Witam, został skierowany do mnie zarzut, z którym miałem duże problemy, żeby polemizować a mianowicie: Sam nie wiem do końca czemu, z jednej strony, tak patrząc sucho i teoretycznie, można powiedzieć, że kolega ma racje. A patrząc praktycznie, coś się we mnie strasznie kotłuje, tylko sam nie wiem czemu, ale nie umiem znaleźć rozsądnych argumentów, że tak nie jest ...   Pomyślałem, drogie panie, że ten temat jest dość ciekawy i zasługuje na oddzielny wątek i że włącze