Skocz do zawartości

Stalking na wykop.pl - koniec "zabawy".


Marek Kotoński

Rekomendowane odpowiedzi

4 minuty temu, Stulejman Wspaniały napisał:

Siedzę w domku, jem ciastka z pyszną kawką, i patrzę jak się miotają i jak umysł Sławka zaczyna dostrzegać rzeczywistość - może pójść do więzienia, może płacić duże odszkodowania, na pewno straci obecną pracę.

 

Właśnie chciałem zapytać, będąc skazanym prawomocnym wyrokiem sądu (więc na bank będzie odwołanie w pierwszej instancji) chyba nie można wykładać na żadnej publicznej uczelni? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marek tylko na sale sądową bierz już prawnika. Prokurator teraz działa tj. w Twoim interesie ale gdyby doszło do rozprawy to już tylko będzie siedział, pytań im nie zada bo to nie jego rola. Dlatego jak jest szansa zakończyć ten "horror' to trzeba niestety przyłożyć się wyłożyć kapustę. 

 

co do prawomocnego wyroku to rektor może rozwiązać umowę ale nie musi, jednak w większości przypadków rozwiązuje bo dba o renomę uczelni. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Metody nie umniejszam i nie było to moim celem, przecież i zamiatacze liści czy wykładanie jogurtów w markecie jest potrzebne, jednakże uczelnia, a więc nauczanie ludzi w placówce naukowej przez taką osobę to dla mnie ponury żart. Tak jakby ruchem na ulicy kierował alkoholik jeżdżący po kieliszku samochodem ;)

Edytowane przez WysportowanyPrzystojny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marek, powiedziałeś w jakiejś audycji, że Vincenta kiedyś mocno gnębili w szkole. Dziwiłeś się, że ofiara przemocy może traktować podle kogoś, kto wyciągnął do niego pomocną dłoń i dodałeś, że dotknięci szykanami ludzie nie robią krzywdy innym. Niestety, na przykładzie znajomych ze szkoły muszę powiedzieć, że zachowanie Vincenta w stosunku do Ciebie nie zaskoczyło mnie. Poniżani ludzie przez dłuższy czas tkwią w takim gównie, że gdy znajdzie się jakaś empatyczna osoba, która chce im naprawdę pomóc, ku zaskoczeniu dostaje ona po dupie. Gnębieni ludzie czują odrazę do bohatera, bo widzą w nim frajera do skubania. Mają tak zaniżoną samoocenę, że gdy ktoś okaże nad nimi litość, mają myśl: "myślałem, że ten gościu jest taki jak inni (czytaj: lepszy ode mnie), a tymczasem zniża się do mojego poziomu, śmiecia, no to skoro się tak nade mną katuje, to pokaże w końcu że jestem od kogoś lepszy!". Strasznie się Vincent w internecie napina, kreuje się na poważnego eksperta od spraw damsko-męskich, a tak naprawdę w głowie ma sieczkę i tkwi w wyparciu w najlepsze. Może dlatego się tu nie odnalazł?

Edytowane przez koksownik
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@koksownik Kwestia Vincenta jest bardzo smutna. Niestety, wszystko wskazuje na to, że od samego początku relacji ze mną chciał mnie oszukać - bo i po co używałby programu do zmiany głosu? Ciągłe opowieści o swoich nieszczęściach, wzruszyły mnie. Wiedziałem co to podłe, pełne lęku życie, więc chciałem mu pomóc. Przede wszystkim wg. słów Vinca, zagrażał mu fizycznie Pikaczu, więc chciałem pomóc bijąc się z nim, a zanim do tego dojdzie, do manipulacji w której fałszywe konto na forum (kryminalisty, bandyty) sprawi, że Pikaczu zacznie się bać wizji zbicia Szymona. 

 

No a co miałem zrobić? Na skype żali mi się chudy, mały koleś, którego bili w szkole, wyrzucali przez okno i matka go terroryzuje - no co, miałem mu nie pomóc jak był moderatorem i mi pomagał? No co niby miałem zrobić, olać rozpacz kogoś kto cierpi przemoc? Dlatego chciałem pomóc, a gdy akcja z kontem się nie udała (nie udała, Vinc nie miał czasu i myślał że ja się wszystkim zajmę) to pójdę na solo z Pikaczem, i sobie po męsku wyjaśnimy że ma mi nie ruszać "kolegi". Wygrałbym to spoko, przegrałbym - to bym wracał do niego dzień w dzień, aż bym mu spuścił łomot. Nikt mi nie będzie słabego "kolegi" mi lał.

 

Ale to wszystko było kitem. Brzytwa to skumał, Red to skumał, a ja jedyny ulegając emocjom - nie pojąłem że ktoś ze mną pogrywa.

 

Dlatego bolesne było dla mnie czytanie na wykopie, jak napuszcza na mnie Pikacza, jak wygaduje wszystkie moje tajemnice, które wygadywałem było nie było, osobie uważanej za "kolegę". Najpierw mnie napuszczał na Pikacza, później Pikacza na mnie. Wiedział że moja przyjaciółka jest ciężko chora, że nie śpię po nocach bojąc się kolejnego zawału serca i wożąc ją na pogotowie w panice, i zaatakował "najsłabsze ogniwo". 

 

Ja powiedziałem mojej przyjaciółce, przerażonej po kolejnym telefonie co się dzieje u niej w domu - powiedziałem jej to POWAŻNIE. Będę porżnięty nożem, będę miał flaki na wierzchu, a żaden z tych skurwysynów nie zrobi jej krzywdy, bo zabiję każdą osobę która spróbuje przemocy w tym domu. Nie przeżyje nikt, i zrobię wszystko co w mojej mocy, by nie spotkała jej krzywda.

 

Albowiem napuszczenia przez Kanistra/Sławka to nie jest preludium do ataku przez niego samego (to tchórz), tylko ma to na celu skłonić innych do ataku na mnie i na nią. Po to właśnie było pisanie tych oszczerstw przez lata. 

 

A co do Vinca, to co ja mogę powiedzieć? Kolejny raz dałem się oszukać. Chciałem być w porządku, a mnie wyru...

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

   Pierdolę to, nie angażuję się w ten temat. Popieram Marka, ale ja nie rozwiązuje problemów w ten sposób, jestem starej szkoły.

Jeżeli są kwity, to OK, teraz czeka długa batalia sądowa. Dobrze, oni popłyną na kasie, Marek będzie miał satysfakcje. Czy to warte tego wszystkiego?

Czy nie lepiej ich zlać ciepłym moczem? Nie moja sprawa, nie wpierdalam się. 

   Jestem tu dla ogółu Braci, lubię to miejsce i niech tak pozostanie.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Adolf Jak wiesz, jesteś szanowanym użytkownikiem forum. Vincent wiedząc o tym, że się wzajemnie lubimy, próbował nas śmiertelnie skłócić, czyli pisząc na wykopie że naplułem Ci w twarz przez fakt, że będąc nad morzem Cię nie odwiedziłem.

 

Oświadczam więc publicznie:

 

1. Chciałem Cię i Twoich chłopaków odwiedzić, ale żeby przejść do klifów niecały kilometr, musiałem być pod wpływem wielu różnych tabletek, o czym przecież wiesz. Żeby do Ciebie trafić, musiałbym być naćpany po uszy, co oczywiście nie miałoby żadnego sensu, ponieważ nie czerpalibyśmy ze wspólnego spotkania żadnej radości, co najwyżej bym coś zabełkotał i się porzygał a później nieprzytomnie spał.

 

2. Nad morze jechałem z kolegą, na ciężkich lekach nie powiem jakich.

 

3. Znad morza wracałem... w specyficznym stanie.

 

Tak więc nie daj się przekonać słowom oszczercy, ani Tobie ani nikomu innemu nie plułem w twarz - walczyłem o przetrwanie, by z klifów dojść do wynajętej kwatery. Vincent by tego nie przetrwał psychicznie, zresztą nie tylko on.

 

4. Nie daj się podjudzić i skłócić. Wiesz jaką mam chorobę, i jak się to parszywie objawia.

 

 

Powiem Ci Adolfie drogi, jak ja to widzę. Razem z Tarnawą żeście się kapnęli, że Rysiek to człowiek podstępny i podły, więc Rysiek nastawia Szymona, by pluł na mnie i na Ciebie. Taki jest scenariusz tej gry, i nie możemy mu się poddać. To Ty i w drugiej kolejności Tarnawa, kapnęliście się że w grupie jest nienawistny psychol - i dlatego on próbuje we wszelki możliwy sposób, uszkodzić nasze stosunki przyjacielskie, oraz Twoje z forum. A przecież wielokrotnie nie zgadzałeś się ze mną, a nawet stawałeś przeciwko mnie (sprawa Sainta którego broniłeś), i włos Ci z głowy nie spadł.

 

Rysiek opętał Szymona, dał mu atencję której ten tak bardzo potrzebuje. Wykorzystał go, co nie umniejsza jego winy. Rysiek z tego się wywinie lekkim wyrokiem i przeprosinami, a Szymek pójdzie siedzieć. Taki jest los tych, co nie rozumieją jak działa ich własna psychika i żądze - ja i Ty to rozumiemy, Szymek musi dostać w dupę.

 

I mimo wszystko mi go szkoda. Jest podły i podstępny, ale na jakimś poziomie "czucia", nadal mu współczuję i dobrze życzę. Miał dobrych, lojalnych kumpli, a wybrał szubrawców co więcej obiecywali - teraz za nich "beknie". Ciekawe czy wyślą mu paczkę Sławek i Rysiek do więzienia - wątpię.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W piątek miałem nieciekawe myśli. Martwiłem się nawet o Pańskie życie. Dopiero temat, który zamieścił pań Mosze Red, mnie uspokoił. Dlatego jestem uradowany, że sprawą zajęła się prokuratura, a także ma Pan ochronę prawną. Trochę przejęły mnie groźby związane, z wjazdem na chatę. Choć teraz wydaje mi się to bajką, tak jak liczne pomówienia, które miały wywrzeć negatywny wpływ na społeczeństwo. Piękna kontra, jak w " Ojcu Chrzestnym" lub " Omercie", na płaszczyźnie, w której praktycznie sami się pogrążyli, wyprowadzając ciosy w siebie. 

Doskonała strategia  z udawaniem słabości. Wspomniana wcześniej sytuacja pokazuje, co Sun Tzu miał na myśli, z wprowadzaniem dezinformacji. 

Pozdrawiam i życzę po raz kolejny dużo wytrwałości. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Stulejman Wspaniały napisał:

 Ciekawe czy wyślą mu paczkę Sławek i Rysiek do więzienia

Więzienia? Jakiego więzienia? Nie będzie żadnego więzienia, nawet gdyby udało się zrobić z tego szopkę na całą Polskę. Prawo sobie, a życie sobie, takie mamy realia i trzeba to zrozumieć. Kasa, owszem, może z tego być, ewentualnie dojdzie do ugody, odszkodowanie itd. Ale żeby zapadł wyrok skazujący na karę bezwzględnego więzienia? Na 99.9% taka opcja nie przejdzie. A ten malutki 0.01% zostawiam na jakiś wyrok w zawieszeniu, to ewentualnie może przejść.

Edytowane przez Strażak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Strażak W polskim kodeksie karnym stalking (zdefiniowany jako uporczywe nękanie powodujące uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia lub istotne naruszenie prywatności[3]) od 6 czerwca 2011 r. stanowi przestępstwo[4], zagrożone karą pozbawienia wolności do 3 lat (art. 190a § 1 k.k.) lub – w przypadku doprowadzenia ofiary do próby samobójczej – do 10 lat[5]. Osoba dopuszczająca się stalkingu nazywana jest stalkerem[6][7].

Zjawisko nękania istniało już w starożytności. Prawo rzymskie znało adtemptata pudicitia (naruszenie skromności) polegające na natrętnym chodzeniu za osobą dobrych obyczajów lub/oraz zaczepianiu jej.

 

Z tego co mi mówili na policji i w prokuraturze, to jest 100% stalking, padły nawet znacznie mocniejsze słowa. Teraz pytanie, jak realność ma się do teorii, gdzie można przytulić trzy lata więzienia? Tego nie wiem. Ale normalny sędzia widząc grupkę ludzi która ma kasę, i która szkaluje mnie latami - i ta grupka organizuje się by przyjechać do ciężko chorej osoby, to można różne decyzje podjąć.

 

Bo niby ogólnie wiemy, że Vincent się chełpił i by nie przyjechali. Ale skąd ktoś ma mieć pewność że nie przyjadą? A skąd pewność, że są osoby które latami czytajac o mojej podłości, same nie przyjadą? Szymek zna mój adres, bo wysłałem mu GRATIS książki, a Rysiek za adres jak wyznał na wykopie, zapłacił. Mają kasę, nienawidzą mnie, wszystko się może zdarzyć. Niejeden bagatelizował takie groźby, a później dochodziło do tragedii.

 

Sławek chciał zrobić falę, bujął ją latami, by w końcu stała się wielka i mnie utopiła. Nie on miał mi zrobić krzywdę, a postronny obserwator albo inni, podjudzeni przez niego, co też robił z Ryśkiem, Vincem i Redbullem.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stawiam na zawiasy i to po ciężkich bojach. Niestety ale wymiar (nie)sprawiedliwości w Polsce nie lubi wsadzać ludzi i unika tego jak może. A jak nie może to też próbuje. Do wygrania jest ewentualnie jakas kasa, ale to chyba osobna sprawa cywilna?

Edytowane przez Kelner Panic
błąd rzeczowy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Stulejman Wspaniały

 

Ja myślę, że Vincent próbował Cię skłócić nie tylko z Pikaczem i Adolfem. Pewnie jakbyś tak przeanalizował znalazło by się więcej osób. Ze mną na pewno. Vincent wziął mnie w obronę, kiedy dałeś mi ostrzeżenie, tyle że najwyraźniej oczekiwał że strzelę jakiegoś mega focha i będę robił nie wiadomo co. Tę wiadomość którą wysyłał po odejściu z forum jak to został "skandalicznie potraktowany" wysłał przecież do kilku osób. I to identyczną, kopiuj -> wklej. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz widzę na wykopie, że ekipa z jednej strony wychwala Adolfa że się postawił, a z drugiej sugerują mu wyraźnie donosy i skarbówkę za wiadomo co. 

 

Posuną się do wszystkiego, będą donosy, szkalowanie, szukanie haków. Póki co znaleźli na mnie to, że kiedyś mówiłem o lewatywie i że zdrowy organizm ma ładniejszą skórę - i temat ten jest przekręcany i eksploatowany już prawie trzy lata. Tak już niejedną osobę z forum zastraszyli, pewnie niejedne donosy też poszły. Kurwa żesz mać, jeden psychol trzyma w szachu tak duże miejsce, zastraszył wszystkich. Niech sąd ten koszmar jak najszybciej zakończy.

 

Co do Vincenta, to troszkę go znam. Rysiek nim manipuluje jak chce, a w obecnej sytuacji jestem ŚWIĘCIE PRZEKONANY, że Rysiek poświęci Szymona by ugrać jak najmniejszy wyrok, bo jako jedyny z nich Rysiek wie, że już się nie wymknie. Koszty poniesie, ale chce jak najmniejsze, i poświęci Szymka. To nie dziwi - nikt z nich nie nadstawi za siebie karku, a na pewno nie za człowieka, który zdradza kolegów i jest to dla niego jak pstryknięcie palcami. Każdy normalny człowiek się takich ludzi brzydzi i boi.

 

Dlatego właśnie piszę, że jak Szymka będą ciągali po sądach, to ciekawe czy jego kumple z wykopu (RedBull, Kanister, Rysiek i Leon) mu pomogą. Jestem pewien że nie.

 

@EnemyOfTheState Tak, wielokrotnie próbował nas skłócić, bo wtedy wizja że kasuję ludzi z innymi pomysłami niż moje, byłaby uwiarygodniona. A nie jest i nigdy nie była. Szymek to zdrada, przebiegłość, zemsta, okrucieństwo, bezlitosność, a jednocześne tchórzostwo i absolutny brak intuicji. Gdyby ją miał, byłby szanowanym modem silnego forum, a jest pogardzanym zdrajcą, który będzie się tłumaczył ze swoich słów w sądzie.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie to wciąż niemożliwe jak można tyle lat tak długo szkalowac ludzi bo maja inne poglądy czy cos innego w swoim życiu robią. Ok jestem sobie kowinowcem i nie lubię lewackiego myślenia ale żeby gnoić kogoś latami? Po prostu olewam te treści ktore by mnie wnerwiły a takich typkow to jednak trzeba oskarżyć by dotarło co zrobili...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teoretycznie można olać takie treści, raz, drugi trzeci. Ale to ciągnie się już długie lata i Marek ciągle, nieustannie był i jest ofiarą ataków. Nawet jak spróbujesz to olać to i tak wchodzi to gdzieś w Twoją podświadomość co negatywnie odbija się na samopoczuciu i zdrowiu. Nie zależnie od Ciebie czy to olejesz czy nie. Jak ciągnie się to nieustannie latami w konsekwencji odbije się na zdrowiu. Do tego dochodzą straty społeczne i finansowe zwłaszcza dla takiego Marka, którego zarobki również w jakimś stopniu są uzależnione od komentarzy w sieci. 

 

Tak wygląda ten proces i jego konsekwencje zatem wszelkie dywagacje, że można to olać i zapomnieć i nie przejmować się są nie na miejscu i nie realne.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale zobaczcie jak sprytnie jedno z multikont Sławka pisze:

 

@Ferred: Widzę że jeden z ostatnich na forum BS, z jajami, nieco zagubiony co prawda ale załatwiający sprawy po męsku Adolf się postawił. Ja na jego miejscu bym uważał bo Marek ma jego dane i jak wszystkich ostatnio, jak mu podpadnie to go zgłosi do prokuratury. Adolf, zabunkruj gdzieś "aparaturę" na jakiś czas bo we wniosku może być nie tylko "handel" ale i "produkcja". Ale masz szczęście że Cię nie odwiedził podczas wyjazdu nad morze to Ci przynajmniej brygada antynarkotykowa nie załomoce taranem rano, tylko co najwyżej skarbówka od akcyzy. 

---------------------------------

 

Sławek już traci kontakt z realem zupełnie. Nikt - nawet najbardziej mnie nie lubią osoba nie uwierzy w to, że chciałbym donieść na Adolfa. Czyli pewnie donos już wysłany, i chcą zrzucić winę na mnie, albo sugerują Adolfowi że jak będzie się stawiał, to go zniszczą. Czyli kolejna osoba którą wyeliminują z forum. Niesamowite jak ten gość wszystkich rozgrywa, korzystając z anonimowości internetu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 29.07.2017 o 11:53, Stulejman Wspaniały napisał:

Powodem nie wydania pisma jest - mój brak motywacji do tego

Wielkiej tajemnicy nie zdradzę, ale swego czasu zamieniłem z Markiem parę słów na ten temat i potwierdzę, nawet przed sądem, że po prostu stracił power w tym kierunku. Zarzut więc prześmieszny i nawet nie chce mi się wnikać co themaskuje.

 

A ja sobie słucham:

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ktoś tam na wykopie pisze, to proszę wkleić moje oświadczenie. Dziękuję.

 

-------------------

Ja, "Cyberguru", oświadczam co następuje,

 

Po zidentyfikowaniu Kanistra jako Sławka, i skazaniu za stalking (daj Boże), wytaczam proces portalowi wykop.pl, i mam gdzieś czy wygram - czy nie. Jeśli każdy prokurator i policjant patrząc na komentarze Kanistra/Ferred/DonVincento/themaskator_pl/RedBull1973 i innych widział przemoc, to jakim cudem moderatorzy wykopu go nie widzieli PONAD TRZY LATA?

 

Prosiłem wykop, pisałem meile, zgłaszałem, wysłałem list z potwierdzeniem odbioru, informowałem że jestem u kresu sił, nawet jak mi radzono WYKUPIŁEM reklamy, bo wiadomo - kto płaci, tego poważniej potraktują. Niestety, wykop.pl całkowicie zignorował moje prośby i moje pieniądze, pozwalając by na ich portalu dział się przestępczy (zdaniem prokuratury która wszczęła śledztwo) proceder. 

 

Jakby tego było mało, gdy temat zrobił się na wykopie głośny, zbanowano mnie podając FAŁSZYWĄ informację o innych kontach że są moimi multikontami, oraz oskarżając mnie o nękanie. Tymczasem konta które miały być rzekomo moje, były innych ludzi, a ja nie byłem nękaczem, tylko byłem bezwzględnie nękany dzień w dzień przez Kanister/Ferred i inne nicki (multikonta Kanistra/Sławka). Chcę by portal wykop.pl udowodnił mi, że podane konta były moje. Ja wiem że tego nie zrobi, ponieważ to były konta innych ludzi. Dlaczego skłamali? Pod każdym moim artykułem pisanym jako "samiec", rozgrywał się ten sam scenariusz - dokuczanie i nękanie, bezustannie.

 

Chcę ustalić, czy dopuszczający się stalkingu byli w zmowie z wykop.pl, czy też istniał inny powód tolerowania i wręcz wspierania stalkingu - który trwał nawet wtedy, gdy zbanowano moje konto "samiec". Sam prowadzę oprócz kilku stron forum, i nie ma takiej możliwości by przez trzy lata tolerować takie oszczerstwa wobec nieobecnego na portalu człowieka przez tyle czasu.

 

Dodatkowo chcę wspomnieć o osobie piszącej pod nickiem Wier_tarka, która niby jest "spoko", ale już zdążyła zarzucić mi i Redowi plagiat (rzekomo kradzież materiałów od RedBulla, ale jego post o rozwodzie nadal jest dostępny i nie mam zamiaru go kasować), i wiele, wiele nieprzyjemnych słów pod adresem moim i forum (np. banda downów).

 

Człowiek ten założył u nas konto, i zrobił dwie rzeczy:

 

1. Założył wątek o mojej rozmowie na live youtube z moją koleżanką Mariolą, że poniżyła mnie i śmiała ze mnie. Była to absolutna bezczelność i kłamstwo, ponieważ prywatnie jako dobrzy znajomi, bezustannie sobie dokuczamy. Tak wygląda przyjaźń, w którą uderzył nowy nick na forum.

 

2. Napisał na priv że pracuje jako filmowiec i spec od wszystkiego, pracuje z firmami i politykami - i chce pomóc.

 

Ponieważ obraził mnie insynuując przykre rzeczy pod moim adresem, szczując mnie na moją koleżankę, uznałem że to albo ktoś z wiadomej ekipy, albo bezczelny, nienawistny człowiek, który w rozmowie dwojga znajomych widzi poniżanie i nienawiść. Usunąłem gada z forum, więc coach polityków i wielkich firm mści się teraz na wykopie. Ostrzegam że szkalowanie mojej osoby, skończy się jak w przypadku innych osób, które zrobiły sobie z moich bliskich worek bokserski.

 

 

 

 

 

  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.