Czołem bracia!   Jeden z regularnych forumowiczów, z uporem maniaka określający siebie samego jako przegryw - już Wy wiecie o kim mówię - zainspirował mnie do założenia tego wątku. Chciałbym, żebyśmy zebrali w nim nasze przemyślenia - wyłącznie pozytywne porady - jak można taki "przegryw życiowy" ogarnąć. Przez przegryw rozumiem tu stan niskiej samooceny i braku partnerki.   Od czego zacznę moje dzisiejsze nocne wywody... Od garści filozofii.   Ludzie mówią że człow