icman Opublikowano 31 Grudnia 2021 Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2021 8 godzin temu, Peter Quinn napisał: Moje doświadczenie mi mówi, że gdy dawałem się wyprowadzić z równowagi i próbowałem gasić jak peta, to przegrywałem w dłuższej grze, bo prędzej czy później następowało odwrócenie kota ogonem i to była moja wina, mimo że ja z natury jestem spokojny i nie szukam konfliktów. Czasami chodzi o to jak zostałeś skatalogowany w oczach kobiety na starcie, próba odzyskania pozycji po iluś latach jest w większości przypadków skazana na porażkę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Peter Quinn Opublikowano 31 Grudnia 2021 Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2021 (edytowane) 2 hours ago, icman said: Czasami chodzi o to jak zostałeś skatalogowany w oczach kobiety na starcie, próba odzyskania pozycji po iluś latach jest w większości przypadków skazana na porażkę. No u mnie było to "skatalogowanie" 10 lat wcześniej, gdzie jeszcze byłem grzecznym, nieśmiałym prawiczkiem i powrót po latach - w sumie mój błąd, że drzwi pozostawiłem otwarte, bo wtedy mnie olała, ale też byłem innym facetem. 2 hours ago, Sam_Flynn said: Wie też z doświadczenia że jak pokazesz jej czym łatwo ciebie wyprowadzić z równowagi to masz to jak w banku że zrobi ci to ponownie. No niektóre są w tym mistrzami naprawdę. Potrafią się nawet całą godzinę starać, aż w końcu nie wytrzymujesz tego pierdolenia i wybuchasz po całości. Nigdy tez nie zapomnę tych wszystkich chwil, w których trzymałem ramę - były płacz, jakieś ataki duszności, sceny z pakowania się - a ja zamówiłem pizzę i spytałem, czy chce kawałek bo całej nie zjem. Albo próby wymuszenia czegoś - potem ze złością do pokoju, potem powrót... chwilowa próba zmiękczenia i znowu złość, potem znów próba i powrót, a potem nagle za 30 minut nie ma tematu, inny uśmiech i zajebisty seks... Popierdolone to jest serio. Edytowane 31 Grudnia 2021 przez Peter Quinn 4 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yaazadui Opublikowano 20 Lutego 2022 Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2022 W dniu 30.12.2021 o 15:04, Sam_Flynn napisał: Dokładnie u mnie 11 lat po ślubie i moge powiedziec ze one są zainteresowane tym jakie jestes w stanie ogarnąć "show" tzn jak sie potoczy dla niej ten serial zwany życiem. Czasami życie spokojne, ułożone, bez strachu stresu i innych emocji nawet tych złych to gwóźdź do trumny małżeństwa. Jednak sa idiotki, ktore odbieraja wszystko jak przemoc i beda niezadowolone. Od mojej samo wymaganie czegokolwiek juz wedlug niej bylo przemoca. Przez ta ustawe nie mozna sie bawic bedac w malzenstwie i majac dzieci. Podepna Ci co tylko zechca. Dlatego tez postanowilem sie rozwiesc i zostawic to cos co nawet nie rozumie swojego organizmu. W dniu 31.12.2021 o 11:14, Peter Quinn napisał: No u mnie było to "skatalogowanie" 10 lat wcześniej, gdzie jeszcze byłem grzecznym, nieśmiałym prawiczkiem i powrót po latach - w sumie mój błąd, że drzwi pozostawiłem otwarte, bo wtedy mnie olała, ale też byłem innym facetem. No niektóre są w tym mistrzami naprawdę. Potrafią się nawet całą godzinę starać, aż w końcu nie wytrzymujesz tego pierdolenia i wybuchasz po całości. Nigdy tez nie zapomnę tych wszystkich chwil, w których trzymałem ramę - były płacz, jakieś ataki duszności, sceny z pakowania się - a ja zamówiłem pizzę i spytałem, czy chce kawałek bo całej nie zjem. Albo próby wymuszenia czegoś - potem ze złością do pokoju, potem powrót... chwilowa próba zmiękczenia i znowu złość, potem znów próba i powrót, a potem nagle za 30 minut nie ma tematu, inny uśmiech i zajebisty seks... Popierdolone to jest serio. Niestety im wiecej o tym czytam tym bardziej jestem przekonany iz takie zachowania to jakies zaburzenie psychiczne lub po prostu nie do konca rozwiniecie umyslowe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi