Tak sobie czytam forumowe wypociny i się zaczynam zastanawiać Panowie, czy aż tak bardzo przesiąkliście kobiecą logiką, czy po prostu ogarnęła was hipokryzja. A może zachłysnęliście się po prostu swoim ego i poczuciem bycia super duper rozwiniętymi gościami? To pewnie dlatego pojawiły się jakże wyrafinowane próby usprawiedliwienia pukania zajętych kobiet… i to po raz kolejny jest racjonalizowanie takiego zachowania. Jak już pisałem w innym wątku, skurwysyństwo pozostanie skurwysyństwem bez wzglę
@HORACIOU5 Zgadzam się, choć skończyły mi się lajki. Zauważyłem ostatnio również podwójne standardy. I myślenie zero-jedynkowe. Mam wrażenie, że wydaje się co poniektórym osobom, że za wszystko odpowiada: "kasa, hipergamia i rollercoaster emocjonalny". Nie ma nic pomiędzy - jest czarno-biało. Laska cię olała? Nie twoja wina - pewnie lepsza gałąź. Dała innemu niż tobie? Na pewno lepsza gałąź. Jesteś z alkoholikiem? Twoja wina - masz rollercoaster. Myślisz o zerwaniu z chłopem? No jasne - lepsza g