Gość Saint Opublikowano 5 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2014 Nie wrzucałem nic ostatnio, ale nie ma opierdalania się Oto trening z poniedziałku przy temperaturze -4 stopnie C: Martin, opierdalasz się Ja biegać nie mogę jeszcze, ale maszerować już tak, a to że ciut dłużej... PS. Dzięki Panowie za Endomondo, fajna aplikacja której nie znałem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Saint Opublikowano 6 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2014 Bieganie vs. szybki marsz z uwzględnieniem tętna i wieku. I tego co chcemy osiągnąć. Okazuje się, że na spalanie tłuszczy jednak marsz lepszy PS. Martin, mam nadzieję że nie masz nic przeciwko, iż tu to wkleiłem.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Martino Opublikowano 6 Grudnia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2014 Nie ma problemu Saint. Ciekawa rzecz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Quizas Jeremi Opublikowano 6 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2014 Nie wiem skąd to wytrzasnąłeś, ale generalnie nieco myląca jest ta nazwa "ubytku tkanki tłuszczowej", zresztą jak i ten diagram powyżej wyrwany z kontekstu. Spalanie tłuszczów, albo inaczej czerpanie z nich energii nie zależy bezpośrednio od tętna, a od czasu trwania treningu. Im dłuższy trening tym więcej tego tłuszczu spalisz, początkowo organizm czerpie energię głównie z glikogenu i tłuszczu mięśniowego (ten mają nawet chudzielce) stopniowo przerzucając się na spalanie tłuszczu z rezerw. Generalnie długi trening ma największy sens właśnie w tym zakresie tętna nazwanym tutaj tak, a nie inaczej. Dlatego Saint jak chcesz spalać jakieś nadmiary tłuszczu, to długo i wolno. Jak potruchtasz 20 minut to nic z tego nie będzie, bo organizm i tak w jakiś 70% zaciągnie energię z węglowodanów, a tego tłuszczu to spalisz tyle, że będziesz mógł podśpiewywać co trening "jeszcze po kropelce, jeszcze po kropelce". Nastaw się na wytruchtania 50 minut +, oczywiścię zmierzaj do tego stopniowo. Natomiast dla kogoś nie zorientowanego to "rozwijanie wydolności i wytrzymałości szybkościowej" przy tętnie rzędu 90-100% to jakaś bajka z wujkiem Fritzlem w roli głównej Wystarczy wspomnieć, że profesjonaliści osiągają takie tętno na zawodach, ale bardzo rzadko na treningach. Nie ma tutaj większego znaczenia, że oni to profesjonaliści, a my amatorzy. Takie katowanie się niczego dobrego na dłuższą metę nie przyniesie, a ktoś może błędnie odczytać ten diagram "aha czyli muszę dawać z siebie 100% co trening żeby poprawić osiągi". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Saint Opublikowano 6 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2014 Quzas, tak wiem o kolejności spalania zasobów, dlatego codziennie robię jakieś 7km przez 1h:10m co widać na powyżej zrzucie z Endomondo. Niemniej bardzo dziękuję za cenną uwagę, i śmiało pisz jak coś fajnego wiesz Poprzeszkadzamy tu Martinowi, niech sobie nie myśli że tylko On ma ładne nogi.... 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bebenek Opublikowano 11 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2014 No fajne macie zabawki, jak można to zrobić najtańszym kosztem by mieć takie analizy a nie biegać ze smartfonem? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Martino Opublikowano 11 Grudnia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2014 No fajne macie zabawki, jak można to zrobić najtańszym kosztem by mieć takie analizy a nie biegać ze smartfonem? Musisz mieć jakieś urządzenie, które zbiera dane o biegu. Najtańszą opcją jest smartfon, jeśli go już masz. Tylko, że jest niewygodny. Są specjalne opaski na smartfona, które zakłada się na rękę, ale i tak nie jest to komfortowe. Inna opcja to jakiś pulsometr lub zegarek z funkcją pomiaru tempa biegu czy tętna, a nawet z GPS. Są różne półki cenowe takich urządzeń, każdy coś znajdzie na swoją kieszeń. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MeeHow Opublikowano 12 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Grudnia 2014 Piękne wyniki. Sam kiedyś trenowałem sprint ale teraz przestawiam się długie dystanse. W tym roku przebiegłem 10km w 50m:14s (przy wadze 95kg, wzrost 186).Pójdę w wasze ślady i zainstaluję sobie to endomondo i spróbuję zejść ponizej 50m. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Martino Opublikowano 13 Grudnia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2014 Noooo, trzeba by coś wrzucić i napisać co słychać W ostatnim tygodniu biegałem co prawda tylko raz ( i ten trening wrzucę, cierpliwości), ale od półtora tygodnia mocno trenuję na swojej domowej siłowni i kalistenikę. Tylko niedzielę pozostawiam bez żadnej aktywności sportowej. Ostatnie bieganie wrzucę, a kolejne bieganie - w poniedziałek Niech moc będzie z nami! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Saint Opublikowano 13 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2014 Martino, dodam Ci motywacji, wyślij mi pm z nickiem do endomondo. Się zrobimy jako znajomi, choć maszeruję a nie biegam, ale w zasadzie bez względu na pogodę Problem będzie przy śnieżycach.....Martino, wyjdź z siłowni bo jest ciepło Dzisiaj u mnie 11 stopni i ciepły halny. Podkoszulek i cienka bluza a wróciłem spocony jak koń po wyścigu A siłownię domową i tak możesz robić. Ja ćwiczę ok 18. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Martino Opublikowano 19 Grudnia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2014 Martino, wyjdź z siłowni bo jest ciepło Dzisiaj u mnie 11 stopni i ciepły halny. Podkoszulek i cienka bluza a wróciłem spocony jak koń po wyścigu A siłownię domową i tak możesz robić. Ja ćwiczę ok 18. Wiem właśnie....u mnie podobna temperatura. Jutro na 100 % bieganie ok. 11 w południe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Saint Opublikowano 20 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2014 (edytowane) Wiem właśnie....u mnie podobna temperatura. Jutro na 100 % bieganie ok. 11 w południe. Tia... i akurat zapomniałeś Endo Edit: Tak, wiem jestem jak politruk z NKWD Edytowane 20 Grudnia 2014 przez Saint Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Martino Opublikowano 20 Grudnia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2014 Tia... i akurat zapomniałeś Endo Edit: Tak, wiem jestem jak politruk z NKWD Stary, właśnie podpiąłem Garmina i zaraz pojawi się dzisiejsszy trening. Z tym, że zrobiłem dziś 10 km, ale padł mi Garmin po drodze (nie srawdziłem wcześniej stanu baterii). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Saint Opublikowano 20 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2014 Jest, gz No fakt, mi też zdarzyło się nie dopilnować baterii w telefonie, a moduł odbiorczy GPS żre prąd jak cholera nie wiedzieć czemu... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Martino Opublikowano 20 Grudnia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2014 Trening z 12 grudnia. Taaaak.....tydzień nie biegałem, ale na pewno nie siedziałem na kanapie z piwem w ręku Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Martino Opublikowano 20 Grudnia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2014 Dzisiejszy trening. Temperatura 6 st. C. Silne podmuchy południowego wiatru, ale za to sporo słońca. Spotkanie z kuropatwami. Zrobiłem 10 km, ale padła mi bateria w Garminie (zegarku). Musicie uwierzyć na słowo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Martino Opublikowano 24 Grudnia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Grudnia 2014 Wigilijne bieganie. Ciepło, bo 9 stopni, ale silny wiatr. 12 km na spokojnie. Zabrałem ze sobą 300 ml wody i powiem, że się przydała. Do 10 km raczej nie zabieram niczego do picia, jeśli nie jest zbyt gorąco. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Martino Opublikowano 24 Grudnia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Grudnia 2014 A oto informacja ile treningów biegowych zaliczyłem w listopadzie: 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Quizas Jeremi Opublikowano 25 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 25 Grudnia 2014 Swoją drogą co oznaczają te puchary? Jakiś największy dystans/najlepsze tempo w miesiącu? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Martino Opublikowano 26 Grudnia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2014 Puchary oznaczają pobicie jakiegoś rekordu życiowego. Poniżej wstawiam swoje rekordy zarejestrowane przez Endomondo. Ten pierwszy, to pobicie najlepszej odległości przebiegniętej w godzinę, a ten drugi - czasu na 1 km. Oba pobiłem "przy okazji", nie spodziewałem się. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Martino Opublikowano 5 Stycznia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2015 Witam w nowym 2015 roku! Będzie to rok maratonu warszawskiego!Przedstawiam mój ostatni biegowy trening minionego roku, to jest z 29 grudnia. Temperatura wynosiła -6 stopni i wiał dość mocny wiatr. Osłona na twarz byłaby mile widziana, ponieważ skóra po 8 km była już nieźle zmrożona. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Martino Opublikowano 5 Stycznia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2015 Ok. Czas na podsumowanie grudnia. Jak widać nie biegałem często. Wiadomo, w sporcie jak w życiu Mimo wszystko cieszę się, że udawało mi się zawsze trochę pobiegać, mimo niekorzystnych warunków pogodowych. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Saint Opublikowano 5 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2015 Martino, każda aktywność jest lepsza niż nierobienie niczego. Więc bez względu ile zrobiłeś, sobie samemu pogratuluj, a nam się nie tłumacz ! Założyłeś cel, staraj się go osiągnąć, ale nie możesz być surowy dla siebie, bo jak tu się gniewać na kogoś kogo kocha się najbardziej ? Aczkolwiek, nie znaczy to, że nie możemy poszydzić z realizacji Twoich planów, jak Ci się noga poślizgnie 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Martino Opublikowano 5 Stycznia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2015 Pierwszy trening w 2015 roku już za mną. Ponownie 8 km (mój ulubiony zimowy dystans). Powiem Wam, że zmienimy parę rzeczy. Nie będę wrzucał tutaj każdego swojego treningu. Jest to dość nużące, ponieważ muszę zgrać dane na endomondo, potem zrobić zrzuty z endo na fotosik.pl i potem dopiero zamieścić tutaj. Zamiast tego będę robił podsumowanie miesiąca i pokazywał ile było treningów. Ciekawsze biegi będę oczywiście wrzucał i opisywał.Pamiętajcie, że założenie jest takie - bieganie nie częściej niż 4 razy w tygodniu. Mój cel to bieganie 2-3 razy w tygodniu. Styczeń i luty (w ogóle zima) to dla mnie czas luźnych treningów, często spontanicznych. Bardziej konkretnie zacznie się robić w marcu, gdy poczuję wiosnę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Martino Opublikowano 5 Stycznia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2015 Martino, każda aktywność jest lepsza niż nierobienie niczego. Więc bez względu ile zrobiłeś, sobie samemu pogratuluj, a nam się nie tłumacz ! Założyłeś cel, staraj się go osiągnąć, ale nie możesz być surowy dla siebie, bo jak tu się gniewać na kogoś kogo kocha się najbardziej ? Aczkolwiek, nie znaczy to, że nie możemy poszydzić z realizacji Twoich planów, jak Ci się noga poślizgnie Dokładnie Cel, czyli wrześniowy maraton ani trochę się nie oddala. Ważne żeby zimą organizm nie odwykł od wysiłku. Inaczej byłoby w przypadku kwietniowego maratonu, ale świadomie się na taki nie zdecydowałem Możecie szydzić Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi