Skocz do zawartości

Jak radzić sobie z kompleksami?


Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

 

Tym razem pytanie związane z kompleksami. Jest coś, co okropnie mnie w życiu "spowalnia" w działaniu ( jak u prawie każdego pewnie :) ). Nie chce za dużo się rozwodzić bo lament jako tako nikomu sytuacji nie przybliży, więc krótko i na temat bo idę do roboty zaraz. Otóż... Mam nieproporcjonalnie małą głowę ( nie, nie główkę kutasa, głowę, tą u góry ).

 

Teraz pewnie pukasz się w banię, że sobie wymyśliłem problem. Nieproporcjonalne ciało to chujnia, natomiast wszystko można zmienić siłownią. U mnie nie można. Od lat porównuję się do innych, mam zawsze najmniejszy łeb, dla faceta to jest chujnia. Oczywiście od innych ludzi już w życiu słyszałem też nie raz to i owo. Od kobiet, że mam śmieszną głowę. Od szefa jak coś zjebałem "mały łeb, mały mózg".

 

Najchujowsze jest to, że tak bardzo chciałbym fajnie wyrobić sylwetkę na siłowni, tak bardzo lubię sport i mam tyle motywacji, ale nie mogę tego zrobić, bo jak przybiorę to już w ogóle będę wyglądał żałośnie, więc dodatkowo z tym muszę się pogodzić, że sylwetki nigdy nie wyrobię. Mam obecnie 31cm w łapie (reszta proporcjonalnie), czyli jestem totalnym ekfomorfikiem i nawet przy takich wymiarach mam głowę małą do reszty ciała. Jak poszedłem kiedyś na siłownie to kumpel tylko skwitował, żebym nie przesadził z masą bo z taką banią to będzie wesoło.

 

Jak ja kurwa zazdroszczę tym, którzy może i owszem chujowo wyglądają teraz, ale cały ich wygląd zależy od motywacji, chęci i treningów, mogą zrobić WSZYSTKO ze sobą. Ponadto mamy dziś medycynę estetyczną, małe cycki u baby? Powiększyć... Itd itp. W moim przypadku nie można zrobić nic, więc jestem zwyczajnie bezradny.

 

Co pozostało? Zaakceptować chujowy wygląd i nic z tym nie robić, bo po co? Pytanie w sumie do Was, jak zaakceptować? Szukałem już dużo różnych plusów takiej sytuacji, oczywiście było to oszukiwanie przed lustrem, wmawianie sobie, że spoko. Pierdoly typu, że tak jak jest - jest ok, że mam prawo czuć się dobrze takim, jakim mnie natura stworzyła, medytacje itp. tylko nie ukrywam, że efekt zerowy. Dalej czuję się z tym bardzo źle.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Głowa do góry. Napoleon miał te 168 cm wzrostu (i tak pewnie oficjalnie zawyżone), a trzymał za mordę prawie całą Europę. Dajesz po sobie poznać, że masz  kompleks, więc mogą łatwo pocisnąć i się  ''dowartościować..'' (taki szef w ten sposób  odreagowuje że ma krzywego kutanga albo jest szmatką żony borderki) Myślę, że przede wszystkim powinieneś pracować nad umiejętnościami które dadzą Ci pewność siebie w oderwaniu od wyglądu.Co do proporcji głowy i reszty ciała może spróbuj pokombinować coś z fryzurą, taką która optycznie powiększy głowę. Jeżeli chodzi o durne komentarze loszek to poćwicz cięte riposty xD

Edytowane przez Komti
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  @self-aware Musisz polubić siebie, zwłaszcza swój wygląd i przede wszystkim swoją głowę. Innej drogi nie ma, akceptacja siebie!

Zacznij sam z siebie żartować, jeżeli ktoś Ci dowala na temat twojego wyglądu, śmiej się razem z nim, rzuć jakiegoś suchara na temat swojego wyglądu.

Jeżeli inni zauważą że żarty z Ciebie nie robią na Tobie wrażenia, odwalą się. Tak jak pisałem zacznij sam z siebie się śmiać, wtedy droga do samoakceptacji jest łatwiejsza.

Pomysł z siłownią jest bardzo dobry, jak lubisz sport, to jeszcze lepiej, jak nabierzesz masy nabierzesz też respektu u ludzi. Tylko pamiętaj o intelekcie, to on tworzy przewagę psychiczną,

 która jest o wiele mocniejsza od mięśni.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Panowie za odpowiedzi. Co do fryzury, myślałem co mozna byłoby zrobić, ale z drugiej strony... Dłuższe włosy to sporo problemów i pierdzielenia, ukladanie tego rano itd... Ponadto mimo wszystko lepiej mi chyba w krótkich.

 

@Adolf - Problem z nabieraniem masy jest taki, że im większa - tym mniejszy ten łeb :) Więc polepszając sylwetkę, powiększam kompleks nieproporcjonalnej głowy. To mi odbiera motywacje i chęci do treningów :(  Natomiast zgodzę się na pewno, że muszę zaakceptować mimo wszystko kiepski wygląd, gdyż i tak nic nie zrobię z tym choćbym miał miliony w złotówkach.

 

Co do intelektu,  wiadomo.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj. Wiem, że łatwiej napisać czy powiedzieć, niż wykonać, ale musisz mieć wyj..na to co inni myślą mówią. gdyby każdy przejmował się zdaniem innych, to na Świecie byłyby same samobójstwa i morderstwa. Olej więc słowa szefa, kolegów znajomych i innych ludzi. Od kiedy, to człowieka ocenia się po wyglądzie? Tak robią tylko prostacy. Człowiek, to jego czyny, jego zachowanie, jego wychowanie itp. itd. Człowiek, to jego wnętrze a nie wygląd.
Nie rozumiem, dlaczego zrezygnowałeś, czy chcesz zrezygnować z siłki? Trenuj, zbuduj masę , piękną sylwetkę bądź silny fizycznie i psychicznie. Wbrew pozorom, trzymanie michy, ciężkie treningi, wykonywanie ostatniej serii, ostatniego powtórzenia, trzymanie odpowiedniego trybu życia, brak chlania, brak ćpania, brak szlajania się po nocach, brak stania po bramach z kumplami, to jest silna psychika i silny charakter. Także trenuj. I nie widzę problemu że będziesz miał wielkie bary a mała głowę. Wiesz co jest nieproporcjonalne? Kolesie z wielką górą a nóżkami jak patyczki, bo ich nie trenują. To jest GROTESKA wręcz. To jest niesymetryczne i nieproporcjonalne. Wyj...porządnie w nogi i cała szafa się rozje...:)
Kolego głowa do góry i działaj, nie dawaj się , trzymaj się dzielnie i jak co wal śmiało pomożemy , poradzimy...Trzymam kciuki za Ciebie!!!!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak radzić sobie z kompleksami? Przekuć je w zalety.

Pierwsza zaleta małej głowy jaka przychodzi mi na myśl, to sporty walki. Pomyśl, kogo będzie łatwiej trafić w ringu, Ciebie, czy kolesia z dzbankiem na szyi? Poza tym trenując nabierzesz pewności siebie. W czasie treningów potężnej masy nie zbudujesz, rzeźbę tak, więc się o to nie martw.

 

12 godzin temu, self-aware napisał:

Jak ja kurwa zazdroszczę tym, którzy może i owszem chujowo wyglądają teraz, ale cały ich wygląd zależy od motywacji, chęci i treningów, mogą zrobić WSZYSTKO ze sobą.

 

1 godzinę temu, self-aware napisał:

ale z drugiej strony... Dłuższe włosy to sporo problemów i pierdzielenia, ukladanie tego rano itd... 

 

Sam wyciągnij wniosek z tych dwóch cytatów.

 

 

Pamiętaj, facet nie produkuje problemów, tylko rozwiązania.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, wtajemniczony napisał:

Witaj. Wiem, że łatwiej napisać czy powiedzieć, niż wykonać, ale musisz mieć wyj..na to co inni myślą mówią. gdyby każdy przejmował się zdaniem innych, to na Świecie byłyby same samobójstwa i morderstwa. Olej więc słowa szefa, kolegów znajomych i innych ludzi. Od kiedy, to człowieka ocenia się po wyglądzie? Tak robią tylko prostacy. Człowiek, to jego czyny, jego zachowanie, jego wychowanie itp. itd. Człowiek, to jego wnętrze a nie wygląd.
Nie rozumiem, dlaczego zrezygnowałeś, czy chcesz zrezygnować z siłki? Trenuj, zbuduj masę , piękną sylwetkę bądź silny fizycznie i psychicznie. Wbrew pozorom, trzymanie michy, ciężkie treningi, wykonywanie ostatniej serii, ostatniego powtórzenia, trzymanie odpowiedniego trybu życia, brak chlania, brak ćpania, brak szlajania się po nocach, brak stania po bramach z kumplami, to jest silna psychika i silny charakter. Także trenuj. I nie widzę problemu że będziesz miał wielkie bary a mała głowę. Wiesz co jest nieproporcjonalne? Kolesie z wielką górą a nóżkami jak patyczki, bo ich nie trenują. To jest GROTESKA wręcz. To jest niesymetryczne i nieproporcjonalne. Wyj...porządnie w nogi i cała szafa się rozje...:)
Kolego głowa do góry i działaj, nie dawaj się , trzymaj się dzielnie i jak co wal śmiało pomożemy , poradzimy...Trzymam kciuki za Ciebie!!!!

 

Dzięki za radę i kciuki :) Wiem, że pierwsze zdanie jest najważniejsze, czyli najlepiej mieć totalnie wyjebane. Ogółem odkąd jestem na forum to dużo bardziej pracuje nad sobą i stąd też o wiele bardziej powyłaziły na wierzch wszelkie kompleksy i takie tam. No trzeba się z tym gównem zmierzyć.

 

@Honest - To Ci powiem szczerze, że sam myślałem o boksie np i też pomyślałem o tej mojej małej bani hehe :) 

 

Godzinę temu, Honest napisał:

Pamiętaj, facet nie produkuje problemów, tylko rozwiązania.

 

To zdanie mi się bardzo podoba. Dzięki.

 

@tylewtemacie - Dredy to na pewno nie, ale zarościk jakiś tam mam :) Może kiedyś zapuszczę większy, chociaż Gandalfem być raczej nie chcę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twoim problemem jest przejmowanie się opiniami innych. Jeszcze większym problemem jest zaniechanie pasji bo ktoś powiedział jakieś tam gówno. 

To Twoje życie, to Ty decydujesz co dla Ciebie dobre. Ten kumpel z siłowni już nie byłby moim kumplem po takim pierdoleniu i zniechęcaniu. 

Zamiast tracić czas na nerwy i przejmowanie się innymi, spożytkuj go na siebie, swoje pasje i tyle. Niech sobie tam popierdola, ale nie pokazuj, że poczułeś się dotknięty. Wtedy przestaną się czepiać głowy. A co do kobiet, to wystarczy powiedzieć, że pewnie by chciały taką główke w cipce. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.