Skocz do zawartości

Kupno przed ślubem sprzedaż po.... jak to jest?


Rycerz Maly

Rekomendowane odpowiedzi

Żona przed ślubem kupiła mieszkanie

Później był ślub

Po kilku latach sprzedała je czyli to są jej pieniądze czy już nasze ? Jak ona za część tych pieniędzy np. Kupi auto, to to jest tylko jej czy z racji tego ze kupila gdy jestesmy małżeństwem jest tez i moje ?

Tak siedzę i się zastanawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawa prosta.

 

Mieszkanie kupione przed ślubem za kasę Twojej żony jest JEJ mieszkaniem i jest to majątek odrębny osobisty. Ale musi mieć na to dokumenty. Z kolei po sprzedaży mieszkania w ten sposób uzyskana kasa jest JEJ kasą i wszystko co za nią kupi jest JEJ - ale również musi mieć na to dokumenty, np w umowie zakupu auta może być zapis, że te pieniądze pochodzą z jej mają majątku odrębnego - tak więc to auto będzie jej osobiste.

 

W takich przypadkach zazwyczaj mężczyzna ma majątek przed ślubem - i sprzedaje go w czasie trwania małżeństwa, bo myszka naciskała sprzedaj swoje i kupimy już większe NASZE bo ona się chce czuć bezpiecznie. Należy zadbać o odpowiednie wpisy w akcie notarialnym o pochodzeniu pieniędzy i że są majątkiem osobistym odrębnym.

 

Wiem o co chodzi bo ja tak zrobiłem - i to uratowało mój majątek.

 

To są takie problemy, że majątek osobisty rozwadnia się z czasem w majątku wspólnym. Później trudno w sądzie udowodnić co jest czyje odrębne - jeśli nie przypilnuje się dokumentowania pochodzenia składników majątku.

 

Także jeśli myślisz, że coś tam jest Twoje - to źle myślisz. Kobiety są bardziej bezwzględne od mężczyzn i potrafią bezwzględnie zadbać o swój majątek panieński -  i kobiety z tym nie mają żadnych skrupułów.

 

Nawet przed ślubem kupiła mieszkanie, aby nie było w czasie trwania małżeństwa. Widzisz jak się to robi?

 

Obecnie przerabiam podział majątku wiec wiem to wszystko w detalach. Mi się udało kupić mieszkanie przed ślubem i sprzedać w czasie trwania małżeństwa i w aktach notarialnych mam zapisane że to jest mój majątek odrębny, dzięki notariuszom bo sam byłem wtedy tępy w tych sprawach. Również jak kupiłem następne mieszkanie to tez mam zapisane że ta kasa pochodziła ze sprzedaży mieszkania kawalerskiego i że jest to mój majątek odrębny - tak więc mam uratowane 4 litery w tym zakresie. 

 

Chyba nie muszę już opisywać, jak to eks żona w czasie procesu o podział majątku twierdzi, że wszystko jest jej i ona na wszystko dała kasę - tylko nie potrafi tego w żaden sposób udowodnić, a dowody świadczą o czymś wręcz przeciwnym.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do auta to się nie zgodzę. Prawo rejestracyjne/administracyjne/skarbowe są różne. 

Z mieszkania (sprzedaż) pieniądze podlegają opodatkowaniu lub zainwestowaniu ponownie w cele mieszkaniowe w ciągu 2 lat.

Natomiast ciężko(nie mylić z niemożliwe) jest kupić mieszkanie/grunt/działkę/nieruchomość w związku bez intercyzy jeśli drugi małżonek nie wyrazi zgody, ponieważ podczas umowy notarialnej współmałżonek potwierdza/zaprzecza o środkach własnych drugiej osoby.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Tornado napisał:

Co do auta to się nie zgodzę. Prawo rejestracyjne/administracyjne/skarbowe są różne. Tzn? Z czym się nie zgadzasz?

Natomiast ciężko(nie mylić z niemożliwe) jest kupić mieszkanie/grunt/działkę/nieruchomość w związku bez intercyzy jeśli drugi małżonek nie wyrazi zgody, ponieważ podczas umowy notarialnej współmałżonek potwierdza/zaprzecza o środkach własnych drugiej osoby. Małżonek bierze udział w sporządzaniu aktu notarialnego dla potrzeb dowodowych, a nie dla skutecznego przeprowadzenia transakcji. Jak nie będzie współmałżonka to notariusz nie może odmówić sporządzenia aktu.

 

12 godzin temu, Tornado napisał:

Niestety ale kroi się gruby wałek. Dlaczego?

Zacznij opłacać rachunki tylko i wyłącznie ze swojego konta/drukuj/kitraj przelewy. To jest super dobry zwyczaj, tylko nie wiem dlaczego akurat w tej sprawie Nasz Kolega ma tak robić skoro jest świadom, że mieszkanie nie jest jego?

Mówi ci coś zasiedzenie/wspólne utrzymywanie/brak własnego lokum matki z dzieckiem?  Dlaczego matki z dzieckiem? Przecież ona ma mieszkanie... A do zasiedzenia trzeba użytkować jako posiadacz samoistny. Współposiadając z właścicielem nie zasiedzimy czyjejś własności...

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Miner Tak po prostemu jak udowodnisz zakup samochodu,że pieniądze są akurat z mieszkania ?

Spiszesz numery banknotów?Zakład pracy przeleje na konto sprzedającego samochód?

Mąż opłaci rachunki/wyśle dzieci na wakacje /załatwi wczasy, a żona kupi sobie auto ?Ha ha dobre...

Czyli żono nie jedz chleba bo ja kupiłem banknotem z mojej wypłaty.

Ex przy zakupie mieszkania też twierdziła,że intercyza to jak rozwód.

"W małżeństwie wszystko jest wspólne "wypowiedziane przez kobietę  to synonim moje/tylko moje/kiedyś cię z tego ograbię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 13.10.2017 o 14:16, Tornado napisał:

Tak po prostemu jak udowodnisz zakup samochodu,że pieniądze są akurat z mieszkania ?

To rzeczywiście nie jest proste, a w niektórych przypadkach wręcz niemożliwe do udowodnienia.

Rzeczą która na pewno ułatwi sprawę jest osobne konto na pieniądze wchodzące w skład majątku osobistego.

Finansujesz swoje rzeczy z ww. konta. W kontekście przelewów nie będzie żadnych wątpliwości, ale płatność gotówkowa da duże prawdopodobieństwo udowodnienia, że dana rzecz jest moja (np. samochód) jeżeli kwoty transakcji z umów (zakupu samochodu) i wypłat z konta zbiegną się zarówno ilościowo jak i czasowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.