Skocz do zawartości

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. Żadnych spółek z kimkolwiek a z kobietami już w ogóle - nie słyszałeś słów że kobieta nigdy nie jest twoja tylko jest twoja kolej?To ma być Twój dom i Twoja oaza, inaczej przepieprzysz ojcowiznę, no niekoniecznie musi tak być ale to tak jakbyś wierzył że kupisz jeden kupon w totka i wygrasz, niektórym się udaje a reszta płaci za frajer. Zrób to tak żeby wszystko było na ciebie i żebyś sam to ogarnął, nawet jeśli chata ma być skromniejsza to może i będzie skromna ale Twoja. Żadnych kobiet się nigdy u siebie nie melduje, nie wiem czy to pierwsza ale pewnie nie ostatnia kobieta w Twoim życiu. Ludzie to seryjni monogamiści. No i wiedz że jak myszka poczuje że już coś jej się należy i jakie ma prawa to wasza relacja może się diametralnie zmienić. Będziesz pieskiem stojącym na dwóch łapkach. Zobaczcie jaką moc ma cipa, gościu rozważa czy dzielić się swoim spadkiem z kobietą tylko dlatego że liczy na regularne ruchanko i bliskość xD Im więcej masz tym bardziej musisz uważać. Choćbym bardzo pragnął to w życiu nie założę rodziny, to jak założyć sobie kamień na łańcuchu na szyję i chcieć przepłynąć Atlantyk, zwykły balast na drodze do lekkiego i spokojnego życia. No ale ja nie jestem męczennikiem, jestem raczej nonkonformistą i robię na przekór otoczeniu, nie na złość tylko widzę że ich rady są gówno warte.
  3. Odpowiedź może okołotematyczna: Znałem taką jedną co miała męża i dziecko, przeprowadziła się z jakiegoś małego miasteczka do mojego miasta, od razu się zachłysnęła tinderem i tak dalej, oczywiście poszedł pozew rozwodowy dla faceta, wolała zostać samotną matką i się pruć. Dobra była z niej lafirynda bo też korzystałem i dużo mi opowiadała, red pill w czystej postaci tylko trzeba umieć czytać między wierszami. Były mądry użytkownik forum powiedział że mężczyzna jest jak statek, kobieta jak pasażer. Pasażer wsiadając na statek zgadza się z kursem statku i nie szarpie się z kapitanem o ster, a tutaj kolejny bluepillowy temat "bo myszka chce". Ja mam w dupie co chce jakakolwiek myszka, jak jej ze mną nie po drodze to nara, tego kwiatu jest pół światu, a trzy czwarte chuja warte. Rozkminiajcie i martwcie się dalej, a prawda i odpowiedź jest tuż pod nosem. Dbajcie o własną dupę, czy to nie jest piękne i zarazem proste?
  4. @Albert Neri Najbardziej mi nie odpowiada brak feedbacku w poznawaniu ludzi online. Na żywo od razu widzisz mowę ciała, mimikę, nie ma czasu na rozmyślanie nad odpowiedzią - gdybym poznał laskę która nad odpowiedzią myśli pół godziny to po prostu uznałbym że jest autystyczna po 30 sekundach albo szybciej. Gdyby mi odpowiadała aha okej to tak samo, uznałbym ją za tępa dzidę i poszedł dalej a niektórzy się spuszczają i liczą że coś z tego będzie xD No chyba że ktoś ma wygląd hobbita pomieszanego ze zgredkiem i trochę przypau wyjść na miasto, ale wtedy na apkach również nic nie ugra.
  5. @Messer Rozumiem co masz na mysli, ale to wszystko jest bardziej zawile czasami, zawsze do mnie startowali wszyscy (przecietniacy albo zwykle chamy, nigdy przenigdy chady) i krzywo sie patrzyli, nie rozumialem tego naprawde dlugo i dalej chyba nie rozumiem. Ja wygladam bardzo mlodo, ekstremalanie, mialem przez to tez niska samoocene. Wiesz, teraz sie smiejesz jak cie mloda laska pyta o dowod, ale w mlodym wieku jest walka o to komu pierwszemu wąsy urosną Zaczalem trenowac i po prostu rzucac sie do tych chamow, jak by w odwecie. Odpalilem sie bo w koncu przestalem czuc sie bezbronny i przez lata paradoksalnie wyrobilem w sobie niestety przez to bardzo krzywe spojrzenie na swiat. Pozniej to sie unormowalo i wrzucilem na luz, ale dalej mi zostalo z tylu glowy jak ludzie sie na mnie patrza ze szukaja konfiliktu, gdzie w 95% tak nie bylo. A Martinezem bym sobie głowy nie zawracał, widziałem w innym dziale "Zaburzeń" gdzie śmieje sie z chlopaków którzy mają jakieś problemy głebszej natury, wiec szkoda prądu.
  6. Myszka,myszka,myszka. Jakie to myszki? To żmije są jadowite. Mój znajomek po dużej ilości przerobionych "myszek" też znalazł tę jedyną. I co się okazało. Gościu ogarnięty, dwa biznesy. Urobiła go żeby postawił dom na jej działce. Zgadnij jak to się skończyło a no tak że myszka odwróciła kite i jej się miłość życia znudziła. To była ta miłość jego zycia.
  7. Dzisiaj
  8. Miasta to też źródło i skupiska wszelkiej degrangolady i przedstawicieli różnych skrzywionych ideologii. Ostatnio jak byłem we Wrocławiu to po krótkim spacerze w kierunku rynku miałem dość. Mnóstwo upadlińców, pajeetów itp. "plusów" dużych miast. Wrocławia sprzed 12 lat już nie ma, teraz to miasto bardziej przypomina miasta zachodnie, w szczególności niderlandzkie, beneluksu i nie chodzi tu o jakiś postęp, architekturę, a robienie się tygla multi-kulti. Jak pisał Herbert - z miasta płynie blichtr, mądrość z pustyni. Nie wiem jak relaksować się można słysząc non stop szoszoński język.
  9. Pełna palylista omówionych krajów: https://www.youtube.com/watch?v=kW8ZHELHhAA&list=PLqTm221CqfQWzPllfVXSBKIeIkCWcPUHf
  10. Ogólnie dla mężczyzny to nie wiek jest istotny, a stan zdrowia. Koleżanka z pracy pochowała sąsiada lat 40, który zmarł na raka mózgu tzw glejaka. Od diagnozy minęło ok rok czasu więc technicznie rzecz biorąc mógłby zdążyć zapłodnić i być przy narodzinach. Ale on miał już dziecko w 2 klasie podstawówki i żonę.
  11. Nie wierze, co czytam. Wez abonament w Netfliksie, HBO, Disney i życie zleci. (Ironia)
  12. Moja miała ostatnio error jak powiedziałem że bym zamordował gdyby mnie zdradziła xD
  13. Okropne, ale prawdziwe. Przecież zdrowie można stracić, nawet wyjeżdżając na ulicę. Jest cała masa młodych dawców narządów, a to w Beemkach, a to na motocyklach. To co się dzieje, to jakieś szaleństwo. A i warto pamiętać. Pieniądze, to tylko narzędzie. Nie życiowy cel, bo też się przegra.
  14. Wsiądź w pociąg a nie samochodem, będziesz miał czas by porozmawiać z nią a w pociągu inaczej się czas spędza. Jeśli chce do miasta to wybierz te w którym nie byłeś, lub ona nie była a ty znasz miejsce. Spojrzysz wtedy jej okiem. Zauważasz to czego nie dostrzegałeś. Może ty chcesz zobaczyć rynek nocą? Wstać rano na targ? Pójść na spacer na punkt widokowy? Pójść do teatru, balet, operę. Zobaczyć morze czy to góry. Wynająć i pojeździć rowerem po uliczkach miasta. Zobaczyć na tiktoku czy instagramie jakie rzeczy są w danym mieście (laski zazwyczaj to robią i pewnie o to jej chodzi, by atrakcji było więcej). Jeśli pojedziesz pociągiem to ruszysz dupe, będziesz inaczej angażować się w wycieczkę, szukać komunikacji, robić spacerki na przystanki, obserwować ludzi, wydarzenia, planować chwilę. edit.: a zwiedziłeś już wszystkie większe miasta w Polsce? Nie? To powodzenia. Tak? To masz tanie bilety do sąsiednich państw. Przeliczając koszty, zapłacisz więcej. Ale i przeżyjesz więcej. Nie po to marszczysz się w pracy.
  15. Ogólnie życie to gra, której nie da się wygrać. Zawsze kończy się śmiercią. Co prawda większość systemów religijnych, a może i wszystkie wmawiają, że istnieje wieczna szczęśliwość lub wieczne potępienie ale to chyba tylko po to aby ludzie żyli moralnie i zgodnie. W przeciwnym razie byłaby anarchia. Jedynym sposobem, a raczej namiastką "przekazania gry" są dzieci. Można próbować życie przedłużać stawiajac na zdrowy tryb życia i dbając o zdrowie, ale finalnie i tak będzie "game over". Można próbować żyć "dobrze jakościowo" stawiajac na bogacenie się, al finalnie i tak będzie "game over". Jedyną rzeczą jaką człowiek może w 100% zrobić to "wyjść z gry" przed jej końcem. Ostatnio chciała to zrobić jakaś małolata z Beneluxu. Przyjmuje się, że każda osoba, która chce wyjść z gry we własnym terminie jest uważana za chorą na psychice.
  16. Coś takiego znalazłem. https://abpraca.pl/praca-wozki-widlowe-holandia/
  17. @Patton W Nl przez agencję z tego co widziałem na grupach to max 14.5e brutto, czyli max 600 w tygodniowo .Coś mi się obiło o uszy że nie uznają polskich uprawnień, tzn możesz zrobić kurs w Pl, ale musi być zgodny z jakimś tam ich certyfikatem.
  18. Mnie też to ciekawi.
  19. Wczoraj
  20. Właśnie też nie mogę się nadziwić, że goście nadal próbują w te aplikacje randkowe, ciągle kasę, czas i nerwy na to tracą. Cały czas to samo i za każdym razem myślą, że tym razem będzie inny efekt.
  21. To wynika z tego, że w 9/10 przypadków panna chce łazić po dużych galeriach handlowych i pójść do jakiejś lepszej knajpy. Nie spodziewaj się zwiedzania muzeów, opery czy teatru. Na 99% będziesz zapierdzielać po sklepach z ciuchami i butami przez cały wolny (😅) dzień Jeśli tyle warta żabka to nie ma co się przejmować i szukać innej- takiej, z którą można ciekawiej czas spędzić razem. Berlin jest specyficzny. Robiłem tam kilka kursów, więc spędziłem trochę czasu w tym mieście. Jest trochę do zwiedzania ale jakoś inne miasta są moim zdaniem ciekawsze pod tym względem, a sam klimat - Wiedeń, Praga jakoś bardziej mi leżą. Spoko- wieczorne życie, knajpy, sporo ludzi, sporo się dzieje. I to było ok jak byłem singlem i szedłem w miasto. Z panną bym tam jeździć nie chciał. Jazda przez Berlin samochodem- no nie jest może najgorzej ale przyjemnie też nie jest i jakoś zawsze co przez berlin jechałem to trafiałem na pojebanych frustratów na drodze.
  22. Ty w ogóle przeczytałeś ze zrozumieniem jaki fragment zaznaczyłeś i zacytowałeś czy tylko się przypierdalasz dla sportu, żeby psychika mniej bolała i sobie ulżyć czyimś kosztem? Pod określonym kątem pewne sztuki walki są lepsze niż inne - w obecnym MMA każda sztuka walki jest wymagana, żeby mieć w niej "czarny pas". To nie te czasy, żeby wymiatać tylko w BJJ i zadziwiać świat jak to za czasów rodziny Gracie - teraz każdy zawodowiec zna BJJ, mniej czy lepiej. Jeżeli chodzi o coś dla amatora, to faktycznie można pokusić się o subiektywne stwierdzenie, że grappling jest lepszy - oszczędza mózg od uderzeń, jest bardziej złożony - to są tysiące technik do nauczenia, ma w sobie elementy hierarchii (pasy), a wręcz nikt nie lubi dostawać mocno po pysku etc. U mnie w klubie, kiedy są (różne) święta to wszystkie grupy zaawansowania mają wspólne treningi - jednak jest nas na tylu, że i tak jesteśmy dzieleni na parter i na stójkę. Czyli grupa PRO może przyjść na parter kulać się z początkującymi, kto co chce. I najśmieszniejsze jest to, że kiedy przychodzą takie terminy wspólnych treningów, to na stójkę idzie kilka osób, niezależnie od doświadczenia, a 80-90% przychodzących idzie na parter - na sali jest bardzo ciasno. Nie wiem skąd to wynika, ale może stąd, że facet od stójki to taki zakapior a ten od parteru, to miły, fajny, luźny, uśmiechnięty, pomocny, młody gość - taki trochę mocny chad, jak wy to nazywacie. Może to przez to, ręki za to nie dam i nie wiem jak jest w innych klubach - nigdy o tym nie myślałem, ale moje doświadczenie mówi mi, że ludzie naprawdę wolą bardziej parter niż stójkę i to całe okładanie się po pyskach, szczególnie amatorzy. I bawi mnie do bólu to o tym, że tutaj jest masę chadów i kobieciarzy. Najprzystojniejsi kolesie to ile jest społeczeństwa? 2-5%? Może jak zaliczymy tych przystojnych, ale bez efektu "bardzo" to dajmy 20-30-50% - ciężko mi określić ilu dokładnie, bo masę kolesi jest tragicznie niezadbana. Ilu masz userów na forum? Nie wiem ilu jest userów na forum, ale kiedyś przeczytałem że 8k - nie wiem czy to prawda obecnie. Jak tak, to ilu masz tych chadów na forum, z 10-15 było? Chyba nawet nie. I teraz oblicz procent z liczby - z 8k (zaokrąglając i dodając kobiety i trolli), 15 osób, żeby był ten mega chad. To nawet nie odpowiada statystyce ogólnej dotyczącej proporcji społeczeństwa, nawet jakby każdy user z tego 8k miał multikonto. Nawet wtedy. To są wartości promilowe. Na tym też się wyjebałeś, fratello mio. Myśl co robisz i co produkujesz, bo takie bezhonorowe przypierdalanie się i szczypanie usera, którego już tutaj nie ma jest poniżej godności i świadczy o Tobie, że nie ponosisz konsekwencji swoich bezjajecznych czynów i dosrywasz się do wielkiego i silnego chłopa, bezpieczny za ekranem - Sankti wielokrotnie opisywał swoje doświadczenia z maty, które są charakterystyczne dla osób z doświadczeniem praktycznym. Piszesz w ogóle tak, jakby takich ludzi w ogóle na świecie nie było, a samemu w swojej jaskini, prawie żadnego w życiu byś nie widział i "widok" kilku w necie był szokiem. Bo tacy ciągle tylko ruchają laski i nie mają czasu w ogóle spędzić go nawet sekundy w necie - tak jak atrakcyjne laski, do których prawie nikt nie ma tutaj dostępu, jak nie zapłaci za dostęp na godzinkę - ciągle wożą się na jachtach i limuzynach, ale to też przecież "wiadomo, że tak jest". Skąd wiadomo, no cóż, chłopski rozum to od wieków najczęstsze używanie narzędzie poza bronią, żeby zrobić komuś krzywdę. Dla wielu byłoby szokiem, że takie laski spędzają go czasem znudzone na social mediach i nie wożąc się w limuzynach. Wszedłem na ten Twój profil i zabawne to jest, jak się dosrałeś i dosrywasz subtelnie "do chadów". Miałem fajną sytuację na dniach. Stałem w sklepie, wyładowuję z koszyka rzeczy na taśmę. Patrzę kto jest przede mną i oczom własnym, pięknym - nie wierzę. Facet około 35-40 lat. Taka "chamska" morda, prymitywna, nieokrzesana, brutalna, nieskalana refleksyjnością. Ciało normalne, bez żadnego zarysu mięśni. Patrzę na niego i nie wierzę oczom - gość wyglądał jakby był w 6-7 miesiącu ciąży. Jeszcze takiego widoku nie widziałem - to wyglądało dosłownie tak, jakby gość włożył sobie piłkę pod podkoszulek. Widziałem skinny fat ludzi, ale nie coś takiego. I ten widok tej twarzy w połączniu z brzuchem sprawił, że zgniłem w duszy i to srogo. Bardziej z szoku, a nie ze śmiechu, chociaż ze śmiechu lekko. Wypakowuje rzeczy dalej i czuję takie zagęszczenie atmosfery w powietrzu, że coś złego się dzieje. Czuję i wiem, że ten typ na mnie patrzy. Wypakowałem na taśmę wszystko i idę do przodu, odnieść koszyk. Nagle ten typ zastąpił mi drogę, że musiałem zrobić ciałem 45-90* balansowanie, żeby go wyminąć. Taka subtelna oznaka dominacji z jego strony. I w tym momencie znowu ta sama rozkmina - czy gdybym wziął takiego wyniszczonego alkoholem do parteru, bo w grapplingu się specjalizuje, i z moją siłą przyjebał mu łokciem w głowę w dosiadzie, to mógłbym siedzieć nawet za zabójstwo, bo ten gość nie wie kim jestem, atakuje mnie, bo wyglądam z twarzy na 17-25 lat, a ekspedientki czasem mi się o dowód pytają jak kupuję wino i mają straszny dysonans poznawczy (co widać po ich twarzach), kiedy zastanawiają się czy pytać o dowód - porównując moją twarz, włosy etc. do wyglądu ciała. Gdy widzą mój realny wiek w dowodzie to czasem jest banan na twarzy i jedna aż mi powiedziała, "przepraszam, ale musiałam". Ogólnie, tak na marginesie, można pożartować i często to robię, że w sumie pani wygląda na 18 to dziwne, że rówieśnika nie poznała i można szkolić social skillsy. 🤣. No ale mniejsza, z tym typem w ciąży, odpuściłem sytuację i położyłem po sobie uszy, bo szkoda się pruć. Tak w ogóle on wyglądał na brzuchu jak ta emotka z facetem w ciąży co chyba FB dodał. xD poza tą jego prymitywną twarzą to wręcz dosłownie, coś niesamowitego. Nauczyłem się, że faceci są ekstremalnie zazdrośni i ekstremalnie emocjonalnie reagują na gości wyglądających jak milion dolarów, kiedy oni są temu przeciwieństwem. Jak natychmiast im zwracasz uwagę i emocjonalnie "sprowadzasz do parteru", a wytrenowałem w sobie natychmiastowe stawianie sprawy jasno, kiedy muszę to zrobić i mam na to ochotę, to oni nagle z kata i podszczypywacza, stają się ofiarą i nagle udają, że nie wiedzą dlaczego prowokują, próbują uciekać, zgrywają debili większych niż są i że oczywiście nie wiedzą o co chodzi i przypierdalasz się tak naprawdę do nich, a nie oni do ciebie - bez powodu. Przegrani chcą uszczypnąć, wbić szpileczkę - i jak właścicielki wagin, natychmiast uciec od konsekwencji swoich czynów. Nie spodziewają się, że za swoje zachowanie dostaną za chwilę tubę na pysk i jest ona bardzo bliska. I zawsze, ale to zawsze przypierdalacze są tacy jak ten typ wyglądający w 6-7 miesiącu. Słabi, żałośni, rachityczni, przegrani, sfrustrowani, zakola, kurdupelki etc.. Wręcz niezdolni do męskiej konfrontacji i zmierzenia się z tym, co w skrytości duszy, robią. Nigdy nie zaatakował mnie uśmiechnięty, przystojny, luźny gość, ale zawsze wręcz jego przeciwieństwo. To widzę u Ciebie - uszczypać, udawać głupiego (w tym komentarzu czy macie walki zawodowe to doskonale widać jak zapuszczasz robaczka, żeby ktoś go złapał), a potem w skrytości bezpieczny, jak nikt Ci nie odpisał, pokazujesz prawdziwe oblicze pełnego cynizmu cwaniaka "znającego życie", a następny etap to klasyka - spierdalać. W tym wypadku od swoich emocji, że ktoś jest lepszy. Zawsze to samo - obczaić cel, uszczypać, spierdalać. Ciągle, ciągle to samo. No jakby to był jeden typ, który dopierdala się zawsze tak samo, ale w różnych ciałach. Wiesz dlaczego tak bardzo Cię takie osoby, te chady, Cię bolą? Powiem Ci. Zapamiętałeś kilka osób, które mają ponadprzeciętne wyniki i bardzo emocjonalnie na nich zareagowałeś. Ludzie zapamiętują mocno emocje i jako poliglota wiem to doskonale dobrze - ludzie bardzo dobrze pamiętają te sytuacje w życiu, gdzie mieli ogromne nasilenie emocji. Gdzieś podświadomie porównywałeś się z nimi i podskórnie Cię to wkurwiało i drażniło. Ego wyolbrzymiło to do rangi kłamstwa, żeby się tak nie wkurwiać, nie irytować i nie frustrować sukcesami innymi - w porównaniu pewnie ze sobą - stąd to przypierdalanie się. W końcu jak bardzo obite życiem ego może poczuć się cudownie silne i wspaniałe, kiedy zgasi innemu świeczkę, jakże wtedy lśni! Miejże chłopie trochę godności - jeszcze zrozumiałe jakbyś się przyjebał do Sanktiego jakby tu był, ale to jest.. taki pokaz braku honoru, klasy i doświadczenia że.. eh. Nawet nie wiem dlaczego się rozpisałem, bo aż mnie ciarki przechodzą na poziom tego komentarza, jak się rozłoży takie coś na czynniki pierwsze, ma doświadczenie z taką postawą i wyjaśni chłopską logikę faktami.. Chryste, jak wy radzicie sobie z własnym życiem emocjonalnym i jak możecie żyć w takim piekle duchowym i nic z tym nie zrobić poza dopierdalaniem innym? 🤢 Zawsze to samo..
  23. Znam te rejony slozbowo czasem bywam. - ruda kochłowice - Zabrze biskupice - Pieczyska - Gliwice Łabędy - Pyskowice - Mysłowice Tereny romantyzmem tętniące po stokroć 😂🫡
  24. Spotykałem się kiedyś z laską ze Świętochłowic, patologia jakiej nie widziałem nigdy w życiu. Ciało cudne ale jaki łeb zryty to nie do opisania. W sumie to do opisania, nawet da się chyba w miarę szybko, ku przestrodze, omijajcie panny z Lipin. Na drugim spotkaniu wylądowaliśmy u mnie na chacie, standardowe gadanie że dla niej za szybko itp. ale jako że masaż na rozluźnienie czyni cuda to ostatecznie wylądowaliśmy w łóżku. Kwadrans później dowiedziałem się że ma faceta. Zadzwonił do niej akurat w momencie gdy była na mnie, a ta odebrała na głośniku 🤯 Tak popierdolonej akcji nie miałem nigdy w życiu. Laska dochodziła, miotało ją jak szatan, typ się darł że jak mnie spotka to zabije gołymi rękami a tę kurwę spali, a ja leżałem osrany i zastanawiałem się co tu się odjebało🤦‍♂️🤣🤣🤣 chuj to mi wtedy razem ze sercem stanął 😬 Lipiny pełnym ryjem 🤣🤣🤣 Z perspektywy czasu myślę że laska szukała nowej gałęzi i jednocześnie kogoś kto ją z tej relacji wyciągnie i postanowiła odpalić granat gdy nadarzyła się wyżej wymieniona okoliczność. Ten jej typ to jakiś ułom od pługa oderwany był ale nabity na siłce więc jako nieświadomy uczestnik zdarzeń w szybkim tempie zmieniłem adres, pracę i numer telefonu 🤣 10 miesięcy po tej akcji laska urodziła dziecko, podobne do typa który chciał ją spalić. Patologia do potęgi 🤦‍♂️ @Dowódca plutonu Dla spokoju lepiej wybierz ten Berlin 😆 Sorry za off topic, ale ilekroć ktoś tylko wspomni o Lipinach to to wraca jak bumerang, tego nie da się wymazać z pamięci 😅 Świętochłowice Lipiny, stan umysłu, emocje gwarantowane 😅
  25. Absolutny sztos jeśli chodzi o Polskie pióro. Jak dla mnie totalny top Polskiej sceny tego rodzaju pisarstwa. Serdecznie polecam. 1. Kontakt. Polskie specsłużby w Afganistanie. Łukasz Maziewski 2. Hajlajf. Czysta prawda o brudnej służbie. Tom 1. Łukasz Maziewski 3. Pandemia. Jak przetrwać i nie zwariować. Łukasz Maziewski 4. Weryfikacja. Tom 2. Łukasz Maziewski 5. Survival. ABC przetrwania w mieście. Łukasz Maziewski 6. Zawieszeni. Tom 3. Łukasz Maziewski 7. WSI. Żołnierze przeklęci. Łukasz Maziewski 8. Jeremiada. Tom 4. Łukasz Maziewski 9. Cywil na wojnie. Łukasz Maziewski 10. Mentor. Tom 5. Łukasz Maziewski Cywil na wojnie Jeremiada
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.