Czas zacząć jakieś zmiany. Czy ktoś przechodził głodówkę? I przeżył? I po coś mu ona była? Dziś mój pierwszy dzień... gdy odstawiam słodycze i mięso. Jest git. Potem następny tydzień bez nabiału, herbaty. A potem głodóweczka przez kolejny tydzień. A potem jeszcze tydzień wychodzenia. 4 tygodnie do końca września, jak równiutko. Aha, w międzyczasie oczywiście jeszcze lewatywy, no bo czemu nie, a wręcz trzeba. W zasadzie to powinien być blog, ale jest temat.
    • Zdziwiony
    • Like
    2