Witam, mam 20 lat, mieszkam z rodzicami i rodzeństwem, od października planuje się przenieść na studia do innego miasta. Na razie praca. Sytuacja w domu od zawsze nie ciekawa, za dziecka awantury, wpędzanie w poczucie winy, brak możliwości wyrażania emocji czy własnego zdania. Ciągły stres. Od roku gdy coś tam zacząłem się budzić, wykazawac objawy niezależnej osoby chcącej niedługo rzucić w pizdu ta cała pseudo rodzinę z którą lacza mnie tylko geny, widać niepokój, na każdym kroku docinki, widać