Ostatnio intensywnie myślałem nad tym, jak wygląda państwowa edukacja w naszym Kraju Nad Wisłą. I doszedłem do wniosków, że nie jest dobrze, a niemal tragicznie. Chcę się swoimi spostrzeżeniami z wami podzielić. Tutaj napiszę to co i tak zapewne wiecie, ale jakby jakaś zabłąkana owca trafiła na to forum to może ją nagle oświecę. System edukacji w Polsce, od co najmniej 1999 roku jest skierowany na hodowlę istnego bydła, które potrafi w najlepszym wypadku podpisać tylko kolejną umowę kredytową...