Skocz do zawartości

Dziwny sen i poczucie winy


deleteduser13

Rekomendowane odpowiedzi

Wczoraj upadłem i zakręciłem śmigłem po 17 dniach, a miałem wytrzymać te 3 miechy, ehh zdarza się i wiem, co mnie do tego doprowadziło po prostu polowałem na sextting itp.

We śnie miałem obrazy, że karmiłem gorylątko/goryle niemowlę z butelki w domku babci na wsi, no ale potem miałem wizję jakby małp rzucających dzidami w ludzi (takie jakieś motywy z ataku na planecie małp), kolejno że uciekałem z ludźmi jakichś kanałów/ścieków itp.

Wracając do tego niemowlaka, no to potem miałem uczucia pustki, samotności braku kobiety po przebudzeniu, brak miłości i w ogóle oraz zacząłem się zastanawiać a raczej powoli negocjować sam ze sobą, że jednak kobiety wcale nie są takie złe, że tylko miałem pecha na te dziunie, które się nadziałem i nie jest to prawda, że wszystkie takie są, ale znajdzie się jakaś dobra, współczująca, pocieszająca w troskach duszy męskiej itp.

 

Patrząc w sennik i małpa znaczy: "Proces stawania się dojrzałym człowiekiem napotyka przeszkody widzieć: masz w swoim otoczeniu pochlebców i darzysz ich niezasłużonym zaufaniem widzieć na drzewie: pragniesz wolności i swobody, masz dość ograniczeń, jednak boisz się opinii ludzi"


No cóż wolności to pragnę, ale raczej w kontekście swoich kredytów, o czym pisałem nie raz.

Z kolei niemowlę, to: "Symbolizuje niedojrzałość i brak pewności siebie, zapowiada jednak na przyszłość dobry rozwój osobowości." Interpretuję to w ten sposób, że jeszcze na to nie jestem gotowy, czy wyszkolony w relacjach męsko-damskich, by jeżeli zacząłbym poważniej kręcić z jakąś i nagle, by zaciążyła, to nie wiem czy na ten moment bym się tego podjął, a nawet jeśli bym przyjął to na klatę, to problem pozostaje ze spłatą zadłużenia i wtedy mamy klasyczny konflikt tragiczny jak u Sofoklesa.

 

Chyba czas założyć dziennik i pisać w nim swoje przemyślenia, a co jakiś czas odczytywać i co w tym czasie się zmieniło wewnętrznie u mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siema :)

 

Nasze sny w dużej większości to ściema, bujda, nie mająca żadnego związku z rzeczywistością, nie warto przywiązywać do nich większej uwagi (chyba, że sprawdzają się, wróżbita maciej... te sprawy). Oczywiście czasami uświadamiają nam to co czujemy.

 

Sprawa dla mnie jest prosta... relacje damsko-męskie to nie diabeł, nie straszy... kondon i akcja, nie zaciąży (chyba, że jakiś niesamowity pech)

 

A co do kobiet to są różne... lepsze, gorsze... kwestia gustu. Ja np. lubię odważne dziewczyny z pazurem, więc taka z Twojego opisu odpada... Zanim znalazłem swój ideał minęło 6 lat i 8 związków

 

WNIOSEK !!!   >>>>>  KTO NIE SZUKA NIE ZNAJDZIE!!!

 

A co do dziennika... osobiście nie polecam, patrzenie w przeszłość nie pomaga, a nawet może zaszkodzić jak okaże się, że Twoja wersja z przed kilku lat była lepsza. Po prostu każdego dnia staraj się być lepszym mężczyzną...

 

Napisałem wszystko w dużym skrócie z nadzieją, że zaczaisz o co mi chodzi... W razie wątpliwości mogę rozwinąć swoją wypowiedź.

 

Pozdro :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, karswis1995 napisał:

Nasze sny w dużej większości to ściema, bujda, nie mająca żadnego związku z rzeczywistością, nie warto przywiązywać do nich większej uwagi (chyba, że sprawdzają się, wróżbita maciej... te sprawy). Oczywiście czasami uświadamiają nam to co czujemy.

 

Warto, jeżeli umie się odkodować co podświadomość daje do zrozumienia w alegorycznej formie, ale tu potrzeba szerokiego wglądu. ;)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Pogromca_wdów_i_sierot napisał:

 

Warto, jeżeli umie się odkodować co podświadomość daje do zrozumienia w alegorycznej formie, ale tu potrzeba szerokiego wglądu. ;)

 

 

To jest niemal jak wróżenie z fusów i domysły, zgodzę się, że można z tego coś wyciągnąć, ale margines błędu jest niewyobrażalny... przez co można zrobić mnóstwo pomyłek... 

 

Przypomnij sobie sytuację jak śnił Ci się film, np horror... A teraz dlaczego Ci się śnił? Bo bałeś się i podświadomość chciała Ci przekazać żebyś takich wydarzeń unikał, czy może chciała pokazać Ci, że nie ma się czego bać, bo  to tylko obraz... ;)  

Interpretacji snów może być tyle ile interpretatorów ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, karswis1995 napisał:

Przypomnij sobie sytuację jak śnił Ci się film, np horror... A teraz dlaczego Ci się śnił? Bo bałeś się i podświadomość chciała Ci przekazać żebyś takich wydarzeń unikał, czy może chciała pokazać Ci, że nie ma się czego bać, bo  to tylko obraz... ;)  

 

Wiadoma sprawa i nie będę zaprzeczać. ;) 

 

Np. wspominałem kiedyś, że zasnąłem przy włączonym telewizorze, we śnie pojawił się wróżbita maciej.

Po wybudzeniu się spojrzałem na tv a tam "ale pan wie o czym mówię?" i wróż maciej tasuje karty.

 

Dlatego trzeba oddzielać ziarna od plew i moim zdaniem jeżeli np. jakiś symbol przewija się w różny sposób przez kilka snów przez jakiś okres czasu to coś jest na rzeczy. ;) 

Miałem kiedyś taką epopeję, dobrze, że została utrwalona w formie pisemnej.

A czasem pojedynczy sen może ładnie popalić styki.

 

Ale oczywiście rozumiem Twoje podejście heh.

 

@manygguh Temat rzeka, a teraz nie mogę za mocno pisać długich tekstów, bo wróciłem z SOR-u i jedną ręką trochę ciężko pisać elaboraty, ale postaram się rozwinąć jeszcze wątek.

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem sen to temat którego nie należy lekceważyć.

Ja widzę po sobie ze ma to jakiś związek z naszym życiem.

 

Dla przykładu: jestem teraz w Grecji- pracuje w hotelu, codziennie mam styczność z kobietami(goście) odkąd tutaj jestem prawie codziennie mam sny związane z różnymi dziewczynami, związkami i innymi duperelami.

 

Wczoraj poznałem bardzo ładna blond 19'stke. Spędziłem z nią dwie godziny rozmawiając przy barze, później poszedłem spać myśląc o niej. Bardzo przyjemnie mi się zasypialo. No i przytrafiło mi się coś takiego jak OOBE (świadomy sen) a w nim ona. Byliśmy w jakiejs restauracji. 

Nie był to mój pierwszy świadomy sen(miewałem już pare) ale z pewnością był najbardziej realny. Po raz pierwszy mogłem kontrolować wszystko co się tam działo- miałem świadomość ze to tylko sen. W pewnym momencie stwierdziłem ze chce się obudzić, wiec zacisnąłem piąstki... i się obudziłem- z zaciśniętymi piąstkami. Na prawdę niewyobrażalnie ciekawe zjawisko.

 

Tak właśnie myśle ze warto założyć dziennik. Nie tylko treningowy ale także życiowy, dziennik do opisywania snów i ogolnie ważnych rzeczy w naszym życiu. Później po połączeniu jakiś faktów mogą wyjść ciekawe rzeczy.

Edytowane przez qbacki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do dziennika, zacząłem go prowadzić od stycznia zeszłego roku, gdzie sam na sobie robiłem różne ćwiczenia coachingowe pogłębiające świadomość moich zachowań oraz opisywania sposobów jak walczyć ze swoimi długami, prowadziłem również tam wyliczenia przyszłych wydatków, finansowanie różnych działalności, podsumowanie ile kredytu do spłaty zostało, no i swoje oczekiwania, niektóre się zmieniły jak na to obecnie patrzę, ale też ewoluowałem.

 

Co do snów, mej śp. Dziadek ze storny ojca, powiedział mi to samo, co jemu lekarka podczas wojny, że jak człowiek nie przegada swojego dnia, to potem mu się to śni.

Miałem nie raz sen, gdzie ktoś był na cmentarzu, a dana osoba umierała, przeważnie to były osoby z bliskiego otoczenia rodzinnego, np. chory dziadek czy babcia, ale tak było za każdym razem. Raz było coś takiego śniły mi się łóżka, i było w senniku, śmierć kogoś z otoczenia, no to jadę do pracy, a mój szef, czyli Tatko mówi mi, że jeden nasz dawny pracownik się powiesił...

W grudniu 15 roku wchodzę grubo koło 18-20 do domu, i pierwsze co to zalewa mnie fala przerażenia, po prostu przeszyło mnie to na wylot, nikt nie krzyczał, ni nic, telewizor grał u góry na piętrze. Wchodzę do pokoju rodziców, gdzie grał telewizor i powiedziałem, że z babcią jest coś nie tak, matka powiedziała, że trafiła do szpitala, gdzie dwa tygodnie później zmarła. 

 

Ile razy śniło mi się, że bzykam jakąś laskę, z którą kręciłem i tak sen dla mnie znaczył, że znajomość się urywała i tak było :D

Albo jak koleżanka zapłakana we śnie rzucała we mnie pinezkami na szkolnym korytarzu - przestała ze mną kręcić, bo niby jej serce złamałem...

Także sny mają znaczenie, nie dzieją się od razu, ale z czasem, a czasem na następny dzień - w senniku okazało, się, że ktoś poprosi Cię o pomoc, i na przystanku czekając na autobus do szkoły sąsiadka poprosiła mnie bym zaniósł jej pracę do koleżanki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.