Ostatnio dowiedziałem się, że jedna z ciotek planuje, żebym został chrzestnym jej dziecka. Obecnie jestem na studiach i ostatni raz wolny weekend miałem ponad miesiąc temu. Chrzciny mają być w święta wielkanocne. Wracam wtedy do siebie do miasta i nie mam ochoty przeznaczać pierwszy raz od niepamiętnych czasów wolnego na kolejne nieprzyjemności i obowiązki.   Ponadto wiadomo. Wpierw do kościoła do spowiedzi, żeby ksiądz wydał mi karteczkę, że byłem. Szykowanie ubrań, bo jakoś wyglądać