Witajcie bracia! Jak u was było z kontaktem z przyszłymi / niedoszłymi teściami / rodzicami waszych wybranek? U mnie zawsze kontakt był zajebisty - oni lubili mnie a ja ich. Jakoś tak wychodziło naturalnie, że nadawaliśmy na podobnych falach.  Mama jednej z moich byłych, to na każdy większy sukces w moim życiu (już po rozstaniu z jej córą) do mnie dzwoniła z gratulacjami. . Raz miałem taką sytuację, że jestem na grillu u przyszłych / niedoszłych teściów - i nagle podchodzi do mnie "mama