Skocz do zawartości

Uproszczenie przepisów budowlanych (art. interia.pl)


Quo Vadis?

Rekomendowane odpowiedzi

Przeczytałem i ten fragment rzucił mi się w oczy.

Cytuj

W myśl propozycji, jeśli projekt nowego domu zaakceptują jego przyszli sąsiedzi, urzędy nie będą się już zajmować tą sprawą.

A co jeśli sąsiedzi nie zaakceptują? To wszystko toczy się po staremu? Tu trzeba choć odrobinę dobrej woli ze strony sąsiadów i rodzi się kolejne pytanie, którzy sąsiedzi mają coś do gadania w tej kwestii? Ci dom obok czy Ci 3 domy dalej też czy już nie? Link do artu poniżej.

http://biznes.interia.pl/budownictwo/news/uproszczenie-przepisow-budowlanych-juz-gotowe,2538073,4212

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś w Norwegii przyszła sąsiadka z domu obok prosić o zgodę na budowę tarasu , ok bo taras graniczył z naszą działką

Ale ona tam miała 40 takich podpisów od osób które nawet z okien nie widziały jej domu.

Tam jest inna kultura i  chyba nie miała problemu bo taras powstał, ale u nas...

 

Sąsiadowi zwróciłem uwagę że deszczówki nie może spuszczać na moją działkę,.... On a co ja mam zrobić....?

Na razie żadnych ruchów, nic pójdę jeszcze raz grzecznie, jeśli dalej nic nie zrobi, dostanie grzeczne pismo,a pózniej tylko urząd pozostaje i stanę się wrogiem nr 1

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ogólnikowo napisany artykuł. Zero konkretów. Jakoś tego nie widzę. Ludzie w jednej klatce w bloku potrafią walczyć ze sobą przez całe życie ze zwykłej zawiści czy innego zjebania, a tu nagle pomysł żeby Janusz urbanistyki z za miedzy mówił mi czy mogę się wybudować w okolicy czy nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.