Skocz do zawartości

Początek państwa Polskiego 966r - kłamstwo, krypty władców Polskich na Łysej Górze


Rekomendowane odpowiedzi

5 godzin temu, kryss napisał:

Lepiej tracić go poszukując choćby zrębków prawdy, niż żyć jak system każe i programuje.

A wiara w to że nasi przodkowie nagle pojawili się dopiero po chrzcie i koronacji pierwszego króla, jest dość naiwna.

W filozofii twoje poglądy nazywa się irracjonalizm czyli ja i tak wiem swoje, niestety w dzisiejszych czasach jest to nieuleczalne. nie imputuj mi jakiś bzdur, nie idź tą drogą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nasza historia jest po prostu mało znana i stąd się bierze poletko do różnych mitów i nadużyć.

Niestety te mity jak widać chociażby w tym wątku budujemy sami. Prawda jest taka, że faktycznie pochodzimy z wielkiego ludu, ale od pewnego czasu jest nam to nie w smak przyznawać się do tego. Za co mają nam żal nasi bracia Ukraińcy czy Rosjanie. Szlachta na siłe szukała tożsamości, a to jako potomkowie Wandali, czy później Sarmatów. Wszystko po to aby ukryć pochodzenie ruskie. Oczywiście jest ono obecnie przewłaszczone przez silniejszych naszych braci Rosjan. Nasz bohater narodowy Jarema Wiśniowiecki był rusinem, bliżej mu było do Bogdana Chmielnickiego, niż do Jana Kazimierza. Gdyby nam udało się zjednoczyć wschodnie ziemie, kto wie czy Wielka Ruś nie oznaczało by Polsza. Ale zawalilismy po całej lini i król Polski nie został Carem Moskali. 

Jeszcze wracając wcześniej. Tak jak Rosja przywłaszczyła sobie nazwę rus. Tak samo zrobili Niemcy z nazwą germania. Jeszcze za czase istnienia Cesarstwa Rzymskiego dla kronikarzy rzymskich, tereny i ludy zamieszkujące na północ do Bałtyku nazywane były plemionami germańskimi. Błędem jest rozumowanie, że to byli dzisiejsi Niemcy.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, balin napisał:

Jeszcze wracając wcześniej. Tak jak Rosja przywłaszczyła sobie nazwę rus. Tak samo zrobili Niemcy z nazwą germania.

Moskwa walczyła z Wielkim Księstwem Litewskim o prymat w jednoczeniu księstw ruskich (Korona Polska tez miała parę). No i jej przypad prymat.

 

Co do Niemiec, to sytuacja analogiczna. Była rywalizacją Prus oraz Austrii (również niemiecki twór). Wygrali Prusacy i oni zjednoczyli resztę ziem, oprócz Księstwa Austrii (później arcyksięstwa ) 

Edytowane przez Perun82
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś tu pytał dlaczego tych ziem nie podbiło Cesarstwo Rzymskie? Odpowiedź jest banalna. Nie dało się. Chodzi oczywiście przede wszystkim o klimat. Zimy wtedy były ostre i śnieżne. Dziś we Włoszech -2 stopnie to już katastrofa narodowa. W "Polsce" wtedy zima z ponad -30 to była norma. Z resztą przez zimę poległy w historii lepiej wyposażone armie Napoleona czy Hitlera.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, kryss napisał:

Czy Ty słuchasz rad w stylu " nie idź tą drogą.", i to od kogoś kogo  zupełnie nie znasz i na oczy nie widziałeś.

https://www.skapiec.pl/site/cat/8580/comp/85646484

Jestem miłośnikiem filozofii realistycznej i personalizmu chrześcijańskiego. Uważam, że bajki i baśnie też są częścią ludzkiej kultury.

Moim przebudzeniem było https://ksiegarnia.pwn.pl/Osoba-i-spolecznosc,269353029,p.html .

Szczęść Boże (ten katolicki)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie szukam śladów ani nie jestem fanem teorii o "Wielkiej Lechii" interesuje mnie historia a szczególnie ta przemilczana/zakłamana, owszem trudno znalezć wiarygodne zródła, a naukowe...no cóż często zwykła manipulacja lub zwykłe oszustwo w czyimś interesie.

Nie tak dawno jeszcze wmawiano nam jeśli w ogóle ktoś wspomniał, że w Katyniu niemcy zamordowali Polaków, tak dla przykładu a to raptem 70 lat minęło itd.

W boga nie wierzę ,tego katolickiego.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiadomo czy dowody są zatajone ma jakąś większą cywilizację przechrześcijańską czy ich nie ma.

Myślę, że gdyby dobrze ich poszukać to by się znalazły. Problemem jest, że blokuje je obecna nauka. 

To tak jak z piramidami w Egipcie.

Są, istnieją ale nie wiadomo kto, kiedy a przede wszystkim jak je zbudował.

Próby racjonalnego wyjaśniania przeczą logice.

Być może tu jest podobna sytuacja

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś tu wspominał, że Lechia to produkt propagandowy Prus.

To tak jak z Protokołami Mędrców Syjonu. Zgodnie z mainstreemem jest to Rosyjska - Carska propaganda, natomiast patrząc na to co się dzieje ta Carska propaganda dziwnie się sprawdza. Być może w propagandzie Prus też jest jakieś ziarno prawdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To że na terenach obecnej Polski istniała zorganizowana państwowość jest faktem,  brak dowodów pisanych poza nielicznymi rzymskimi wzmiankami dotyczącymi bursztynowego szlaku oraz wypraw rzymskich nad Bałtyk po bursztyn, który był wyżej ceniony od złota w tamtym czasie to jedno, drugie to to że było to zacierane i niszczone z premedytacją jako pozostałości pogańskie w okresie chrystianizacji. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dowody na piśmie, jeśli są, to są w Watykanie. Sądzę, że sporo tego tam leży.

Reszta została zniszczona przez najeźdźców czyli krzyżowców. Chrystianizacja odbywała się w taki sposób, że albo jakiś lokalny władca ogłaszał podległość papiestwu, i sam robił na swoim terenie porządek z "niewiernymi" którzy stawiali opór, albo wjeżdżała na taki teren wyprawa krzyżowa taka jak np ta zorganizowana na pomoc Zakonowi Krzyżackiemu (czytaj zbrojnej bazie Watykanu służącej do kolonizowania okolicznych ziem, i paliła i niszczyła wszystko co mogło być świadectwem istnienia kultury na danym terenie wcześniej.

Do dziś skutki tego widzimy, kiedy nawet czasem mądre głowy takie jak Michalkiewicz pierdolą bzdury typu " chrzest jest początkiem polskiej państwowości".

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, AR2DI2 napisał:

" chrzest jest początkiem polskiej państwowości".

Państwa w rozumieniu nowoczesnym to XVII wiek. Wcześniej były to posiadłości władców, a chrzest był ich zachcianką. 

 

A właśnie pytanie: wszyscy władcy z regionu przyjmujący chrzest stali się świętymi - W Czechach- św. Wacław, na Rusi- św. Włodzimierz, na Węgrzech- św. Stefan. 

Dlaczego Mieszka I nim nie został? 

 

 

Edytowane przez Perun82
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety, wygrani piszą historię. 

 

Żeby było śmieszne to tereny Śląska i Małopolski już były schrystianizowane (oraz południowa cześć wielkopolski)

 

W 983 okazało się, że ryt słowiański przegrał z łacińskim w państwie Polan.

Edytowane przez Perun82
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawie piszą o tym na forum historycznym, dzięki jdel: 

Ale skąd wiadomo, że Mieszko I „rozpoczął” chrystianizację lub że kogokolwiek nawracał? Żadne źródło średniowieczne nie daje podstaw do stawiania takiej hipotezy. Anonim tzw. Gall i biskup Wincenty wiedzą o Mieszku tylko, że był „ślepy” do 7 roku życia, oraz że się ochrzcił przed po ślubie z Dobrawą. Tylko tyle, żadnej chrystianizacji. Źródła niemieckie wiedzą o Mieszku znacznie więcej, ale też nie notują jakiejś akcji chrystianizacyjnej Polski za jego czasów. Ustanowienie biskupstwa dwa lata po chrzcie Mieszka wskazuje, że jego kraj już był bardzo dobrze schrystianizowany w 966 r., potrzebował pasterza, a Mieszko był być może ostatnim człowiekiem w swoim kraju, który porzucił wiarę pogańską. 
No, na pewno nie ostatnim, ale wydaje się, iż hipoteza jakoby Mieszko rozpoczął chrystianizację Polski jest nieprawdziwa. Niewątpliwie Mieszko był pierwszym z rodu Piastów, który przyjął chrzest w obrządku łacińskim (rzymsko-niemieckim), ale nie sądzę, aby „rozpoczął” chrystianizację. Podobnie jak obalona już w zasadzie hipoteza o Mieszku założycielu państwa, tak również teza o rozpoczęciu chrystianizacji przez Mieszka zostanie pewnie - wcześniej lub później – obalona. Polska (tj. Wielkopolska, państwo gnieźnieńskie, no bo to, że Małopolska rządzona przez Przeyślidów była chrześcijańska przed Mieszkiem, to oczywiste) już była w znacznym stopniu chrześcijańska przed Mieszkiem, chociaż na pewno bardziej popularny był obrządek słowiański niż łaciński. W czasach Mieszka podział chrześcijaństwa na prawosławie i katolicyzm jeszcze nie nastąpił, więc obydwa obrządki (łaciński, słowiański) były jednako chrześcijańskie. Ale mimo iż do wielkiej schizmy wschodniej było jeszcze daleko, to hierarchowie kościoła już dzielnie pracowali nad przygotowaniem podziału a właśnie kościół niemiecki ma w tym "dziele" wybitne zasługi, gdzie tylko mógł, starał się usuwać konkurencyjny kościół słowiański z możliwości działania wśród Słowian. Dlatego obraz Mieszka jako władcy z jednej strony antyniemieckiego a z drugiej krzewiciela wiary katolickiej jest wewnętrznie sprzeczny. Preferencja dla obrządku łacińskiego wskazuje jednoznacznie na jego poddanie się w kwestiach wiary duchowemu przewodnictwu Niemiec. Można zatem założyć z prawdopodobieństwem bliskim pewności, że to właśnie Mieszko wyrzucił mnichów i księży słowiańskich z państwa gnieźnieńskiego, podobnie jak 100 lat wcześniej uczynił to Świętopełk morawski. Pytanie natomiast, kiedy i dlaczego tak uczynił? Raczej nie w 966 r., bo chrzest łaciński przyjął wówczas tylko w celach budowy dynastii, aby potomstwo jego i Dobrawy mogło dziedziczyć tron(y), m.in. w chrześcijańskich Czechach. Przypuszczam, że miało to miejsce w 983 r., gdy porwał margrabiankę Odę z klasztoru w Kolbe. Aby biskupi niemieccy wydali zgodę na jego ślub z mniszką, Mieszko musiał poczynić ustępstwa na rzecz hierarchii niemieckiej i to pewnie wówczas zgodził się zakazać obrządku słowiańskiego w swoim państwie. Biskup Thietmar w swojej kronice podaje, że na skutek zgody na ten ślub „przybyło wielu chrześcijan”, a ma zapewne na myśli tych „dobrych” w pojęciu niemieckiego biskupa chrześcijan, płacących świętopietrze do Rzymu. Akcja Mieszka przeciwko obrządkowi słowiańskiemu zbiegła się z podobną akcją w Czechach i Małopolsce, rozpoczętą przez Św. Wojciecha po jego wyborze na biskupa Pragi właśnie w 983 r. 
Wśród chrześcijańskich poddanych Mieszka wyrzucenie księży obrządku słowiańskiego musiało zostać odebrane bardzo nieprzychylnie i przekreśliło widoki na jego kanonizację. W każdym razie Mieszko I to był raczej religijny abnegat, wykorzystujący sprawy wiary dla własnych celów politycznych, przede wszystkim dynastycznych.

 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawie na zawołanie :

https://tech.wp.pl/szczegolnie-znaczace-jest-zalamanie-zaufania-czyli-dlaczego-ludzie-chca-wierzyc-w-imperium-lechickie-6230835390969985a

Artykuł ośmieszający próby twierdzeń czy dowodzenia istnienia państwa Słowian na obecnych terenach. 

Pan Sanjaya - król z Lechii też nie pomaga i sprawia że wszystkie informacje o Lechitach, początkach państwa Polskiego z okresu przed chrztem Polski są postrzegane delikatnie mówiąc mało poważnie.

Edytowane przez wojkr
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja rzygam turbo lechitami, a te wywody jakoby Watykan spalił wszystkie dowody - toż to zakrawa na parodie. Każdy naród ma jakieś swoje teorie jakoby był tym najlepszym, wybranym itd. Tak jak napisał @Mosze Red, były plemiona, które jeśli tego wymagała sytuacja potrafiły się zjednoczyć żeby odepchnąć zagrożenie i tylko tyle, pojawia się ktoś kto to jednoczy i tworzy państwowość. Nasi przodkowie na tle kultury zachodu byli zacofani i tak jest fakt. Nie posiadali nawet pisma i to z tego powodu wszelkie informacje, dane, wydarzenia, postaci przetrwały po części jako podania i przekazywane sobie z ust do ust.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.