Witam   Tak jak już wcześniej tutaj gdzieś napisałem wychowywałem się bez ojca co niestety bardzo źle wpłynęło na moją psychikę. Byłem w szkole mocno gnojony bo nie potrafiłem przełamać lęku i się postawić swoim oprawcom. Dzisiaj jest już znacznie lepiej  dzięki ciężkiej pracy nad sobą; potrafię w męskiej grupie postawić sie czy odszczekać dzięki czemu mam względny spokój. Jednak jesli chodzi o kontakty z kobietami to czeka mnie wiele lat pracy przed sobą. Matka wpajała mi paskudne wzo