1 listopada. Udałem się wraz z rodziną na obchody po grobach, nie jestem przekonany do religii katolickiej o czym już wcześniej wielokrotnie wspominałem ale zapalić znicz poszedłem, chciałem jakoś uczcić pamięć zmarłych, bliskich mi osób. No i chcąc nie chcąc natrafiłem na swoją dalszą rodzinkę. O ile bliższa rodzinka nie próbuje już mnie w tej kwestii testować bo wielokrotnie dałem temu odpór i to solidny to dalsza zdaje sobie z tego nie zdawać sprawy i nadal wściekle wciskają przycisk "TEST".