Zaskakuje mnie to, jak wiele jest pisane w Rezerwacie i jak dużo jest ploteczek z paniami. Przekomarzania, podśmiuechujki, gadki szmatki z psiapsi. Nie dość, że robimy się w ogóle coraz mniej męscy (z pokolenia na pokolenie) to jeszcze tutaj część kobieca forum zaczyna być nadaktywna w porównaniu do ogólnej. Co wejdę, to widzę, że w tematach rezerwatowych aż kipi. Parę lat temu to tak nie było.   W rezerwacie się z zalożenia nie udzielam. Z paniami można dużo, ale nie dyskutować.