Skocz do zawartości

Wyjście do klubu na 4 randce i osobny powrót


Rekomendowane odpowiedzi

Nie chodzi o żadną mistyczną sytuację. Sugerowałem raczej, że szanowni tu państwo zaproponowali strategię, która się po prostu nie sprawdziła, nawet jeśli mieliście dobre chęci. Miałem się nigdy do niej nie odezwać i wszystko miało być cacy, albowiem prawdopodobieństwo, że kiedyś jeszcze się na nią natknę było znikome. Tymczasem los płata figle i nie dał mi szansy się "nigdy nie odezwać". Musiałem z nią ostatecznie wymienić chociażby uprzejmości. Moje wnioski są zatem proste - sprawy trzeba zamykać do końca, a nie chować głowę w piasek. Już nawet lepiej zamknąć sprawę nieporadnie i nie tak jakbyśmy chcieli, niż wcale nie zamknąć.

 

Trzeba było odczekać ze 2 tygodnie i jasno jej zakomunikować, że zrobiła źle oraz dać szansę na poprawę lub zakomunikować, że zrobiła źle i zakończyć znajomość. Ostatecznie i tak jej to wyjaśniłem twarzą w twarz, tak jak się powinno.

W dniu 19.09.2017 o 22:43, Tomko napisał:

@osobliwy nick Napisze do ciebie na 100%. Gwarantuję ci to.

Myliłeś się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 28.09.2017 o 23:48, osobliwy nick napisał:

Mijają 2 tygodnie i laska nie napisała. Tak sobie myślę, że złamałem przy niej moją zasadę nr 24:

 

#24 Nigdy nie projektuj emocjonalnego znaczenia, które przypisujesz danym fenomenom na inne osoby.

 

Chyba trochę za szybko przypisałem obustronne znaczenie relacji i wydarzeniom, które z nią nastąpiły. Dla mnie te zbliżenia z nią coś znaczyły na poziomie emocjonalnym. Dla niej to była zwykła zabawa albo aktorska gra, nic więcej. Nic to dla niej nie znaczyło. Trochę się wkurwiłem, mimo wszystko. Muszę sobie chyba zrobić znów przerwę od lasek, naładować baterie. Druga koleżanka dostanie kosza, pomimo, że nie jest winna tej sytuacji, ostatecznie trafi do sex-friends. Eh, a chciałem wyjść z tego błędnego koła. Przy okazji dopisałem nową zasadę do swojego zbioru:

 

#43 Brak wyjaśnień drugiej strony oznacza wyjaśnienie, którego byś nie zaakceptował.

 

Tyle dobrego.

 

Dodam jeszcze, że tego rodzaju historia w tym klubie przydarzyła mi się już właściwie drugi raz. Miałem 2 lata temu seks koleżankę, którą również tam zabrałem. Jej natomiast mówiłem wprost, że jeśli szuka kogoś na stałe, to niech to robi, bo ja nie jestem dobrą inwestycją, jeśli chodzi o związki. No i w pewnym momencie zaczęła flirtować z jakimiś gośćmi, którzy siedzieli kawałek dalej, poszła do nich, aż w końcu ją tam zostawiłem z nimi. Co prawda, to była tylko moja seks koleżanka, ale jej również nie przebaczyłem takiego zachowania, tym bardziej, że to ona sama chciała, żebym ją zabrał do klubu. A skoro przyszła ze mną, to ma być ze mną. Chyba, że umówimy się, że przychodzimy razem, ale działamy na własną rękę i bawimy się niekoniecznie razem. Zerwałem z nią niedługo później, również dlatego, że była zazdrosna o inne koleżanki (hipokrytka) i domagała się za wiele atencji. Ten klub to jest naprawdę dobry papierek lakmusowy na laski.

 

Im więcej czasu mija tym bardziej widzę jak absurdalne było to co się stało. Chyba zaczynam rozumieć kolegę, który doradził mi zjebać laskę od góry do dołu za takie zachowanie, niezależnie jak to zabrzmi i co zrobi. Kolejny raz nie będę milcząco tolerował takiego zachowania.

Ile Ty masz tych zasad w życiu ? Pozycja 43 ? Po spotkaniach patrzysz, które złamałeś czy może to jest repertuar pt. jak mówisz do kobiety napisałem scenariusz dla tego spotkania ale Ty się go nie trzymasz ? Więcej luzu człowieku. Zasady są ważne ale jak wszędzie musi być umiar zachowany - zasady, których się nie nagina tym bardziej dla kobiety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 obecnie. Ale nie wszystkie dotyczą randek, czy kobiet. No i ciągle dopisuję nowe :) Zasady nie zawsze traktuję śmiertelnie poważnie, czasami mówię tylko w formie anegdotki lub wskazówki. Aczkolwiek niektóre zasługują na bardzo poważne traktowanie i ich złamanie może skończyć się bardzo niefajnie, np:

 

#6 Nigdy nie flirtuj z dziewczyną kumpla.

Edytowane przez osobliwy nick
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałeś chociaż inne wątki na forum? Książki Marka przeczytałeś? Audycje chociaż? Mnie rozbawiło to, że ten temat jeszcze jest ciągnięty. Po prostu chęć zdobycia atencji od Ciebie aż bije po oczach.

Edytowane przez volcaniusch
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widocznie straszne gaduły jesteśmy, skoro jeszcze tu piszemy. Przeczytałem trochę wątków, niektóre historie są naprawdę ciekawe i przerażające. Aczkolwiek czytywałem gorsze, na pewnym konkurencyjnym forum. Książek Marka nie czytałem, podobno jedna jest dostępna za darmo, może od niej zacznę. Natomiast słuchałem chyba większości audycji Marka. A propos - w jednej z audycji nawet sam Marek krytykował kończenie znajomości przez kobiety bez słowa i z tego co pamiętam przekonywał, że to podła cecha, która nie przystaje do honorowych mężczyzn. Ale które nagranie to było, na pewno sobie nie przypomnę.

 

Generalnie przyszedłem tutaj z sympatii dla Marka, no i oczywiście z uwagi na fakt, że leżą mi na sercu postulaty ogólnie pisząc meninistyczne. O tych postulatach chętnie bym jeszcze porozmawiał w osobnym wątku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak se czytam i czytam i myślę, dzięki bogu, że wyrosłem z tych wszystkich "wielkich miłości" i rozterek typu zadzwoni, nie zadzwoni, napisze, nie napisze? A czy byłem bardziej samcem alfa, czy może beta?

 

Jak to było w super polskim filmie: " Dzizys kurwasz, ja pierdole"

 

Panie, słuchaj no Pan, coś Panu powiem, weź se daj na luz z babami, tak na 3-6 miesięcy. Forum od dechy do dechy, potem analiza własnych doświadczeń na podstawie historii braci, a dopiero potem w tany i na dupy.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy zdałeś ? Kolego oblales test na całej linii. Jedna wielka jedynka bez możliwości poprawy. 

 

Zacznijmy od początku laska poszła z Tobą do klubu i sama zagadywała do innych samców. Masz jak na dłoni odpowiedź nie byłeś dla niej na tyle atrakcyjny abyś jej na imprezie wystarczył to wzrokiem obadała nowego orbitera ( już znak aby się ulatniać z tej relacji ) 

 

Poszedłeś sam do domu, ale na prawdę nie mogłeś jeszcze z nią zostać trochę ? Dałeś stary ciała. Pomysł idziesz z laską do kina na film po 30 minutach wstajesz mówisz ,, sorry film nudny idę poradzisz sobie ?". 

 

Powinieneś dawno panienkę odpuścić. Nie jesteś dla niej atrakcyjnym wyzwaniem. Idziesz z laską do klubu a ona się ogląda za innymi, sam wspomniałeś że była coraz odważniejsza. To dla faceta policzek, cios. Zero kontaktu wychodzisz zajmujesz się sobą, zapominasz. A Ty czekasz na jakieś wiadomości od nie po co pytam ?? Aby Ci opowiedzieć jak inny samiec zamiast Ciebie ją tam rżnął?? 

 

Oblales, ale wyciągnij lekcje z tego. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.09.2017 o 17:03, dobryziomek napisał:

Skoro Ci laska mówi, że możesz się spotykać z innymi pannami to ma Cię w d...

a jak by nie miała w dupie to jakby się zachowała? pytam bo wgl z domu nie wychodzę poza pracą i szkołą no i interesami także nie jestem wtajemniczony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.