Mam zagwozdkę.   Od dwóch lat jestem z panną. Fajna, ma zainteresowania i to zarąbiste (razem gramy w gry na kompie czy konsoli, oglądamy anime, jeździmy na wycieczki, rowery, planszówki, czasem jakaś impreza ale ogólnie taki nerdowski klimat). Z panną rozumiem się super, nigdy się z nią nie nudzę. Byłem z laskami i różnie było, czasem po prostu nie było z nimi o czym gadać. Trzeba było film właczać bo było drętwo. Z tą mogę i pół nocy gadać. Seks super, lubi wszystko. Ale wiecie, z wy