Zazwyczaj goliłem zarost częściej niż raz w tygodniu, trochę ponad pół roku temu zacząłem golić się raz w miesiącu, później raz na półtora. Golę tylko wąs, szyję z chirurgiczną precyzją, żeby linia żuchwy była odpowiednia + na górze na polikach lekko, równam odpowiednio, resztę zostawiam i jest git.   Kiedy po ciut ponad półtora miesiąca ogoliłem się na zero, to po spojrzeniu w lustro pojawił się szok i niedowierzanie, żal und smutek.  Ostatnio goliłem się z 7 tygodni temu.