Samica chce, aby mężczyźni szli do wojska, ponieważ ma to ich wyszkolić w sprawnym wykonywaniu rozkazów.

[kryss]

Dnia 1.09.2017 o 18:24, Damian napisał:

Czy któryś z Was był w wojsku? Chociażby w służbie zasadniczej?

Taaa, było się 518 Żagań Las/

Kiedyś w podstawówce w 7 i 8 klasie było przysposobienie obronne, co by nie mówić można był się dowiedzieć że wyrzucasz granat a nie zawleczkę i z której strony karabin strzela, postrzelać z kbks-u i inne jakieś podstawowe sprawy jak zakładanie maski P-Gaz, chciałbym dzisiejsze karyny zobaczyć po lekcjii w maskach....

I to było dobre.

Taką wiedzę uzupełnić 6-cio miesięcznym szkoleniem w polu dla wszystkich bez wyjątków, przynajmniej jest szansa że sami sobie krzywdy nie zrobią w razie W

Dobre rozwiązania na świecie to Szwajcaria i Izrael, choć wiadomo żaden nie jest idealny.

 

Co do armii zawodowej to powiem tylko że stalin pokonał wermacht niepiśmiennymi chłopami z jednym karabinem na dwóch a czasem i czterech...

[Jebak Leśny]

57 minut temu, kryss napisał:

Co do armii zawodowej to powiem tylko że stalin pokonał wermacht niepiśmiennymi chłopami z jednym karabinem na dwóch a czasem i czterech...

Nie sam Stalin pokonał, tylko wspólny wysiłek koalicji antyhitlerowskiej i nie jednym karabinem na dwóch czy czterech bo takie rzeczy o ile się zdarzały to były mocno incydentalne.Niestety podpicowana propaganda zrobiła swoje i poszło w świat podobnie jak nasze rzekome ataki z szabelką na niemieckie czołgi w 1939r.Takie filmidła jak "Wróg u bram" radzę brać mocno nie poważnie.

 

[kryss]

Rzeczywiście ta koalicja miała wielkie znaczenie w tym momencie sprawdz sobie gdzie byli sowieci 6 czerwca 1944 dziewięć miesięcy przed końcem wojny, owszem szła duża pomoc dla zsrr wcześniej co nie zmienia faktu zę niemcy przejebali wojne zima pod  Stalingradem w 43 jedyne co mogło się jeszcze zmienić to czas jej trwania.

Stalin miał wielkie zasoby ludzkie, dlatego nie liczyli się w ogóle z ludzmi , wygrał ilością nie jakością.

Co z tego że niemcy mieli kilka tyś nowoczesnych czołgów i samolotów jak przeciw nim było tysiące może gorszych ale też nie złych, w dodatku kilu nasto krotna przewaga ludzka.

Chodzi mi o jedno że każdy się dobrze zastanowi zanim wejdzie do kraju w którym nagle dzieciaki zamiast pistoletów na wode wygrzebią z piaskownicy karabiny i zaczną walić ołowiem.

 

[Jebak Leśny]

Masz, że tak to ujmę delikatnie bardzo wąski pogląd na te sprawy.Poza D-day zapomniałeś chyba, że wcześniej reszta aliantów nie siedziała z herbatką na dupie, tylko tłukła niemca na innych frontach - we Włoszech,Afryce, na Atlantyku.Do tego masowe naloty które zrobiły z przemysłu III Rzeszy inwalidę.To wszytko wymuszało na szwabach generowanie olbrzymich sił i środków których nie mogli rzucić na wschód i pozamiatać Iwana.Wspomniana pomoc Land-Lease nie była duża, ona była olbrzymia...od guzików po lokomotywy.

Wojna nie była dla niemców przegrana w zimie 42r, inicjatywę utracili dopiero na Łuku Kurskim gdzie to wujek Adi odwołał w niesławie całą operację głównie z powodu... alianckiej inwazji na Sycylię rozpoczętej 10 lipca. I było po ptokach.

Zresztą rosjanie okupili te swoje wojowanie bardzo wysokimi stratami - takie to trochę pyrrusowe zwycięstwo.

 

Miało być o loszkach, więc dodam dla porządku że owe loszki zapieprzając w przemyśle sprawiły, że ci Rosjanie mieli właśnie czym strzelać