Endeg - coś pomogło? Co Samica zrobiła? Zbladła/opluła/wyzwała/płakała...? Pytam, bo będąc świadomym rozglądam się i widzę trochę syfu wokoło u innych par... ale reagować na daną chwilę mi się nie chce.   Zastanawiam się Bracia, takie rozterki filozoficzne mam w tym okresie utrwalania pierwszych pozytywnych zmian Samicy, czy to wszystko nie ma głębszego sensu. Daleki jestem od obwiniania mojej Samicy czy też innych Samic z mego stada, że są gadającymi szparkami warunkowanymi biologią. Po przecz
    • Dzięki
    • Like
    8