W zasadzie chyba to robię, aby się wyrzygać.
Wiem..
Nie brzmi zachęcająco.
Niby tajfuny i tornada za mną. Wiele przeszedłem i wiele zrozumiałem na przestrzeni kilku ostatnich lat, mimo wszystko dalej coś siedzi i ciągnie się jak "1 grosz" niedopłacony w skarbówce....
Trafiłem tutaj szukając informacji n/t BPD.
Jestem ponad 3 lata po "mentalnym" rozwodzie. Rok po formalnym. Bardzo trudnym który w ogólnych założeniach miał mnie zniszczyć i upokorzyć.
Po krótce