFP oddają wolność innym, a jak XXTJ próbują ją zabrać.

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, kali napisał:

To taki symboliczny obraz, z jaką łatwością typy XXFP oddają wolność innym, a jak XXTJ próbują ją zabrać.

U mnie to idzie w drugą skrajność. Daje człowiekowi aż 'przesadną' wolność, okazuję aż za mocno, że ma wybór i wcale nie musi się ze mną godzić. W pewnym momencie zakończyło się to regularnymi zdradami;) 

 

Nie wiem dlaczego, ale to bywa u mnie wręcz ostentacyjne i ludziom może się wydawać, że bywam obojętna na ich los. Tak nie jest, wewnątrz bardzo przejmuję się szczęściem innych, ale chyba właśnie nie chcę tego okazywać, aby nie sprawiać wrażenia kontrolującej. Czesto daję porady bliższym osobom, kulturalnie, ale bez 'lizania dupy', co pewnie wydaje się trudne w odbiorze jak ktoś nie jest przyzwyczajony. Zwalczam to w sobie, bo wiem, że naprawdę potrafię być wrażliwa i empatyczna, choć nie umiem tego dobrze okazywać, zbijam śmiechem lub przygnębieniem.

 

Jednocześnie odczuwam wprost ogromną potrzebę czułości, ale nie dopuszczam do siebie tej 'niepewnej'. Od czasu zerwania na początku roku nie dałam się nikomu 'bardziej' dotknąć, ale mimo bycia INTJ cholernie wyczekuję osoby, której zaufam i samej oddam co mogę najlepszego. To trochę trudne, bo odsuwam, biorę się za racjonalność, ale uczuciowo wiem, że chcę. 

20 minut temu, kali napisał:

dogłębnego zrozumienia, że całkowita kontrola jest nierealna

Tak, tutaj pomaga mi minimalizm i mindfulness. Ale jestem perfekcjonistką, nawet w małych sprawach jak nawyki. 

21 minut temu, kali napisał:

Główna bohaterka (INTJ) posiada zaburzenia osobowości

Tutaj na szczęście nie muszę niczym się martwić, oprócz kilkuletnich epizodów depresyjnych jestem całkiem zdrowa i teraz wiem co robić jak mnie łapie gorszy stan. Uczę się samej siebie, aby sobie pomagać:) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, ZamaskowanyKarmazyn napisał:

Są tutaj jacyś ENTJ? Jakieś rady, ciekawe dyskusje? 

Tak ja. Rada, sam dla siebie musisz być emocjonalnie wystarczalny. Czasami dostaniesz po dupie za szczerość. Czasami powiedzą "jesteś pragmatyczny i nudny". Ja tam nie uważam się za nudną ?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@self-aware

 

Mam dwie wiadomości dla Ciebie @self-aware'

Dobrą i złą, wpierw zła:

 

Zła: Myślałem, że jesteś jak ja INFP.

Dobra: Jesteś moim idealnym matchem, powiedz że tak naprawdę jesteś lwicą a nie lwem, to zaczynam smarować miłosnego priva w trimiga :D 

 

f5e776a23a40e5b956bf4eb804036d12.jpg

Edytowane przez SzatanKrieger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, NimfaWodna napisał:

Tak ja. Rada, sam dla siebie musisz być emocjonalnie wystarczalny.

Możesz rozwinąć? :) 

 

12 minut temu, NimfaWodna napisał:

Czasami dostaniesz po dupie za szczerość.

Z tym nauczyłem sobie radzić, może moje myśli są szczere, tzn. potrafię przejrzeć intencje innych ludzi, ale kontroluję swoją gadkę, chociaż jak już się rozpędzę to ciężko mnie zatrzymać. 
 

13 minut temu, NimfaWodna napisał:

Czasami powiedzą "jesteś pragmatyczny i nudny"

Często czułem że inni uważają mnie za nudziarza, szkoda że nie widzą mojej imprezowej wersji, ale nauczyłem się z tym sobie radzić, po prostu mam wyjebane. :) 

3 minuty temu, self-aware napisał:

ENFJ-T Protagonista.

 

Tez kiedyś mi wychodził protagonista, chyba po prostu sparzenie się na niektórych ludziach trochę wyżarło mnie ze strefy emocjonalnej i tak oto zrodził się ENTJ. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minutes ago, SzatanKrieger said:

Dobra: Jesteś moim idealnym matchem, powiedz że tak naprawdę jesteś lwicą a nie lwem, to zaczynam smarować miłosnego priva w trimiga :D 

Przykro mi, między nogami zwisa kutas :P

 

@ZamaskowanyKarmazyn - Ja na te typy osobowości patrzę mega z przymróżeniem oka. Czuję, że jak za tydzień bym miał zupełnie inny nastrój to kto wie czy nie miałbym czegoś innego. Już o tym, że na przestrzeni lat człowiek się często zmienia nie wspomnę.

Edytowane przez self-aware
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, SzatanKrieger napisał:

Mam takie pytanie, czy patrząc na Twoich znajomych określiłabyś bardziej, że INFP to bardziej żeński typ w zachowaniu a INFJ jakby bardziej męski, bo ja to tak odbieram.ci

INFP to na pewno typ żeński, jesteście dość łatwo rozpoznawalni ;) . Z INFJ jest gorzej. Z tego co zauważyłam ( i wiem po sobie) Ci są bardziej skryci, ale jakby "nie na pierwszy rzut oka". Taki typowy INFJ, to typ osoby, która za cholerę nie pójdzie na domówkę, ale jak już pójdzie to nie stoi w kącie, nie wiedząc co ze sobą zrobić.  Na dobrą sprawę, INFJ się jakoś szczególnie nie wyróżnia- CHYBA, że dojdzie dojdzie do konfliktu, którego zazwyczaj ten typ unika w 99%. Jak dojdzie- oj ? No i to jest typ filozofa, który stara się wprowadzać ideę w życie. Ilu znasz filozofów, którzy teorię ścierają z praktyką? :D 

INFJ u Pana to taki Jon Snow z Gry o Tron.

 

Czy określiłabym INFJ jako męski typ? Nie, ale typowo żeński, też raczej nie. Trochę taka hybryda. Nie znam prywatnie ani jednego INFJ'A męskiego, w moim odczuciu (i co chyba potwierdziły badania) kombinacja INFJ u mężczyzny to najrzadsza kombinacja w ogóle (gdzieś czytałam, że u INFJ zdecydowaną większość stanowią kobiety).

 

5 godzin temu, SzatanKrieger napisał:

Widziałem określenia również, że infp to typ dziecka a infj to jakby bardziej rodzic w relacji, co sądzisz o tym - masz jakieś przemyślenia w tym względzie?

Uważam, że to prawda, zwłaszcza w bezpośredniej relacji między tymi dwoma typami.

 

5 godzin temu, SzatanKrieger napisał:

Rzadkie" baby się dobrały w sumie pewnie zabawa była jak się okazało jakimi typami jesteście :D 

Ją wytypowałyśmy od razu, ze mną był większy problem, moja znajoma twierdziła, że pewnie też jestem INTJ, bo "Ty jesteś logiczna i ogólnie dziwna jak ja" :D. Świetnie się dogadywałyśmy, też taki perfekcjonista. 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Hatmehit napisał:

ale mimo bycia INTJ cholernie wyczekuję osoby, której zaufam i samej oddam co mogę najlepszego.

INTJ ogólnie przyjmując jest typem bardzo lojalnym, więc to nic dziwnego, że szukasz takiej osoby.

Z moich obserwacji INTJ bywa głęboko we wnętrzu romantyczną osobowością, gdy się otworzy i zaufa drugiej osobie (choć na pewno to nie reguła, mimo wszystko INTJ bywają nerdami - w zupełnie pozytywnym znaczeniu, więc nie można od nich oczekiwać jednakowego zachowania).
Porównując mnie, to jako ENTJ bywam zupełnie mniej romantyczna, ale pierdzę tęczą i wszystko jest takie „ciute”. Pewnie dla większości byłoby to nie do zniesienia... no ale taki duży, silny miś, który w środku jest słodziakiem to prawdziwy skarb.
 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, melody napisał:

INTJ ogólnie przyjmując jest typem bardzo lojalnym

Nie tylko z potrzeby przetrwania relacji, ale zasad moralnych. To jest dziwne, szczególnie jak na osobę, która w pewnym wieku lubiła przekraczać granice społecznego pojmowania przyzwoitości (ale spokojnie, nie kurwiłam się pod wpływem heroiny, raczej po prostu miałam 14 lat i muzyka za mocno mi weszła), ale we mnie jakiś czas temu mocno wykształciło się takie poczucie honoru, głównie wobec siebie i zdradę lub doprowadzenie drugiego człowieka do zdrady pojmuję wręcz w kategoriach skazy na moim życiu. Nie sprawa reputacji, bo w życiu codziennym jestem bardzo skryta ze swoim życiem prywatnym oraz dziś ta reputacja jest tyle warta ile zawartość kuwety mojego kota, ale właśnie wewnętrznego poczucia odpowiedzialności. Taki trochę maksymalizm moralny, co ma też swoje minusy.

1 godzinę temu, melody napisał:

bywa głęboko we wnętrzu romantyczną osobowością

Oj tak:P Nie jestem tym typem od świeczuszek i innych bukietów kwiatów, ale właśnie mocnego ukierunkowania na dotyk odpowiedniej osoby. Jak już jestem z zaufanym mężczyzną, to taka cicha, ale przeraźliwa przylepa. I nie ma to wyrazu kontrolowania, ale sporej potrzeby poczucia psychicznego bezpieczeństwa. Typy osobowości raczej kwestii seksualnych nie wyjaśniają, ale to też dla mnie dość priorytetowe.

1 godzinę temu, melody napisał:

to jako ENTJ bywam zupełnie mniej romantyczna, ale pierdzę tęczą i wszystko jest takie „ciute”

Ah tak, podobne towarzystwo nie jest mi bardzo obce. Mam jedną znajomą ENTJ, takich pokładów energii nie widuję u innych. To co nas mocno różni to po pierwsze jej energia wśród ludzi-moja w komptnej samotności, a po drugie jej pierdzenie tęczą-moje racjonalizowanie, naprostowywanie na znaną mi 'prawdę'. Dziewczyna jest historyczno-literackim bufonem (to chyba nie aż tak obraźliwe określenie, ale szczere), więc jak coś rzuci, to we mnie od razu budzi się taka wręcz odraza/obawa i śpieszę z potrzebą tłumaczenia, że jej wizja jest odrealniona i 'chyba powinna się dokształcić, a nie pierdolić'. To jest też to- do mnie trzeba się przyzwyczaić, w życiu codziennym bywam zbyt bezpośrednia i odstaszam tym znajome, choć te które teraz 'mam' wiedzą i są cudnie interesującymi osobami. Czy facetów tym odstraszam? Nie, chyba nie, lubię mieć swoje zdanie, ale przyznanie racji oraz ugodowość 'dla naszego dobra' też nie są mi obce. Aczkolwiek też nie każdy typ faceta mnie zniesie, lecz to kurde naturalne. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, ZamaskowanyKarmazyn napisał:

Możesz rozwinąć? :) 

Nie może być tak, że za twój komfort psychiczny odpowiada inny człowiek. Sam sobie masz być staram i żeglarzem.

A i bardzo nie lubię być pod czymś butem ? to mnie irytuje.

16 godzin temu, ZamaskowanyKarmazyn napisał:

Z tym nauczyłem sobie radzić, może moje myśli są szczere, tzn. potrafię przejrzeć intencje innych ludzi, ale kontroluję swoją gadkę, chociaż jak już się rozpędzę to ciężko mnie zatrzymać. 

Ja hamuję tylko w pracy. Choć już kilka razy rzucałam im wypowiedzenie ?

Jeszcze żadnego nie przyjęli ?

16 godzin temu, ZamaskowanyKarmazyn napisał:

Często czułem że inni uważają mnie za nudziarza, szkoda że nie widzą mojej imprezowej wersji, ale nauczyłem się z tym sobie radzić, po prostu mam wyjebane. :)

Nie znają się. Ja też jestem królową imprez ? ale pozytywnie. Nie robie z siebie pajaca ?

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra INFJoty... Bo cholery dostaję...

Jak was poderwać? ;) Jak wzbudzić wasze zainteresowanie? Co wy byście zrobili, gdyby ekstrawertyczna pani do was podbijała? Wyobraźcie sobie, że pracujecie z jedną na jednym stanowisku dzień w dzień, śmiejecie się razem, wygłupiacie ale też tworzycie super zespół dwuosobowy, bijąc rekordy produkcji itd :p. Macie podobne podejście do pracy i się rozumiecie często bez słów... Czy mielibyście opory w związaniu się z koleżanką z pracy?

Zaprosiłam pewnego INFJota ostatnio na spacer... odmówił pisząc lakonicznie: "dziękuje za zaproszenie, ale muszę odmówić". Ja odpisałam, w porządku, nie ma problemu. A w pracy po przerwie jakby nic się nie stało. Mam podejrzenie, że widzi mnie jako kumpelę z pracy i nie ma pojęcia jakie mam intencje, choć z mojej perspektywy wygląda to jakby moje emocje i uczucia do niego aż wyciekały że mnie ciurkiem na zewnątrz. Możliwe też że nie chce w ogóle utrzymywać z nikim z pracy bliższych kontaktów. Mało z kim praktycznie na luzie gada ( ja zaliczam się do tego wąskiego grona, bo praktycznie non stop razem pracujemy na jednej naszynie) 

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Hippie napisał:

Dobra INFJoty... Bo cholery dostaję...

Jak was poderwać? ;) Jak wzbudzić wasze zainteresowanie? Co wy byście zrobili, gdyby ekstrawertyczna pani do was podbijała? Wyobraźcie sobie, że pracujecie z jedną na jednym stanowisku dzień w dzień, śmiejecie się razem, wygłupiacie ale też tworzycie super zespół dwuosobowy, bijąc rekordy produkcji itd :p. Macie podobne podejście do pracy i się rozumiecie często bez słów... Czy mielibyście opory w związaniu się z koleżanką z pracy?

Zaprosiłam pewnego INFJota ostatnio na spacer... odmówił pisząc lakonicznie: "dziękuje za zaproszenie, ale muszę odmówić". Ja odpisałam, w porządku, nie ma problemu. A w pracy po przerwie jakby nic się nie stało. Mam podejrzenie, że widzi mnie jako kumpelę z pracy i nie ma pojęcia jakie mam intencje, choć z mojej perspektywy wygląda to jakby moje emocje i uczucia do niego aż wyciekały że mnie ciurkiem na zewnątrz. Możliwe też że nie chce w ogóle utrzymywać z nikim z pracy bliższych kontaktów. Mało z kim praktycznie na luzie gada ( ja zaliczam się do tego wąskiego grona, bo praktycznie non stop razem pracujemy na jednej naszynie) 

Hippie napisałaś że "z mojej perspektywy wygląda to jakby moje emocje i uczucia do niego aż wyciekały że mnie ciurkiem na zewnątrz" . Wiekszość facetów to łowcy i to oni wolą czuć, że zdobywaja kobietę i gonić króliczka  ;)  a nie odwrotnie ... Może w tym jest problem?

 

 

Przy okazji przycisnęłam jeszcze raz mojego ukochanego ;) > Jednak jest tak jak ja ENFP tylko z silnym A i stonowana ekstrawertycznością , ja skłaniam sie bardziej ku T. Och.. ciekawie jest w ziazku gdy dwóch ENFP :D

 

Pocelam grupki na FB o MBTI. Jest sporo materiałów z których można czerpać dodatkowa wiedze.

Edytowane przez FreyJa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.