Dzisiejszej nocy oglądając serial na Netflixie, zaczęło mnie drapać w gardle, tak dusząco, że musiałem odkaszlnąć. Atak trwał może kilka minut, napiłem się wody i przestało. Zaraz potem zrobiło mi się zimno i miałem dreszcze. Zestresowałem się, że mogę mieć koronawirusa i położyłem się spać. W nocy wstałem też zlany potem. Tego dnia pomimo, że było chłodno, ale słonecznie założyłem letnią kurtkę i robiłem zakupy na mieście, było mi wtedy zimno. Dodatkowo w nocy temperatura spadła do -6, więc pew