Skocz do zawartości

Czemu Polska nie stała się Imperium?


Rekomendowane odpowiedzi

16 hours ago, Kapitan Horyzont said:

Trzeba czytać i uczyć się o polskiej historii - każdy, kto zna historię Polski, musi być dumny z osiągnięć przodków. Ostatnim dowodem, że "Polak potrafi", było odzyskanie niepodległości w 1918 r. - w praktyce osiągnęliśmy prawie maksimum tego, o czym mogliśmy marzyć.

Lepszym przykładem jest rok 1920, a nie 1918. Odzyskanie niepodległości w czasie, gdy inni również odzyskiwali (Czesi, Finowie, Litwini, Łotysze, Estończycy, Ukraińcy...) było normą. Utrzymanie było trudniejsze. Ukraińcom się nie udało na czele z Symonem Petlurą. (choć to skomplikowana kwestia, bo Kijów w latach 1917-1921 około 15 razy zmieniał właścicieli - czy to Polacy, czy to Bolszewicy, Ukraińcy, Biali, Anarchiści,..)

Bitwa Warszawska, potem bitwa nad Niemnem były bez wątpienia najwspanialszym momentem w polskiej historii, więc bardziej tu warto opierać swoją narodową dumę, jeśli o czymś takim mówimy.


 

4 hours ago, badmoon said:

...zmiany polityki zagranicznej przez kolejnych władców z wolnych elekcji, spustoszenie po trwajacych cały XVII wiek wojnach. Tego ostatniego ŻADNE imperium by nie wytrzymało. Wyobraźcie sobie, że USA od 100 lat prowadzi wojnę na SWOIM terytorium z Meksykiem, Japonią, Kanadą, Kubą, Wenezuelą, Wielką Brytanią i tak dalej...

Wybacz, że się wtrącę.

Były kraje, które były obozy walki, które były otoczone wrogiem i zwyciężały - np. Bolszewicy z wojnie domowej w Rosji. Co prawda mieli przewagę liczebną, ale byli otoczeni przez wroga? - byli. Mieli przeciwko sobie białych, zielonych (Ci walczyli i przeciwko białym i czerwonych - w obronie własności chłopskiej, która była grabiona na potrzeby wojny), Polaków, Brytyjczyków, Francuzów, Japończyków, Anarchistów, Ukraińców, powstańców tambowskich, Finów, potem także Mongołów i grom go wie kogo jeszcze... i z większością zwyciężyli (ale nie z Polakami i Finami.. Mongołowie nie mieli tyle sił)

XVII wiek był wiekiem wojen w całej Europie. W Holandii była wojna 80-letnia, w której to Niderlandy walczyły o wyzwolenie z rąk Habsburgów hiszpańskich, wojna trzydziestoletnia, w której to obydwie strony konfliktu były bezlitosne (np. palenie Magdeburga przez katolickie oddziały von Tilly'ego). Na terenach Śląska, Meklemburgii, Turyngii i na zachodnich obrzeżach zginęło nawet około 75% ludności.

Opis świadka pobojowiska pod Wittstock, gdzie zmierzyły się wojska szwedzkie z wojskami cesarskimi:

"Gdzieś leżała głowa, która straciła swego prawowitego właściciela, gdzie indziej ciała, które zgubiły gdzieś swoje głowy, z wielu korpusów wywlekały się wnętrzności – obrzydliwy widok! Jeden z czerepów był tak rozbity, że z wnętrza wypływał mózg. Gdzie indziej widać było ciała zabitych żołnierzy, z których wypłynęła już cała krew, a ranni pokryci byli krwią innych towarzyszy. Tutaj poniewierały się odrąbane ramiona, przy których ruszały się jeszcze palce..."

Samo to już wskazuje, że nie tylko działy się u nas rzeczy okrutne. Nasi wrogowie - Szwedzi - byli wprawieni mocno w bojach, zanim zaatakowali Rzeczpospolitą do spółki z Moskwą i Chmielnickim.

Wojna ta nie była przyczyną klęsk polskich, co jednak nastąpiło coś znacznie innego, a tym czymś innym była zmiana mentalności, która swoje apogeum osiągnęła w epoce saskiej pozostawiając w języku polskim takie obrzydliwe przysłowia jak "za króla sasa jedz, pij i popuszczaj pasa!". Niemcy także długo odbudowywały się po wojnie, która ich zniszczyła, ale potencjał ludzki odbudowali szybko.

Hiszpania  poczęli upadać, Irlandia poczęła być gnojona przez Anglików (co trwało przez następne paręset lat), a upadku moralnego w Rzeczpospolitej nie powstrzymał nawet Król Jan III Sobieski. 4

 

Co łączy te kraje? Są katolickie. Kontrreformacja wytworzyła mentalność, która działa destrukcyjnie na człowieka i całe społeczeństwo. U protestantów cnotą było tworzenie, zarabianie hajsu, a u katolików życie, żrycie i napicie się, jak wskazuje wyżej wymienione przysłowie.

 

Chociaż już o tym pisałem wcześniej, więc powtarzać się nie będę..

 

Wojny w XVII wieku były spowodowane m.in. mocnym oziębieniem się klimatu. Szwedzi ruszali na Rzeczpospolitą przez zamarznięte Morze Bałtyckie, na którym była nawet knajpa. Wydaje się w tej sytuacji dość logiczne, że potrzebowali żywności i grabieży, aby mogli przeżyć, więc atakowali i rabowali Cesarstwo i Rzeczpospolitą, a zostawiali tam geny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, ale oceniamy z jakiego dystansu?  Gdzie dziś ta protestancka potęga? W Szwecji? W Niderlandach? W City of London? To upadle narody. 

Zapomniałem o tej małej epoce lodowcowej, faktycznie.

A Bolszewicy wygrali, bo byli w Hartlandzie, nikomu nie chciało się tam iść, Piłsudski odpuścił, Churchilla nikt nie słuchał. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach



Czuję, was byli agenci WSI. Czuję, że sterowaliście Pruszkowem i Wołominem. Czuję, że w obronie suwerreności Polski strąciliście samolot wiadomo jaki z miłośnikami koszernego jedzenia ,zwalając winę na Rosjan. Jestem z wami, wiem że się boicie i walczycie z hydrą agentur GRU,BND,Mosad. Wiem, że Antoni was zlikwidował i uciszył mówiąc ,że wszyscy jesteście wrogami Polski. .... Wiem, że nie macie mocy i siły aby podskoczyć Donaldowi bo on chroni waszych kolegów, którzy zeszli na zła drogę Donald łączy interesy tych złych agentów WSI z interesami Rosji i Niemiec.
Czekam na następną spektakularną akcje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Chciałem założyć nowy temat o II RP - dlaczego nie byłoby możliwe, by stałą się imperium, gdyby nie II WŚ. Chciałbym podać kilka niewygodnych statystyk, które burzą ten dziwaczny światopogląd. (w audycjach pojawiło się to określenie, z października).

Warto zauważyć, że Polska przez 20 lat swojego istnienia nie uzyskała wyższego poziomu produkcji, jaki miała w 1913 roku - mimo szybkiego rozwoju technologicznego na świecie - już nawet abstrahując od kryzysu i wojny.

 

VZjLExD.png

 

zEQR7CK.png

 

5nq0xCj.png

 

RYZYwWi.png

 

Uxq0XcE.png

 

YMVvygi.png

 

gpBvagA.png

 

QUQiGVQ.png

 

Dane pochodzą z książki "Kultura Bezdziejów" Antoniego Wacyka. Polecam tą książkę.

Inne kraje potrafiły jeszcze przed wojną wygrzebać się całkowicie z zawieruchy wojny i kryzysu.

Odpowiedź nasuwa się sama.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...
On 10/29/2017 at 4:53 PM, volcaniusch said:

Dualizm gospodarczy w Europie i bez teorii spiskowych można wytłumaczyć czemu jest tak chujowo na wschód od Łaby (dotyczy to nie tylko Polski)... Bajki o naszej potędze wynikają z sarmackiej mentalności, która jak kobieta na siłę szukała wad w innych narodach, a Polskę uważała za najlepsze miejsce na Ziemi. Poglądy sarmackie zostały sprawdzone i 1795 rok pokazał ile rzeczywiście były warte (konfederacja targowicka, biskupi przeciwko Konstytucji 3go Maja). Na zbożu i wyzysku chłopstwa dobrze się szlachta bawiła, ale nie było rozwoju miast, jak na zachód od Łaby. Pańszczyznę zamieniono na podatek i chłopi spokojnie pracowali u siebie bogacąc się. Kto nie dawał rady w rolnictwie szukał sobie innego zajęcia. Jednak łatwiej zwalić winę na Rosjan, Niemców, zabory, komunę i ciągle tłumacząc tym swoje spierdolenie. Polecam "Pamiętniki chłopów" z 1935 roku. Na wykopie można znaleźć pamiętnik Polaka żyjącego na przełomie XIX/XX wieku. Daje do myślenia i leczy z teorii spiskowych na temat "co i kto zaszkodziło Polsce w drodze do potęgi". Odpowiedź nasuwa się taka, że sami Polacy byli sobie przeszkodą do potęgi. ;) 

 

http://www.wykop.pl/ramka/2897131/pamietnik-pradziadka-zostal-ukonczony/

Zainteresowało mnie bardzo co napisałeś i najchętniej dałbym Ci 15 plusów. :D Masz może więcej informacji na te tematy? Interesuję się tym także...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Strusprawa1

 

Ciekawe ale to było wiadomo od zawsze. Jeszcze za rewolucji Polak to był szlachcic, chłop to był bezpaństwowiec, po prostu raz miał pana Polaka a raz Rosjanina, taka świadomość.

 

II RP to mit jak cholera. To było kolesiostwo, zaprzaństwo i państwo dla 20-25% mieszkańców.

 

Odnośnie tematu (dzięki za odkopanie) to bez klasy średniej nie powstanie żadne imperium. Nawet w ZSRR byli partyjniacy. U nas pewien król, zwany wielkim, sprowadził pewną grupę i nadal im nieprawdopodobne przywileje. To oni robili za mieszczaństwo, kontrolowali handel, blokowali rozwój klasy średniej. Dodatkowo wżeniali się w szlachtę i psuli. Popatrzcie na historię wojen i pokoje/umowy. Za Piastów/wczesnych Jagiellonów była akcja i reakcja, porażka, x lat i odbijanie strat. Później jakieś haniebne układy, często wynikające nie z braku siły tylko ze zwykłego zaprzaństwa.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@loh-pan Co dziwne, to całe (z całym szacunkiem dla Polaków - sam jestem) ogłupienie narodu polskiego jest tak od około końca XVI wieku, może nawet wcześniej (bierność szlachty co do utraty ziem na wschodzie na rzecz Moskwy). Później, można by pomyśleć, w XVII wieku, Rzeczpospolita była potęgą, ale wciąż - rokosze (Zebrzydowskiego np.), koronacja Jezusa na króla Polski (co się wydaje śmieszne, ale jest to mocno prymitywne), bunty, zdrady szlachty i tak dalej. Potem nastały czasy saskie i dziwi mnie, dziwi bardzo dogłębnie - dlaczego Ci, którzy mówią, że Polska "gdyby nie oni" byłaby potęgą, nie stawia za przykład tych czasów, które trwały niemal 70 lat, a były całkowicie bezdziejowe - nie tworzyło się nic wielkiego, kościół począł mieć ogromne wpływy (za książką "Kultura Bezdziejów" Wacyka) i to były czasy, które zatwierdziły stan Polski - jej kulturę, gospodarkę, charakter narodowy, zwyczaje ("Za króla sasa jedz, pij i popuszczaj pasa!") - na następne pokolenia aż do współczesności.

 

Dlatego też mocnym nadużyciem jest, szczególnie w kręgach narodowych, że II RP rozwijała się szybko i w ogóle była świetnie prosperującym krajem. To świadczy o nieznajomości tamtejszej gospodarki. Pytanie przychodzi czy jakakolwiek jednostka może to zatrzymać... Mimo że już wielu było świadomych sytuacji i próbowano to jakoś zastopować. 

 

Co do katolicyzmu, to zaskakujące jest to, że większość krajów, które są WYŁĄCZNIE katolickie (np. Irlandia, Hiszpania, Polska, kraje Ameryki Południowej itd.) to są zazwyczaj kraje, w które upadają gospodarczo, ludzie wegetują, nie ma rozwoju i za swoje niepowodzenia oskarżają innych. W Irlandii za masowy głód byli winni Brytyjczycy - często się z tym stwierdzeniem spotykam. Nikt jednak nie zauważa, że Irlandczycy sadzili wyłącznie kartofle i na tym się opierała cała dieta Irlandczyka. Przyszła zaraza na ziemniaki, to od razu nastał głód. I tak można wymieniać w nieskończoność. Polecam literaturę autorstwa Jana Stachniuka.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 lata później...
  • 7 miesięcy temu...

Ciekawa rozmowa o Ukrainie, z wątkiem brytyjskim. Okazuje się że była na Ukrainie spora aktywność np. Cromwella. Tu pada teza że Londyn stałby się zbędny dla handlu i interesów gdyby Polska się rozciągała od Bałtyku do Morza Czarnego. Po drugie wojna z katolicyzmem.

 

 

 

W dniu 18.05.2018 o 19:45, Strusprawa1 napisał:

 

 

Co do katolicyzmu, to zaskakujące jest to, że większość krajów, które są WYŁĄCZNIE katolickie (np. Irlandia, Hiszpania, Polska, kraje Ameryki Południowej itd.) to są zazwyczaj kraje, w które upadają gospodarczo, ludzie wegetują, nie ma rozwoju i za swoje niepowodzenia oskarżają innych. W Irlandii za masowy głód byli winni Brytyjczycy - często się z tym stwierdzeniem spotykam. Nikt jednak nie zauważa, że Irlandczycy sadzili wyłącznie kartofle i na tym się opierała cała dieta Irlandczyka. Przyszła zaraza na ziemniaki, to od razu nastał głód. I tak można wymieniać w nieskończoność. Polecam literaturę autorstwa Jana Stachniuka.

 

Czy ja wiem? Irlandia trafiła po prostu na większego i silniejszego sąsiada-który zamienił stosunki w kolonialne. A zdarzało mi się od brytyjczyków (w Polsce) słyszeć że tam lepiej teraz. Brazylia jest na drodze do stania się potęgą ekonomiczną, polityczna i militarną. Włochy zawsze były rozwinięte-i nawet napadane  po prostu wchłaniały germanów wyższością cywilizacyjna. 

 

Francja to też katolicki kraj. Najbogatsze rejony niemiec to też katolicyzm-Bawaria, (co prawda biedna jeszcze niedawno), Austria. Protestanci są lepsi chyba jeżeli chodzi o kolonializm polityczny i gospodarczy- może wpływ miała na to walka z kościołem i mniej skrupułów jeżeli chodzi i wyzysk na tle ekonomicznym. Jakby nie było Rosja Zjednoczone Królestwo, Prusy to były potęgi kolonialne żyjące w dużej mierze z ekspansyjnego wyzysku kosztem swoich ofiar.

Edytowane przez Tamerlan
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.