Skocz do zawartości

Dziewczyny kolegów, a seks z nimi


MichaelLevitt

Rekomendowane odpowiedzi

Przyznam, że historia jest dosyć niewiarygodna, ale uwierzę Ci na słowo.

 

Po pierwsze, nie osądzam Cię, bo na Twoim miejscu zachowałbym się dokładnie tak samo. W takich sytuacjach instynkt samozachowawczy po prostu się wyłącza.

 

Po drugie, mam nadzieję, że stukałeś je w gumie.

 

Po trzecie, trudno jest mi Ci cokolwiek doradzić, bo nigdy nie byłem w tak ekstremalnej sytuacji, ale jeśli masz możliwość przeprowadzki w inne miejsce to tak uczyń, najlepiej pod osłoną nocy, by nikt nie widział co robisz, i gdzie się przenosisz.

 

Najlepszym rozwiązaniem byłoby spotkać się z tymi gośćmi i pogadać, ale jak już wspomniałeś na chwilę obecną jest to niemożliwe.

 

Swoją drogą to żal mi tych pajaców. Rogi takie, że dziwie się, że mieszczą się w futrynę, a dziewczyny też galante skoro takie akcje odpierdalają :wub:

Edytowane przez Przemek1991
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie przeczytałem większość tematu. Muszę Ci powiedzieć, że większego debilizmu to ja dawno nie widziałem. To jest tak, popełniłeś błąd ruchając te panienki, moment był, nie każdy jest w stanie się opanować. Złe, ale zrozumiałe (zakładając oczywiście, że faktycznie było dokładnie tak, jak napisałeś, mogłeś przekręcić mały szczególik i cała historia zmienia sens). Powiedziano Ci na forum, że to było chujowe zachowanie, że to był błąd, żebyś trzymał język za zębami i spierdalał. A Ty co? Idziesz do tych ludzi, którym wyruchałeś panny i im o tym mówisz, mimo że są od Ciebie silniejsi i lepiej umocowani. Gdzie Ty masz rozum? I Ty się potem dziwisz, że dostałeś wpierdol i siedzisz w gównie po uszy... Zasłużyłeś sobie, głupotą, na to co Cię spotka.

 

A co do tych, którzy twierdzą, że autor używa takich samych mechanizmów usprawiedliwiania jak kobiety. Oczywiście, mechanizmy są uniwersalne i działają dla obu płci, tylko że kobiety wykorzystują je po prostu 24/7, a mężczyźni czasami przyjmują odpowiedzialność za swoje czyny.

 

Pisz dalej co Ci się będzie przydarzało, będzie przykład jak się nie zachowywać dla przyszłych pokoleń.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, Grzesiek napisał:

Powiedziano Ci na forum, że to było chujowe zachowanie, że to był błąd, żebyś trzymał język za zębami i spierdalał. A Ty co? Idziesz do tych ludzi, którym wyruchałeś panny i im o tym mówisz, mimo że są od Ciebie silniejsi i lepiej umocowani. Gdzie Ty masz rozum? I Ty się potem dziwisz, że dostałeś wpierdol i siedzisz w gównie po uszy... Zasłużyłeś sobie, głupotą, na to co Cię spotka.

 

Właśnie on im tego nie powiedział. Przez swoje zachowanie dał im to do zrozumienia, ale nie potrafił tego wyartykułować, kolegom się zapaliła czerwona lampka i pewnie pogadali ze swoimi panienkami, które opowiedziały im swoją wersję zdarzeń.

 

Gdyby im się przyznał to pół biedy, może zdążyłby przedstawić swoją wersję, a może by nie zdążył................................

 

Jeśli historia jest prawdziwa to ta akcja i tak by się wydała. Wierzysz że, trzy laski są w stanie trzymać przysłowiową ,,gębę na kłódkę"? Nie ma takiej opcji, pierwszy większy zgrzyt między nimi i ta, która była wolna więc nie miała nic do stracenia..puściłaby parę z ust.

 

Jego milczenie g..... by dało, gdyby to inaczej rozegrał to mógł chociaż zachować resztki honoru i może nawet nie dostałby wpie@$#%

 

W każdym razie, mleko się rozlało....zachował się źle i musiał za to odpowiedzieć.

 

 

 

 

 

Edytowane przez dobryziomek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, jestem w totalnym amoku.

 

Dzisiaj ktoś mnie śledził samochodem, od momentu kiedy wyszedłem z pracy do momentu kiedy wszedłem do klatki, wtedy odjechał z piskiem opon. 

Najciekawsze w tym wszystkim jest jedno.

 

Ten drugi (który jest jego najbliższym i najlepszym przyjacielem tego który chce się na mnie zemścić) normalnie ze mną gada, a nawet zaproponował wyjście na browar.

W stresie zacząłem wypytywać czy coś kolega "x" o mnie  mówił, a on na to:

- Ostatnio w ogóle nie rozmawiamy ze sobą. Podobno ma jakieś problemy, ale powiedział że sam sobie z nimi poradzi.

 

Umówiłem się z tym kolegą na browar, na jutro. 

Musze mu o tym wszystkim powiedzieć, boje się trochę. 

 

Ciekawe co mu nagadała ta lafirynda. Podkreślam, że on cały czas jest zabujany w niej, w jej brzoskwince. 

Jest o nią nieziemsko zazdrosny, ja ją oceniam na 9-10/10 .

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może zaczynasz popadać w paranoje i to wszystko dzieję się tylko w Twoim umyśle…. Niewiem ale jak dla mnie cała ta historia jest mało prawdopodobna trochę to wygląda jak scenariusz z kiepskiego pornola ale załóżmy że mówisz prawdę tylko widzisz nie bardzo pasuję mi w tej układance pewien szczegół który napisałeś jakiś czas temu: 

Dnia 13.08.2017 o 16:59, MichaelLevitt napisał:

na początku myślałem, że one będą się tylko przyglądały. A ja z koleżanką dam popis

Doprawdy? Niewiem jak Ty ale ja bym czuł się bardzo nie komfortowo gdyby ktokolwiek przyglądał się jak posuwam jakąś laskę a tym bardziej jeśli były by to dziewczyny moich kolegów przecież mogły by one wyciągnąć telefon i wszystko nagrać dla beki a potem opublikować to nagranie w sieci. 
Ale Ok.. Nawet zakładając że było by tak jak w to naiwnie wierzyłeś że będą sobie tylko stać i się przyglądać to nie pomyślałeś o tym jak to w przyszłości odbiło by się na relacji z twoimi kolegami?
Załóżmy że za pare lat któryś z kolegów ożenił by się ze swoją loszką i został byś zaproszony do nich na obiad i wyobraź sobie że siedzicie sobie razem przy stole a ta nagle uśmiecha się dyskretnie do Ciebie a Ty tak naprawdę nie kumasz o co jej chodzi czy Cię podrywa czy sobie z ciebie jaja robi… Nie wierzę że utrzymywał byś potym wszystkim relacje ze swoim kolegą musiał byś je zerwać bo czuł byś się z tym dziwnie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  Musisz się dowiedzieć jak najszybciej o co chodzi i powiedzieć prawdę jak było, tylko kto CI uwierzy ?  Zaćpany hajem hormonalnym chłopak na pewno uwierzy w wersje swojej ukochanej, która będzie zręcznie nim manipulować. Z drugiej strony przeraża mnie zachowanie kobiet. Dać dupy, żeby potem tworzyć takie akcje.... 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SzachMat

To akurat twoja subiektywna ocena tej sytuacji, nie każdy ma tak jak ty. 

Gdybym miał teraz uprawiać seks z jedną kobietą w obecności 2 innych, to nie miałbym z tym problemu. 

 

Naiwnie myślałem, że będą się przyglądały jak posuwam koleżankę?

hmmm.... no nie miałem w planach rzucać się na nie z penisem. 

 

Cyt. "Załóżmy że za pare lat któryś z kolegów ożenił by się ze swoją loszką i został byś zaproszony do nich na obiad i wyobraź sobie że siedzicie sobie razem przy stole a ta nagle uśmiecha się dyskretnie do Ciebie a Ty tak naprawdę nie kumasz o co jej chodzi czy Cię podrywa czy sobie z ciebie jaja robi… Nie wierzę że utrzymywał byś potym wszystkim relacje ze swoim kolegą musiał byś je zerwać bo czuł byś się z tym dziwnie. "

 

Nie przejąłbym się, bo to jej problem. A przecież już drugi raz tego z żadną z nich nie zrobię. 

Nie rozumiem do końca co chcesz mi powiedzieć, czy też wmówić. 

"wszystkim relacje ze swoim kolegą musiał byś je zerwać bo czuł byś się z tym dziwnie. " ?!?

A wiesz co ja czuje? :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MichaelLevitt

Nic nie miałem zamiaru Tobie wmawiać tylko chciałem Ci uzmysłowić jak takie coś loszki mogły by w przyszłości wykorzystać do manipulowania Tobą, kto wie czy by cię w ten sposób nie szantażowały a to że nie zajarzyłeś jakie mogłyby być w przyszłości tego konsekwencje to Twoja sprawa.

 

Co by nie mówić to musisz przyznać że ta historia wygląda na mało realną, ale jeśli faktycznie jest tak jak napisałeś to teraz musisz wypić to piwo które sam naważyłeś. Ja bym na Twoim miejscu załatwił z nimi to szybko, należy Ci się oklep i nie uciekaj od tego przyjmij to na klatę „Morda nie szklanka” dostaniesz, trochę poboli i szybko zapomnisz o tym wszystkim.

Tylko na przyszłość myśl głową a nie chujem, co by nie było to kobiet swoich kolegów się nie rucha!

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W fajnym środowisku się obracasz, tym bardziej powinieneś się był powstrzymać od tykania tych panien :D

Naprawdę myślałeś, że poklepią po plecach i powiedzą "No spoko ziomek, nic się nie stało"? Haha :D
Zachowałeś się jak chuj i jak chuj jesteś traktowany, na srogi wpierdol sobie zasłużyłeś.

Jedyna rada teraz to uciekaj z obecnego miejsca zamieszkania jeżeli nie chcesz wylądować na OIOMie lub kostnicy.

 

Zakładając oczywiście że historia nie jest zmyślona i jednym wielkim trollollo, bo aż się wierzyć nie chce, że można być aż tak głupim ;)

  • Like 2
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SzachMat Jutro widzę się z tym jednym kolegą, powoli przygotowuje się do tego zderzenia, z jego pięścią.

A co do całej historii, to sam najprawdopodobniej bym w nią nie uwierzył. Dlatego nie próbuje was nakłaniać na to, żebyście w to wierzyli. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MichaelLevitt kup kamerkę do nagrywania, którą będziesz włączać, jak będziesz wychodzić z domu, gaz w butelce, albo w formie giwery. Samo pokazanie wyjaśnia większość zajść. Skoro ktoś cię śledzi itd. to może szykować się coś grubszego i warto się zabezpieczyć. Z drugiej strony, gdyby mieli cię wywieźć do lasu, byś sobie kopał dół, to już by to pewnie się wydarzyło. 

 

https://www.militaria.pl/kolter/pistolet_gazowy_rmg-19_pro_rmg_1902_p274.xml

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedobrze mi...  Przeczytałem. Nie wiem czy wszystkie fakty tutaj to fakty, czy autora ponoszą emocje.  Nie ma znaczenia czy było lasek 3 czy 100 czy 1. Stało się to co się stało. Generalnie nie mam zamiaru oceniać. Powiem tylko, że sam miałem ofertę bycia jedynym facetem na "panieńskim" koleżanki "miało być tylko kilka osób". Miałem wtedy 19lat. Odmówiłem, byłem zbyt nieśmiały na takie coś. Teraz widzę o co mogło chodzić. Jakim byłem pięknym celem...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dorzucę swoje przemyslenia bo mam podobne doświadczenie jedynie bez oklepu bo przedmuchałem kiedyś parę razy komin żonie goscia z dalekiej rodziny . Oklepu  nie dostałem bo mieszkają z 1500 km ode mnie a z panną zabawiałem się jak była w Polsce na wakacjach.

Po ryju nie dostałem choć mi się należało jak chłopu pole. Było to dawno temu ale smak gówna pozostał na zawsze.

Czego mnie to nauczyło :

tego że kiedyś będąc w Twoim wieku na każdą , dosłownie każdą pannę patrzyłem z poziomu fiuta, na dziewczyny kumpli też  a

dziś żona, dziewczyna kumpla czy innego bliskiego ziomka jest dla mnie seksi jak wlasna siostra. Nie biorę ich nigdy pod uwagę, nie rozkminiam czy są 1/10 czy 100/10 bo są dla mnie jak siostra czytaj seksualnie przeźroczyste. Może przez to niejedna laska kumpla traktuje mnie jak ciotę że nie startuję do niej i nawet nie patrzę jej w oczy, jeśli tak to tym lepiej, nasza sztama z kumplami tylko na tym zyska.

Edytowane przez jaro670
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem po "krótkim" spotkaniu z kumplem.

Sytuacja się trochę inaczej potoczyła niż chciałem...

 

Do spotkania doszło w miejscu publicznym w centrum miasta, gdzie jest pełno kamer.

Zanim jeszcze się przywitaliśmy, wiedziałem że coś się zmieniło. Miał kamienny wyraz twarzy, a wiem w jakich sytuacjach takową minkę ma.

Przywitał mnie dość oschle, zwykłe "Cześć" choć brzmiało to jak burknięcie.

 

Zanim zacząłem rozmowę, zapytał mnie o to czy nie mam mu coś do powiedzenia.

Nie myślałem, że już w pierwszej minucie obsram zbroję. 

Odpowiedziałem mu:

- Zrobiłem coś ohydnego, i muszę Ci o tym powiedzieć. To też się tyczy ciebie.

 

On na to:

- Mów

 

Ja:

- Nie zabijesz mnie?

 

On:

- Odbyłem godzinę temu rozmowę telefoniczną z "x" i wiesz co mi powiedział?

 

Ja:

- To nie prawda, ktoś go okłamał. 

 

On:

- ?!? Uzmysłowiłeś sobie to co zrobiłeś?

 

Ja:

- Co on Ci powiedział?

 

On:

- (imię dziewczyny "x-a") Powiedziała, że podpierdzieliłeś "x"  (tu powiedział o blek interesach które robi "x", a ja o tym nawet nic nie wiedziałem) 

 

Ja:

- Co K#r^a? To Szm@#*sko kłamie! 

- Słuchaj "y", tu chodzi o coś innego

 

On:

- O co chodzi? (krzyk) Kłamiesz jak z nut.

 

Ja:

- Obiecaj, mi jedno. Nie zabijesz mnie, ani nie wyrządzisz mi żadnej krzywdy.

 

On:

- Najpierw się pochwal, co masz mi w końcu do powiedzenia...

 

Ja:

- (opowiedziałem jemu całą historię)

 

On:

- (wyśmiał mnie) Ćpałeś coś? głupie masz wytłumaczenie. Bogu dzięki, ja jestem czysty, ale za to co zrobiłeś "x" też będę cię ścigał.

 

Ja:

- (próbuję mu wytłumaczyć całe wydarzenie, i pytam go o babski wieczór na którym była jego dziewczyna i dzewczyna "x"

 

On:

- Niedługo planuje się oświadczyć (imie jego dziewczyny), więc nie wciskaj mi tu K**&a kitów, bo ci wy*(&*dole.  (Szatański głosem, takim przedartym "furia") 

 

Ja:

- Cicho, bo nas wyrzucą! 

 

On:

- (wstał) Jak śmiesz wygadywać takie bzdury! właśnie straciłeś swojego kumpla 

 

Ja:

- Zaczekaj, (powiedziałem mu o tym, że napisałem tu na forum temat dot. tej sprawy. Dałem link do forum tematu.)

 

On: 

(usiadł i zaczął czytać)

 

Ja:

- Spójrz na datę, kiedy to opublikowałem. Chcesz, abym Ci udowodnił i wszedł na to konto? 

 

On:

- (totalny amok) chwila, chwila....

 

Ja:

- (zacząłem się tłumaczyć, i opowiadać całe wydarzenie ze szczegółami.)

 

On: 

- (zaczął czytać każdego posta, i cały temat.)

 

Ja:

- Te laski chcą mnie wykorzystać, ba. Może nawet szantażować. Nie zasługuje na znajomość z tobą, ale zobacz prawdzie w oczy, nie możesz jej(laska "y") ufać.

 

Po tym jak przeczytał cały wątek, nawet na mnie nie spojrzał, i kazał mi wyjść z nim na zewnątrz. 

Wyszliśmy.

Poszliśmy gdzie między kamienice.

Gwałtownie się odwrócił w moją stronę, i punch, punch, punch. Ja złożyłem się do gardy, i przyjmowałem ciosy, mówiąc "przepraszam".

Nabyłem nie wielkie obrażenia, raczej bił mnie na otrzeźwienie. 

 

On:

- (wiązanka bluzgów, i o tym że mi zawsze ufał)

 

Ja:

- Powiedz "x" prawdę. Tak czy siak, musicie się rozejść ze swoimi dziewczynami. Gdyby były wam wierne, to nigdy nie zrobiły by czegoś takiego.

 

On:

- Wy***dalaj

 

Ja:

- Co teraz będzie?

 

On: (odszedł bez odpowiedzi w nerwach) 

 

 

Co ja mam teraz zrobić? dobrze się zachowałem?

Kiedy się z nim rozstawałem, to widziałem w jego oczach straszną rozpacz. Aczkolwiek nie odczułem jakieś szczerej nienawiści do mnie. 

Jak myślicie, może poukłada mu się to w głowie, i nie będzie tak źle? 

Cały czas czuję jeszcze lekkie nogi, ale też ulgę .

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@jaro670 Przedstawiłem to w formie dialogu, lepiej się czyta.

Na pewno nie przedstawiłem tego 1:1, tym bardziej że często używał wulgaryzmów. 

Spotkanie wywarło na mnie tyle emocji, że całkiem dużo pamiętam. 

Z grubsza wam przedstawiłem jak wyglądała rozmowa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 8.09.2017 o 17:31, dobryziomek napisał:

Właśnie on im tego nie powiedział. Przez swoje zachowanie dał im to do zrozumienia, ale nie potrafił tego wyartykułować, kolegom się zapaliła czerwona lampka i pewnie pogadali ze swoimi panienkami, które opowiedziały im swoją wersję zdarzeń.

 

Gdyby im się przyznał to pół biedy, może zdążyłby przedstawić swoją wersję, a może by nie zdążył................................

 

Jeśli historia jest prawdziwa to ta akcja i tak by się wydała. Wierzysz że, trzy laski są w stanie trzymać przysłowiową ,,gębę na kłódkę"? Nie ma takiej opcji, pierwszy większy zgrzyt między nimi i ta, która była wolna więc nie miała nic do stracenia..puściłaby parę z ust.

 

Jego milczenie g..... by dało, gdyby to inaczej rozegrał to mógł chociaż zachować resztki honoru i może nawet nie dostałby wpie@$#%

 

W każdym razie, mleko się rozlało....zachował się źle i musiał za to odpowiedzieć.

 

 

 

 

 

Oczywiście, że by się wydało... za jakiś czas. A on miałby szansę na wykonanie drugiej części planu, czyli na ukrycie się gdzieś i przeczekanie. Nie tak trudno jest zniknąć z radaru kiedy nikt nie wie, że to zamierzasz. Gość robi wszystko w najgorszy możliwy sposób. Albo faktycznie troll.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MichaelLevitt większość tutaj stwierdza, że nie będzie oceniać itd. ale ja ocenie. Moim zdaniem niezły z ciebie szmaciarz. Znałem takich typków co dla seksu by zrobili wszystko i wszystkim. Tłumaczenia, że byłeś nabuzowany to jakiś absurd. To może powinniśmy głaskać ludzi co wsiedli za kierownicę po pijaku i odwalili coś. Może nie powinniśmy ich karać tylko wypuszczać bo byli na haju? Nawet przelecenie laski obcemu uważam za kurewstwo bo to tylko pogłębia patologię kobiet ale koledze to już gruba przesada. Nie chce mi się po raz kolejny przytaczać sceny z Psów ale należy Ci się kop w krok "w imię zasad".

Swoją drogą albo coś tu jest niespójne albo jesteś bardzo głupi. Piszesz np. że złapały cię dresy i spuściły ci wpierdol dodając, że "alimenty będziesz płacił ty" a potem nas się pytasz o co mogło chodzić... Teraz podobno wszyscy myśleli, że podkablowałeś a więc skąd ten tekst o alimentach? Oczywiście mogło być też tak, że tamten wpierdol był związany z którąś z tych lasek co zaszła w ciąże i to mogły być drechy od brata/ojca/kuzyna. Wtedy wracamy do pierwszego punktu czyli "o co mogło chodzić". No o co??

 

Jedyne co cię ratuje to to, że powiedziałeś w końcu prawdę i być może wyniknie z tego coś dobrego a mianowicie, że ci goście wywalą te kurwiszony ze swojego życia.

Nawet dwie dobre rzeczy, że wywalą kurwiszony i ciebie. Takich ludzi powinno się marginalizować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Shark Wszystko zaczyna się klarować jasno.

To ona musiała to zlecić jakimś osiłkom, a "x-owi" powiedziała coś innego. 

Podobno teraz "x" ma problemy z Policją kryminalną, z tego co się wczoraj dowiedziałem. 

I ktoś go podpierdzielił na policję.

 

Ja tak się domyślam, że ta jego laska może mieć jakiegoś fagasa na boku, któey chce go wygryźć.

To wszystko nie trzyma się kupy, czuję się trochę jak w Truman Show.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Assasyn zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.