Skocz do zawartości

Maraton dla amatorów


Martino

Rekomendowane odpowiedzi

Martino, zgwałć Marka, żeby włączył tag iframe na tym forum (z panelu admina). Jedyne co wtedy robisz, na stronie endomondo masz czarny przycisk Publikuj. Generuje on gotowy kod na stronę w postaci: <iframe src="https://www.endomondo.com/embed/workouts?w=nV3E2nZvnXY&width=580&height=600&width=950&height=600" width="950" height="600" frameborder="0" scrolling="no"></iframe> i osadza się jak np. film z YouTube. Ctrl C + Ctrl V i po sprawie :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ach, dzisiaj 12,15 km w pełnym słońcu i przy -3 stopniach. Wiatr był słaby, biegło się bardzo miło, nawet minąłem po drodze 3 (trzech!) biegaczy, co na mojej ścieżce nie jest częste nawet latem ;).

Czas: 1g:04m:35s.

Śr. tempo: 5:19 min./km

 

Kolejny trening w czwartek lub w piątek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Wbrew pozorom, to kółko to masakra :) Moje leży i jeszcze trochę poczeka. Teraz robię 3x20 kombo ławka rzymska na górę + 3x15 wznosy nóg na ławce prostej na dól brzucha. Martino, opisz swoje wrażenia po 2-3 dniach i jakiej porcji ćwiczeń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetne jest to kółko. Trenuję już z nim 4 dni, jednak dość delikatnie, ponieważ robię dziennie jedną serię 15 powtórzeń i nie mam z tym większych problemów.  Skupiony jestem na wznosach nóg w zwisie: 3 serie: 30x, 25x, 20x plus właśnie 15x kółko.

Hmm, może powinienem zrobić różnorodne treningi: jeden dzień wznosy nóg, drugi dzień brzuszki i trzeci dzień kółko, potem dzień przerwy i ponownie. I w ogóle mieszać te ćwiczenia. Założenia mam takie żeby robić przynajmniej 3 serie na brzuch bez względu na ćwiczenie.Przy kółko dość mocno odczuwam też pracę ramion.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Założenia mam takie żeby robić przynajmniej 3 serie na brzuch bez względu na ćwiczenie.

 

A robisz też dla równowagi ćwiczenia na mięśnie właściwe grzbietu? Choćby najprostsze - leżenie na brzuchu i podnoszenie tułowia - ale powinno się im poświęcić mniej-więcej tyle czasu, ile mięśniom brzucha.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robię, chociaż przyznam, że nie tak często jak brzuch. Robię co jakiś czas mostek (kilkanaście powtórzeń) oraz podnoszenie sztangi z przysiadu do pionu. Wzmacnianie mięśni pleców jest bardzo ważne w bieganiu. Im dłuższy bieg i narastające zmęczenie, tym większa tendencja do pochylania ciała do przodu w trakcie biegu. Mocniejsze plecy (zwłaszcza dolna część) to lepsza postawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robię, chociaż przyznam, że nie tak często jak brzuch. Robię co jakiś czas mostek (kilkanaście powtórzeń) oraz podnoszenie sztangi z przysiadu do pionu. Wzmacnianie mięśni pleców jest bardzo ważne w bieganiu. Im dłuższy bieg i narastające zmęczenie, tym większa tendencja do pochylania ciała do przodu w trakcie biegu. Mocniejsze plecy (zwłaszcza dolna część) to lepsza postawa.

 

Martino, zaprzyjaźnij się z drążkiem i to na stałe. A co do samych prostowników grzbietu, świetna byłaby ławka rzymska do opadów tułowia, ale ciężko w domu o taką ławkę:

 

Można zastąpić tym ćwiczeniem, ale trzeba uważać na technikę, żeby kontuzji się nie nabawić:

 

Moim marzeniem jest taka ławka, można na niej robić i opady jak i skłony i to w masakrycznym zakresie ruchowym:

https://www.youtube.com/watch?v=o-rK5j1CROA

 

PS. Gdyby ktoś znalazł z wymiarowaną taką ławkę jak powyżej i rysunek, będę wdzięczny za info.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

I jak? Ruszamy się? Ruszamy!

 

Dziś 9,3 km, a później kalistenika. 4 ćwiczenia:

 

1. Wznosy nóg w zwisie (nogi proste w kolanach): 3 serie: 30x, 25x, 20x. Plus 15x prostowanie ciała z kółkiem.

2. Pompki na poręczach - 3 serie: 25x, 20x, 15x.

3. Pompki wąskie - 3 serie: 35x, 30x, 25x.

4. Podnoszenie na drążku nachwytem szerokim - 3 serie: 12x, 10x, 8x.

 

 

Aha.....z przygotowywaniem do maratonu, który odbędzie się 27 września, przygotowywaniem według ścisłego planu treningowego, ruszam, już oficjalnie, 22 marca :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 4 tygodnie później...

Podsumowanie lutego. Luty był dla mnie całkiem udany jeśli chodzi o bieganie. Przyczyniła się do tego również świetna pogoda.

 

1833b71568a7dfc4.jpg

 

 

W miniony poniedziałek (9 marca)b przebiegłem najdłuższy dystans tej wiosny zimy: 15, 20 km. W tempie 5:06 min./km.  Marzec jest wyjątkowo ciepły. Biega się świetnie. Na ostatnim treningu miałem taką moc, że mógłbym przebiec spokojnie półmaraton, gdybym tyko miał go w planie. Od 22 marca zaczynam coraz dłuższe wybiegania. Zaczniemy od 14 km, przez 16 i 18 km w kwietniu, do 22 km w maju. Na razie tyle.

Aha. W maju mam zaplanowane już dwa starty w oficjalnych zawodach, na 5 i na 10 km. Peace!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z ciekawosci przeliczylem wydatek kaloryczny maratonu na jazde rowerem. Wyszlo, ze aby spalic te srednio 3000 kcal(potrzebne na przebiegniecie maratonu) jadac rowerem musimy przejechac okolo 85 km z predkoscia 20 km/h. Mniej wiecej drugie tyle.

Powodzenia Martino.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Martino, ty też ćwiczysz bieganie, kalistenikę i basen?

 

Ja od połowy grudnia biegam 30 minut przez 3 -4 dni w tygodniu pod rząd. 1 marca przebiegłem 10 km na III biegu pamięci Żołnierzy Wyklętych, czas 1:01:21. Już cztery razy przebiegłem 10 km, ale tak czytam twoje posty i myślę, czy nie rozwijać się bardziej, jednocześnie zachowując chęci w banku. Zauważyłem, że jeżeli nie ma naprawdę straszliwej pogody, a takiej w tym roku nie było, to nie mam problemy z wyjściem na bieganie, może padać śnieg, lać deszcz, zakładam dres, warstwę ubrań pod spodem, dwie pary skarpetek jak trzeba i biegnę.

 

Kalistenikę zacząłem ćwiczyć od listopada, od czasu gdy z wagonu gdy jechałem pociągiem nocnym policja wyrzuciła 3 gości z nożami, trochę się poszarpali(tak się złożyło, że kupiłem Skazanego na trening tuż przed wyjazdem i czytałem go w czasie jazdy, klimatycznie było :D). Ale chcę zacząć ćwiczyć tak na serio, bo ćwiczenia to tylko odbębniam. Tylko, że muszę zmienić zmniejszyć wadę postawy. Dlatego muszę iść na basen, w ten weekend pójdę.

 

Lubię też chodzić :D. Zachęciły mnie posty z działu: Pozytywna motywacja i jutro zamierzam przejść 60 km w 12h, mój rekord to przejście 32 km w 5h.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Lukulus

 

Dzieki!

 

 

Dami,

 

tak jest, ćwiczę regularnie. Bieganie i kalistenike na zmianę. Po 3/4 razy w tygodniu. Basen od czasu do czasu dla urozmaicenia, czy też normalna siłownia albo rower.

Świetnie, że też się tym zajmujesz. Zrób sobie plan i staraj się go trzymać. To znaczy biegaj co drugi dzień i staraj się z każdym tygodniem zwiększać powoli dystans. Kalistenikę wrzuć pomiędzy dni z bieganiem. No i koniecznie jakieś wolne dni, dla regeneracji i nabrania świeżości.

Bieganie jest o tyle fajnym sportem, że praktycznie nic nie kosztuje. Można to robić prawie w każdym miejscu i prawie każdej pogodzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacząłem biegać dzięki pewnemu koledze, który był szkolony w bieganiu przez kogoś doświadczonego; i gdy powiedziałem koledze, że będę biegał co drugi dzień, bo w czasie biegania powstają mikrouszkodzenia i muszą się zregenerować(czy coś) by zwiększyła się ilość mięśni, to powiedział; że jak się biega kilka dni pod rząd, to mięśnie się szybciej regenerują.

 

Kalistenikę robię zgodnie z planem napisanym w Skazanym na trening.

 

W czasie tych wszystkich rodzajów ćwiczeń jestem pewien, że świetnie wykorzystuję ten czas. Ale jednak chciałbym, by zabierało to jak najmniej czasu - trzeba się jeszcze przygotować, potem umyć. Jak już będę miał lepszą formę to zamierzam tak robić, że rozgrzewam i rozciągam się, biegnę na basen, tam pływam na plecach, myję się i wracam już tramwajem. Bieganie, pływanie i mycie się naraz :) od wtorku do czwartku, a w poniedziałek i piątek kalistenika.

 

Gdyby wśród plemienia sprzed iluś tam tysięcy lat pewien człowiek zaczął biegać wkoło lasu, albo zacząłby podnosić kamień(siłownia) to uznaliby go za niespełna rozumu. Tamci ludzie byli świetnie wytrenowani, ale wynikało to z konieczności przeżycia. Chcę ćwiczyć, ale jednocześnie jak najwięcej z tego wyciągnąć. Mierzi mnie marnowanie czasu na dojście na uczelnie, do sklepu(jak będę bogatszy to będę wynajmował ludzi do robienia zakupów, dzieciaczki jakieś najlepiej; obecnie staram się jak największe zakupy robić naraz), w ogóle jeżdżenie tramwajami - nie da się skupić by coś poczytać, jadąc mógłbym robić jakieś ćwiczenia, ale najczęściej nie ma miejsca i ludzie zabiliby mnie wzrokiem. W ogóle ja i ci ludzie, których widzę marnują masę czasu, ciekawe ile procent osób widzi w tym problem. Szkoły powinny wypłacać odszkodowania za zmarnowany czas przez uczniów. Raz miałem taki dzień, że jak położyłem się spać, to pomyślałem, że przeżyłem dzień tak jak chciałem i wyciągnąłem z niego co się dało.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No więc tak, zeszły Orlen przeczłapałem w 4:45 w tym roku zaliczyłem już półmaraton w Wiązownej w czasie 1:54. W Orlenie ustawiam się z peacmakerem na 4:30. Jak ktoś biegnie jeszcze to dajcie cynka może jakieś koszuliki samczeruno obstaluję o ile Marek nie będzie miał nic przeciw :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 2 tygodnie później...
  • 1 rok później...

Ja obecnie wszedłem po wielu latach spokojnego biegania do przygotowan pobicia życiowki na 21km w marcu, poniżej 1:40:00.  Trzy treningi tygodniowo, okres rozbiegania za mną, wstawanie po 5:00 rano i realizowanie zadań wg rozpiski treningbiegacza.pl 

 

Jest moc :) oby zima była łagodna :-)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.