Skocz do zawartości

Umiejęnośc rozmowy


Arintal

Rekomendowane odpowiedzi

Hmm, przede wszystkim jeśli chcesz, by ktoś uznał za celowe z tobą rozmawiać, musisz sygnalizować zainteresowanie tym co mówi. Pomocnicze pytania, potaknięcia, uniesienia brwi, ale bez przesadnie teatralnej maniery.

Jak masz racje sprzeczne z racjami rozmówcy, próbujesz zauważyć plusy rozumowania rozmówcy i napomnkąć coś o nich podczas własnej kontrargumentacji.

Umiarkowanie długi kontakt wzrokowy, zero wyciągania komórki w trakcie czy spoglądania na zegarek.

Żadnej improwizki w tematach na których się nie znasz. Ogółem szacunek do rozmówcy ale i do siebie, z tego wynikają wszystkie powyższe 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytaj książki, poszerzaj swoje horyzonty. Wzbogacisz dzięki temu swoje słownictwo i jest jeszcze jeden bardzo ważny element....to praca nad emocjami.

 

Możesz mieć świetne argumenty, ale jeśli nie będziesz odpowiednio zarządzał swoimi emocjami również w trakcie rozmowy to będziesz wiele tracił.

 

Pamiętaj emocji nie tłumimy tylko nimi zarządzamy !

Edytowane przez dobryziomek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, dobryziomek napisał:

Czytaj książki, poszerzaj swoje horyzonty. Wzbogacisz dzięki temu swoje słownictwo i jest jeszcze jeden bardzo ważny element....to praca nad emocjami

Hmm, jakie widzisz korzyści w pracy nad emocjami, które przydadza się podczas prowadzenia rozmowy? Chodzi Ci o zapanowanie nad niechcianymi emocjami, które uaktywniaja się podczas rozmowy i powoduja negatywny odbiór naszej osoby w oczach rozmówcy? Czy wywoływanie w sobie określonych stanów emocjonalnych, aby 'zarazić' nimi druga osobe? A może jeszcze coś innego o czym nie pomyślałem? 

 

edit: Arintal- nie traktuj tego jako wady. Przestań z tym walczyć i zrób z tego swój atut. Konkretność, płynne wyrażanie swoich myśli, trafianie w sedno bez zbędnych opisów. 

Ewentualnie jak Ci to bardzo przeszkadza to próbuj to udoskonalić, ale wg mnie istnieje duża szansa, że wyjdzie z tego coś nienaturalnego. No chyba, że chodzi Ci o brak umiejętności przywołania jakichś wydarzeń z pamięci lub też niemożność ich opisania.... to wtedy rzeczywiście czytanie ksiażek. 

Edytowane przez Mr Sinister
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Mr Sinister napisał:

Hmm, jakie widzisz korzyści w pracy nad emocjami, które przydadza się podczas prowadzenia rozmowy? Chodzi Ci o zapanowanie nad niechcianymi emocjami, które uaktywniaja się podczas rozmowy i powoduja negatywny odbiór naszej osoby w oczach rozmówcy? Czy wywoływanie w sobie określonych stanów emocjonalnych, aby 'zarazić' nimi druga osobe? A może jeszcze coś innego o czym nie pomyślałem? 

Obie rzeczy o których piszesz mają kolosalne znaczenie.

 

Możesz przedstawiać nudne zagadnienie na forum swojej grupy, ale jeżeli nadasz temu odpowiednią ekspresję to możesz zarazić innych swoją pasją i ludzie będą Ciebie słuchali. Nawet jeżeli nic nie zrozumieją z tematu o którym mówisz to przynajmniej zapunktujesz w ich oczach.

 

Autorowi radzę - czytać, czytać i jeszcze raz czytać...obawiam się, że masz ubogi zasób słownictwa - jedna książka na tydzień/miesiąc

 

Tak z ciekawości w jakim jesteś wieku?

 

http://www.empik.com/erystyka-czyli-sztuka-prowadzenia-sporow-schopenhauer-arthur,108123,ksiazka-p

Edytowane przez dobryziomek
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepsza rada: znajdź kogoś, kogo uważasz za świetnego rozmówcę i kopiuj to, co robi. 

 

W każdym przypadku będzie to osoba poświęcająca uwagę interlokutorowi, o wysokim poziomie energii, uśmiechu, pewna siebie dająca ta pewność siebie innym.

 

@dobryziomek Tu nie chodzi o zasób słownictwa, tylko o sposób rozmawiania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Mowa ciała, uśmiech, barwa głosu, modulacja głosu, kontakt wzrokowy, zainteresowanie rozmówcą (ale szczerze, bo fake od razu wyczujesz), zadawanie pytań, mówienie po imieniu itd.

 Pamiętaj, że jak będziesz mówił tylko Ty przez większość czasu, to niczego nowego sie nie dowiesz, bo już to wiesz :) Z tym nastawieniem wychodzę do ludzi. 

 

,,Jak zyskać przyjaciół i zjednać sobie ludzi''- Carnegie - Biblia Stosunków Międzyludzkich. Fajnie ukazuje naszą wrodzoną próżność tak przy okazji :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozmawiaj ze sobą w lustrze. Przeczytaj przynajmniej parę artykułów lub książek o mimice itd. Wymyśl sobie jakąś sytuację np. spotykasz kolegę w barze. Wyciągasz dłoń do lustra i patrzysz jak reagujesz normalnie. Decydujesz co zmienić i wprowadzasz zmiany. Obserwuj swój tembr głosu, wypracuj silny i pewny uścisk dłoni do tego spojrzenie uśmiech itd. itd... Wyobrażaj sobie różne sytuacje. Z koleżanką, z kolega, w sklepie, ogródku. Po pewnym czasie stworzone nawyki same wejdą w życie i pilnuj, żeby je wprowadzać w życie. Ja np. uczę się mówić pewnie dzień dobry kiedy wchodzę do sklepu. Jeszcze parę rzeczy do tego brakuje, ale nie ćwiczę, aż tak na poważnie, bo raczej mam normalne reakcje... (Głupi, bo to może być mój atut jeżeli je wyćwiczę). 

Idąc za radą Marka oglądaj jak przemawiają wielcy wodzowie, znani i lubiani aktorzy (nie jakieś polskie wydmuszki i jedno sezonowe gwiazdy,a Ci którzy utrzymują się długo w biznesie i często udzielają wywiadów.). Jeżeli masz bliską osobę spytaj się co według niej jest dziwne w Twoim zachowaniu. Róbcie razem jakieś scenki (jeżeli masz przyjaciela, który również może być zainteresowany takim rozwojem). Może jakieś lokalne koło teatralne? Jakby Ci bardzo zależało to mógłbyś pójść do zielonoświątkowców, lub innych sprzedawców kołder i garnków. Tam Cię nauczą wszystkiego jak wciskać ludziom chłam :d. Jeżeli nie dasz sobie wyprać mózgu mogłaby to być ciekawa opcja...

Organizuj spotkania ze znajomymi i zaplanuj sobie tematy rozmów. Staraj się wprowadzić w życie stworzony scenariusz (niech będzie w nim kilka możliwych zwrotów akcji. Musisz na tym polu być kreatywny i sztywno się go NIE trzymać. Raczej taki konspekt.). Masz naprawdę wiele możliwości. Zacznij pisać jakieś teksty, lub jest takie ćwiczenie polegające na jak najdokładniejszym opisaniu jakiegoś przedmiotu. Jak ołówek będziesz mógł opisywać 3 minuty to chyba spełnisz swój cel :d. Powodzenia i dużo kreatywności życzę. No i nie bycia biernym jak chcesz zmienić coś w sobie.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Arintal

 

 Ja sporo czytam i znam dużo słów, ale co z tego, skoro jestem nieśmiały( szczególnie w towarzystwie kilku osób). Dla mnie rozmowa to nie problem. Wiem o tym, bo sam ze sobą w domu prowadzę soczyste dialogi, ale jak przychodzi do rozmowy z kimś, to za dużo analizuję, zacinam się, mam za dużo myśli w głowie i zastanawiam się, czy aby na pewno czegoś nie przekręcę. Odczuwam dużo stresu, kiedy jestem "wywołany do tablicy". Z drugiej strony mam kolegów, którzy nie czytają w ogóle, a posiadają dużo luzu w rozmowie, bo nie zastanawiają się tyle i są pewni siebie. 

 

Tak więc problem może jest rzeczywiście w małym zasobie słownictwa, a możliwe, że jesteś po prostu nieśmiały. Wszystkie rady są ok, ale pamiętaj, że praktyka czyni mistrza, a nie teoria. Oczywiście książki/poradniki nie zaszkodzą, ale jedyna droga to rozmowa z ludźmi i będziesz coraz lepszy.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ciekawyswiata To może być także perfekcjonizm. A co do tego co napisałeś odnośnie ludzi, którzy dużo nie czytają, nie są zbyt elokwentni.

 

Jak mówił Charles Bukowski ,,Problemem tego świata jest to, że inteligentni ludzie są pełni wątpliwości, a idioci pewni siebie.''

 

  Im bardziej człowiek jest inteligentny tym trudniej odnajduje się w społeczeństwie, bo dostrzega rzeczy, których inni nie dostrzegają. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie tu bracia wrzucili wiele pozytywów ale też jest wiele gniotów(mega).

1 Rozróżniaj dwa rodzaje rozmowy .

2 Inaczej się gada do kobiet inaczej do facetów. (k.emocionalny , f.logicznie).

3 Erudycja, Aparycja,Dynamika,Mimika,Mimika twarzy,Fizjonomia,Postawy otwarte,Postawy zamknięte.

4 Techniki mowy teatralnej.

5 Pięć tajemnych technik Jana Pawła 2.

6 Obrazowanie.

7 Wartość słowa.

8 Wartość przekazu.

9 Ton głosu.

10 Zmienny tembr głosu.

11 Spójność wypowiedzi .

12 Otoczenie tła.

13 Autorytety wypowiedzi np : Janusz Wajs , Bogusław Linda - specyficzny sposób przystankowania.

 Zanim to opanujesz minie rok.

 

Technika ćwiczenia wypowiedzi np : bierzesz dwa kamienie do gęby i próbujesz z nimi wyraźnie gadać(wielkości orzechów włoskich).

Gadanie głoskowe :zatykasz nos i gadasz ,naciskasz paluchem środek policzka i gadasz.

CDN

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ha ha  no co ty ? naprawdę?

Dlatego są nazwane tajemne!

1 Hołd dla miejsca,otoczenia.

2 Hołd gospodarza.

3 ? nie rozwinę bo to najlepiej pójść na mszę i zaobserwować samemu.

MIX 4 i 5: (sytuacja w biurze u BOOS a)

(wchodzisz do szefa ,do gabinetu z kolegą)

-szefie można ?

-no wchodź.

- ale szef nie jest taki jak ten buc z zakładu obok ?

-jaki ?

- no taki wieprz i knur co to w chlewie przyjmuje i depcze pracowników za stawkę głodową ???

- no jasne , że nie !!! ( uśmiech na gębie szefa jaki on fajny)

-(teraz kolega leci z czymś tam)

ESENCJA :własnie powiedziałeś szefowi ,że jest wieprz , knur i ma chlew nie biuro , do tego znęca się na pracownikach , gówno  płaci , a on jeszcze się z tego cieszył . Dodatkowo zrobiłeś to przy osobie trzeciej.

 

Comprende ?? 

Edytowane przez Tornado
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.