Skocz do zawartości

Mezatki 2017 . Prywatna ankieta .


Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie

 

Jestem w trakcie rozwodu. Straszny syf to w mózgu robi ale ja tutaj nie po to jestem. Jakoś sobie z tym radze w czym pomogło mi tez to forum, wiec dziękuje .

 

Wiecie jak to człowiek się różnych pomysłów chwyta żeby sobie pomoc w tej sytuacji. zaraz myśli o jakimś plasterku ze znajdzie i będzie lepiej bo ktoś znowu pokocha i takie tam bzdury.na szczęście szybko się wyleczyłem z tego pomysłu...jednak wnioski jakie wyciągnąłem z tej krótkiej historii poszukiwań są naprawdę tragiczne.

 

Z 8 kobiet jakie poznałem w tym czasie 5 to były mężatki które natychmiastowo były gotowe wskoczyć do wyra w przeciwieństwie do pozostałych z którymi "trzeba by było  pogadać". Obiecałem sobie ze mężatek tykać nie będę .

Stan skurwienia współczesnych mężatek jest po prostu przerażający. Wiem zapewne ze zostanę wyśmiany bo dla Was to wiedza oczywista ale dla mnie to novum. Raczej do tej pory byłem misiem związkowym z okresem przerwy na życie studenckie.

 

Powiem szczerze ze lubię kobiety , lubię związki mimo ze dostałem olbrzymiego kopa , zrozumiale jest ze należy tu wyleczyć się z bialorycerstwa , to choroba, to nie podlega wątpliwości żadnej.

Przede mną jeszcze lektura książek pana Marka. Myślę jednak ze i tak tego się nie da kontrolować i zawsze trzeba być gotowym na delikatny sztylecik w okolice łopatki . Nie powiem ze nie jest to wizja dalece zachęcająca do podejmowania takich związkowych aktywności . Generalnie baby same sobie kopia grób na przyszłość ...ale to temat na większą dyskusje

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Just Andrzej napisał:

Z 8 kobiet jakie poznałem w tym czasie 5 to były mężatki które natychmiastowo były gotowe wskoczyć do wyra w przeciwieństwie do pozostałych z którymi "trzeba by było  pogadać". Obiecałem sobie ze mężatek tykać nie będę .

 

Były gotowe wskoczyć do wyra z jednego prostego powodu, mianowicie czują się nieszczęśliwe. Mąż już dawno zapomniał o domowym ogródku, a kobieta stała się tylko narzędziem do przygotowywania posiłków i sprzątania. Taka kobieta na widok mężczyzny, który wykazuje nią zainteresowanie, momentalnie dostaje szału macicy, i bez skrupułów oddaje całą siebie.

 

To jest bardzo powszechne zachowanie, i przejdź nad tym do porządku dziennego.

 

Dla przykładu mogę Ci podać swoją obecną sytuację. Kobieta, lat 30, dwójka dzieci, mąż, zdesperowana, nieszczęśliwa, rządna przygody w objęciach młodego mężczyzny ( mnie), wystarczyło kilka razy rzucić niewymuszonym komplementem, i bez pardonu powiedzieć, co mam ochotę z nią zrobić, i wiesz co ? Nie ma dnia, by do mnie nie zadzwoniła, lub nie napisała. Ostatnio wyznała mi, że gdyby nie miała tak wścibskich sąsiadów, to zaprosiłaby mnie na noc do siebie, w momencie, gdy mąż byłby w pracy.

 

Tak, dymałem ją, tak, było fajnie, i tak... Zaczyna mnie to męczyć, bo pomimo tego, że ona wie, że zrobiłem co chciałem, to nadal truje mi dupę. 

 

Mężatki są bardzo łatwym celem, jeśli chcesz zamoczyć, ale też są idealnym przykładem na to, że małżeństwo to tak na prawdę iluzja, kłamstwo i strata czasu, dla faceta. Ja mam 26 lat, i po ostatnim miłosnym "podboju", zdecydowałem, że nigdy nie sformalizuję związku z żadną kobietą, podpisując jakiś gówno warty papierek i "przysięgać" w obecności dziesiątek ludzi miłość, wierność i inne tego typu bzdury. Lepiej sobie żyć na kocią łapę, ale przynajmniej w momencie porażki, po prostu się rozstajemy i po krzyku.

 

Czytaj Marka, czytaj forum, ucz się, i działaj świadomie Bracie :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znam ten mit biednej  , nieszczęśliwej ,zaniedbywanej kobiety która nie ma prawdziwego mężczyzny w domu. Służy on do usprawiedliwienia się samemu przed sobą i innymi swojego postepowania, czyste raczki mam. Jak źle to niech odchodzą i szukają wtedy a nie zamęczają swoich mężów swoja "nieszczęśliwością" dopóki nie znajda nowej gałęzi albo emocji na boku...wtedy zaczyna się dopiero horror w domu...Dla mnie nie ma usprawiedliwienia i na Twoim miejscu nie szukałbym tez tego usprawiedliwienia dla siebie. Jak chcemy zmienić zaistniała obecnie sytuacje to musimy ja zacząć od siebie i zostawiać te "ofiary" swoich mężów bez bata. Tylko to je czegoś nauczy. Niemniej dzięki za odpowiedz a w tematykę zagłębiam się coraz bardziej...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Brat Jan napisał:

Gdzie ją poznałeś?

 

To było jakieś 5/6 lat temu na imprezie sylwestrowej w większym lokalu. Byłem tam z ówczesną dziewczyną, wiesz jak to jest, dużo alko, dużo tańca, fajna atmosfera i jakoś tak się poznaliśmy. Zatańczyłem z nią, trochę pogadaliśmy i tyle w temacie.

 

Po tej imprezie kontakt nam się urwał, aż w końcu znalazła mnie na facebooku, zostawiła zaproszenie, i tak to się zaczęło. Najpierw niezobowiązująco pisała, później zaproponowała spotkanie, a po spotkaniu to już poszła lawina. Trwa to już jakiś czas, ale na dłuższą metę nie polecam takiej zabawy :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Przemek1991 napisał:

 

 

Tak, dymałem ją, tak, było fajnie, i tak... Zaczyna mnie to męczyć, bo pomimo tego, że ona wie, że zrobiłem co chciałem, to nadal truje mi dupę. 

 

 

Powiedz kolego jak radzisz sobie z tym truciem dupy? Tzn. Mialem taki kontakt tyle, że ona była swieżo po rozwodzie z dziecmi. 

Najpierw wykrecalem się od spotkań, potem powiedziałem że koniec znajomości. Babka zawsze, że ok a nie minie z 10 dni i atakuje"co u cie..., spotkajmy sie"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak sobie radzę ? Nie unikam kontaktu, jednak nigdy nie pisze do niej pierwszy. Ostatnio miała do mnie o to żal,  że to ona sama musi inicjować kontakt, na co ja jej odparłem, że doskonale zdaje sobie sprawę z mojego podejścia do tematu, bo bardzo dokładnie jej to wyjaśniłem.  Na drugi dzień odpisała, że mam rację i przeprasza.  Mało tego stwierdziła, że chce zostać przyjaciółmi... Trochę mnie to zaskoczyło i wyznałem, że jest to niemożliwe z wiadomych względów.  Ja nikomu nie będę rozpierdalał życia i nie będę kręcił bata na własną dupę. 

Edytowane przez Przemek1991
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Just Andrzej napisał:

 

Z 8 kobiet jakie poznałem w tym czasie 5 to były mężatki które natychmiastowo były gotowe wskoczyć do wyra w przeciwieństwie do pozostałych z którymi "trzeba by było  pogadać". Obiecałem sobie ze mężatek tykać nie będę .

 

 

Niestety, ale z moich obserwacji wynika, że wystarczy się modnie ubrać(dobrej jakości koszula, eleganckie spodnie, fajne buty, markowy pasek). Jak jeszcze jesteś wysoki i dbasz o swoją tężyznę fizyczną to nie ma opcji, żeby takie laski same się Tobą nie zainteresowały.

 

Pytanie czy warto?

 

Ja uważam, że trzeba ćwiczyć wstrzemięźliwość i nie ruchać wszystkiego co się samo nadstawia :)

 

Wiem bywa to ciężkie, ale ja jestem przerażony poziomem skurwienia dzisiejszych kobiet. 

 

Przeraża mnie, że laska jest gotowa odbić faceta swojej ,,przyjaciółce" tylko dlatego, że ten jest przystojny i dobrze zarabia... jak słyszę o tych wszystkich akcjach to utwierdzam się w przekonaniu, że droga wiecznego singla jest jak najbardziej właściwa.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, Przemek1991 napisał:

Jak sobie radzę ? Nie unikam kontaktu, jednak nigdy nie pisze do niej pierwszy. Ostatnio miała do mnie o to żal,  że to ona sama musi inicjować kontakt, na co ja jej odparłem, że doskonale zdaje sobie sprawę z mojego podejścia do tematu, bo bardzo dokładnie jej to wyjaśniłem.  Na drugi dzień odpisała, że mam rację i przeprasza.  Mało tego stwierdziła, że chce zostać przyjaciółmi... Trochę mnie to zaskoczyło i wyznałem, że jest to niemożliwe z wiadomych względów.  Ja nikomu nie będę rozpierdalał życia i nie będę kręcił bata na własną dupę. 

...i słusznie...skończy się zainteresowanie dopóki nie znajdzie kolejnej gałęzi . Może to trochę potrwać ale da się chyba wytrzymać. Zawsze można olac totalnie no chyba ze chce się mieć cos w zanadrzu na cięższe chwile...

Jakieś rady panowie jak zobojętnieć na kobietę(zonę , prawie ex, nadmieniam ze mamy dzieci wiec odciąć się nie mogę a bardzo bym chciał)? idzie mi nieźle , zwłaszcza jak sobie uświadomiłem jak ze mną pogrywała. Po prostu chciałbym przyspieszyć proces gojenia. nastawienie powoli się zmienia, opuszczam szeregi białych rycerzy ...chociaż zawsze byłem krnąbrnym białym rycerzem :)

 

 

31 minut temu, dobryziomek napisał:

Niestety, ale z moich obserwacji wynika, że wystarczy się modnie ubrać(dobrej jakości koszula, eleganckie spodnie, fajne buty, markowy pasek). Jak jeszcze jesteś wysoki i dbasz o swoją tężyznę fizyczną to nie ma opcji, żeby takie laski same się Tobą nie zainteresowały.

 

Pytanie czy warto?

 

Ja uważam, że trzeba ćwiczyć wstrzemięźliwość i nie ruchać wszystkiego co się samo nadstawia :)

 

Wiem bywa to ciężkie, ale ja jestem przerażony poziomem skurwienia dzisiejszych kobiet. 

 

Przeraża mnie, że laska jest gotowa odbić faceta swojej ,,przyjaciółce" tylko dlatego, że ten jest przystojny i dobrze zarabia... jak słyszę o tych wszystkich akcjach to utwierdzam się w przekonaniu, że droga wiecznego singla jest jak najbardziej właściwa.

Trafiles stary...wysoki i lubie się dobrze ubrać...ale ostatnio wlazłem do lokalu tak trochę z ulicy(t-shirt , trampki) a i tak zaatakowala mnie mezatka, z mezem u boku, przy okazji go upokarzając. okropne. chociaż rokowala niezwykle dobrze jeśli chodzi o wyro to jakos dzień później na trzeźwo zmroziło mnie jej wyrafinowanie i ostatecznie postanowiłem nie tykac mężatek nawet jak mi wpadnie w oko.

Latwosc wchodzenia w relacje tych pan nieco przeraza. Mam kumpla który ma około 10-12 pan które się same napraszają o bolcowanie...koles jest z teflonu. zakochać się nie da rady chyba.taki to ma szczęście :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Just Andrzej napisał:

Trafiles stary...wysoki i lubie się dobrze ubrać...ale ostatnio wlazłem do lokalu tak trochę z ulicy(t-shirt , trampki) a i tak zaatakowala mnie mezatka, z mezem u boku, przy okazji go upokarzając. okropne. chociaż rokowala niezwykle dobrze jeśli chodzi o wyro to jakos dzień później na trzeźwo zmroziło mnie jej wyrafinowanie i ostatecznie postanowiłem nie tykac mężatek nawet jak mi wpadnie w oko.

 

Ciekawa akcja -

 męża mogło to kręcić, może lubi być czasem upokorzony i patrzeć jak jego Pani rucha się z innymi(są tacy) :). Chociaż pewnie został już sprowadzony do roli etatowego bankomatu, pluszowego penisa, pokazał w swoim związku wielokrotnie słabość i jego Pani nim gardzi.

 

Kiedyś miałem nadzieję, że znajdę kobietę przy której będę mógł czasem pokazać słabość, która mnie nie oceni, pokocha takiego jakim jestem :). Im dłużej jednak stąpam po tym świecie tym bardziej zdaje sobie sprawę jakim byłem kiedyś naiwnym frajerem i jak nie warto jest poświęcać swój czas, pieniądze i zasoby dla kobiet :)

 

Teraz już mi nie zależy nawet, żeby jakiejś zaimponować :) Mam w dupie czy uznają mnie za zaradnego życiowo samca alfa, czy nieudacznika omega czy ciepłą kluchę beta(najgorszy typ).

Pracuje,kończę studia, rozwijam swoje pasje dla samego siebie i to ja ponoszę odpowiedzialność za swoje decyzję i tylko ja odbieram nagrody za swoje życiowe sukcesy.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, dobryziomek napisał:

Ciekawa akcja -

 męża mogło to kręcić, może lubi być czasem upokorzony i patrzeć jak jego Pani rucha się z innymi(są tacy) :). Chociaż pewnie został już sprowadzony do roli etatowego bankomatu, pluszowego penisa, pokazał w swoim związku wielokrotnie słabość i jego Pani nim gardzi.

 

Kiedyś miałem nadzieję, że znajdę kobietę przy której będę mógł czasem pokazać słabość, która mnie nie oceni, pokocha takiego jakim jestem :). Im dłużej jednak stąpam po tym świecie tym bardziej zdaje sobie sprawę jakim byłem kiedyś naiwnym frajerem i jak nie warto jest poświęcać swój czas, pieniądze i zasoby dla kobiet :)

 

Teraz już mi nie zależy nawet, żeby jakiejś zaimponować :) Mam w dupie czy uznają mnie za zaradnego życiowo samca alfa, czy nieudacznika omega czy ciepłą kluchę beta(najgorszy typ).

Pracuje,kończę studia, rozwijam swoje pasje dla samego siebie i to ja ponoszę odpowiedzialność za swoje decyzję i tylko ja odbieram nagrody za swoje życiowe sukcesy.

...raczej nie krecilo,byl wyraźnie poirytowany ze musi mnie czestowac papierosami i zaczal opowiadac ze najlepiej do dzika strzela się z obrzyna:)...skwitowałem ze wole CZtke w każdej sytuacji :) ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Just Andrzej napisał:

...raczej nie krecilo,byl wyraźnie poirytowany ze musi mnie czestowac papierosami i zaczal opowiadac ze najlepiej do dzika strzela się z obrzyna:)...skwitowałem ze wole CZtke w każdej sytuacji :) ...

Ja bym mu powiedział, że preferuje ,,dyskretną" broń najlepiej z tłumikiem im  ciszej tym lepiej :). Potem bym złapał jego żonę za rękę w zdecydowany sposób, wyprowadził z klubu, ( na jego oczach) i przeleciał w samochodzie...a tak na serio to bym się po prostu uśmiechnął, zapodał kurtuazją i odszedł :) nie mój poziom

Edytowane przez dobryziomek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dlaczego facet ma sobie nie używać? ;D

 

To ona jest mężatką i powinna wiedzieć co robić. TY jesteś wolny masz okazje korzystaj. Ja również miałem doświadczenia z mężatkami i tak jak bracia piszą są one łatwym celem, łatwo je omamić. Skoro koleś to nie jest Twój kolega, jest Ci całkowicie obcy to ruchaj Bracie ile wlezie. Musisz tylko pamiętać, aby nie było z tego bobaska i innych gówien. 

 

Najlepiej robić tak poznajesz mężatkę ona Ci się żali jaki jej mąż jest a TY jesteś z goła odmienny i ruchanie masz wręcz murowane. Masz okazje korzystaj tylko z głową :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli ktoś ceni sobie moralne zasady małżeństwa i wierność, jak ja, to ma w tych czasach przeje*ane, bo tu jest już jakaś wolna amerykanka w wydaniu kobiet i mężczyzn także. To dla mnie jeden z ważnych powodów, dla którego nie chcę zabawy w małżeństwo. Minie kobiecie hormonalne odurzenie, będzie szukała haju, w necie spokojnie znajdzie kochanka w każdym kurwidołku tego kraju...
Przypomniał mi się pewien stary blog: http://zdziry.blox.pl/html 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Kimas87 napisał:

A dlaczego facet ma sobie nie używać? ;D

Bo to tylko cipa jak ich wiele.

 

Jej mąż pewnie zapierdala na nią, robi nadgodziny, żeby jej i dzieciom niczego nie brakowało, żeby teściowie byli zadowoleni, że ich piękna księżniczka ma wszystko czego potrzebuje, żeby mogła iść na kawę z koleżankami i popierdolić farmazony na jego temat.

 

Śmieszy mnie już kurwa, jak faceci wchodzą kobietom w dupę, jak próbują spełniać ich oczekiwania, jak starają się deprecjonować w oczach kobiet innych samców, z którymi te laski są w długoletnich ,,związkach"

 

Nie chce mi się już kurwa patrzeć, na te zakłamane księżniczki, na tych białych rycerzy, na tych frajerów na jednego strzała udających samców alfa, którzy próbują szukać kozła ofiarnego wśród słabszych od siebie, tylko po to by zaimponować jakiejś tępej strzale, która nie przemyślała swojego ,,za mąż pójścia", na tych wszystkich guru uwodzenia, którzy podbijają do 50 kobiet dziennie a potem wciskają farmazony swoim kursantom, że dla nich kobiety to nie jest sens życia a sami podporządkowali całą swoją egzystencję kobietom.

 

Przepraszam, ale czy ma faceci XXI wieku,na serio mamy się szmacić, łamać swoje zasady, podbijać laskom ego czy uszczęśliwiać ,,biedne" mężatki, tylko po to żeby spełnić jedną z potrzeb fizjologicznych?

 

Ja to pierdole i wysiadam z tego pociągu na najbliższej stacji, będę dalej chodził na dziwki, strzelał sobie z broni palnej, pójdę na jakąś aplikację, będę ćwiczył na siłce zrobię tą jebaną redukcję tkanki tłuszczowej i same mają się do mnie zgłaszać..byleby były wolne,pełnoletnie a jak któraś wyleci mi z propozycją stałego związku to jej bardzo grzecznie i kulturalnie podziękuje i zaproponuje jej żebyśmy ,,zostali przyjaciółmi" :)

 

Przepraszam jeśli kogoś uraziłem( to nie było personalne), przepraszam za liczne wulgaryzmy, których zwykle nie używam, ale musiałem to już z siebie wydusić...

Edytowane przez dobryziomek
  • Like 6
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Mężatki to jest ogólnie dość prosty temat. Trochę w życiu ponaciagalem. Obecnie też jest taka jedna... 

 

Kumpel nas przedstawił normalna laska hej hej pytania o tatuaż. Potem wchodzę zaproszenie na FB teksty typu przystojniak. Na drugi dzień ją ruchalem ma męża i dziecko. Ogólnie nie pytam czemu zdradza nie moja sprawa. Laska się wkręciła chce czegoś więcej. Przez kilka dni po poznaniu rypalismy się wszędzie dwór, las, rzeka. Jej to imponuje że jestem typ bad boy do tego wariat. Ja nic na poważnie z tego nie chce chyba że się rozwiedzie teraz to tylko używam. 

 

Wracając do tematu mężatki to łatwy temat. Zdradzają bo szukają emocji. Zauważcie że większość mężatek zdradza z bad boyami. Oni dostarczają emocji. Ruchanie jest z miejsca. Tak jak Marek wspomniał w audycji mężatki się nie kochają tylko ruchają, dochodzi czasem do zwierzęcego sexu. 

 

Wchodząc z taką kobiet w związek pamiętajcie o jednym. Zdradza męża może zdradzić i Ciebie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odradzałbym  mężatki z prostego powodu już pomijając skurwienie do którego się przyczyniamy dymając takie panie. Pani może być kochana i dyskretna ale nigdy nie wiesz czy w przypadku porzucenia jej nie użyje najbliższej pod ręką i niebezpiecznej broni czyli swojego męża. Kto wie co mu nagada a na pewno nie będą to opowieści jak to sama chciała dać dupki i mamy nabuzowanego, wkurwionego wroga u bram. 

Raz tylko posuwałem mężatkę i wystarczyło że zacząłem się od niej oddalać i spotykać z inną a ta napuściła na mnie męża nabuzowanego jej wersją wydarzeń. Na szczęście mężuś mieszkał 1200 km stąd i chyba tylko nie dostałem oklepu. A gość łapę ma konkretną. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.