Dużo, za dużo, w sam raz? Ja mam teraz tak, że zwykle zaglądam tylko po południu albo późnym wieczorem i max kwadrans tu posiedzę, pół godziny. Jakiś reżim na internet musi być.
Ja też to przyznaję. Ale jak jestem produktywna zamiast buszować po internecie to jest o wiele fajniej, niestety nałóg ma to do siebie, że nawet jak jest przez niego gorzej to i tak wciąga, stąd mój reżim.