Drodzy bracia od jakiegoś czasu nurtuje mnie pytanie czy wasze kobiety po kilku letnim związku też tak mało angażują się w związek tzn. czy proponują wspólne wyjścia lub wyjazdy i same to organizują lub czy zaskakują was w jakiś sposób np w sypialni bo czasami się czuje, że moja Pani jest za bardzo pewna mnie stąd od co przestała się wysilać. A jak kiedyś żartowałem żeby mi otworzyła pól naga drzwi jak przyjadę to mi powiedziała, że nie moje doczekanie ??
Dlatego nieustannie trzeba pokazywać kobiecie, że nie jest jedyną na tym świecie.
Osobiście od czasu do czasu powtarzam to swojej oraz flirtuje z innymi przy jej obecności.
Ona ma świadomość tego, że jak coś nie pasuje, to tam są drzwi i ma za sobą je zamknąć.
Przy czym dodam, iż sam mam świadomość, że w każdej chwili może skoczyć na inną gałąź.
Krzywdy mi tym nie zrobi a wręcz mnie wyręczy.
Jest obok, fajnie, nie będzie jej, znajdzie się inna.