Skocz do zawartości

Jak uchronić się przed klątwą, zazdrością, nienawiścią?


VerminatorX

Rekomendowane odpowiedzi

Siostra mojej mamy jest zadufaną w sobie, zawistną, impulsywną, i nie do końca zrównoważoną psychicznie osobą.

 

Niesnaski między naszą rodziną a jej ciągną się już od lat, trwa to dłużej niż ja w ogóle żyję na świecie.

Niestety nie moge podać szczegółów ze względów osobistych, oraz że znam te perypetie tylko z opowieści rodziców i zdarzeń, których jestem świadkiem podczas jej wizyt u nas.

 

Jedno jest pewne - ona i jej rodzina nienawidzą nas, zazdroszczą nam statusu majątkowego, reputacji, normalnej rodziny (u nich jest straszna patologia, ciągną się po sądach rodzinnych ze swoimi dziećmi, kłamstwa, oszustwa, nagrywane na dyktafon prowokacje na siebie nawzajem są ostatnimi czasy na porządku dziennym).

 

Ja z natury młodego wieku zawsze byłem przeciwny wszelkim tematom guseł, klątw, zazdrości itd.

 

Jednak zauważam że mojej mamie siada zdrowie. Doświadcza przez nich dużo stresu, a ja nie wiem jak jej pomóc. Jedyne co w rodzinie wiemy, to że z ich strony idzie pod naszym adresem mnóstwo negatywnej energii, nie wiem w jakiej postaci.

 

Dlatego chcę się poradzić, czy istnieją jakieś metody aby się przed tym uchronić?

 

Poprzedzając elitę która mnie oświeci że google nie gryzie, powiem że szukałem, ale jakoś nie wierzę tym jutubowym jasnowidzkom-cygankom, dlatego byłbym wdzięczny za jakieś porady, albo chociaż polecenie pewnych źródeł wiedzy, żebym nie czytał bzdur i nie pogarszał sprawy.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dystans i cierpliwość. To chyba jedyna droga. Jeżeli wejdziesz w chore gierki tych ludzi to już przegrałeś. W stosunku do nich kultura i obojętność. To dla nich mur nie do przebicia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natychmiast kup książkę Siergieja Łazariewa "Bumerang", a jak się wciągniesz wszystkie inne. Tam znajdziesz wszystkie odpowiedzi na zadane pytania, a może uratujesz mamę i siebie. Jak Ci się śpieszy, jest chomikuj.pl, ale z wdzięczności później kup książkę, naprawdę warto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klątwa itp podobne banialuki mają siłę tylko wtedy kiedy uznamy jej prawdziwość, kiedy przyjmiemy te bzdury do siebie. Zwróć uwagę że gdyby klątwa miała siłę takie osoby jak dyktatorzy  , wcześniejsi i późniejsi znani z historii po pierwszych dniach panowania już przekręcaliby się od rzuconych na nich klątw :).

1.Urzędnicy skarbowi 

2.Urzędnicy bankowi

3.Prezesi

4. Dyrektorzy

...

...

i tak można by wyliczać w nieskończoność

 

Mamę może zżerać jej własne nastawienie a nie czyjeś idiotyczne słowa, raczej powinna dokonać "koordynacji zamiaru" i odwrócić sytuację w głowie ,mieć dobre samopoczucie bo jej najbliższy wróg - czyli rodzina - zazdrości :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcel, wg. praw magii źli ludzie "na świeczniku" są tam wystawiani przez egregory, które są sumą lęków i emocji danej grupy ludzi. Każda klątwa zasila tylko egregor, a więc i dyktatora. Klątwa może zaszkodzić tylko samotnikowi, ale na pewno nie osobie na świeczniku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcel, wg. praw magii źli ludzie "na świeczniku" są tam wystawiani przez egregory, które są sumą lęków i emocji danej grupy ludzi. Każda klątwa zasila tylko egregor, a więc i dyktatora. Klątwa może zaszkodzić tylko samotnikowi, ale na pewno nie osobie na świeczniku.

Pracuje w dużej zatrudniającej kilka tys. osób firmie. Tam współpracownicy zazdroszczą nawet tego że masz 5 groszy więcej do godzinowej stawki. I najchętniej za to utopiliby w łyżce wody. Najlepsza metoda to olewać ciepłym moczem takie bzdury jak "zazdrość", "klątwy", "złe spojrzenia" i "ludzkie gadanie". Robić swoje bez oglądania się na innych i bez wyrzutów sumienia.

 

Nasze poczucie winy przynosi szkodę nam samym większe niż "złe języki".

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcel, wg. praw magii źli ludzie "na świeczniku" są tam wystawiani przez egregory, które są sumą lęków i emocji danej grupy ludzi. Każda klątwa zasila tylko egregor, a więc i dyktatora. Klątwa może zaszkodzić tylko samotnikowi, ale na pewno nie osobie na świeczniku.

Czy Ci ludzie zawsze są źli?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc powinniśmy w tym się trenować , kierunkować nasze działanie , w metodach komunikacji międzyludzkiej (bo jest ich kilka) a nie w "dokarmianiu wahadeł karmy"  ;)

 

Osobiście uważam że lektura Łazariewa przynosi więcej szkody niż gadanie ludzi. Czytałem , przerabiałem, książka spalona w piecu , popiół wyrzucony na rozstajach dróg.

 

Polecam "Analizę transakcyjną" Berna w tym temacie. Podejście naukowej metody w sztuce komunikacji ludzi, napisane przystępnym językiem.

 

pisałem już parę razy o tym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siostra mojej mamy jest zadufaną w sobie, zawistną, impulsywną, i nie do końca zrównoważoną psychicznie osobą.

 

Niesnaski między naszą rodziną a jej ciągną się już od lat, trwa to dłużej niż ja w ogóle żyję na świecie.

Niestety nie moge podać szczegółów ze względów osobistych, oraz że znam te perypetie tylko z opowieści rodziców i zdarzeń, których jestem świadkiem podczas jej wizyt u nas.

 

Jedno jest pewne - ona i jej rodzina nienawidzą nas, zazdroszczą nam statusu majątkowego, reputacji, normalnej rodziny (u nich jest straszna patologia, ciągną się po sądach rodzinnych ze swoimi dziećmi, kłamstwa, oszustwa, nagrywane na dyktafon prowokacje na siebie nawzajem są ostatnimi czasy na porządku dziennym).

 

Ja z natury młodego wieku zawsze byłem przeciwny wszelkim tematom guseł, klątw, zazdrości itd.

 

Jednak zauważam że mojej mamie siada zdrowie. Doświadcza przez nich dużo stresu, a ja nie wiem jak jej pomóc. Jedyne co w rodzinie wiemy, to że z ich strony idzie pod naszym adresem mnóstwo negatywnej energii, nie wiem w jakiej postaci.

 

Dlatego chcę się poradzić, czy istnieją jakieś metody aby się przed tym uchronić?

 

Poprzedzając elitę która mnie oświeci że google nie gryzie, powiem że szukałem, ale jakoś nie wierzę tym jutubowym jasnowidzkom-cygankom, dlatego byłbym wdzięczny za jakieś porady, albo chociaż polecenie pewnych źródeł wiedzy, żebym nie czytał bzdur i nie pogarszał sprawy.

a nie łatwiej by było powiedzieć zawistnej rodzince pal gume dziadu borowy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z klątwą to jest tak... . Jak jesteś przeklęty masz przechlapane. Lepiej byłoby gdybyś umarł bo życia mieć nie będziesz. Już nie.

Serio facet, jak myślisz, że ktoś cię przeklął lepiej się zabij. To nie ma sensu i mieć nie będzie..... .... .

A tak poważnie.

Klątwy to pierdoły. To próba manipulacji, prostacka zresztą. Tracisz czas i energię na rozstrząsanie tych gówien, piszesz posty a przyczyną tego jest pieprzenie farmazonów przez jakąś głupią francę.

Wiara w klątwę =>klątwa> efekt klątwy. Proste równanie, co nie?

 

Tak więc pamiętaj. "Każda kobieta to wiedźma, czym starsza, tym bardziej wiedźmi". Ale to babskie czary, tanie gadanie i stroszenie piórek :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za wszystkie odpowiedzi. Sprawdzę również książkę, którą mi poleciłeś Marku. Generalnie ja zawsze z przymrużeniem oka traktowałem przesądność moich rodziców, jednakże mój sceptycyzm co do tego ostatnio maleje.. W życiu osobistym moim i moich rodziców zdarza się ostatnio zbyt dużo zbiegów okoliczności, żeby tak po prostu wzruszyć ramionami i to olać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za wszystkie odpowiedzi. Sprawdzę również książkę, którą mi poleciłeś Marku. Generalnie ja zawsze z przymrużeniem oka traktowałem przesądność moich rodziców, jednakże mój sceptycyzm co do tego ostatnio maleje.. W życiu osobistym moim i moich rodziców zdarza się ostatnio zbyt dużo zbiegów okoliczności, żeby tak po prostu wzruszyć ramionami i to olać.

 

W ten sposób tylko nakręcisz spiralę niechcianych sytuacji. Przez takie myślenie. Przeczytaj jeszcze raz powyższe opinie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nasza postawa może mieć znaczenie i wpływ na innych, choć przeważnie nie w takim stopniu, jakbyśmy sobie tego życzyli.  Nie utwierdzałabym siebie i rodziny w przekonaniu, że jakieś ciemne moce mają siłę sprawczą.  To oczywista oczywistość, że odseparowanie się od tych ludzi (lub chociaż ograniczenie kontaktów) byłoby najkorzystniejsze. Przede wszystkim mentalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.