Jak w temacie. Od dłuższego czasu obserwuję u moich znajomych prześciganie się w kupowaniu samochodów na które ich nie stać. Odnoszę wrażenie, że facet nie posiadający samochodu jest postrzegany jako nieudacznik. Szczególnie widoczne jest to na weselach, gdzie roi się od komentarzy w stylu "A ten pan młody zamiast kupić porządne auto to włóczył się po świecie", "A to wy nie samochodem?", "Niee, nie zmieszczę tych kartonów w moim aucie ". Osobiście nie posiadam samochodu, mam 25 lat i wolę aby w