Nawiązując do tematu "co jest k.... grane?!" moim zdaniem to świetny przykład jak zasada niedostępności i olewania działa na mężczyzn. Ogólnie ta zasada zawsze działa nie tylko jeśli chodzi o związki. W przypadku gdy było sie na rozmowie rekrutacyjnej i czekamy na telefon z odpowedzią a zależy nam na tej pracy to podobnie sie zachowujemy.  To naturalna reakcja gdy nam na czymś zależy. Ja w taki sposób sprawdzałam mężczyzn czy im zależy czy traktują mnie tylko jak kolejną poznaną laskę.