Skocz do zawartości

Grzech śmiertelny - brak rozgrzeszenia


gnukij1

Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, slavex napisał:

Najbardziej mnie śmieszy to katolicyzm w  wydaniu rozmodlony z różańcem w 1 ławce. A sąsiadowi nie da prądu, wody kanalizacji czy drogi puścić. A większość ludzi to ma stosunek do pieniędzy taki że im się należą. 

Wiara i miłość do bliźniego kończy się tam, gdzie pojawia się służebność na drogę dla sąsiada :D 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Carl93m Z tą dyscypliną w islamie to bym się nie rozpędzał... Z perspektywy Europy wydają się tacy wierni swej tradycji i fanatyczni, ale tak jak u nas to wszystko często fasada. Biedne chłopaki bez wzorców się wysadzają, ale bogaci żyją jak im się podoba ruchając 12 letnich chłopców w podziemnych darkroomach. Ramadan to tylko fasada jak u nas post w wigilię. Nikt od tego się lepszy nie zrobił, ot tak dziadek robił, ojciec robił to i ja będę gówno jadł, a to nazwiemy tradycja. Szanuję prawdziwie religijne osoby, które widać, że żyją wiarą i jej zasadami, ale rzadko takie osoby spotkałem, ale większość osób prezentuje pustą tradycję. Czy to islam, chrześcijaństwo czy judaizm. W żadną siłę nie rosną, są głośni i fanatyczni. Spotkałem się ze źródłem, że młodzi muzułmanie w Europie coraz bardziej się ateizują i przyjmują wcale niezbyt dobry konsumpcjonistyczny styl życia. Różne źródła różnie mówią. 

Edytowane przez volcaniusch
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, ciekawyswiata napisał:

Pamiętam w czerwcu byłem na mszy w kościele i pierwsze, co mi się rzuciło w oczy- dzieci przygotowujące się do komunii, którym wmawia się, że jak nie będą chodziły do kościoła, to ich zły Pan Jezus ukarze.

1) Mi w podstawówce zakonnica mówiła, że jak ktoś nosi inny wisiorek niż krzyż, to pójdzie do piekła.

2) Było przed 1 spowiedzią Świętą coś takiego jak 12 pierwszych piątków. Ksiądz mi mówił na religii, że jak człowiek przynajmniej raz w życiu nie zrobi 12 pierwszych piątków , to pójdzie do piekła.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy tylko mi się praktyki kościelne typu wyrzucenie z Kościoła nakładając na niego klątwę, chrzest, bierzmowanie i te wszystkiego innego rodzaju sakramenty to są pieczęcie/blokady nakładane na ludzi, żeby przed szereg nie wchodzili? Kiedyś w odmętach internetu czytałem, że przez chrzest zamyka się dziecku 7 czarkę, czyli kontakt z Bogiem, a ona kształtuje się do 3 roku życia jakoś, więc dlatego jest takie ciśnienie, żeby chrzcić małe dzieci... Ale pomijając ezoterykę i latające miotły to patrzcie jakie to jest sprytne... Wyjdziesz z tej organizacji, to zaraz napuszczą na Ciebie swoich wyznawców społeczny ostracyzm. Znam przypadki, że rodzina nie chciał znać osoby, która odeszła od KK.

Wyszydzanie, pokazywanie palcem jak np. samotnych matek, lub młodych żyjących na kocią łapę przez starsze osoby głównie moherowe berety. Wiadomo, że silniejsza osoba ma gdzieś co inni o niej mówią, ale nie każdy taki jest i boją się wykluczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Gromisek : Pochodzę z podkarpackiej wioski i Ci powiem, że połowa chłopów nie chodzi do kościoła, chyba że na śluby lub pogrzeby. Nikt nie ma z tym problemu. Z domu wyniosłem, że samotne matki czy innowierców trzeba szanować. W klasie w podstawówce był chłopak z domu ze świadków Jehowy i jak była 1 komunia to były głupie gadki, że nie chodzi na religię i nie pójdzie do komunii itp. Dzień po komunii wychowawczyni zrobiła po całej klasie przepytkę kto jakie prezenty dostał i ile hajsu. Doszło do kolegi z SJ i mruknęła "(imię), no ty nie byłeś u komunii, mruk mruk". 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@PewnySiebie Widzisz zmysłami świat astralny? Jak nie to nie stawiaj takich aksjomatów :P. Ezoteryka to są śliskie sprawy. Lepiej zająć się duchowością. Masz problem to "dzwonisz" do kolegów z góry (szefa wszystkich szefów) i jeśli jesteś szczery w intencji i tam parę "warunków" spełnisz to już problemie. Klątwa, nie klątwa do 10 pokolenia to jest pyłek dla wyższego ja, czy zgraja 666 demonów.

Wracając do trochę do tematu to zawsze lubiłem i nadal lubię zwiedzać kościoły. Msze z reguły mnie nudziły, ale z nudy zapadałem w półsen. Bywałem dość często na mszach za dzieciaka z racji rodziców. Pewne schematy na bank się wbiły. Dziecko mam mniej idei, w które wierzy, a więc ma mniejszą ochronę przed "wrogą" ideologią i mózg wszystko chłonie. To dlatego jest ważne w jakim towarzystwie nasze dziecko dorasta. Kto wie co do tej pory siedzi w mojej ślicznej główce. Nie powinno się wysyłać dzieci do takich miejsc. Chyba, że w ramach edukacji historycznej kiedy pranie mózgu zgodnie z rozkładem się nie odbywa. Lepiej wysłać na lekcję języka obcego, tenis, sport, czy co tam lubi robić. Nawet niech już z kolegami gania, bo i to na pewno je bardziej rozwinie niż siedzenie w kościele 1-1,5h. Przecież ono i tak nic nie rozumie o co chodzi... Wyłapuje tylko najgłośniejsze i częstsze hasła np.: "moja wina, moja wina...".

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.