Skocz do zawartości

Porno jest złe


djdabzi

Rekomendowane odpowiedzi

Po kilku szczerych rozmowach z kolegami , przy flaszce -  doszedłem do wniosku, że uzależnienie od porno powoduje potem przedwczesne wytryski przy prawdziwej cipce...

Wydawać by się mogło, że nie , że to tak nie działa... że jak to, jest napięcie, spuszczono z krzyża, no to potem prawdziwy stosunek ma szanse być dłuższym, niż krótszym...

Nieprawda!

Będzie krótszy, ZA KRÓTKI! .... choć nie wiem jak to racjonalnie wytłumaczyć....ale sprawdzone na sobie i przedyskutowane w męskim gronie , potwierdzone - tak że na pewno coś w tym jest...

Odstawiam porno - i mam seks jak byłbym 20 latkiem , mogę tak długo, jak chcę!

 

Druga sprawa ,to porno likwiduje u nas chęć działania, chęć wyrwania laski, "no bo po co"...to też jest bardzo niedobre...

 

Trzecia sprawa - znaleźć dobry film porno jest bardzo trudno, 99% to takie amatorskie ,tanie gówno z brzydkimi laskami (nienawidzę chudzielców!), że tylko ZNIECHĘCA do seksu...Zbyt wiele czasu traci się na poszukiwania :-)

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, RedBull1973 napisał:

 

 

Druga sprawa ,to porno likwiduje u nas chęć działania, chęć wyrwania laski, "no bo po co"...to też jest bardzo niedobre...

 

 

 

Zależy dla kogo-jakby się zastanowić, rękodzieło kończy się tym samym, a oszczędzasz siły, czas, kasę...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 4.01.2016 at 16:25, AdrianoPeruggio napisał:

Zależy dla kogo-jakby się zastanowić, rękodzieło kończy się tym samym, a oszczędzasz siły, czas, kasę...

 

To jest argument bardzo dyskusyjny bo równie dobrze można zadać pytanie: po cóż jeść wspaniałe potrawy w restauracjach kiedy można napchać się kartofli z ogórkami. Niby oszczędzamy siły, czas i kasę... 

 

I t

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym temacie się jeszcze nie udzielałem, więc odniosę się do kwestii: samej masturbacji, oglądania porno, jak i skutków połączenia jednego, i drugiego. 

 

Tak więc od lat kręcę śmigłem regularnie 2-3 razy w tygodniu. Czasem mniej, rzadko więcej. W okresach, w których mam stałą seksualną partnerkę, trzepię kapucyna znacznie rzadziej. 

Nigdy nie robię tego za dnia, ponieważ przez resztą dnia odczuwam nadmierne zmęczenie. Tylko w nocy, ew. wieczorem. 

Oczywiście w przypadku seksu z partnerką (szczególnie na wakacjach) - żadne ograniczenia nie mają miejsca. ;)

 

Pornuchy oglądam raczej klasyczne, niekiedy łagodniejsze odmiany BDSM. Z bardziej zboczonych tematów - jedynie fetysz stóp. Nie zauważyłem u siebie tendencji do oglądania coraz to bardziej wymyślnych i ostrych akcji. Mam pewną granicę, której utrzymanie przychodzi mi po prostu naturalnie. 

 

Co daje mi porno? Ano chociażby inspirację do urozmaiceń w wyrze + swego rodzaju lekcje. I to, że zamiast miętolić pędzla do wyobrażenia o jakiejś koleżance, tudzież znanej kobiecie - mogę zrobić to raz z rudą, innym razem z mulatką, a jeszcze innym z taką chociażby Stoyą. 

Samo woskowanie narty daje mi tyle, że rozładowuję napięcie w jajach. Po prostu. Nie ma tu żadnej magii. 

 

Podsumowując. Nie zauważyłem u siebie dosłownie żadnej zmiany w życiu codziennym, czy psychice, spowodowanej jazdą na ręcznym. Cały czas mam taką samą ochotę na kobiety, nie mam odchyłów w stronę zboczeń (taki większych, oczywiście, :P ), a i koncentracja większa, niż z napęczniałymi jajami. 

Zamiast uganiać się na siłę za samicami, co kosztuje czas, energię i nierzadko pieniądze, zasiadam wygodnie, odprężam się, włączam odpowiedni film - kilka(naście) minut, prysznic i tyle. 

Co jakiś czas oczywiście partnerka wskazana. :>

 

Jedyna rzecz in minus to fakt, że mój kapitan odmówił posłuszeństwa kilka razy w przeciągu paru lat, bo albo nie stanął na wysokości zadania, albo nie mogłem skończyć. Miało to jednak miejsce z dziewczyną, z którą byłem w stałym związku już jakiś czas i emocje były na ostatniej prostej, więc może to było kluczowe. 

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

No generalnie jak się bije niemca po kasku kilka razy w tygodniu, bo chce się o czymś zapomnieć albo mieć zabawę za free to raczej chujoza. Jednak niewątpliwie zwalenie po to żeby sobie ulżyć jest normalne. Nie można demonizować naturalnych odruchów ludzkich. Osobiście były sytuacje, że miałem takie ciśnienie, że nie mogłem się nad niczym skupić i uczucie, że mógłbym zruchać każdą kobietę jaką dostałbym w łapy (pewno w takich sytuacjach korzystają te pasztety, których SMV jest na samym dnie, a które non-stop kleją się wzrokiem). No, wtedy bez fapa to nie wyczymałbym chyba.

 

Zauważyłem, że jak do zwalenia walenia potrzeba losowego pornola, a nie jakiegoś z karłami mature BBW to jest git. Wtedy chwila i po sprawie, a nie przeszukiwanie czeluści internetów godzinami. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Consetem napisał:

Zauważyłem, że jak do zwalenia walenia potrzeba losowego pornola, a nie jakiegoś z karłami mature BBW to jest git. Wtedy chwila i po sprawie, a nie przeszukiwanie czeluści internetów godzinami. 

 

Jak ciśnie mocno to się nie patrzy na jakość, tak samo z dziewczynkami xd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...
  • 1 miesiąc temu...

Bracia, porno jest jak narkotyk, i to narkotyk, który degeneruje mężczyznę. Uprawianie samogwałtu (doskonała nazwa oddająca stan rzeczy) jest niegodne mężczyzny. I proszę nie pierdolić, że się nie da. To było się kurwa nie uzależniać chce się odpowiedzieć. Ale wiem, że wielu samców na tym forum, skrzywdzonych przez kobiety, popadło w ten paskudny nałóg. Porzućcie to gówno!

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Z pornografią jest jak z każdym jednym uzależnieniem, jeżeli ogląda się za często, to można sobie zrobić niezłe kuku.

 

Doskonałym przykładem jest mój kolega, który swego czasu był tak mocno uzależniony od pornosów, że realny seks mógł dla niego nie istnieć. Wystarczyło tylko uruchomienie odpowiedniego serwisu, zwalenie gruchy pod film i koniec. Prawdziwe kobiety w ogóle go nie interesowały i uwolnienie się od tego nałogu kosztowało go nie lada nerwów i przede wszystkim czasu i samozaparcia. 

 

W nadmiarze szkodzi wszystko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Ja osobiście lubię porno i po dłuższym zastanowieniu preferuje je bardziej niż kobiety w realu. Wiadomo że seks z kobietą to nie to samo co masturbacja do pornola ale jednak tak jest szybciej i bardziej ekonomicznie. To zajmuje mniej czasu, nerwów i często pieniędzy w czasie poznawania jakiś lasek na seks. Dla Mnie porno jest dobrym sposobem na rozładowanie negatywnych emocji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Duchowy napisał:

Ja osobiście lubię porno i po dłuższym zastanowieniu preferuje je bardziej niż kobiety w realu.

 

A ja osobiście co przeczytam jakiś twój post, to trafiam na coraz to mniej mądre twierdzenia. Bzdury jakie wypisujesz wołają aż o pomstę do nieba. Trzeba było jeszcze dodać, że wódka też jest dobra na rozładowanie negatywnych emocji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się wypowiem w temacie jako "znawca".

Jestem ponad rok na odwyku. Obserwowałem siebie jak to wszystko wyglada gdy chce się od tego oderwać, jak się zachowuje j jakie zmiany zachodzą w psychice czy tez codziennym funkcjonowaniu. 

Moje wnioski: w temacie powinny wypowiadać się tylko osoby które na takim odwyku są i wiedza z czym to się je oraz jak smakuje. Pół roku czy niecały rok to jest za mało aby zacząć konkretnie naprawiać szkody jakie wywołuje ten rodzaj filmów. 

Jezeli ktoś uważa ze raz na jakiś czas nie jest zły to pragnę go poinformować ze jest. Dlaczego? 

Wezme się za to i wypisze kiedyś moje obserwacje na ten temat ponieważ uzasadnień i argumentów mam wiele jednak trzeba to zebrać do kupy. Tak jak jednak powiedziałem: porno szkodzi w każdej dawce i nie mówię o tym tylko dlatego ze coś tam mi się wydaje. 

 

Pamietac ze to MOJE zdanie a nie doktryna która musicie przyjmować.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 13.12.2016 o 12:21, Przemek1991 napisał:

 Prawdziwe kobiety w ogóle go nie interesowały 
Skandal! Jak można nie interesować się samicami! A kto w takim razie będzie wielbił, służył radą i portfelem? Hehehehe

Pomijając kwestie naukowego podejścia do sprawy, negatywnych konsekwencji porno, być może macie rację. Poza tym chyba każdy nałóg z zasady jest zły.

Ale krytykowanie, że kogoś nie interesują samice kojarzy mi się z krytyką, że ktoś nie ma dziewczyny, że nie zakisił itd. Rozumiem, że fajnie mieć i kisić, ale wartość samca nie zależy chyba od tego, czy interesuje się tym, czy tamtym-jak chce, niech zgłębia tajniki modelarstwa albo historię waz z chińskiej dynastii.

Ja rozumiem, że zdrowy samiec interesuje się samicami (biologia), ale niekoniecznie musi to robić na rozkaz w danej chwili. Pewna dawka ignorowania samic sprawia, że wyróżniasz się z tłumu, a nie jak większość usługujesz samicy w oczekiwaniu na jałmużnę łóżkową. Można-nawet trzeba- interesować się dupami, ale nie okazywać tego po sobie.

Dochodzę do wniosku, że porno jako uzależnienie jest złe, natomiast czasami można sobie popatrzeć, samice są do podboju ale nie robić tego desperacko. Interesować się-tak, ale nie epatować tym samicy, aby jej nie zaszumiała sława:)

Edytowane przez AdrianoPeruggio
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, żniwiarz napisał:

 

A ja osobiście co przeczytam jakiś twój post, to trafiam na coraz to mniej mądre twierdzenia. Bzdury jakie wypisujesz wołają aż o pomstę do nieba. Trzeba było jeszcze dodać, że wódka też jest dobra na rozładowanie negatywnych emocji.

Ja jestem nie palącym, nie ćpającym absytnentem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Wielki problem miałem z papierosami, ale rzuciłem. Mimo, że nie uważam, żebym miał wielki problem z pornografią, także zamierzam ją całkowicie odstawić. Dlaczego? W moim przypadku służy to jako uzupełnienie życia seksualnego w sytuacji braku partnera, co się zdarzało gdy miałem pracę w której często wyjeżdżałem na zagraniczne kontrakty. A i teraz nie ma przy mnie partnerki, ale to na szczęście za 2 tygodnie ma się zmienić. Dlaczego chcę odstawić? Zauważyłem, że wyszukuję scen i sytuacji, na które niezbyt mam szansę albo ochotę w prawdziwym życiu, typu: lesbijki i trójkąty, albo cuckold (przy czym podstawiam się za tego posuwającego mężatkę, a nie tytułowego cuckolda). Tego typu rzeczy. Tylko że potem powoduje to u mnie frustrację, jakies poczucie żalu, że inni mają ja nie (wiem, głupie). Generalnie na dłuższą metę obniża mi nastrój. Więc myślę, że choćby po to warto rzucić. Jakiegoś wpływu na życie seksualne typu mniejsza ochota na seks z partnerką póki co nie zauważyłem, ale może później by się pojawiło. Tego nie wiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak może kogoś podniecać w ogóle cuckold? Walenie przy typie, co patrzy jak inny samiec posuwa jego samicę jest degenerujące dla własnej osobowości. Do diabła z przemysłem pornograficznym. Mam nadzieję, że tego nie robicie.

Edytowane przez koksownik
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie porno jest zawsze złe, i nie ma czegoś takiego jak mała bezpieczna dawka, uważam że szybko włącza się mechanizm uzależnienia. Najpierw raz w tygodniu pół godziny, potem dwa razy, potem codzień .itd. organizm domaga się więcej, bo to co działało wczoraj, to dziś za mało. Kiedyś wystarczył mi obraz nagiej kobiety, po latach zobojętniałem prawie na wszystko. Tak jak wczęsniej koledzy pisali, problemy z przedwczesnym wytryskiem, mniejsze zainteresowanie dziewczynami w realnym życiu, wykrzywienie spojrzenia na rzeczywistośc, poza tym ogladanie pornografii i masturbacja degraduje mężczyznę, osłabia wolę i energię życiową,  same negatywy ,żadnych plusów. Jest to jedno wielkie gówno, lepiej omijać szerokim łukiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@koksownik nie wiem czemu tak mam, ale włącza mi się przy tym mały Hitlerek, kręci mnie myśl że przelecę mężatkę na oczach jej chłopa i upokorzę obydwoje. Na żywo nie wiem czy by mnie to rajcowało, chyba nie. To może być coś z uzależnienia, bo zaczynam od czegoś normalnego, a potem "a dobra to przełączę się na trójkącik". Widocznie "normalne" zaczyna być słabe. A z tym żalem, to zupełnie bez sensu. Przecież to aktorzy, ktoś im zapłacił. Za kasę też mogę mieć coś takiego. Właściwie to tego nawet nie chcę. Więc czego zazdrościć? Eh. Widać jak na dłoni, że to ryje beret.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...

To i ja się wypowiem :)

 Jako seksoholik już z pewnym stanem trzeźwości, mogę dać wiarygodne info - nie będę zbytnio przedłużał, zwłaszcza, że piszę na telu.

 Pornografia nam szkodzi i to nie moja opinia, lecz prosty fakt. Tak samo jak to, że po kilku piwach się podpijesz, fajką podtrujesz płuca, to tak porno przeprogramowuje męski mózg.

 Uzależnia w mniejszym lub większym stopniu KAŻDEGO bo takie jest jej działanie, to po prostu prawo jak grawitacja. W skrócie - podczas oglądania takich filmow do mózgu następuje wystrzał hormonów szczęśliwości, a jako, że oglądamy seks to wystrzał ten jest bardzo duży. Z czasem należy zwiększyć dawke by uzyskać taki sam haj a po czasie musimy zmienic rodzaj filmów na ostrzejszy.

 Jak każde uzależnienie nas ogranicza, z tym, że:

1.porno dodatkowo wypacza totalnie obraz seksu

2.przegrogramowuje nam podświadomość - ma do tego w tym czasie idealne warunki

3.o wyrzucaniu z siebie meskiej energii chyba nie musze pisac

4.zmniejsza popęd na samice - tu widze jak dużo się zmienia, moja chęć i reakcja kobiet zupełnie się zmienia, one też to czują

5.energia seksualna wzmacnia obecny stan w jakim jesteśmy - sami zadajcie sobie pytanie w jakim stanie oglądacie porno, i czy są to sysokie stany??    Spytajcie siebie a ja napisze co wiem - nie są wysokie, są wręcz bardzo niskie i po "orgazmie" jest on zwielokrotniony

6.Chcesz miec taki seks jak na porno, żyjesz jak filmie, podnieca cie tylko taki seks - co jest totalną ściemą! Tak nie wygląda zajebisty dla obu ztron stosunek

7.jak ktoś juz napisal masz problemy z erekcją przy prawdziwej cipce - potwierdam :) teraz wystarczy lekki powiew wiatru i maszt stoi xd

8.Mniej podniecają cie realne laski - powaga sam sie dziwilem jakie dziewczyny zaczynają mnie podniecac, z pozoru "zwykłe". A to tylko zaleta, wiecej satysfakcjonujacego seksu

9.Gdy odrzucacie porno i najlepiej masturbacje (co nie jest takie hop siup), wzrasta wasza pewnosc siebie, czujecie sie jakby silniejsi, i na pewno macie lepsze udane kontakty z laskami

 Sporo by tego jeszcze było - wszystkim tym którzy uważają, że nie mają problemu, zrewidujcie to. Spójrzcie na swoje życie czy to na pewno prawda

 Ci którzy już wiedzą, w jakie gówno się wjebali - każdy śmiało może napisać do mnie na PW, ja to przeszedłem, i choć droga nadal trwa to tak dobrze jak jest teraz :) nie było. Znam prace na 12 krokach, terapie, mam sporo wiedzy własnej która mi pomogła - mogę wam coś podpowiedziec w temacie

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Puma Kele Masz z pewnością dużo racji. Ja wlasnie niedawno zacząłem odwyk od porno + ograniczam fapowanie. 

Ciekaw jestem jak to uzależnienie wpłynie na mój seks (a jeszcze nie sprawdzałem niestety). Ale pewnie za 1szym razem i tak bedzie lipa z samych nerwów :huh:

Na tym blogu "nadopaminie" jest mowa o pewnych skutkach odstawiania w postaci tzw. "doła". Zastanawiam sie jak to bedzie u mnie wygladało... :blink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.