Skocz do zawartości

Wyjście z Matrixa - level 0 [czyli: nie wiem nic o sobie, dokad zmierzam, jaki jestem, ... jestem w dupie]


viko

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, 

wracam po małej przerwie, troche mnie tutaj nie było. Mały update z mojej strony: 

  • pompki rano oraz wieczorem + przysiady, na razie sie nie podciagam ponieważ nie ogarnałem jeszcze drążka 
  • zapisałem się na kurs CISCO w miedzyczasie programuje, tzn głównie w nocy
  • z masturbacją jest ciężko, a nawet bardzo ciężko i mieliście racje to nie jest proste żeby przestać 
  • staram się mówić i wysławiać poprawnie, trochę jeszcze nieśmiało mówię i głos mam cichy ale staram się nad tym pracować 
  • zaczałęm przyjmować witaminy: supradin, witamina D +K2, Q10 
  • gram w szachy codziennie kilka partyjek w dordze do pracy na telefonie, jak wyższy level to przegrywam oczywiście ale widze że jest postęp
  • od 2 dni słucham muzyki  synchronizującej półkule mózgowe, nie do końca wiem jak to ma działać ale zobacze, za jakiś czas napiszę jak na mnie to wpłynęło
  • do pracy przychodzę, robię swoje i wychodzę, bez zbędnego gadania, kiedyś myślałęm że ludzie z którymi pracuję są mile i przyjaznie nastawieni, ale już wiem że tak nie jest, wszedzie są interesy, korzyści i gierki, staram się dbać o swoje sprawy i się z nich wywiązywać
  • zaczałęm prowadzić bloga, a raczej go odkopałem po dłuższej przerwie, tematyka: programowanie + IT ogólnopojete 

minusy: 

  • zmęczenie
  • czuje samotność jeszcze, chciałbym poczuć bliskość drugiej osoby, jeszcze mnie przy tym trzyma
  • bardzo się denerwuje na siebie, w sensie dlaczgo jestem w tym miejscu gdzie jestem, dlaczego inni mniej ogarnieci(to tylko moja opinia i wiem, że nie jest ona dobra, nie powinienem oceniać innnych) są dalej ode mnie, rozkminka gdzie spieprzyłem
  • nie dokładnie momnitoruję swoje finanse oraz ćwiczenia
  • masturbacja
  • dość często jak dam sobie w kość poprzedniego dnia, rano jestem jak flak

 

Z kobietami rozmawiam, nawet jedenj pomoglem w przeprowadce. Ale obawiam się że raczej do związku się nie nadaje. 

 

To na razie tyle. 

Edytowane przez viko
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widać jasno jak na dłoni, iż ewidentnie pragniesz zmian i podjąłeś się ich wprowadzenia. Co z tego wyniknie dalej zależy tylko od Ciebie. 

 

Co do "zmęczenia" to szukałbym tutaj korelacji z wysiłkiem fizycznym oraz masturbacją. Po treningu twój organizm potrzebuje czasu na regenerację która odbywa się głównie w czasie snu. Jako człowiek, który ma już ponad dwuletni staż na siłowni, zaznaczę iż  "brak snu = brak (lub ogromne zmniejszenie) efektów". Skoro piszesz iż coś tam wieczorem trenujesz, a następnie programujesz po nocach to nie dziw się, że budzi się niewyspany. Twój organizm fizycznie po prostu nie jest w stanie wyrobić. Jeżeli nie są to jakieś ciężkie treningi, to powinieneś spać minimum te 7 pełnych godzin.  Wiec przykładowo budzik nastawiasz na 7.00 i kładziesz się spać o 23.30.  I nie ma co z tym polemizować. Snu nie zastąpisz jakimiś wymyślonymi dietami lub innym para-nastawieniem. Mówię to nie z tylko z własnego doświadczenia, ale i z dostępnej mi biologiczno-chemicznej wiedzy nt. funkcjonowania organizmu, która jest dość obszerna. 

Zmęczenie może też wynikać z odstawienia masturbacji. Jeżeli robiłeś to nałogowo, to twój mózg jest w pewnym sensie "fizycznie" zmieniony. Senność dopada również alkoholików czy ćpunów jako jeden z etapów odstawienia, normalka.  Minie.

Co do problemów rzucenia z masturbacją:

- Nie należy wyłącznie zaprzestać masturbacji, ale zastąpić ją czymś innym. Masturbując się wytwarzasz dopaminę aby lepiej się poczuć. I dlatego tak czujesz się źle kiedy nie walisz, a następnie znów to robisz - bo twój organizm się jej domaga. Przyzwyczaił się do jej dużych dawek w łatwy sposób - tak jak alkoholik do alkoholu we krwi - nie potrafi bez niego funkcjonować. Zastąp masturbację jakimś innym zajęciem, choć wiem, iż jest to ciężkie m. in z powodu tego, iż siedzisz sam godzinami przed komputerem - włączając to noce. Moja rada? Kiedy najdzie Cię znów mus zrobienia tego, to po pierwsze - NIE FIKSUJ. Nie ma co fiksować się na ten temat. Pomyśl zawsze w tym momencie, iż to normalne odczucie kiedy rzucasz nałóg (możesz nawet powiedzieć to do siebie na głos - będzie jeszcze lepiej) po czym WSTAĆ od komputera, zrobić pompki, albo wychylić się przez okno i przewietrzyć. Ewentualnie iść do kuchni i napić się lodowatej wody. Musisz mieć jakieś zajęcie zastępcze na te kilka minut, aby nie sfiksować ze swoimi myślami.

 

A, i nie karaj się ani nie złość na siebie kiedy znów to zrobisz. Na spokojnie z tematem, ważne, że zrozumiałeś i zaczynasz pracę nad sobą. ;)

 

Co do samotności, to w psychologii wyróżniamy jej dwa rodzaje:

Jedną z nich jest prawdziwa samotność, jaką mogą odczuwać osoby starsze mieszkające w bloku, których rodzina już nie żyje, albo nie pamięta o nich. Oraz samotność subiektywną, która jest nam (nie wszystkim) potrzebna.

Ten drugi rodzaj samotności jest zależy od nas -tj. jest to wyłącznie nasze subiektywne odczucie w danym momencie, i zależy to wyłącznie od naszego podejścia. Ja elementy samotności postrzegam jako możliwość głębszego poznania siebie oraz możliwość samorozwoju. I na tym się skup. A kiedy będziesz chciał gdzieś wyjść w weekend - napisz do kogoś znajomego, nie czekaj wyłącznie na to, że ktoś Ciebie gdzieś zaprosi. O znajomość muszą dbać obie strony. 

 

Pozdrawiam i życzę powodzenia. ;) 

 

Edytowane przez Matthew
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie napisalem jednej rzeczy, osobie ktorą pomagałem była kobieta, o tym wpspominałem w po przednim poscie w tym wątku. Zauroczyłem się, spotkaliśmy się kilka razy, w pewnym momencie u mnie nocowała bo nie miała gdzie ale nie było seksu. Zachowywała się co najmniej dziwnie, nerwow i wrzeszczała. Przedtem były pocaunki i urocze chwile. Ale od jakiegos momentu się wszystko zmieniło. 

 

Dzisiaj zdałem prawo jazdy, w sumie wróciłem z egzaminu. Bardzo się cieszę ale jednocześnie smucę. Zadzwoniłem do niej, ponieważ chciałem się pochwalić że mi dobrze poszło. Jak się okazało owa kobieta powiedziała mi coś takiego: ja już się umowiłam, znajomy do mnie przyjeżdza. Na co ja zapytałem jaki znajomy, odpowiedziała że jeszcze go nie zna :D. Jak się domyślacie jutro przyjezdza jej "znajomy" i zostaje na noc. 

 

Troche mnie ta cała sytuacja ruszyła. Ale sobie tak pomyślalem, po co? Dla kobiety która ma mnie w pogardzie, za to że staram się być lepszy i pomagam. No właśnie. Teraz zdenerwowanie opadło, piję herbatę i kłade się spać, tak jakby nic się nie stało. Straciłem odrobinę czasu, wyciagam wnioski:

  • nie jestem gotowy do zwiazku
  • nie z kobietą w moim wieku lub starszą, chyba że krótki sex i kolejna (może i niewdzieczne ale prawidze)
  • sto procent czasu na rozwoj
  • jeden punkt, prawo jazdy, odhaczone
  • kontynuacja planu 

Miłego wieczoru!

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@viko Gratuluję prawka! Sam zdawałem 5 razy, a ile nerwów  było z tym cholerstwem :angry:

 

Spróbuję zinterpretować, jakbym bzdury pisał to poprawcie mnie Bracia, bom młokos jeszcze :)

 

Panna wyczuła że "coś" z Tobą nie tak i nad kontrolę nad emocjami przejął ten racjonalny mózg...

Przez noc juz całkiem opadło, a że miala jakiegos znajomka z neta to prosty mechanizm sie uruchomił - ten odpada, lecimy na kolejny kwiatek, może tam będzie więcej emocji.

 

8 godzin temu, viko napisał:
  • nie z kobietą w moim wieku lub starszą, chyba że krótki sex i kolejna (może i niewdzieczne ale prawidze)

Powiem Ci, że sam mam takie odczucia. Moje rówieśniczki to już stare dupy. Mimo to bede sie niebawem widział z jedna (Badoo). Nie mogę się oprzeć jej pięknym zielonym oczom :P + wydaje się być na poziomie. 

 

Powodzenia!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, viko napisał:

Jedno jest pewne olbrzymia pracę mam przed sobą. Z resztą sama mi powiedziała że coś ze mną jest nie tak. A ja nie wiem  co. 

Myślę że mało jest ludzi na tym świecie, którzy nie potrzebują pracy nad sobą. Grunt to zdawac sobie z tego sprawę :)

Ja zacząłem niedawno bo znudziło mnie m.in. olewanie przez panie. Pracuję nad pewnością siebie chociażby, do tego ćwiczę sobie w domu mięśnie. 

Dobrą lekcją są dla mnie zajęcia ze studentami - ja vs. 30 osób, nad którymi muszę choć trochę zapanować :) Trening czyni mistrza. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@viko <Parę plaskaczy na twarz> Otrząśnij się kolego. Nadal ukrywasz źródło niezadowolenia, gdzieś tam pewnie jeszcze są niespełnione ambicje, które podkręcają te samoocenę. 

Ciesz się każdą małą rzeczą, każdym małym sukcesem, zmianą w życiu. Sam fakt, że już to robisz jest na plus. Inni dużo mówią o potrzebie zmian, a nic z tym nie robią. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, viko napisał:

To prawda nie style wiele spraw ze mną jest nie tak. Nie wiem teraz jak to wszystko ułożyć. Rano było ok teraz znów łapie doła. Jakbym nic nie był wart. 

      Ty jesteś w porządku, to matrix Cię nakłania do powrotu. Z Tobą jest wszystko Ok, ale za bardzo związałeś się z marzeniami związanymi z Kobietą którą przeprowadzałeś.

Kolejny raz sam wsadziłeś się w frendzone, na swoje własne życzenie. Babom należy się szacunek, pomoc? Dlaczego, mają rączki i nóżki to niech zapierdalają?

Już nawet nie napiszę że frajer i biały jesteś, bo nie kopię leżącego. Niby zacząłeś się ogarniać, a poległeś na kobiecie. Bo chciałeś być jej rycerzem.

Duże zmiany przed Tobą, próbujesz ogarnąć jednak nadal jesteś w punkcie -1.

6 godzin temu, viko napisał:

Mam po prostu tego dość. Dość samego siebie nawet. Tak jakbym był nikim jakimś śmieciem. Źle się czuję. Samoocena spadła do zera. Kurcze. 

   Ty nie mędrkuj, nie użalaj się nad sobą, inni mają gorzej. Ty jesteś młody, powiedzmy delikatny, dlatego że tak Cię wychowano, wbito Ci w łeb chore schematy.

Odrzuć to, w jakiś sposób zrozum że to Ty jesteś ofiarą, one to wykorzystują.

 

   Podziwiam Twoją chęć przeobrażenia. Zrozum! Kobiety Ci tego nie ułatwią!

 

Pozdro.:)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, Adolf napisał:

Babom należy się szacunek, pomoc? Dlaczego, mają rączki i nóżki to niech zapierdalają?

Już nawet nie napiszę że frajer i biały jesteś, bo nie kopię leżącego. Niby zacząłeś się ogarniać, a poległeś na kobiecie. Bo chciałeś być jej rycerzem.

 

ok Adolf, ja juz ogarnąlem że bycie białym rycerzem jest bez sensu, ale czy to znaczy że mamy przestać sobie pomagac? Ludzki odruch czasem.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Garrett napisał:

ok Adolf, ja juz ogarnąlem że bycie białym rycerzem jest bez sensu, ale czy to znaczy że mamy przestać sobie pomagac? Ludzki odruch czasem.

   Co wziąłeś w zamian? Gratis zrobiłeś przeprowadzkę? Na co liczyłeś w zamian?

Odpowiem Ci. Nic nie wziąłeś, za darmochę przeprowadziłeś, liczyłeś już nawet nie na dupę czy oral. 

Liczyłeś a wdzięczność. Dostałeś ją? Przestań być rycerze chłopaku bo polegniesz. 

 

   Moja rada, odstaw dziewczyny do czasu jak ich nie ogarniesz. Serio. Jak Ci brakuje przytulasków i atencji, weź sobie psiaka. On Cię będzie kochał.

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz racje @Adolf liczyłem. Liczyłem na coś więcej, może nie na sex, oral ale bliskość. Jak to głupio brzmi blikość drugiej osoby. Coś się zapetliło w mojej głowie, coś o czym normalnie bym nie pomyślał, ale ja jestem głupi. Trzeba było nie pomagać, albo pomóc ale za hajs i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 7.11.2017 o 23:48, viko napisał:

minusy: 

  • zmęczenie
  • czuje samotność jeszcze, chciałbym poczuć bliskość drugiej osoby, jeszcze mnie przy tym trzyma
  • bardzo się denerwuje na siebie, w sensie dlaczgo jestem w tym miejscu gdzie jestem, dlaczego inni mniej ogarnieci(to tylko moja opinia i wiem, że nie jest ona dobra, nie powinienem oceniać innnych) są dalej ode mnie, rozkminka gdzie spieprzyłem
  • nie dokładnie momnitoruję swoje finanse oraz ćwiczenia
  • masturbacja
  • dość często jak dam sobie w kość poprzedniego dnia, rano jestem jak flak
 

- jak się masturbujesz, to jaki widzisz schemat? To znaczy: w jakich okolicznościach się masturbujesz? Czy pucujesz torpedę do porno, czy bez? Uzależnienie to nawyk, schemat. Musisz rozpoznać ogniwa tego łańcucha, przerywając jedno ogniwo, przerywasz cały łańcuch. Ten punkt łączy się również ze zmęczeniem (drenujesz organizm z substancji odżywczych). Ten punkt też wpływa na pewność siebie, poczucie męskości i szacunku do samego siebie.

- zmęczenie: oprócz tego, co masz powyżej, pomyśl o suplementacji witaminą D. Masz tematy na forum gdzie Bracia polecają różne preparaty, znajdź je. Pogoda coraz mniej ciekawa i to też ma wpływ na nastrój i działanie.

- to normalne, że chcesz drugiej osoby. Raz, że to odruch, dwa, że nam mówiono, że da to nam szczęście. Jeśli chcesz mieć bliskość drugiej osoby, to najpierw musisz się komfortowo poczuć sam.

- gdzie spieprzyłeś? Nie miałeś pomysłu na siebie? Nie chciało Ci się? Myślałeś, że jakoś to będzie? Wolałeś bić Niemca po kasku niż wychodzić do ludzi? Marnowałeś czas?

To wszystko i pewnie wiele innych czynników zebranych razem, dało takie efekty. To tak jak ze złym trybem życia: fajki, siedzenie przed kompem, walenie konia, stres, alkohol i potem ludzie się dziwią czemu mają problemy ze zdrowiem. To wszystko to proces.

 

Uświadomiłeś sobie, że nie masz takiego życia jakbyś chciał, ok. To pierwszy punkt. Teraz musisz mieć wizję tego, jak ono ma wyglądać. Czego chcesz od życia, kim być, co robić, gdzie mieszkać, co chcesz mieć i do tego dopasować karierę zawodową. Skoro coś ogarniasz z IT to proponowałbym programowanie. Sporo ludzi po 30-tce idzie w programowanie i to jest ok. Po 5 latach będziesz miał fajną pensję, ugruntowaną karierę ,pracę na którą jest popyt i być może będziesz mógł pracować zdalnie z wybranego przez siebie miejsca. Poleciłbym Ci zapisać się na kurs szkoły programowania, bo przy samodzielnej nauce masz wolniejszy postęp, możesz dojść do miejsce, gdzie nie będziesz czegoś ogarniał, albo nie będziesz miał motywacji, a jak wydałeś pieniądze, to pojawi się power. Do wizji  musisz dołożyć nawyki, które Cię będą wspierać w realizowaniu planu. Polecam książkę '7 nawyków skutecznego działania' Covey'a. W necie znajdziesz w pdf-ie oraz streszczenie. Dawaj znać co i jak. Kibicuję. 

Edytowane przez manygguh
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 hours ago, manygguh said:

- jak się masturbujesz, to jaki widzisz schemat? To znaczy: w jakich okolicznościach się masturbujesz? Czy pucujesz torpedę do porno, czy bez? Uzależnienie to nawyk, schemat.

@manygguh głównie do porno

7 hours ago, manygguh said:

- gdzie spieprzyłeś? Nie miałeś pomysłu na siebie? Nie chciało Ci się? Myślałeś, że jakoś to będzie? Wolałeś bić Niemca po kasku niż wychodzić do ludzi? Marnowałeś czas?

To wszystko i pewnie wiele innych czynników zebranych razem, dało takie efekty. To tak jak ze złym trybem życia: fajki, siedzenie przed kompem, walenie konia, stres, alkohol i potem ludzie się dziwią czemu mają problemy ze zdrowiem. To wszystko to proces.

miałem pomsył na siebie, zabrakło uporu, pracy, przwbojowości i odwagi że to osiągne plus wszystko to co napisałeś. 

7 hours ago, manygguh said:

Polecam książkę '7 nawyków skutecznego działania' Covey'a

Nie czytałem, ale ją po prostu kupię bo na pewno do niej wroce nie raz. 

7 hours ago, manygguh said:

Dawaj znać co i jak. Kibicuję.

Dokładnie ten wątek założyłem po to, żeby zapisywać wszystko czy wychodzą zmiany czy też nie. 

 

@zuckerfrei dzieki w końcu się udało

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@viko Czyli nie ma porno, nie ma masturbacji. Odpala Ci się coś w głowie (nuda, zdenerowawanie, zazdrość itp.), włączasz porno i idzie masturbacja. Też miałem taki schemat. Masz opcję, żeby nie korzystać codziennie z internetu po pracy, a rzeczy typu facebook, forum i inne przeglądać sobie np. na komórce w pracy jak jesteś na wifi? 

 

Czytałeś tego bloga? http://nadopaminie.blogspot.com/2014/05/100-post-odwyk-krok-po-kroku-dla.html Tutaj masz napisane, co robić.

 

6 minut temu, viko napisał:

miałem pomsył na siebie

Jaki konkretnie, jeśli można wiedzieć?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minutes ago, manygguh said:

Czyli nie ma porno, nie ma masturbacji. Odpala Ci się coś w głowie (nuda, zdenerowawanie, zazdrość itp.), włączasz porno i idzie masturbacja

Dokładnie.

8 minutes ago, manygguh said:

Jaki konkretnie, jeśli można wiedzieć?

Chciałem zostać chirurgiem, tak myślałem w wieku 14 lat. Następnie robotykiem i poszedłem na takie studia nawet. Nie skończyłem ich. Chce programować, zostać programistą albo człowikiem który zajmuje się iżnynierią odrwotną lub specjalistą od zabezpieczeń. Oba ostatnie bardzo związane są z programowaniem.

Edytowane przez viko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to co do porno, to masz blog do przeczytania. 

 

Co do programowania:

1. Jeśli masz fundusze, to zapisz się do szkoły programowania. Jeśli nie masz i potrzebujesz czasu by nazbierać, albo nie jesteś pewny jaki język wybrać, to wejdź na kanał Samuraj Programowania:

https://www.youtube.com/channel/UC6wlzVp-5TD5xfDwiohSDeg/playlists

 

I popatrz czy Java, czy JS i front end, czy może programowanie na Androida.

 

2. Rób projekt razem z tym gościem, żebyś miał co umieścić na GitHubie. Żebyś miał portfolio i dał argument, że umiesz i warto Ciebie przyjąć. Jeśli chcesz iść w cybersecurity to znajomość takiej Javy będzie na duży plus, bo większość ofert z CS to banki, ubezpieczenia, finanse, (ogólnie korporacje) gdzie aplikacje piszę się w Javie. W Javie też znalezienie pracy będzie najszybsze.

 

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do oglądania porno mogę Ci poradzić założenie na kompa jakiejś blokady na strony z tą treścią wpisujesz jakieś trudne hasło potem je spisz na kartce i schowaj gdzieś najlepiej wynieść do garażu lub samochodu. Jak nie wchodzisz na takie strony to sam się nie pobudzasz i po kilku dniach/tygodniach się odechciewa nie myślisz o tym :) Co do samooceny polecam książkę "samo sedno jak zbudować poczucie własnej wartości" ,  Covey'a czytałem ale jakoś bardzie dotarła do mnie ta książka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@viko i @Carl93mTeraz na udemy.com są ogromne wyprzedaże. Kursy programowania trwające po kilka/kilkanaście godzin są dostępne za 35 zł, a jakość tych materiałów jest wysoka. Złapanie solidnych podstaw z Javy, Pythona, JS'a czy Cybersecurity etc. za 35 zł jest naprawdę dobryn dealem. Znajdziecie coś dla siebie. Warto skorzystać, póki jeszcze są w takich cenach, bo niedługo wrócą do normalnych.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.