Sytuacja miała miejsce kilka lat temu, tuż po moich 32 urodzinach. Byłem wtedy od kilku miesięcy w związku. Kobieta wydawała się ogarnięta, pracująca, w miarę ułożona. Generalnie robiła jakieś kobiece testy, ale wszystko do ogarnięcia. Układało się ok.   Jednakże pewnego dnia, wybraliśmy się do Lublina, ja miałem spotkanie służbowe, ona chciała pochodzić po sklepach. Załatwiłem swoje sprawy, ona załatwiła swoje. Była już pora wieczorowa. Postanowiliśmy wstąpić do lokalu coś zjeść.