Braciszkowie... Czy odmawialiscie wprost, kobiecie, sex?
Po kolejnej nocy spędzonej u damy, zostałem obudzony o ? rano, ze słowami, wypad z mieszkania, muszę sie ogarnąć do fryzjera..... Kur*wa dopiero co w nocy, ciągnęła pytonga aż miło, a tu leci z takimi słowami.
Spokojnie sie ubralem, ogarnęłem szybką toaletę i dowidzenia się z Panią.
Ubieram buty a ta kretynka pyta, czy napije się kawy? Wtf? Wal się, wypije na Orlenie!
Dama się grubo zapomniała! Całkowity brak szacun
Chłopie, nie musisz się z niczego tłumaczyć. Zazdroszczę Ci tej sfery życia. Jesteś świadomy, masz naście lat mniej, no kurwa, żyć nie umierać.
Do tego dorzucić świeżo zdobytą wiedzę, zdrowie fizyczne i wyjebkę totalną? Oj, kurwa... naprawdę zazdroszczę.
Co do pani, masz ją na widelcu, nie pajacuj tu z męską postawą, nie dam se, szacunek, i inne pierdy.
Owszem szacunek first, od tego nigdy nie powinniśmy odstępować. Ale, jeżeli ani wyrazi skruchę, wyczujesz to, że przegr